Jump to content
Dogomania

martyna1990

Members
  • Posts

    11
  • Joined

  • Last visited

About martyna1990

  • Birthday November 9

martyna1990's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

1

Reputation

  1. Czy ktoś z was słyszał o takiej rasie jak owczarek staroniemiecki? Czy wiecie może czym on się różni od owczarka niemieckiego jeśli chodzi o charakter?
  2. Na takie schizy pomoże nie pies-morderca u boku a coś innego: psychoterapia.
  3. Nie lepiej zainwestować w ochroniarza/kurs samoobrony/zacząć uczyć się jakichś sztuk walki? Też mnie zastanawia swoją drogą co w sytuacji, gdyby coś Ci się stało np. złamałabyś nogę albo źle się czuła, zadzwoniła po karetkę i zemdlała. Teoretycznie nieagresywne psy w takich sytuacjach potrafią popisać się agresją, a co dopiero pies, od którego oczekuje się, że będzie atakował ludzi. Rozumiem, że ktos może chcieć psa, który działa odstraszająco (sama nad takim myślę), ale oczekiwanie, że czworonóg będzie gryzł....nie mówiąc już o tym, że na spacerach z takim psem to jest chwila i może dojść do tragedii. Bo np. przewróci się niedaleko niego jakaś babcia albo dziecko i pies to odbierze jako zagrożenie i ruszy do ataku, wyrwie się ze smyczy, zdejmie kaganiec, cokolwiek...
  4. Nie, zupełnie :) ja nie mam nic przeciwko amstaffom, natomiast mój mąż jest z tych, którym stereotypy obrzydziły rasę. Choć oczywiście nie panikuje na widok amstaffa i nigdy nie miał nic przeciwko temu, żeby nasza poprzednia suczka się z amstaffami bawiła :) Nie miałam ostatnio czasu wejść na forum, przypomnę tylko mój post i zapytam od razu - czy waszym zdaniem pasowałby airedale terrier? Znacie jakieś? Jakie są?
  5. Mnie nie chodzi o kwestie wizualne, bo tu można się spierać w nieskończoność :) Poczytałam sobie o hovawartach i nie są zbyt polecane dla rodzin z dziećmi.
  6. Nie wiedziałam, że one tak krótko żyją... Pokazałam je mężowi, ale stwierdził, że ten pies w ogóle nie odstrasza wyglądem, mimo że czarny haha :D wręcz wyglądają na takie wieczne szczeniaki. A co sądzicie np. o hovawarcie?
  7. Myślimy w sumie właśnie o jakimś czarnym psie, ludzie chyba z większą rezerwą podchodzą do ciemno umaszczonych psów. I czarnych kłaków aż tak nie widać jak tych jasnych hehe
  8. Witam wszystkich :) Razem z mężem chcielibyśmy kupić psa. Nie byłby to nasz pierwszy zwierzak. Oboje wychowywaliśmy się z psami, jak razem zamieszkaliśmy to pierwsze co zrobiliśmy to podarowaliśmy dom psu ze schroniska. To była suczka, mieszaniec biszkoptowego labradora z wyżłem, wersja mocno sportowa. 2 miesiące temu musieliśmy ją niestety uśpić (nowotwór). Teraz myślimy o psie rasowym, bo mamy w domu dziecko - synek ma aktualnie pół roku. Zależy nam na wybraniu odpowiedniej hodowli, rodziców, którzy mają kontakt z dziećmi no i chcielibyśmy szczeniaczka z miejsca, w którym często bywają dzieci. Uprzedzając - nie jesteśmy nawiedzonymi rodzicami, wiemy że trzeba mocno pilnować dziecka (i psa), żeby nie skończyło się dramatem :) na pewno nie pozwolilibyśmy dziecku na męczenie psa. Mimo wszystko zależy nam jednak na stosunkowo "ciapowatej", wytrzymałej rasie, która może sprawdzić się w domu z maluchem. Bo dziecko to jednak dziecko, będzie czasami skakało, krzyczało czy zachowywało się dość niespokojnie z psiego punktu widzenia. Wielkość nie ma dla nas znaczenia, natomiast dość istotna jest kwestia czystości. Gdy mieliśmy suczkę mąż miał dość latających wszędzie białych kłaków, które ciężko było usunąć z mebli, ciuchów, tapicerki auta. Wolelibyśmy więc psa, który albo nie gubi takiej ilości sierści albo ma dłuższy włos, który łatwiej jest zbierać. Mieszkamy w Warszawie, na parterze niskiego bloku, mamy nieduży ogródek i bardzo fajne tereny spacerowe w okolicy. Z suczką dopóki nie zachorowała sporo czasu spędzaliśmy na spacerach (rano 1,5 godziny, po południu pół godziny, wieczorem 1,5 godziny albo i więcej, w weekendy szkolenie i wypady za miasto, chodziła też z moim mężem biegać 3 razy w tygodniu po 6 km). Mamy jednak świadomość, że teraz sytuacja się trochę zmieniła, bo lada chwila synek będzie wymagał większej uwagi i nie będzie możliwe zapewnienie nowemu psu aż takiej ilości ruchu jak poprzedniemu. Chyba lepiej by się sprawdził taki, który lubi dłuższe przechadzki, ale nie ma potrzeby zasuwania przed siebie jak torpeda? Kolejna kwestia, co do której mamy spore wątpliwości to charakter psa, a konkretnie jego nastawienie do obcych ludzi. Z jednej strony z racji tego, że na spacerach spotykamy sporo ludzi, wolelibyśmy psa przyjacielsko nastawionego. Z drugiej ja nieraz miałam sytuację, że na samotnym spacerze z poprzednim psem spotykałam jakichś zboków czy wariatów i w ogóle nie czułam się pewnie, bo nasza suczka to była typowa przylepa, nieogarniająca że ktoś może jej czy mi zrobić krzywdę. Niestety duże miasto = dużo ludzi -> większe natężenie dziwaków i różnej maści zboków. Jak myślicie lepiej w mieście sobie sprawić psa który będzie podchodził z rezerwą do ludzi i będzie w stanie pokazać zębiska czy może lepiej właśnie przyjacielską kluchę? Jaki charakter bardziej sprawdzi się przy dziecku, które pewnie jak podrośnie będzie zapraszać do domu inne dzieci? Może są rasy które tylko groźnie wyglądają?
×
×
  • Create New...