Jump to content
Dogomania

mikka924

Members
  • Posts

    7
  • Joined

  • Last visited

mikka924's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. scena w autobusie. występują: pies właściciel (czyli ja) bachorek wielkogabarytowy dresiarz. bachorek wpada do autobusu i od razu leci do psa. pies (jak to labrador) czieszy się, skacze, ślini itd. ja: zostaw psa! bachor: dlaczego? dres: bo ci łapę upie**** koniec
  2. [quote name='sylwekw']Natychmiast do weterynarza. Ten potwierdził nasze obawy o babesziozę pobrał krew do analizy. Natychmiast podał kroplówkę między innymi moczopędną ale stwierdził, że nie zaryzykuje podania leku przeciwko babeszi - bo ma sporo skutkow ubocznych - zanim analiza krwi nie potrwierdzi obecnosci pierwotniaka. Po trzech godzinach byly wyniki. Niestety babeszioza. Natychmiast antybiotyk. Na szczeście okazalo się (analiza krwi) że wczesne rozpoznanie bardzo pomogło. (...) u nas było i tak późno bo Shojo akurat kilka dni temu dostała pierwszą cieczkę i początkowe osowienie i brak apetytu przypisywaliśmy temu nowemu dla suczki stanowi.[/quote] dokładnie tak samo miałam z Majką, włączając opcję cieczki jako powód obniżenia nastroju. tylko z apetytem się nie zgadza, bo młoda zjadała wszystko, co dostała (lub co sobie sama przydzieliła :lol: ) od tamtej pory (a minęło kilka miesięcy) używamy frontline i nie mieliśmy już więcej przykrych niespodzianek.
  3. swego czasu byłam wolontariuszką w fundacji zajmującej się dogoterapią. zrezygnowałam po kilku miesiącach, bo nie mogłam poradzić sobie z... rodzicami niepełnosprawnych dzieciaków... najbardziej rozbroił mnie tekst jednej z "mamuś". na moje stwierdzenie do około 5-cio letniego dziecka "kochanie nie ciągnij pieska za sierść, bo go to boli", mamusia stwierdziła "możesz sobie gadać - moja córka i tak jest głucha"... i zamiast zabrać dziecko, lub w jakiś sposób zakomunikować, że takie zachowanie jest niewłaściwe (no przecież muszą się jakoś porozumiewać?), mamusia wyszła na papieroska. rzuciła tylko hasło "bawcie się dobrze"... zostałam z szeroko rozdziawioną gębą i nie bardzo wiedziałam co zrobić.
  4. mi przypomina się historia z 3 gówniarzami w roli głównej i z bezdomnym. gówniarze (chłopaczek około 11 lat i 2 dziewczynki trochę młodsze), bawili się w rzucanie kamieniami w bezdomnego siedzącego na przystanku autobusowym. bezdomny był tak przerażony, że nawet nie odwracał się, żeby sprawdzić kto w niego rzuca i dlaczego. "ludzie" przechodzący obok kompletnie nie zwracali uwagi na to, co się dzieje, bo przecież nie będą przerywać dzieciaczkom tak wspaniałej zabawy. podeszłam i nawet nie starałam się niczego tlumaczyć (emocje wzięły górę, a ja niestety w takich sytuacjach mam baaardzo nieski próg wyzwalania agresji ;-) ). po prostu przylałam gówniarom po doopskach smyczą i zapytałam tylko, czy tatuś szacunku nie nauczył. dziewczynki uciekły, a koleś próbował się wymigiwać, ale tu zareagował mój TZ ("jak się czujesz taki lepszy, to może mi to udowodnisz?") i chłopiec pokornie i na drżących nóżkach szybko się zawinął. pewnie przesadziłam. może powinnam była za uszy wytargać i do rodziców zaprowadzić. ale... tak sobie myślę: to był człowiek. dorosły. teoretycznie mógl bronić się sam. nie wiem, co zrobiłabym, gdybym zobaczyła bandę gówniarzy znęcających się nad zwierzakiem. i szczerze mówiąc mam nadzieję, że się tego nigdy nie dowiem.
  5. znam policję. wiem, że strasznie nie lubią, jak osoby prywatne robią za nich to, co należy do ich obowiązków (z których zazwyczaj kiepsko się wywiązują). wiem, że czasem ktoś chce dobrze, a jednak działania obracają się przeciwko niemu. to nie są moje "zarzuty" wobec Was, bo niby jakim prawem miałabym oceniać Wasze działania. sama nic w tej sprawie nie zrobiłam i z poniekąd powinnam siedzieć cicho. ale bardzo zależy mi na poznaniu dalszych losów, a ten brak informacji jest nie tylko niepokojący, ale też mocno uruchamia wyobraźnię. pozdrawiam
  6. a nie jest trochę tak, że ludzie aktywnie zajmujący się sprawą Ozzy'ego dostali po doopie od policji za "działanie na własną rękę", nie powiadomienie natychmiast odpowiednich służb", "narażenie na niebezpieczeństwo Agnieszki W.", "brak kontroli nad ochroną danych osobowych Agnieszki W.", "podżeganie do przestępstwa" itd, itd... stąd ta cisza...
  7. proponuję też wykonać badania tarczycy. zaburzenia funkcjonowania tarczycy mogą powodować agresję.
×
×
  • Create New...