Jump to content
Dogomania

Ewa Kowalkowska

Members
  • Posts

    26
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Ewa Kowalkowska

  1. Sprobowalismy na neutralnym gruncie tzn u tesciow w gosciach. Maja duzego lagodnego labradora chlopca i musze powiedziec ze nie bylo zle. Chanel moze jakas wielka miloscia nie palala do Luny ale nie chciala sie na nia rzucac. Mala czula oparcie w duyzm labradorze wiec Chanel taka cwana nie byla. W domu gorzej. Gdy Luna weszla pod stol ulubione miejsce szaneli to ta ja czapnela maja dwie miski tzn cztery a Chanel zjada swoje i Luny wiec treba bylo ja okrzyczec. Ale nie jest tak zle jak bylo. Byle dowtorku do prtzyjazdu tresera.
  2. Sprobowalismy na neutralnym gruncie tzn u tesciow w gosciach. Maja duzego lagodnego labradora chlopca i musze powiedziec ze nie bylo zle. Chanel moze jakas wielka miloscia nie palala do Luny ale nie chciala sie na nia rzucac. Mala czula oparcie w duyzm labradorze wiec Chanel taka cwana nie byla. W domu gorzej. Gdy Luna weszla pod stol ulubione miejsce szaneli to ta ja czapnela maja dwie miski tzn cztery a Chanel zjada swoje i Luny wiec treba bylo ja okrzyczec. Ale nie jest tak zle jak bylo. Byle dowtorku do prtzyjazdu tresera.
  3. Sprobowalismy na neutralnym gruncie tzn u tesciow w gosciach. Maja duzego lagodnego labradora chlopca i musze powiedziec ze nie bylo zle. Chanel moze jakas wielka miloscia nie palala do Luny ale nie chciala sie na nia rzucac. Mala czula oparcie w duyzm labradorze wiec Chanel taka cwana nie byla. W domu gorzej. Gdy Luna weszla pod stol ulubione miejsce szaneli to ta ja czapnela maja dwie miski tzn cztery a Chanel zjada swoje i Luny wiec treba bylo ja okrzyczec. Ale nie jest tak zle jak bylo. Byle dowtorku do prtzyjazdu tresera.
  4. Jeszcze tylko dodam ze Chanel z taka sama wrednoscia i brakiem opamietania reaguje na male dzieci tzn tak do 5 roku zycia. Nie wiem czy to ma znaczenie, ale pomyslalam ze to moze cos wiecej o niej powiedziec.
  5. Co do awantur to naprawde sa powazne Chanel chce zabic bez opamietania w furii zlosci i wscieklosci Lune to nie jest taka zabawa czy zwykle straszenie.
  6. Prosze trzymajcie kciuki za dziewczynki i za mnie zebym dala rade do czasu kiedy Pan treser przybedzie pod nas jakze teraz niespokojny dach :*
  7. Dziekuje na pewno zmienie nastawienie i bede bardzoej konsekwentna. Szkolenie... hmmm... i tu jest problem nie wiem czy potrafie ogladam filmiki czytam ale coz teoria to nie praktyka stad moj lek, ale tak bardzo bym chciala zeby to byla historia z happy endem :) Przeciez Chanelka to mila kundelka a nie pies obronny grozny czy typowo uczony walecznosci wrecz odrotnie zawsze duzo ciepla troski jak dziecko.
  8. A czy ktoś może spotkał się z aż taka zazdrością u psów?
  9. Och jak ją bym chciała żeby się zaakceptowały zazdroszczę że u Państwa pieski się akceptują. Chanel jest zbyt zaborcza rozpieszczona ale cóż począć. Pań trener będzie dopiero we wt a Chanel wraca już w piątek. Nie chcę Luny znów na tułaczkę zsylac. Bo szukanie nowego domu to na pewno truma dla niej bo czuję że ona już kocha dom ten który teraz u nas ma.
  10. Ale ona i w kagancu próbuje się rzucać na Lune :(
  11. Szybko zabieram odsuwam Chanel i mówię grożąc że nie wolno zostaw jak nie pomaga zakładam kaganiec i w kat inny niż Luna stawiam.
  12. Tylko zanim on do nas dotrze boje sie co to bedzie przez czas kiedy sie spotkaja i beda z nami same bez pomocy specjalisty. Stad tyle pytan watpliwosci etc. Ale jestescie kochani dziekuje za wsparcie.
  13. Margo3011 Chanel jest jak zmija wie ze patrze nic tylko furka na Lune, ale niewiadomo kiedy w sekundzie sie wywinie i juz sie rzuca na malenka ale z taka agresja wsciekkoscia nigdy tego nie widzialam u niej, wgl nie znam takiego zachowania. Np kagancowanie pomaga ale nie wiem czy to jest dobre rozwiazanie i wtedy dylemat. Nie wiem jak jeszcze oprocz spacerow dac im odczuc ze sa zasady ktorych trzeba przestrzegac. CVzuje sie naprawde bezradna. A Chanel cwana na pewno to czuje. Wgl to chyba zamiast dobrze wszytsko robie na opak bo moj instynkt niczym nie jest podyktowany oprocz zlosci na VChanel i chcecia ratowania Luny. Dlatego Pan trener mam nadzieje ze nam pomoze.
  14. DWBEM w moim rodzinnym domu zawsze bylo tak ze np dwa chlopcy i koty ale zyli jak w bajce nigdy nic sie zlego nie dzialo. A tu taka historia. Nie nie nie. One nie bawia sie w walke. Chanel nienawidzi tego ze jest nowa suczka w domu ze wgl istnieje ona chce ja wyeliminowac ten wrok rozjuszone spojrzenie lsniaze kly i piana w pysku jakby diabel w nia wstepowal. A nowa suczka taka delikatna wrazliwa przestraszona poddaje sie jej a Chanelka i tak jeszcze bardziej za szyjke i zabic chce. Ale ofgolnie Chanelka byla jak dziecko w rodzinie (nie mamy dzieci i nie ma z nimi kontaku i ogolnie nie lubi ich) i jest slodka i kochana ale jak teraz to juz sama nie wiem kim jest slodka chanelka czy wilkiem w owczej skorze. Nie jest tajemnica ze czuje sie bezsilna nie potrafie nad tym zapanowac. I to mnie bardzo boli chcialam zrobic cos dobrego zeby malutka czula cieplo i miala do m a nie sie blakala a wyszlo chyba odwrotnie pieklo na glowke jej sprowadzilam mam straszne wyrzuty sumienia.
  15. Tak rozumiem i dziekuje za odpowiuedz tylko ze u mnie one nie moga nawet spojrzec na siebie byc na podlodze razem bo zaraz Chanel rzuca sie na Lune i chce ja zagrysc. Wiec spacer to na dwie osoby chyba na poczatek. Skontaktowalam sie z treserem z okolicy jutro umowie sie na wizyte zobaczymy. Moze i Chanelka bedzie bardziej przyjazna nie tylko do Luny ale i do innych malych psiakow i dzieci bo ich tez nie lubi. Dzisiaj pan weterynarz powiedzial zeby pozwolic im sie dotrzec samym tak tylko ze Chanel zagryzie Lune na naszych oczach wiec on nie wie jak to wyglada to krwawa jadka bylaby i ko. Bardzo dziekuje za cierpliwe odpowiadanie. A czy kagancowanie Chanel w obecnosci Luny to dobry pomysl?
  16. Jak Chanelka wroci z trasy to oboje pojdziemy na spacer kazde ze swoim pieskiem i zobaczymy rezultaty. Tak wiem ze to ja jestem zbyt chaotyczna ale po prostu tak bardzo sie boje zeby krzywda sie nie stala zadnej dziewczynce. A fakt Chanel rzadzi i to bardzo. Po prostu ja rozpuscilam bo nigdy nie planowalam drugiego psa a tu masz ci los pojawila sie nowa sunia ot tak z nienacka. Bede dawala znac jak nam idzie. Skontaktuje sie z kims w okolicy kto zajmuje sie takimi przypadkami ale naprawde z calego serca dziekuje za Wasze odpowiedzi. Jak dobrze ze jest taka stronka i ludzie ktorzy kochaja zwierzeta i nie sa obojetni na problemy innych, bardzo bardzo Wam dziekuje.
  17. A jeszcze mam pytanie czy behawiorysta to lepszy pomysl anizeli trener czy na odwrot?
  18. a prosze mi powiedziec czy u Pani Margo3011 bardzo dlugo to trwalo tzn to oswajanie ich ze soba? Czy doszlo do ostrej jadki miedzy nimi? Bo moja starsza to ciagle chce sie rzucac na mala a ja boje sie tych starc.
  19. a co moge w domu zrobic Chanelka w jednym pomieszczeniu z druga suczka to diabel wcielony trzymamy na kolanach oosbno obie osobno siusiu chodza bo to walka wrecz na smierc i zycie gdyby do siebie doszly. Gdy sa razem Chanelka ma kaganiec to dobre posuniecie? Ona wtedy taka smutna jest ale za to druga jest bezpieczna eh
  20. moze tak doraznie jakas podpowiedz bo bardzo sie boje o moje dziewczynki
  21. kujawsko - pomorskie Jablonowo pom okolice Torunia (ok 65 km)
  22. Witam serdecznie chcialabym poprosic o pomoc nie wiem co robic. Mam suczke 4 lata Chanel przygarnelam ja jako szczeniaczka. Nie lubi malych psow i malych dzieci. Zawsze w centrum uwqagi zawsze ze mna jak dziecko. Kilka dni temu za bramka blakala sie malutka starsza suczka. Bardzo przestraszona wyglodniala widac ze byla bita. Masa kleszczy siedlisko pchel ale bardzo kochana i mila. Przygarnelam ja bo serce mi pekalo jak sie biedna meczy. Bylam z nia u weterynarza ma ok 8 lat zrobil badania dal leki zastrzyki i ksiazeczke. Szukalam wlascicela sa oglozenia etc jednak nikt nie odpowiedzial. Postanowione zostaje z nami. Jednakze Chanell nie potrafi zniesc jej obecnosci. Obie rowno sa pieszczone glaskane wyprowadzane i nie ma opcji zeby jakas czula sie gorzej. Ale Chanell nie lubi jej i gdy tylko moze atakuje ja ale tak zeby ja zagrysc. Wiec je rozdzielamy ale mala juz ledwo zipie po dwoch takich akcjach. Nie wiem co robic. Nowy piesek poddal sie zupelnie staremu i jej oczy sa tak smutne jakby nie dosc ze zaznala tyle cierpirnia to teraz jakby czekala na smierc tzn zagryzienie jest obojetna. Az sie serce kraje. Probowalam zeby sie obwachaly zeby sie zapoznaly ale kazdy moment gdy jest mozliwy Chanell rzuca sie na nowa kolezanke. Wiec chodzila w kagancu ale i on nieiwiele pomogl bo to tylko opaska do pociagu i ona potrafi sobie sciagnac ja. Wiec postanowilismy Chanell zeby pojechala w trase z moim mezem a mala zostala ze mna i sie troche uspokoila poczula pewniej. Ale wiem ze to nie jest dobre zeby je separowac one musza sie zaakceptowac, Ale prosze pomozcie jak to zrobic. Wiem ze Chanell powinna dostawac jesc pierwsza smyczke pierwsza miec zakladana etc i tak jest ale to nic nie daje. Ona chce ja zagrysc eh. Miwszkamy w domku z ogrodem mamy warunki dla dwoch pieskow a tu taka przykra sytuacja. Bardzo prosze o rade. PS same na pewno sie nie dotra i nie ustala niczego dobrego bo mam pewnosc ze Chanell zagryzie Lune. Ewa
  23. Witam serdecznie chcialabym poprosic o pomoc nie wiem co robic. Mam suczke 4 lata Chanel przygarnelam ja jako szczeniaczka. Nie lubi malych psow i malych dzieci. Zawsze w centrum uwqagi zawsze ze mna jak dziecko. Kilka dni temu za bramka blakala sie malutka starsza suczka. Bardzo przestraszona wyglodniala widac ze byla bita. Masa kleszczy siedlisko pchel ale bardzo kochana i mila. Przygarnelam ja bo serce mi pekalo jak sie biedna meczy. Bylam z nia u weterynarza ma ok 8 lat zrobil badania dal leki zastrzyki i ksiazeczke. Szukalam wlascicela sa oglozenia etc jednak nikt nie odpowiedzial. Postanowione zostaje z nami. Jednakze Chanell nie potrafi zniesc jej obecnosci. Obie rowno sa pieszczone glaskane wyprowadzane i nie ma opcji zeby jakas czula sie gorzej. Ale Chanell nie lubi jej i gdy tylko moze atakuje ja ale tak zeby ja zagrysc. Wiec je rozdzielamy ale mala juz ledwo zipie po dwoch takich akcjach. Nie wiem co robic. Nowy piesek poddal sie zupelnie staremu i jej oczy sa tak smutne jakby nie dosc ze zaznala tyle cierpirnia to teraz jakby czekala na smierc tzn zagryzienie jest obojetna. Az sie serce kraje. Probowalam zeby sie obwachaly zeby sie zapoznaly ale kazdy moment gdy jest mozliwy Chanell rzuca sie na nowa kolezanke. Wiec chodzila w kagancu ale i on nieiwiele pomogl bo to tylko opaska do pociagu i ona potrafi sobie sciagnac ja. Wiec postanowilismy Chanell zeby pojechala w trase z moim mezem a mala zostala ze mna i sie troche uspokoila poczula pewniej. Ale wiem ze to nie jest dobre zeby je separowac one musza sie zaakceptowac, Ale prosze pomozcie jak to zrobic. Wiem ze Chanell powinna dostawac jesc pierwsza smyczke pierwsza miec zakladana etc i tak jest ale to nic nie daje. Ona chce ja zagrysc eh. Miwszkamy w domku z ogrodem mamy warunki dla dwoch pieskow a tu taka przykra sytuacja. Bardzo prosze o rade. PS same na pewno sie nie dotra i nie ustala niczego dobrego bo mam pewnosc ze Chanell zagryzie Lune. Ewa
×
×
  • Create New...