karcia
Members-
Posts
302 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by karcia
-
dziewczyny guz jest twardy. Lekarz bedzie chyba dopiero w pon, ja bede dopiero we wtorek. zapytam. tymczasem, makary jest coraz weselszy, macha juz ogonem i szczeka !!!!
-
[IMG]http://img157.imageshack.us/img157/3306/fotki18042007006lp1.jpg[/IMG] a tutaj moze zobaczycie ta gule na zebrach: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img157.imageshack.us/img157/337/fotki18042007007mp5.jpg[/IMG][/URL]
-
przed chwila na "obchodzie" uslyszalam jakies miuaczenie, okazalo ze to zredniej wielkosci sunia sie oszczenila. nie wiem jeszcze ile jest szczeniaczkow, zaraz napisze. Sunia jest megalagodna i fajna, bylam pewna ze po szczeniakach a nie w ciazy. No w kazdym razie jesli znajdzie sie ktos kto ja wezmie do domu razem ze szczeniakami to prosze o bardzo szybka informacje. czas jest prawdopodobnie do dzisiejszego popoludnia ;(
-
no jest z nim lepiej, juz stoi, a nie lezy, i podskoczyl nawet i oparl przednie lapki na drzwiach do klatki. Tylko ze te zeberka to kurcze boje sie ze ton ie jest opuchlizna tylko cos brzydszego. Mam fotki, ale wkleje pozniej. suka sie oszczenila w boksie, trzeba ja wyciagnac
-
ludzie, dziewczyny, przepraszam:/ przeciez ja zawiana jestem jak uszy naszej amstaffki;) ja w ogole nie wiedzialam, ze on ma watek, jakos mi to umknelo; wybaczcie. trzeba mi jasno i wyraznie pisac:) najlpeiej kilka razy :) Makarka przenioslam do innej klatki, jest tam bezpieczny. Zanim go przenioslam pobiegal sobie po terenie schroniska przez godzinke, pojadl troszke w kuchni, jest lagodny, ale troszke sie chyba boi, taki niepewny. Mial opuchiete zebra z jednej strony; zaraz zobacze co u niego i wam napisze:)
-
Śliczna, młoda amstaffka -JUŻ W KOCHAJĄCYM DOMKU :)
karcia replied to Seaside's topic in Już w nowym domu
doddy ogromne dzieki :) naprawde cudowną rzecz zrobiłaś dla tej suńci :loveu: :loveu: :loveu: pozdrawiamy również nową Panią kluska była szczepiona 09.03.2007; nie jest czipowana i nie była też tutaj sterylizowana. Jeśli potrzebne jest zaświadczenie o szczepieniu, bardzo prosze mi podać dane właścicielki, wyślę listem. pozdrawiam! -
Malutka jamnisia długowłosa z Jeleniej - JUŻ W NOWYM DOMKU!!!!
karcia replied to Seaside's topic in Już w nowym domu
dzwonilam do schroniska, przed chwila sunia zostala adoptowana :) -
Malutka jamnisia długowłosa z Jeleniej - JUŻ W NOWYM DOMKU!!!!
karcia replied to Seaside's topic in Już w nowym domu
[quote name='roksa10']a czy mozecie cos wiecej napisac o tym piesku, bardzo prosze[/quote] no generalnie to juz wszystko napisalam. jest bardzo cieplym i przyjaznym pieskiem. umie chodzic na smyczy, jest bardzo wesola i towarzyska, nie wykazuje ani troszke agresji w stos do innych suk. jest nastawiona na czlowieka, cala reszte ma gdzies ;) fajne wesoly ruchliwy psiaczek -
Malutka jamnisia długowłosa z Jeleniej - JUŻ W NOWYM DOMKU!!!!
karcia replied to Seaside's topic in Już w nowym domu
namiary moga byc oczywiscie na mnie, 0604698148 sunka jest przeslodka i starszliwie sie garnie do czlowieka, taka milusinska jest. Licze ze jej adopcja pojdzie szybko, moze nawet w ten weekend ja ktos wypatrzy. Dalam ja na duzy wybieg do dwoch malych suczek (Kenii i drugiej, dla ktorej o watek bede prosic, tylko nie mam czasu jej jeszcez opisac) wiec jest bezpieczna, a to najwazniejsze -
Malutka jamnisia długowłosa z Jeleniej - JUŻ W NOWYM DOMKU!!!!
karcia replied to Seaside's topic in Już w nowym domu
podnosze sunieczke. Jest naprawde kochana, taka w sam raz do kochania -
[*] [*] [*] bardzo mi przykro ;(
-
nasza boksia :loveu: ona teskni za kims mocno ;( tutaj wyglada jakby miala puste oczodoly, ale uwierzci mi na slowo, oczka tam sa :) [IMG]http://img386.imageshack.us/img386/5576/pict0035uj4.jpg[/IMG] [IMG]http://img96.imageshack.us/img96/6287/pict0038gi5.jpg[/IMG] ciagnie do samochodow jak szalona, lubi tez wode, chciala sie wladowac do brudnego bajora, daje lape. Jakby sie dalo domek szybko znalezc to moze doddy by ja zawiozla od razu. Generalnie jest ciezko z izolatkami i dlugo jej niestety tam nie przetrzymam, juz dzis musialam powalczyc :/ a to jamnisia, miala ja dzis do siebie wziac jedna z dziewczynek, ktore przychodza do schromiska, niestety wyszlam przed nia wiec nie wiem czy ja wziela i co z tego bedzie. moze u niej zostanie, moze nie. piesek wesoly i kochany, taka przylepa slodka, mlodziuchna bardzo jest. [IMG]http://img256.imageshack.us/img256/5324/pict0040xb3.jpg[/IMG] [IMG]http://img403.imageshack.us/img403/2355/pict0043wj3.jpg[/IMG] [IMG]http://img364.imageshack.us/img364/9569/pict0045xa6.jpg[/IMG]
-
[URL]http://www.jelenia.schronisko.net/adopcja4457-2.html[/URL] KENIA - jak widac jest mala i czarna. Jest naprawde malutka, mniejsza do jamnika, taka fajna foremna:) sunka jest juz starsza, w papierach ma zapisane 10 lat, zupelnie nie czuc po niej tego wieku. Jest bardzo zywiolowa, bardzo radosna, sympatyczna. W schronisku juz lata cale siedzi, a mimo to jest naprawde radosnym psem. Jesli chodzi o agresje - sama z siebie na psy sie nie rzuca, ale jak byly przypadki zagryzien w jej boksie to dolaczala sie do reszty i "pomagala", no ale to bardziej taki instynky obronny, zeby pomoc silniejszemu... byla nastepna w kolejce do zagryzienia, wiec ja wyciagnelam. Poczatkowo przy jedzeniu i przy glaskaniu probowala podgryzac druga sunke, ale juz jest kompletny spokoj, wie juz ze ja tez bede glaskac i wie, ze naje sie do syta i nie musi walczyc o to zarcie (nosze im wolowinke z rosolu i kurczaczka). Natomiast mało co nie zagryzła łabędzia. Dostała takiego szału, że w życiu czegoś takiego nie widziałam, wskakiwała do wody i próbowała atakować w wodzie, w końcu wypedziła łabędzia na ląd i tam go dorwała i pewnikiem by gozagryzła, gdybym tam nie wpadła z łańcuchową smyczą i nie zaczęła jej okładać (i tak bardzo późno puściła) - niestety musiałam tak zrobić, nie było innego wyjścia, ale bólu raczej nie poczuła chodziła jeszcze z pół dnia cała w skowronkach, dumna z siebie jak paw. Na smyczy troszke chodzi, ale mały trening zdecydowanie by się przydał. Nie wiem jak z dziećmi, ale wydaje mi się, że ten pies zęba człowiekowi nigdy nie pokaże -ale to tylko moje odczucia. Jest małym żarłoczkiem, przesłodko mruczy jak zjada obiadek. Rewelacyjnie też zakopuje swoje siuśki, wszystki czterema łapkami, bardzo energicznie, stoi w miejscu i kopie :) na betonie! zeby nie było że na trawce :) rewelacja. No podsumowujac pies jest fajny, w schronisku siedzi bardzo długo i fajnie byłoby jakby los się do niej uśmiechnął. Może być problem z siusianiem w domu, no bo wiecie ...
-
u nas tez jest boksereczka, tatuazu w uchu nie ma, a na plecki jeszcze jej nie przewrocilam :) pregowana, jak to boksereczki przekochana, przemila, plakusia troszke, pieknie daje lapke. no i ochy i achy, stwierdzam, ze mam przeogromna slabosc do panieneczek boksereczek :loveu: :loveu: :loveu: rozplywam sie po prostu. Zwiala mi do pokoiku dla pielegniarzy i pierwsze co wladowala se na kanape :) miala obrozke lancuszkowa, wiec mam nadzieje, ze ktos sie po nia zglosi, jesli nie, to zaraz zaczniemy akcje. Jest tez sliczna, przekochana jamniczka dlugowlosa, zadbana, urocza, tez licze, ze ktos sie zglosi, jesli nie to szybko trzeba bedzie dzialac, bow ielkich szans na boskach nie ma. wredne te suki i jak tylko cos mniejszego sie trafi to zaraz zeby ostrza :( zaraz wam tez podam dwie suczki, ktorym bede prosila zeby ktos zalozyl watek. Jedna mloda druga stara, dwie ktore udalo mi sie wyciaganac z boksow i sa teraz na fajnym duzym wybiegu, tylko krowy jedne tylko szczeniaki toleruja, nie moge juz im zadnej bidy dorzucic bo ja pogryza - a miejsca jest duzo, wiec zalezy mi zeby juz sobie poszly do domkow