Jump to content
Dogomania

Vika_Bari

Members
  • Posts

    782
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Vika_Bari

  1. [COLOR=black][FONT=Verdana]Płakaliśmy z Anią jak głupie. Nie jestem z płaczących ale nie mogłam się powstrzymać bo to było jak sen.
    Nikt nam nie wierzył że zawieźliśmy z Anią 14 psinek peugeotikiem aż 800 km! Oni nam dziękowali a my im i tak w nieskończoność.
    A z Opola pojechało kolejne 8 psinek. Tak że w sumie weekend był bardzo udany dla 22 psich pycholków i dla tego warto żyć!

    Nie wszystkie regiony polski mamy opanowane. Ale staramy się. Chętnych do pomocy Nadziei dobermana zapraszam do nas![/FONT][/COLOR]

  2. [COLOR=black][FONT=Verdana]Sorki że tak długo nie pisałam ale przy takiej ilości psów to nie do rady długo siedzieć przy kompie.[/FONT][/COLOR]
    [COLOR=black][/COLOR][B][COLOR=black][FONT=Verdana][SIZE=3]Zonia[/SIZE][/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT=Verdana] siedzi w garażu teraz w zamknięciu i wypuszczana tylko jak ja mam czas z nią iść do lasu a tak to tylko na krótko na załatwienie potrzeb i z powrotem bo zimno i deszcz a ona nie lubi wody i zimna. A jak tylko mam sekundę nieuwagi – ona już przy płocie kombinuje jak by tu uciec. Jest bardzo fajna i słodka ale to jej uciekanie!

    Z [/FONT][/COLOR][B][COLOR=black][FONT=Verdana][SIZE=3]Kamą[/SIZE][/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT=Verdana] było gorzej ale teraz, po kolejnym poważnym szyciu (bo organizm Kamy za szybko wychlania szwy i jej język nie służy gojeniu też) na szczęście stwierdzono doktorem że jest lepiej bo prawie polowa dziury zaczęła fajnie się goić ( bo przemywaliśmy z mężem ranę kilka razy dziennie rivanolem). Kama dobrze jest, śpi, i wyobraźcie sobie żąda zabawy. Biega z szytym brzuchem z piłeczką i zachęca mnie do zabawy. Ale ja nie poddaję się i nadal trzymam ją w kubraku, dwóch kołnierzach i kagańcu. Nu czasami zdejmuje jej to aby poczuła się fajnie.

    [/FONT][/COLOR][B][COLOR=black][FONT=Verdana][SIZE=3]Zara[/SIZE][/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT=Verdana] jest odrobaczona, zaszczepiona na wściekliznę, zaczipowana i zapaszportowana. W następnym tygodniu szczepienie maluchów i Zarczi na wirusówki.

    Nu i mały [/FONT][/COLOR][B][COLOR=black][FONT=Verdana][SIZE=3]Tommy[/SIZE][/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT=Verdana]. Ten to rozrabia najbardziej! Też juz ma wyleczone oczy, żołądek i odrobaczony i zaszczepiony. Dokumenty już wystawione tak że możno szukać domu motylkowi.

    Pochorowali mi się oba koty. Nie mam za bardzo czasu na nic. Jeden kicha a drugi ma pobraną krew pod kontem wirusuwek (bo nie czuje się najlepiej). Może być nawet babicyloza.
    Pozdrawiam wszystkich.
    Asiu wstawisz foty jak Tommy bawi się z Viką? Wyślę ci jutro.[/FONT][/COLOR]

  3. [quote name='pati']gratulacje psiaki wygladaja super teraz tylko domki potrzebne :p

    vika bari wpislas sie do mnie na watek pudelka Tediego powiedz mi cos o tej fundacji w niemczech? czy ona jest pewna? bo przyznam sie ze nieco sie obawiam takich adopcji :oops:[/quote]

    Kasiu lub Asiu lub Beatką napiszcie o naszej wspólpracy z Niemcami do pati bo ja mam dzisiaj dosyć życia i prób zmienic soć na lepsze. Życie jest koszmarne:placz:

  4. [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Zmarł mi dziś mój ZAJ. Płacze i płacze. Nie jest to sprawiedliwe! Nie zmarł z głodu i nie zabił go lis i psy nie zagryźli i wszystko miało być dobrze a tu dopadł mojego malucha pomór. I ZAJ umierał u mnie na oczach w mękach i całego jego ta straszna choroba powykręcała. [/SIZE][/FONT]
    [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Powiedzie mi dlaczego życie jest tak nie sprawiedliwe???????????????[/SIZE][/FONT]

  5. [COLOR=black][FONT=Verdana]A nie chce cię go dać do naszej fundacji w Niemczech ratującej od nas ostatnie 2 lata dobermany i welorasowce?[/FONT][/COLOR]
    [FONT=Verdana][COLOR=black]Za naszą fundacje ręczymy a psiak trafi na forum niemieckie i dopóki nie znajdzie domu nie będzie wywieziony.[/COLOR][/FONT]
    [FONT=Verdana][COLOR=black]To tylko propozycja. Jest śliczny i musi mieć domek. Szacunek dla Pati! Zmienił się nie do poznania. Jeżeli pojawi się zainteresowanie tematem Niemiec prószę o wpis do mnie na wątek bo tu jestem przypadkiem.[/COLOR][/FONT]

    [COLOR=black][FONT=Verdana][URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=76359&page=25[/URL][/FONT][/COLOR]

  6. [COLOR=black][FONT=Verdana]Mam kolejny nabytek na DT. Planowanego szczeniaczka odebrał właściciel :multi:(jak twierdzi pan pracujący w schronie) a maluch który siedzi już po nad miesiąc jest prawdziwym cudem i nie byłam w stanie go tam zostawić.[/FONT][/COLOR]

    [FONT=Verdana][COLOR=black]Karusiu wyśle ci fotki dobra?[/COLOR][/FONT]

    [FONT=Verdana][COLOR=black]Nu i mam złą wiadomość o Kamie. Zapalenie nie ustępuje i zaczęło się złe dziać w środku rany. Dzisiaj Kama była ponownie prześpiona i czyszczona:placz: i ponownie szyta ale juz specjalistą który nałożył dwa rodzaj szwów (wewnęnczne i zewnętrzne) i teraz na 100% musi być wszystko dobrze. Kamusik budzi się powoli. [/COLOR][/FONT]
    [FONT=Verdana][COLOR=black]A jak Kamę operowano to pojechałam po psa którego nazwałam TOY (Zabawka). Cudo z uszami.[/COLOR][/FONT]
    [FONT=Verdana][COLOR=black]Teraz mam 11 psów, 3 koty i jednego zająca. Chyba zwariuje lub mąż mnie zabije.[/COLOR][/FONT]

  7. Ale to nie wszystko! Liudzie nie uwierzycie ale Barik przyniosl zająca. Zywego malutkiego. Nie mam pojecia co mam z nim zrobic. Jutro zobacze co i jak bo teraz schowalam go od psów i on jest tak mały, przerazony i zmęczony że zamykają się mu oczy.
    W poniedzialek (jerzeli przezyje) pojade z nim do weta. Zobaczymy czy ma szanse. I czy Barik mu cos nie uszkodzil jak niusł do domu. Barik jest bardzo podekscetowany i chce mu matkowac z tym tylko ze jest stókroc wiekszy. Vika w szoku że jakies nowe zwierze pojawilo się. Barik chroni zająca od Viki i mogą mi się rozpętac niporazumienia po między psami bo Barik uwaza zajączka za swojego.
    Jaja da i tylko!
    Czy ktoś mial królika ? Któś wie co dawac takiemu maluchowi? on rozmiarem jest jak moja dloń.

  8. [COLOR=black][FONT=Verdana]Najprawdopodobniej będę miała kolejnego psa na DT. Ten to już chyba mi do łóżka pójdzie. Mały szczeniak z Wrzesińskiego schronu. Około 3 miesięczny, po wypadku. Niedługo kończy mu się kwarantanna. Biedne dziecko. Mało tego że trafił pod samochód lub motor (nie pamiętam) i trafił do lecznicy i do schronu nu to i na dodatek właściciel nie zgłosił się. Tak z Atą my i podejrzewaliśmy. I co jest bardzo ciekawie ze ma kolor i rozmiar dobermana ale dobermanem nie jest i nie mieszaniec dobermana też. Jak go zabiorę to się przyjże mu lepiej ale to chyba jakaś mieszanka z myśliwskim psem.[/FONT][/COLOR]


    [FONT=Verdana][COLOR=black]Nu i co u mnie: [/COLOR][/FONT]

    [COLOR=black][FONT=Verdana]Mała sunia dostała imię [/FONT][/COLOR][B][COLOR=black][FONT=Verdana][SIZE=3]Zara.[/SIZE][/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT=Verdana] Jej szczeniaki (5 sztuk) zacieli pełzać po budzie i nie długo zaczną wyskakiwać z niej. [/FONT][/COLOR]
    [B][COLOR=black][FONT=Verdana][SIZE=3]Zonia [/SIZE][/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT=Verdana]- po staremu. Wesoły zdrowy, gruby psiak z pomysłami tylko na zabawę.[/FONT][/COLOR]
    [B][COLOR=black][FONT=Verdana][SIZE=3]Kama [/SIZE][/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT=Verdana]- od rana strasznie płakała. Wypuściłam ją i po 1 godzinnym spacerze nie chciała wracać do biura. Ma tam ciepło i wodę i jedzenie i posłanie i zabawki ale sami wiecie ze nic nie zamieni psu człowieka. Cieknie jej z rany ale tak powinno być bo to musi się wygoić. Kama jest na antybiotyku, hepacile (wątroba) i na karsiwanie (ogólnie wzmacniające).[/FONT][/COLOR]

    [FONT=Verdana][COLOR=black]Pozdrawiamy wszystkich.[/COLOR][/FONT]
    [COLOR=black][FONT=Verdana]Olena, Fred, 10 psów i 3 koty.[/FONT][/COLOR]

  9. Mam foty Kamy. Komu wyslac, kto wstawi?
    Kasiu wysylam tobie.

    [SIZE=3][FONT=Times New Roman]Kama jest bardzo mila i spokojna i grzeczna (jak to dorosły pies wychowany w domu), nie brudzi w domu, chętnie je wszystko, co jej się daje, teraz jest na przeciwko bólowym (problem płaczu zniknął), ma fajną figurę ale uszy ma okropnie cięte tak jak by to robił kompletnie pijany faset a potem bardzo długo i bardzo źle goiło się (pokrzywione). U lekarza nie była agresywna chociaż szyli jej dwa razy prawie na żywca. Bardzo się słucha co do niej się mówi. Popaczcie jak poniszczone kubraki i jak zalane krwią i tym co się sączy z rany. Zabiła bym tych co tak zrobili jej ta operacje! To wszystko co mogę napisać o Kamie. Biedny biedny biedny psiak! Chodzi teraz w dwóch kąłnierzach ale i tak obawiam sie ze morze znów rozerwac ranę. W kałnierzach bardzo trudno jej się poruszac. Ale tak nie ma wyjscia.[/FONT][/SIZE]
    [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Pozdrawiam[/SIZE][/FONT]

×
×
  • Create New...