Jump to content
Dogomania

KombaBomba123

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

KombaBomba123's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

1

Reputation

  1. Ja mieszkam na wsi, i miałem (niestety zaginęły lub zdechły) Kilka przybłądzonych psów które zostały wyrzucone, z różnych względów ale najczęściej chyba dlatego że były niepotrzebne, znudziły sie, albo były nietrafionymi prezentami. Co roku ktoś jakiegoś psa u nas wyrzuca, a potem błądzi po wsi.... Czasami ktoś takiego przygarnie jak ja z rodzicami a czasami ślad po nich ginie. Obecnie mam 4-ry psy, w tym jedną suczke, Adele (rasa nieznana :D jest żółta i dosyć duża, labrador?) która 6 lat temu została przez kogoś wyrzucona, w święta Bożego Narodzenia, w samym środku zimy!, była nietrafionym prezentem bo miała kokardke na szyii, a że suczka no to cóż, kłopot, niepotrzebna więc musiał ją ktoś wyrzucić. No i przygarnęliśmy ją, szybko sie zaaktymalizowała i u nas już została. I takich historii na wsiach jest wiele, ludzie wyrzucają psy masowo w wakacje, wtedy jest tego najwięcej i najwięcej psów błądzi po okolicy, nie wiem co takimi typami kieruje... Raz na własne oczy widziałem jak koleś otwiera bagażnik i wyrzuca z niego psa, nie miałem niestety jak zareagować, koleś był zbyt daleko, nawet żeby odczytać numery z blach. A przecież są schroniska, można gdzieś oddać, albo komuś żeby pies miał nowy dom, no to nie, lepiej psa wyrzucić na pastwe losu przecież to tylko zabawka... Kilka lat temu krążyło w okolicy stado takich psów i na szczęście wszystkie poszły do schroniska, a niestety nie każdy jest w stanie przygarniać psów, dla nas 4-ry psy to jest maksymalny stan. Można jedynie takich psów zgłaszać, ale to marna dla nich pociecha, trafią do schroniska i nie wiadomo czy znajdą nowy dom...
  2. Cześć, mam pewien problem z moim 4-ro miesięcznym owczarkiem. Jest bardzo aktywny, i mądry (nigdy np. nie załatwił się w domu co jest ewenementem ze szczeniaków które miałem). Tylko za chiny ludowe nie wiem jak go oduczyć ciągania mnie za nogawke :D Nikogo innego w domu nie targa za spodnie tylko mnie sobie upatrzył, nie chce go karać, bić za to czy coś bo po prostu nie umiem jak popatrzy na mnie tą swoją śliczną mordką :D. A czasami jest to uciążliwe gdy np. chce wsiąść do auta a on nie daje bo ciągnie mnie za nogawke, nawet zrobienie czegoś na dworze jest ciężkie bo on mnie ciągle ciągnie :D. Mówie mu wtedy żeby przestał i to działa ale na chwilke. Czasami też na mnie warknie gdy chce sie z nim pobawić a on wtedy nie chce, jego myślenie na temat zabaw polega na tym że ja mam sie z nim bawić tylko wtedy kiedy on chce, bo inaczej na mnie warknie :D
  3. A to mój Baton :D Ma 4-ry miesiące więc jest jeszcze młody.
×
×
  • Create New...