Jump to content
Dogomania

MartaiGutek

Members
  • Posts

    55
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by MartaiGutek

  1. No więc wg. mnie to CI Ludzie Kręciołkowi. Odwiedziłam panią Anię i pana Maćka razem z Gutkiem, oczy im się do psa śmiały, a w mieszkaniu powitały nas cztery piękne kociska. Rozmowa toczyła się wartko - jak to wśród wielbicieli futer :) Szczegóły opisałam w mailu tu tylko napiszę - to super domek.
  2. Wizyta dzisiaj 18.15. Milion lat mnie nie było na dogo... Mam nadzieję, że to TEN domek.
  3. Cześć dziewczyny, no niestety, u mnie się nie da. Tak jak napisałam Beata - wynajęte mieszkanie i nie ma mnie pół dnia :( Ale popytam, może gdzieś ktoś...
  4. Czekaj Aguś na maluszka, a Sara z góry będzie go pilnować :lilangel:
  5. O to wątek prawie o mnie :lol: Przez ostatni rok pracowałam po co najmniej 10 h. Na szcęscie w środku dnia, między jedną pracą a drugą miałam godzinę przerwy a rozmiary mojego miasta sprawiają, że droga z domu do pracy trwa 15 minut. Czyli w środku dnia zdążyłam zawsze Gucia "wysikać" ale nic ponadto. Problem dziennej nudy rozwiązałam może nietypowo, ale zadziałało. Otóż sprawiłam psu... kota. 6tygodniowe kocię które Gutek przyjął jak dobry wujo i zaczął się cyrk :evil_lol:. Przyjaźń, miłość i szaleństwo. Niestety, był to pierwszy mój kot, zawsze byłam zapsiona i nie wpadłam na to, że koty skaczą przez okna. ewidentna moja głupota, Zmora wyskoczyła 15 maja i mimo poszukiwań przepadła bez śladu. :placz: Niestety nie umiem tu wstawić zdjęć z psiokociego życia we dwoje. Pozostałe problemy - właśnie miałam operację i psem zajmowali się moi rodzice. Nie jest to idealne rozwiązanie ale tak jestem w luksusowej sytuacji. Bunia50 - z Oławy do Wrocławia nie jest bardzo daleko, jeśli tylko nasze psy dogadałyby się, może mogłabym Ci "awaryjnie" pomóc?
  6. No właśnie. Dylemat! Mam Gucia od dwóch prawie lat i w sumie dojrzałam do myśli, że będzie ubezjajczony, bo każdą ciekającą suczke na osiedlu Gutek ciężko przeżywa a do tego jest połowicznym wnętrem. Tylko ciągle się boję czy bardziej mu nie zaszkodz niż pomogę...
  7. Tak, pod warunkiem, że zauważę w co grzmotnęłam... Grunt nie zapominać o workach...
  8. Ufffff, miałam zamiar odezwać się dopiero po przeczytani całego wątku, który czytam sobie od wczoraj, ale... Mojego obecnego psa Gutka ma prawie od dwóch lat, zawsze wyprowadzam go na kupkę w miejsca polne i często nawe nie widzę gdzie i kiedy ten doniosły akt następuje. Dp pola ma 7 minur (specjalnie kiedyś sprawdzałam). Dziś pod wpływem lektury wybrałam się z Guciem do osiedlowej apteki spacerkiem wzdłuż osiedlowych trawników z workiem w kieszeni. Gutek grzecznie potrzebę załatwił, ja DUMNIE zapakowałam ją w worek i... przypomniałam sobie o czule pisatowanym worku jak położyłam go w aptece na ladzie... :oops::oops: Całe szczęscie nieprzezroczysty był i zawiązany szczelnie :lol::lol: Niniejszym ogłaszam, że od dziś sprzątam, tylko jak ja przy moim roztargnieniu mam pamietać o wyrzucaniu??? Włoże do torebki lub kieszeni a po tygodniu odnajdę...
  9. Cześć, nowa tu jestem całkiem, ale bardzo liczę że coś doradzicie :) Przeczytałam uważnie cały wątek o jedzeniu i cóż - marchewka i marchewka... Usiłuję Gutka karmić zdrowo, gotuję mu ale... On pluje warzywami z wyjątkiem brokułów. Czy można psu dawać brokuły? Marchewki nie znosi do tego stopnia, że nie ruszy michy nawet ze swoją ukochaną rybką jeśli w tej samej misce zaczai się podstępne pomarańczowe warzywo...
  10. Mokka za dużo skromności! Trochę!! I te "skromne" akcje w warszawskich szkołach...
  11. Witam, mam na imię Marta a moje włochate szczęscie to Gutek vel Gustaw, Gucio, Kochanie... itp... Gutek jest u mnie od dwóch lat, teraz ma około pięciu. Ja troche mniej noż 30 :smhair2: co nieustannie mnie zadziwia. Wcześniej Gucio mieszkał w schronisku we Wrocławiu a ja marzyłam o piesku. Dogomanię podczytuję z ukrycia już od pewnego czasu i znalazłam tu wiele wątków, które pomogają mi w codziennych zmaganiach z humorkami Gucia :lol: Nie rozgryzłam jeszcze jak wstawiać zdjęcia, więc podaję link do Gutkowych fotek. Na pozostałych jest także kotka Zmora, która niestety postanowiła nas opuścić dwa miesiące temu i zaginąć bez śladu :placz: htttp://www.flickr.com/photos/57028831@N00/?saved=1
  12. Najnowsze wieści :) Gucio MNIE nie gryzie. Natomiast mój młodszy brat nie protestował i teraz ma ciężkie życie... Natomiast wczoraj podczas spacerku Gutek znalazł sobie piękną rozdyźdaną po szosie kunę (lub coś w tym rodzaju). Tym razem kąpiel zniósł bez histerii i nawet nie próbował kłapać zębami :)
  13. Guek prawie mi dziś odgryzł łokieć. Wrzasnęłam! A on na to uszka po sobie i na grzbiet. Pies sie zestresował, ja mam siniaka... Ale przerywanie zabawy i ignorowanie szkodnika chyba troche działa... Pozdrowienia dla wszystkich w ten piękny dzień dłuuugiego weekendu!
  14. Hmmm... Wczoraj uczylismy sie SIAD i raz Guciowi wyszlo :) ale musielismy na razie zakonczyc edukacje bo za bardzo sie przy tym biedactwo stresuje, niech sie jeszcze poprzyzwyczaja :) A jak raz mu się udało i chwaliłam go ze wszystkich sił w przypływie radości machnał łepkiem to przylał mi w zęby aż się ugryzłam :( Ależ my sie musimy dużo nauczyć :) I kupię dla siebie namordnik przed następnymi naukami.
  15. Dzieki za odzew, wyprobuje sposób z ignorowaniem, choc trudno bedzie... Ale jak zabawa ma przstac byc zabawa to dziekuje bardzo :) Dzisiaj mu powiedzialam ze ugryze go w ucho jak nie przestanie :lol: ale jakos nie zrozumial :) Zaczyna tez lapac mnie za ubranie, np kiedy chce zwrocic na siebie uwage. Najwyrazniej klapanie paszcza uwaza za swietna zabawe... :cry:
  16. Witam wszystkich! Mam pytanie i mam nadzieje, ze ktos bedzie wiedzial jak mam sobie z tym poradzic... Trzy tygodnie temu zamieszkal u mnie dorosly piesek ze schroniska. Sam sobie mnie wybral, po prostu popatrzyl i juz wiedzialam ze nie moge bez niego wyjsc :) No i z radoscia stwerdzam ze wybral mnie sobie ideal: zostaje w domu sam bez grymasow, nie niszczy, jest posluszny na spacerkach... Ale jak wiekszosc schroniskowcow ma zle wspomnienia. :( Boi sie gwaltownycj ruchow, podniesionego glosu, z poczatku na kazdy moj gest w swoim kierunku reagowal spuszczeniem glowy, podkuleniem ogona i po prostu strachem Teraz juz razem sie nawet bawimy i tu jest problemik: Gutek gryzie przy zabawie. Lapie za rece jak szczeniak tylko ma o wiele wieksze zabki i jakby wiecej sily. W tym momencie zabawa sie konczy, bo przeciez na niego nie wrzasne ani nie dam nawet klapsa bo znowu sie przerazi... :-? A zadna zabawka nie jest dla niego atrakcyjna na tyle zeby gryzc ja zamiast. Jak sobie z tym poradzic??
  17. zdaje sie, ze Gucio puszczal do Ciebie oczko w schronisku Asiu :) Dzieki za pomoc w znalezieniu przyjaciela ;)
  18. Witam wszystkich. Moje uparte malenstwo jest Gutkiem, Guciem, Gustawem lub Tym Gupim Psem w zaleznosci od stopnia czulosci... To ostatnie, najbardziej czułe uparcie puszcza mimo uszu... ;)
×
×
  • Create New...