Jump to content
Dogomania

_ChiQuiTa_

Members
  • Posts

    4152
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by _ChiQuiTa_

  1. Oj Goniasta u Was to jest co pooglądać i na czym oko zawiesić. Normalnie Twoje fotki są boskie. A ta niunia mała jaka fajna :iloveyou: Wiesz co proszę się na mnie nie obrazić ale kompletnie nie wiem co zacytować :(
  2. Goniasta czeeeść :) wpadłam do was w końcu cieszycie się? lece wstecz pooglądać foteczki :)
  3. Dzisiaj pokazałam Norę mojej koleżance. I co się okazało ? Ona patrzy na suczkę i w pewnym momencie poznaje psa swojej koleżanki. Nie mogła uwierzyć, ze chcą oddać psiaka. Ale jak powiedziała wcześniej ta jej koleżanka coś wspominała. No i maluśka szuka domku bo jej już nie chcą :(
  4. No więc tak. Byłyśmy u weta, obcięłyśmy pazurki. Tina oczywiście dała popis i słyszało ją pół osiedla. No ale to nic, to już normalka że jak wychodzę to ludzie patrzą na mnie jakbym nie wiem jaką krzywdę robiła psu. Co do guza. Pani wet się to bardzo nie podobało, gdyż powiedziała, że jest ten guz połączony albo z mięśniem albo z kością. Że może to być nowotwór, albo złośliwy albo nie. Tak samo jak u ludzi. No i jeśli byłby ten guz połączony z mięśniem to zawsze można ciachnąć. Można było by zrobić biopsję. Ale niestety w naszym Tarnobrzegu brak cywilizacji i nie ma Laboratorium Weterynaryjnego. Jest ale gdzieś w Lublinie chyba. I na razie nie ma opcji, żeby się dowiedzieć co to za dziadostwo. Więc mam przyjść za miesiąc i na razie prowadzić obserwacje. Mam to zmierzyć linijką i sprawdzać czy się powiększa czy nie. No i zobaczymy dopiero za miesiąc....
  5. Cudowniasta obróżka :) A właściwie to wiesz co ja się go boje :D
  6. Właśnie wybieramy się do weta. Jak wrócimy zdam relacje.
  7. [quote name='pinczerka_i_Gizmo']Trzymam Cię za słowo :) Ja tak za odchudzanie biorę się od początku sierpnia :evil_lol: I ciągle jakieś wypady to na grilla, to na pizze... i jak tu stracić te parę kilo! Jak ćwiczyć się nie chce :cool3: Ale życzę Wam powodzenia :) A co do ćwiczenia Tinki... hm... Może spróbuj ją jakoś zainteresować spacerem, zabierać jej ukochaną zabawkę na spacer i się bawić, chodzić na długie spacery po jakiś łąkach - trzeba małej przypomnieć co to znaczy zabawa ;)[/quote] Tak, dokładnie mam to samo. Zwłaszcza że mój TZ wpycha we mnie to zapiekanki, to pizze to batoniki. I nie ma mowy o żadnym odchudzaniu, on nie będzie tulił sie do kościotrupa. Ale ja i tak jestem zdania że kilka kilo by się przydało. Gosia oddała bym Ci tak ze 4 i byłabym zadowolona :) [COLOR=Red][SIZE=2][I]Ciotki wiecie co sie stało. Wczoraj wróciłam z Tinową ze spaceru. Wytarłam jej łapki, siadamy sobie oglądać "M jak Miłość" Głaskam ją i czuję jakaś gulę. Przypatrzyłam sie bliżej, aż początku myślałam że może wystaje jej łopatka. Ale nie. To nie wystająca łopatka to ogromna narośl wielkości porządnej węgierskiej śliwki. I to jest tak jak na łopatce. :placz: Masakra, nie mam pojęcia co to może być, dzisiaj idziemy do weta, ale dopiero po 16 tak jak wetka przyjedzie.... Nie mam pojęcia z czego sie to wzięło i wcześniej tego nie zauważyłam.... Starznie sie boję, bo kiedyś miała podobną chorobę i wyszła z niej cało cudem.... :-(:-(:placz::placz::placz::placz: [/I][/SIZE][/COLOR]
  8. Kiedy się o tym dowiedziałam aż nogi mi się ugięły... Ale już nie możemy zrobić... :( Niestety....
  9. Czekamy czekamy wszyscy. Marlenkoo wiadomo już coś? Strasznie się martwię bo Misio nie lubi się ze swoim współlokatorem, a wiadomo że nie młodzieniaszek z niego więc nie ma za bardzo szans w starciach z "kolegą" i robi się już tak potwornie zimno :(
  10. [quote name='pinczerka_i_Gizmo']Czasem zdarzają się takie momenty, przyznam, że u mnie parę dni temu również była sytuacja, kiedy ogromnie go zawiodłam i tak się bałam... Ale jak to się mówi 'Miłość przetrwa wszystko' - i takiej niepokonanej miłości Wam życzę :)[/quote] Dziękuję kochana :* a może powinnam powiedzieć "nie dziękuję" No ale w każdym bądź razie Nasza miłość jest strasznie silna. Przetrwała taką ciężka próbę. Ahhh .... :loveu: Obiecuję Wam kochane, że jutro wybiorę się na spacerek i wezmę Buraczka mojego (Tinę) i aparat i będą foteczki. Mam nadzieję, że nie wypadnie mi nic. Postaram się jak mogę, bo wiem że nie lubicie domowych fotek :evil_lol: A tak na marginesie to u nas w porządku. Muszę przejść na dietę odchudzającą i odchudzić też Tinę. Bo jak by nie patrzył trochę jej się ostatnio przytyło :roll: Musimy teraz zażywać więcej ruchu... a Tina nie ma ochoty wychodzić dalej niż koniec trawnika przed blokiem. Nie wiecie może jak ją zmobilizować??:roll::roll::roll:
  11. [quote name='pinczerka_i_Gizmo']Co tam szkoła, co tam obowiązki, co tam nawet zdjęcia na Dogo - ważne, że z TZcikiem ok!!!! :loveu::loveu::loveu:[/quote] nioo nawet nie wiesz jaka jestem happy :multi::loveu::loveu::loveu: [SIZE=1]a myślałam, że to będzie już koniec... [/SIZE]
  12. Ouuu... Gosia. Ja to wredna jestem nie ?:D znęcam się fotek nie daje... Ale ta szkoła to juz daje popalić, jakies zadania a i o kartkówkach nawet już gadają. No ale czilałt :) A i mam nowinkę :) Pogodziłam się z TZ'tem !!!!!!!! :radocha:
  13. Cześć cioteczki :* Foty niedługo :p [quote name='ß@$!@']Ooo, ile tu fotek :mdleje: :loveu:[/quote] Basia ale ześ się wysiliła.. :roll:
×
×
  • Create New...