Jump to content
Dogomania

natalar

Members
  • Posts

    947
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    30

Everything posted by natalar

  1. Henio mówi dobranoc:) Mama poszła prasować, Henio leżał na kanapie w drugim pokoju, mama weszła Henia nie było, bo Henio w ostatnim pokoju komponował się w narzutę na łóżku:)
  2. Takiego mmsa właśnie otrzymałam:) Henio się znudził patrzeniem na mame sprzątającą balkon, a że zwinęła dywan do prania wszedł na kanapę:)
  3. Henio chodzi za moją mamą krok w krok jak cień:) Ja ponoć na niego działam pobudzająco, bo jak tylko mnie widzi to zaczyna się bawić i merdać (dziś poległ gumowy fistaszek, nie wiemy już gdzie szukać mocniejszych piszczałek). Henio bardzo lubi wędlinki, kiełbaski, paróweczki. Także konkrety:P Ma już jedną koleżankę. Jamniczkę Lusię:) to jedyny pies na osiedlu, którego lubił nasz Tupet. Henia też już Lusia chciała rozruszać:)
  4. Haha Wy jesteście jego aniolami stróżami także relacja o Heniu będzie stała:)
  5. Henio miał pierwszy sprawdzian - zostal sam z moim tata na noc (mama mila nocke w szpitalu ). Szukał po domu damskiego perwiastka,ale od mojego taty nir stronil - glaskal sie i podchodzil kiedy ojciec cos jadl. Taty sposgrzezenie jest takie,ze Henio jest najszczesliwszy kiedy ja i mama obie jestesmy w domu. Mame ma jako opiekunke ja jestem od glaskania i zabawy. Kiedy wyszlam troche sie wyciszyl.Wczoraj wieczorem kiedy mnie juz nie bylo brat i moj maz pojechali do mamy z kwiatkami. Byla w piwnicy takzr chwile byl w mieszkaniu z dwoma facetami. Zaczal poszukiwanie mojej mamy po pokojach ale jak juz wrovila dal sie im glaskac i ppdchodzil. Generalnie dobrze,ze mimo wszystko dajemy mu z mama poczucie bezpieczenstwa. Mysle,ze z czasem tez co do mezczyzn zmniejszy dystans. Po pracy napisze cos wiecej. Pozdrowionka !
  6. Śmiało można wrzucac fotki na Heniowe strony. Tutaj teba gorszej jakości ale moge w lepszej na maila podesłać:)
  7. W nocy Henio miał koszmara. Koło 1:30 w nocy moja mam wstała, bo poszczekiwał cichutko i przebierał łapkami aż sam się obudził. Posiedziała przy nim chwile i zasnął. Zmiana jego zachowania dziś przerosła oczekiwania chyba wszystkich::P Poległa gumowa piłka - generalnie czuję, że ilość gumowych zabawek w ciągu miesiąca będzie dość znaczna:P on je kocha. Była jedna śmieszna sytuacja kiedy rozwalił piłkę, przestała piszczeć i moja mama leżąc na łóżku puściła filmik, który nagrałam jak się nią bawił (kiedy piszczała) a Henio wskoczył na łóżko i szukał źródła pisku. Miałyśmy oczy jak 5 złotych. Do mojego taty ciągle dystans , ale już mniejszy. Jak rano tata otworzył lodówkę to Henio od razu podszedł żeby uszczkąć trochę kiełbaski. Potem jak siadł do stołu podszedł się pogłaskać. Kiedy się położy i nawet lekko się go dotyka momentalnie się uspokaja, zamyka oczy i drzemie. Na spacerach to pies ideał. Sam podkłada głowę pod rękę do głaskania. Same zobaczycie na zdjęciach zmianę miny :P Nawet sam z legowiska miśka wyciągnął i się bawił. Dziś też już merdał ogonem jak się bawił i jak weszłam do rodziców do mieszkania.Mam filmy, ale nie wiem czy tutaj da się wrzucić:)
  8. Z Krakowa do Kobiernic gdzie bywamy weekendowo jest 73 km tez jakby co
  9. A co do zdjec z sesji podziwialismy kunszt wykonania i Henio na nich wypadl bardzo korzystnie :))
  10. Z Krakowa do nas szczególnie autostradą nie jest daleko takze zapraszamy !:) mozna w sasadzie patrzec jak na Katowice bo samochodem to 5 minut srednicowka od nas takze Krakow-Katowice ;)
  11. No ja płaczę od czwartku regularnie i nawet jak piszę o Heniu to mi łzy lecą, bo to juz tyle lat jak szukacie mu domu.. Jest tyle biednych psiaków, ja bym je wszystkie brała, ale na razie chociaz Heniowi damy bezpieczną przystań. To zrządzenie losu musiało być jakieś. Może nasz Tupet odszedł żeby teraz nasz był Henryk obecne nazwisko Równiak :)
  12. Musimy tylko jakoś przekonać go do kanapy i łóżka, bo u nas pies to pies kanapowiec przytulankowiec na wieczorne leżakowanie. Bardzo czekam na dzień jak poznamy Henia pewnego siebie i wesołego. Wszyscy bardzo się staramy. Mówimy łagodnym głosem, dużo do niego rozmawiamy. Do siebie staramy się mówić spokojnie, ale jesteśmy dosyć dynamiczną rodziną, która dużo mówi także zdarza się głośniejszy śmiech albo krzyczenie z kuchni do pokoju czy ktoś coś z niej chce. Ale Henio jest bardzo dzielny i się nie izoluje. Siedzi tam gdzie ktoś. Lubi kuchnię:P Do łazienki ma stosunek ambiwalentny bo moja mama mu wczoraj zrobiła mini kąpiel mokrą szmatką. Bardzo nas Henio wzrusza bliznami, pogryzionym uchem i koślawą łapką, ale tym bardziej chcemy żeby się do nas przekonał.
  13. Witam! To ja zabrałam Henia od Kasi i Łukasza. W czwartek wieczorem odszedł od nas nasz kochany psiak. Również interwencyjny, zaniedbany u nas odżył. Niestety strata zostawiła dużą dziurę w sercach i pustkę w mieszkaniu. Mąż Pani Kasi pomógł moim rodzicom pochować naszego Tupeta i wtedy usłyszeli oni o Heniu. Od sobotniego wieczoru zapadła decyzja o przygarnięciu jakiegoś psiaka, którego nikt nie chce albo nie radzi sobie w schronisku. Cały wieczór tata rozmawiał z Łukaszem pzrez telefon w sprawie Henia. Na facebooku rozśmieszył nas tekst o niebanalnej urodzie. Weszłam na dodomanię i jestem w szoku po ilości stron w wątku oraz pełna podziwu dla waszej determinacji i poświęcenia od 2010 roku.. Aż mi serce dygocze.. Mogę podzielić się wrażeniami po pierwszej dobie. Henio mieszkac będzie w moim domu rodzinnym u rodziców tak jak Tupet. J ajuż dwa lata mieszkam z mężem osobno 8 km od nich, ale codziennie byłam wyprowadzać Tupet i tak też będzie z Heniem. Henio chodzi za mną i mamą krok w krok. Mężczyzn czyli taty, mojego męża i brata się boi. Podchodzi, ale z dużym dystancem, chyba że coś jedzą , wtedy podchodzi po kąsek :) Ma już swoje zabawki i duże legowisko. Jego ulubionym meblem jednak jest lodówka i dywanik koło łóżka moich rodziców. Moja mama, która bardzo cierpi po utracie naszego kochanego futrzaka powiedziała dziś po całym dniu z Heniem, że bez niego by chyba oszalała w pustym mieszkaniu. Pojechaliśmy na zakupy, Henio był godzinę sam i był bardzo grzeczny. Po postawieniu zakupów na ziemi poczęstował się kawałkiem surowego kurczaka także wiemy już, ze lubi:P Je łapczywie póki co. Bardzo zasmakował w szynce (moja mama wzięła sobie za punkt honoru rozpieszczać go i popraować nad jego wagą). Mamy też ziołowe tabletki ze żwaczem na trawienie, ale nie smakują także trzeba będzie przemycać:P Na facebooku można mnie znaleźć chętnie wyśle na bieżąco zdjecia. Nazywam się Natalia Walkus. Henio mieszka w Świętochłowicach - blisko Katowic, Chorzowa, Zabrza, Rudy Śląskiej i Bytomia. W Kobiernicach na Wołku gdzie dotychczas przebywał bywamy weekendowo, bo faktycznie mamy tam działkę. Na spacerze Henio jest wzorcowy. Sika wszystko na raz (dla nas to dziwne, bo Tupet obsikiwał każdy krzak po tysiac razy) Od damskiej części naszej rodziny domaga się pieszczot, ale na razie nie nienachalnie. Powolutku też mamy pierwsze oznaki radości i za nami pierwsze tarzanie po dywanie. Wczoraj byłoby to niemożliwe, Był przerażony kolejną zmianą, nie wie pewnie, że to już ostatni przystanek. Dziś troszkę w dzień spał kiedy mama była blisko niego. Jak wstawała był czujny. W nocy chwilami wędrował ale zobaczy,y jak minie druga noc. W razie czego wszelakie informacje można tez uzyskać pod moim numerem 531070593 Pozdrawiam Was nieznajome ale troche bliskie mi jednak dobre dusze... Natalia.
×
×
  • Create New...