Jump to content
Dogomania

Chickusia

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Chickusia's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Dla mnie tez. A co sądzicie o wózku inwalidzkim rehabilitacyjnym ? Czy może lepiej zwykły wózek taki z siatka aby piesek nie obdzierał łapek ?
  2. Za rada dwóch użytkowników pojechałam do lepszego weterynarza. Zbadano pieska dokładnie,została 3 dni w poliklinice. Stwierdzono dyskopatię. Niestety za późno było juz na operacje.. postanowiliśmy zabrać pieska do domu. W tygodniu jedziemy kupić jej wózek inwalidzki,wyciskamy jej mocz,kał oddaje sama.Jest bardzo szczęśliwym pieskiem. Lekarka powiedziała ze nic ja nie boli i za nasza pomocą nie meczy sie. Dostaje leki,odwiedzamy poliklinikę raz w tygodniu. Lekarka powiedziała ze jest sposób aby piesek stanął sam na łapkach. Ale chce zapytać was co o tym sądzicie. Otóż, można wsadzić psa do klatki metr na metr, na 3tygodnie,dawać jej jedzenie,wyciągać 3 razy w ciągu dnia aby ja wypróżnić,można z nia wyjsć na dwór. Podobno jak pies wyjdzie z klatki po 3 miesiącach jest szansa ze piesek wstanie sam na nogi.. co o tym sądzicie ? Czy są sposoby aby piesek chodził jak dawnej a nie na kółkach ?
  3. Nie miała badań,od razu stwierdził (z tego co opowiadała moja mama dla weterynarza jak pies sie zachowywał)
  4. Piesek raptownie zaczął dziwnie chodzić,była 'smutna' w oczach. Trzęsła sie,nie jadła i nie Piła. Wymiotowała.. lekarz stwierdził babeszjozę i podał leki. Niestety stwierdził ze piesek ma ostra babeszjozę i pogorszyły jej sie nerki i watraba. Nastepnego dnia odjęło jej tylne łapki i nie sikała wiec weterynarz stwierdził ze jest bardzo bardzo złe,a łapki odjęło jej przez nerki. Ale z nerkami jest lepiej bo sika (niestety pod siebie). Powiedział ze to paraliż. Weterynarz to jeden z lepszych w okolicy.
  5. Cześć,u mojego psa 4dni temu zdiagnozowano babeszjozę. Wstałam rano i dziwnie sie zachowywała,była ospała i chodziła jak 'robot'. Nie wiedzieliśmy co może jej być. Wieczorem Ok 18 pojechaliśmy do weterynarza i on stwierdził ostra babeszjozę. Dał jej 3zastrzyki i powiedział ze mamy być gotowi na wszystko. Nastepnego dnia zostałam z nia w domu. Nie sikała i nie chodziła na tylnie łapki. Tak jakby ich nie czuła. Byla ospała,Piła dużo wody. Zadzwoniłam do weterynarza i powiedziałam ze nie chce robic siku ale dużo pije. On powiedział ze to bardzo bardzo złe i mamy być obok niej,a jak nie sika czyli ze nerki obumierają. Na szczęście po południu zrobiła siku. Popłakałam sie ze szczęścia bo znaczyło to ze nerki pracują. Mocz miała jasny,taki zdrowy i nie śmierdział mocno. Lekarz dał jej kroplówkę i znowu zastrzyki. Dostała leki doustne aby robiła kupkę. W domu mama wsadzała jej palec do pupy aby łatwiej jej było sie załatwić. Czuć było skurcze pupy i podnosiła ogon tylko te łapki.. Wczoraj byliśmy z nia na dworzu,trzymałam ja za tylne łapki to latała jak szalona. U lekarza nie dostała juz kroplówki bo ładnie sika i pije. Powiedział ze wyniki są lepsze i ze są szanse ale długa droga przed nami z nogami jej. Dostała zastrzyki na mięśnie. Wsadziłam ja do wanny z ciepła woda bo tam miała ruszać łapkami (wyczytałam na internecie ze chłopak robił tak ze swoim pieskiem i tam zaczął on ruszać łapkami pierwszy raz bo tez miał paraliż) ,masowałam jej łapki,i zaczęłam sie bawić poduszkami. Drgała łapka i zabierała ja odruchowo ale dalej leżała (czyli jakieś czucie ma) Proszę powiedzcie jak jej pomoc z tymi łapkami. Robię jej masaże,rowerek,staram sie aby chodziła po domku(trzymam jej pupę u góry wtedy). Bawię sie poduszeczkami i dalej odskakują jej łapki. Dzisiaj powiem to u weterynarza jestem ciekawa co powie. Powiedział tez ze ma mieć dietę niskobialkowa. Dajemy jej kurczaka gotowanego ale nie chce juz go jeść. Dzis Piła i sikała ale chyba nie jadła.. czy bedzie z nia lepiej ? Czy ma szanse ? Pomocy Piesek ma 4 lata, mieszaniec jorka i pekińczyka
×
×
  • Create New...