Jump to content
Dogomania

Ukryty Smok Reaktywacja

Members
  • Posts

    15
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Ukryty Smok Reaktywacja's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

3

Reputation

  1. Tak, odnawiać. Kochamy Gucia, mieszka z nami i jest traktowany jak pełnoprawny członek rodziny, ale nie ukrywam, że przydałby mu się taki prawdziwy dom... Marzy mi się dom, gdzie byłby jedynym pieskiem, dom, który doceniłby jego serduszko pełne światła... U.S. PS. Postaram się zrobić mu parę zdjęć, gdy tylko będzie odrobinkę słońca. Na razie musimy go też podleczyć - okazało się, że malutki ma zapalenie w okolicach męskiego organka (prawdopodobnie bezdomność i zimne noce tak zadziałały). Guciolo święta spędza pod kocem lub w okolicach kominka...
  2. Oczywiście zrobię zdjęcia, ale potrzebuję trochę czasu, mam teraz bardzo dużo spraw na głowie. Gucio jest pozytywnie nastawiony do innych psów, reakcji na koty nie sprawdzałam (nie mam kota pod ręką). W tym pożal się Boże, "domu" adopcyjnym były dzieci i podobno wszystko było OK, ale podchodzę do tego z dystansem, jak do całej tej historii... Tak, Gucio jest wybitnie w typie jagdterriera, nawet ktoś mu uciął ogon, aby go chyba do tej rasy maksymalnie upodobnić....
  3. Czy mogłabyś podać mi link? Nie mogę znaleźć, a stare jest oznaczone jako nieaktualne.
  4. Dom zgłosił się z OLX. Wizyta przedadopcyjna wypadła dobrze, zgoda na wszystkie warunki a po pięciu dniach zwrot. Wie Pani, "on nie chce jeść", "na spacerach tak się rozgląda, jakby tęsknił", "no i mi się wydaje, że on nie jest z nami szczęśliwy". Na moje pytanio-stwierdzenie "To co, zabieram go?" Pani rączo pogalopowała do przedpokoju, aby szybko ubrać go w szeleczki (w które zaopatrzyłam Gucia, żeby się czasem nie zerwał na spacerze). Myślę, że po prostu opieka nad pieskiem jednak przerosła rodzinę, i tyle. Dobrze, że nie wystawili za drzwi (no, umowa adopcyjna była z gatunku tych morderczych, no i uprzedzałam, ze będę sprawdzać, jak psina się miewa) ;). Dzieciak wrócił i u mnie je ;).
  5. No cóż.... Gucio właśnie zaliczył nieudaną adopcję... Skreślony w "nowym domu" po pięciu dniach... :( Za co? Bo "chyba nie był z nami szczęśliwy".... Odebrany z "nowego domu" o siódmej rano siusiał i siusiał, bo chyba zapomniano go wyprowadzić w poprzedni wieczór na toaletowy króciutki spacerek.... Ech, Mały Guciu, Guciolku, gdzie prawdziwi ludzie? :(
  6. Czy ktoś pamięta jeszcze Szansę? Chciałabym poinformować zainteresowanych, ze Szansa żyje, ma się dobrze i pozdrawia wszystkich, którzy jej przed laty pomogli! Dziewczynka już siwa, a i zdrowie już nie to, ale ma zamiar żyć jeszcze długo i szczęśliwie!
  7. Nie, dziękuję. Zgłosiłam już wątek do skasowania. Zbyt wiele zmian, aby stare serce mogło je zaakceptować. Pozdrawiam!
  8. Eh, ludzka pamięć.... :( Nieważne, gdzie byłam. Nieważne, co robiłam. Nieważne, kim jestem. Ważne, że mały, porzucony psiak wpatruje się ufnie w moje oczy, szukając potwierdzenia: "Będzie dobrze? Znajdę swoje miejsce na ziemi?". I ważne jest to, że nie mogę mu tego obiecać.... :( Eh, Guciu, mały, naiwny Guciu, myślący, że liczy się psie serce, miłujące całkowicie i bezwarunkowo. Dogomania zmieniła swe oblicze, jak cały świat. Eh.... PS. Plastikowa łyżeczka zajmuje poczesne miejsce wśród moich wspomnień, mimo, że fizycznie jej ze mną nie ma. Ale jakie to dziś ma znaczenie ? ;) PS. Ucałowania dla Lolka! Niech żyje długo i szczęśliwie! PS2. Czy ktoś wie, jak skasować niepotrzebny wątek?
  9. Nikt nie chce malutkiego Gucia..... Widać wątek jest zbyt mało dramatyczny.... :(
  10. Nikt nie pyta o biednego, małego Gucia..... :( A on tak czeka na swój własny, wymarzony dom.... Taki, który go nie skrzywdzi.... :(
  11. Jakim człowiekiem trzeba być, aby wyrzucić bezbronne, psie dziecko na środku ruchliwej ulicy? Gdyby nie litościwa ręka, która w krytycznym momencie zgarnęła go z szosy, pełnej rozpędzonych samochodów, niechybnie nie przeżyłby tego dnia.... Co uczynił ten maluch, że go tak potraktowano? Tego nie wiemy, wiemy jednak, że Gucio nie zasłużył niczym na taki los.... Pokorny i cichy, pełen miłości do każdego człowieka, dziś poszukuje domu, który Go nie zawiedzie. Gucio jest młodziutkim, małym pieskiem, delikatnym i czułym, w typie szczupłego terierka. Nieduży, niewybredny, dogadujący się z innymi psami, z nadzieją czeka na dom.....A może to Ty właśnie zakochasz się w nim tak za zawsze? Gucio znajduje się pod Lublinem, w domu, który czasowo zaoferował mu dom. Zadzwoń, nie czekaj: 603752778.
  12. Jesteśmy :). Część moich psów zamieszkała już za Tęczowym Mostem, jednak na ich miejsce zawsze pojawiały się następne.... Jakoś tak sama rzeczywistość nie dopuściła, aby jakiekolwiek miejsce na dłużej robiło się puste... Staruszki-krzywuszki mają się jednak nieźle mimo lat :). Tylko nam, ludziom przybyło lat i siwych włosów ;).
  13. Aż trudno uwierzyć, że jesteście..... :) Szansa ma się doskonale :). Jest już co prawda babusią, ale naprawdę czuje się nieźle! Jak to dobrze znów Was widzieć..... :)
  14. Pamiętacie mnie i krzywego Burka? Żyjemy. Buruś żyje i ma się dobrze. Jest krzywym, garbatym pieskiem, ale kochamy go i on chyba kocha nas. Pozdrawiam wszystkich, którzy mnie pamiętają, Ukryty Smok
×
×
  • Create New...