Czy ktoś spotkał się z tą chorobą ? Moja 6 letnia sznaucerka (wzięta 2 lata temu ze schroniska) nagle stała się osowiała miała ból szyi przy delikatnym głaskaniu i problemy z poruszaniem się ,o wchodzeniu na schody nie było mowy.Z dnia na dzięń było gorzej ,RTG nic nie wykazało. Lekarze podejrzewali dyskopatię leki nic nie pomagały a pies dosłownie skręcał się z bólu przy najmniejszym ruchu. W czasie wizyty u neurochirurga okazało się ,że straciła czucie głębokie w przednich łapkach. Dopiero tomograf wykazał zapalenie rdzenia kregowego .Po długotrwałym leczeniu antybiotykiem i sterydem pies wrócił całkowicie do formy.Jest jeszcze co prawda na połówce dawki sterydu ale boję się odstawić leku jak pomyślę o powracającym bólu jaki by ją czekał. Po odstawienu leku muszę zrobić badanie krwi na iGa. Czy może ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem? Mój pies cudem chyba żyje i szukałam ratunku dla niego po całej Polsce mimo ,że wszyscy skazali go już na śmierć.