natalar

Tutak akurat przerwałam mu drzemanie, ale faktycznie Henio potrafi patrzeć prosto w oczy bardzo przenikliwie:) aż się czuje,że rozumie wiele bez słów...

Niedzielne leniuchowanie:)

Dzisiaj z Heniem byłam na długim spacerze i spotkałam dwie znajome panie. Jedna z kilkumiesiecznym bokserem i jedna z rownie mlodziutkim jack russel terrierem. Psiaki sie bawily,biegaly, podgryzaly, turlaly i raz po raz podbiegaly do Henia,ktory jako senior je dyscyplinowal. Musimy poszukac mu kolegi w jego wieku,bo na poczatku ciagnal do szczeniakow ,ale okazaly sie dla Henia za dzikie :P

On sie chyba przyzwyczaił. Gryzie głównie tyłem ale bólu raczej nie czuje. Z nogami nawet po schodach smiga tylko w gorsza pogode wolniej wstaje do pionu takze jak na cala jego historie radzi sobie bardzo dobrze. Ma ogolona swoja lwia grzywe z karku takze tez mu lepiej bo lepsze chlodzenie ma teraz. Lupiezu nie ma juz w zasadzie wcale no i jest czesto czesany. I ze wzgledow praktycznych ale nie oszukujmy sie tez przyjemnosciowych :P Henio jak widzi szczotke w zasadzie wolania nie potrzebuje. Ogolnie zadziwiajace,ze potrafi buc jeszcze ufny i cieszyc sie na widok czlowieka po trudnych poczatkach zycia. Do facetow nadal dystans (chuba ze ktorys coa je to wtedy jakby on zanika) ale bez porownania do miesiaca temu:)

na tym ziewającym zdjęciu widać poniszczone zębiska akurat z góry,ale może uda się kiedyś pokazać jakie ma bidok je połamane. noge też miał prawdopodobnie uszkodzoną dlatego dziwnie do zewnątrz stawia łapę i kieruje bioderko, ale teraz już mamy wszystko pod kontrolą. a i polecam foresto. tak jak przy poprzednim psiaku tylko to nam się sprawdza. Tak jak pisałam przed foresto żeby się Heniek nie buntował założyliśmy cieńszą obrożę i złapał kleszcza. Wyskoczyła mała bańka po wyciągnięciu i Henio profilaktycznie był sprawdzony u pani doktor i na szczęście jest wszystko ok.

Hwnio jak tylko furtke przekroczy to juz jest na plecach :) no opalanko musi byc

My też się cieszymy,że Henio w końcu zakotwiczył we własnym domu:)

Tamto akurat nie, to kompozycja dla chrześnicy rodziców, ale na działce w górach jest szczególne gdzie pochowaliśmy Tupeta.

Burzę trzeba przespać:)

On przy niej zasnął:P nie chciał wstać, trzeba bylo podcinac na leżaco. Nasz poprzedni psiak przy pierwszym razie sie bal a potem za kazdym razem tez sie pokladal i oczy mu sie zamykaly a mial wlosy takze raz na dwa miesiace bykismy u fryzjera :)

Wieczorkiem był ogródek. Henio wolał ciepełko w środku niż grilla na dworze. Ostatecznie zasnął mi na ręce:)

Wilk Henio na majówce:)

Dzisiaj było strzyżenie owiec - powinien być stres a co jest? usypianie...:P Salon piękności zaliczony :D

Henio rozpoczął majówke:) byliśmy na ogródku po roślinki a dziś Henio jedzie z rodzicami do Kobiernic i może odwiedzi kolegów z domku tymczasowego:) Na ogródku Henio znalazł koleżanke po sąsiedzku:D nawet jak wychodziliśmy, wrócił się pożegnać:) love is in the air

Bardzo :) szybko sie zaaklimatyzowal, jest bardzo posłuszny i chyba już wie,ze to nie jest dom tymczasowy . Jak widzi,ze pakujemy siatki i sie krzątamy to juz mu świta,ze szykuje sie jakiś wypad na ogrodeczek. A jak wezme w rece szelki to juz jest pełna gotowość,merdanie i dyżur ppd drzwiami :P

Oczywiście są sytuacje gdzie ujawnia sie Henia trauma,ale liczyliśmy sie z tym,ze Henio to nie wesoły szczeniaczek i piesek,ktory potrzebuje czasu. Jest strachliwy np. na spacerach ale jak jest z nami jest wszystko ok ;) Henio to po prostu arystokrata i lubi mieć spokoj. Chociaz czasami jak turla sie po trawie albo biega na dziko podekscytowany wychodzi z niego nastolatek :P

Henio jest szczęśliwy jak jest słońce, wygrzewa wtedy kości na balkonie. Dzisiaj też był na ogródku także całkiem to inne życie niż jak zimno i pada:P

Profilaktycznie rzucę okiem na rewir...:D

Fałszywy alarm... miziaj dalej niewolniku..

Stój! Zaprzestań! Coś słyszałęm na balkonie.....

A ty kochaj mnie człowieku...

Henio dostał zastępczą obrożę przed foresto, bo to masywne takie drapiące i grube - nie podoba się nagle, ale może wybrzydzanie przejdzie:P