-
Posts
191 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
8
Posts posted by TaTina
-
-
W takim razie na Nowy Rok też coś przyjemnego wrzucimy, proszę:
Miło się słucha :)
-
1 godzinę temu, mar.gajko napisał:
Drogie panie, oczywiście, że lęk separacyjny, chociaż uważam, że w przypadku Kaśki jest on do wypracowania, bo jest "szczątkowy" jest waznym problemem. O tyle takie sformułowanie w ogłoszeniu nic ludziom nie mówi. Bo 90% ludzi nie ma pojęcia co to jest lęk separacyjny. I wprawdzie uczynne i pomocne koleżanki próbują stworzyć wrażenie, tu na wątku, że to on był powodem "zwrotów" Kaśki z adopcji, a właściwie zatajenie o tym problemie. Otóż, nie, żeby była jasność, nie były to powody, jak widać z treści watku. Kaśka była w dwóch domach, gdzie zasadniczo zawsze ktoś przebywa w domu i to było działanie świadome. W pierwszym przypadku niepracująca pani domu + babcia, w drugim informatyk pracujący w domu + babcia i były to pewnego rodzaju warunki konieczne. Nie wyobrażam sobie zostawianie Kaśki na 8-9 godzin w zimie na zewnątrz i do takiego domu jej nie wydam. Dziękuję za wszystkie rady, chociaż prosiłam Murkę aby nie wdawała się w dyskusję z Usiatą i innymi, bo zlecą się "koleżaneczki" Usiatej i będą bruździć i wyzłośliwiać się, co niczego nie wniesie.
Raz jeszcze proszę Murko, podaj koszta transportów w obie strony do Kozienic.
Po pierwsze - nikt nie pisał tu ( ani nie sugerował ) iż „lęk separacyjny“ był powodem zwrotu Kasi z adopcji.
W przypadku pierwszej adopcji powód jest oczywisty i podany jasno na tym wątku. Trudno mówić o powodach zwrotu Kasi z drugiego domu, ponieważ tak naprawdę żadnych konkretów tutaj nie podano, poza tym że p.Olaf kazał Kasię zabrać i to w święta. Zatem nie wiemy co się tak naprawdę stało i jakie były przyczyny.
Po drugie - ów „lęk separacyjny“ u psów Z ZASADY objawia się u nich, kiedy są pozostawiane SAME. W przypadku pierwszego domu objawem było przecież niszczenie w domu. A idąc dalej - niszczenie było powodem pozostawiania Kasi uwiązanej „na lince“ w ogrodzie podczas nieobecności opiekunów. Można to przeczytać na wątku.Wniosek - Kaśka była pozostawiana sama sobie.
Po trzecie - pozostawienie Kasi w domu z ogrodem, gdzie ogrodzenie ma wysokość 80 cm (aż czy tylko?) to dla mnie wyraźne zbagatelizowanie możliwości dużego, zdrowego i młodego psa, jakim jest przecież Kasia. Dla mnie taka wysokość ogrodzenia to pewna forma zachęty dla psa, a jeśli chodzi o ograniczenie możliwości wyjścia poza posesję - to kpina.
Po czwarte - jeśli chodzi o kennel, myślę że klatka postawiona psu w domu, oczywiście otwarta (można nawet zdjąć krótszy bok klatki - jest taka możliwość) może dawać psu poczucie bezpieczeństwa, kawałek przestrzeni na wyłączność i swoisty azyl, kiedy pies czuje się zagrożony czy potrzebuje spokoju. Wystarcza zasięgnąć opinii behawiorystów, którzy polecają takie zastosowanie kennela.
I wreszcie po piąte - jesteśmy na forum publicznym. Natomiast błędy są po to by się na nich uczyć, prawda? Póki co każdy ma prawo wyrazić własną opinię i pogląd, zwłaszcza że tutaj priorytetem jest dobro psa, a nie to, czy kogoś się personalnie lubi albo nie lubi. Czyż nie? -
Mam pomysła :) Ten będzie d e d y k o w a n y :) O ten:
Tak, tak :)
-
I jeszcze jeden? Czemu nie :) O:
Lubimy :)
-
Ostatnia nocka 2017, to coś lżejszego wrzucimy, i melodyjnego :) Proszę:
Na wejście w nowy rok w sam raz :)
-
Tak, powoli kończy sie nam rok...dla jednych dobry, dla innych gorszy. Ale może po co roztrząsać? :)
Dziś wrzucimy coś z talentem, żywioł i temperament. Proszę, o tu:
Miło popatrzeć na kogoś, na kogo warto patrzeć, posłuchać kogoś, kogo warto posłuchać :), a nie jakieś naciągane na siłę "celebrytki" z pustką w główce i ego jak balon na ogrzane powietrze, nieprawdaż?
Miłego :)
- 1
-
Przykro czytać. Bulowate i molosy to moje ulubione. Piękna psica, a takiego ma pecha. Najpierw przeoczone za niskie ogrodzenie (za niskie jak na młodego, dużego i energicznego psa w określonym typie) a teraz znów babcia. No cóż, jak to mówią - do trzech razy sztuka. Kasi życzę szczęśliwego własnego domku i własnych ludzi, zasługuje na to po tych wszystkich "perypetiach". Tak.
- 1
-
A dziś by może tak:
Co prawda śniegu brak chroniczny, ale muzyczka spoko :)
- 1
-
Hmm..żeby nie było, że nic nowego nie ma, pokażę jak na niektórych działa "magia świąt" i czego nie zrobią, żeby zaistnieć.
A według mnie? "pustostany" :) O, proszę:
Straszne powiedziałabym, gdyby nie to że żenada i dno. No ale trzeba się pokazać :) Celebrytki takie :)
Ale jest też już godna odpowiedź na to g..no, o:
Suuuper :) Tak się kończy chęć zaistnienia, parcie na szkło, gwiazdorzenie i przekaz umysłowej próżni :)
Zatem wesołych świąt :)
-
Dziś już środa, a jutro? Hmm...Wkleimy coś o odliczaniu do końca, na przykład końca roku? Ale niekoniecznie :) O, tu:
Do czego kto będzie odliczał, to jego sprawa :) Muzyczka spoko, choć ze starych, dobrych czasów, tak, tak...
-
A dziś? Dziś coś całkiem, ale to całkiem innego :) Proszę:
Tytuł odrobinę dwuznaczny, ale interpretować można sobie dowolnie :)
Milutkiego
-
Choć poniedziałek, to całkiem znośny, nawet milutki powiedziałabym :) To wrzucimy:
Lubimy taką muzyczkę :) Tak, tak...
-
Wieczór, niedziela...może coś mocniejszego podrzucę? Taki dziś będzie:
Niezły, mocno :)
-
Piąteczek, piątunio :) Powspominamy znów? O tak:
Tak mi się przypomniało :) Ale fajne, prawda?
-
Hmm...wspominki? Bez komentarza:
Noo.. :)
-
Hmm...wtoreczek :) Dziś trochę "z innej beczki". Urozmaicimy troszkę:
Tak to z przyjaciółmi bywa...czasami, prawda:)
-
Coś mnie na wspominki ostatnio bierze :) Może dziś wieczorkiem Maanam, hmm...To:
Tekścik całkiem, całkiem :) No i Kora.
Milutkiego słuchającym :)
-
Wieczór się zrobił, ciemności zapadły :) Ale jeszcze wrzucę coś energetycznego, co? Nezłe jest:
Mnie się podoba, fajna kapela :)
-
Późno już, ale jeszcze wrzucę :) Tytuł mi się spodobał, takie skojarzenia jakieś miałam :) O:
Dobranoc :)
- 1
-
Wieczór, to może coś z klasyki, powspominamy :) Proszę:
To były czasy :) No !
-
Środa, a więc taki środek tygodnia. Podrzucimy dziś coś w innym brzmieniu, tu:
Lubimy :) Większość oczywiście nie powinna brać tytułu do siebie. A reszta, hmmm...i tak nie trafi :)
-
Wieczorek mało pogodny...To do posłuchania może coś? Na przykład to:
Tytuł znaczący, ale muzyczka spoooko. Tak.
Milutkiego :)
-
Sobota, wieczorek, zimowo...A ponieważ sporo dobrych, pozytywnych bardzo wieści i informacji się pojawia, to może coś optymistycznego na wieczór? Tu:
Miło posłuchać, fajne wykonanie, aha...
-
Wieczorek, milutko :) A ponieważ pogoda nie dopisuje, coś gorącego może? O, tu:
Taa...wszystko co ma początek, ma też swój koniec, prawda? A jutro? Piąteczek :)
Music, muzyka, muzaaa, dla każdego? Pokaż nam czego słuchasz!
in Off Topic
Posted
Na dziś wieczór coś wspominkowego? Stare, ale jakże aktualne...wciąż :) O:
Prawda? Pewnie :)