Jump to content
Dogomania

Sjette

New members
  • Posts

    345
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Sjette

  1. Nie bez powodu trymowanie odbywa się na szubienniczce. Psy się przed tym bronią. Trzeba je zmusić żeby stały spokojnie. Widziałam trymowanie w wykonaniu sędziów, skończyłam kurs groomerski u jednego z najlepszych groomerow w Polsce. O  tym ze jestem lek. wet i skonczylam kurs z dermatologii nie wspominajac. Z cala odpowiedzialnością mowie, ze trymowanie jest bolesne.

    Moje psy maja zęby czyszczone skalerem, bez narkozy, zszywam je w znieczuleniu miejscowym, zastrzyki daje bez osoby przytrzymujacej psa, tez dożylne. To, ze pies pozwala na jakiś zabieg nie znaczy ze jest on bezbolesny.

    • Downvote 2
  2. "Uwazam, ze kazdy wlascielel powinien umniec odebrac kosc swojemu psu. Najprostsza droga, to przekonac szczeniaka, ze mu sie kosci wlasnie nie odbiera." to z linka.

    Co za bzdury. Pies ma wiedziec ze mu sie odbiera- i musi oddac. Dalej nie czytalam, szkoda czasu.

  3. Przyznam się ze nie czytałam całego wątku. Chce tylko sprostować kilka błędów. Oraz wyrazić zdziwienie- autorka nie ma pojęcia o anatomii ani dysplazji. Wyhodowała kilkaset psów.

    Dysplazja - wrodzona czy nabyta? Otóż nie ma czegoś takiego jak "gen dysplazji". Nie ma tez genów warunkujących głębokość panewki. Panewka niejako "wyrabia" się pod naciskiem główki k. udowej. W zależności od tego nacisku wykształca się głębsza lub płytsza. Jeżeli dojdzie do zwichnięcia stawu biodrowego i główka nie będzie zreponowana to wyrobi sobie druga w miejscu gdzie jest. Oczywiście więzadło i torebka stawowa są zerwane. Oryginalna panewka zarasta.

    Problem z dysplazja jest taki ze hodowcy doprowadzili do niefizjologicznej pracy tylnych kończyn. Wiec- mocne katowanie i pochyły grzbiet. Promowane na zasadzie - "bo mnie się to podoba". Druga przyczyna jest promowanie limfatycznych, ciężkich psów o budowie grubokomorkowej. Wiec miękkie kości i słabe więzadła. Z tego powodu, mimo "walki"z dysplazja jest coraz gorzej.

    Jest rasa dużych psów które nie maja dysplazji. W ogóle. I nawet trzymane w złych warunkach jej nie dostana.Jest to rasa w której nic do gadania nie maja sędziowie eksterierowi, jedyna rasa o motoryce poprawionej w stosunku do wilka. Panewki maja głębsze niż wilki. Łokciowej  tez nie maja, ani pierdyliarda chorób trapiących psy wystawowe.

  4. Mam suke z najlepszej irlandzkiej, jednej z najlepszych swiatowych hodowli. Wygrala wiele wyscigow, miala fan club w Anglii. Jest idealnie zdrowa, dysplazji nie ma na 100% - te psy jej nie maja. Normalna psychicznie, nie tak jak psy wystawowe. Grzeczna, cicha, czysta, zero agresji w stosunku do ludzi i psow. Strzalow sie nie boi. Nie szczeka. bazzapachowa. Siersc jak jedwab, taka mieciutka. I jest wysterylizowana. Gdyby nie byla - i tak bym nie rozmnazala.

    A, moze to moje zdanie - ale na pewno ladniejsza od (jakigokolwiek) goldena.

     

     

  5. uxmal

    choc jeden przyklad ze zmyslam - jak nie - klamiesz.

    Tak, owczarek jest w tej chwili psem typu pet - nic nie robi poza dostarczaniem przyjemnosci wlascicielowi. Tez podbudowujac jego ego. Jakby  owczarki mialy wyzyc naprawde jako zwierze uzytkowe - to lepiej by bylo sprowadzac kundle z Kazachstanu czy Indii. Albo Paragwaju. Sa to sztuczne, zdegenerowane pokojowce.

    Pytalam sie na wielu forach -nikt mi nie umial podac przykladu jakiegokolwiek owczarka np. pasacego w Polsce. Pasacego jako pomoc, nie jako wydatek 60zl/godzina dla wlascicela za ganianie (i gryzienie) owiec.

  6. Kurze nozki sa po 2.75. jaki sens kupowac suche karmy? Moze niech wlascicel pozyje na konserwach i chinskich zupkach.

    Ale z drugiej strony - barf to idiotyzm. Przynajmniej w polskich warunkach. Mozliwosc zarazenia sie czyms naprawde paskudnym ogromna -wlasciwie 100%.Lepiej mieso, ale po obrobce termicznej

    • Like 1
  7. Whippetke wystawialam bez ringowki, postawiona sama stala, moglam isc do sedziego rozmawiac. Nie do pomyslenia zeby ktorys moj pies sie szarpal, zebow nie pokazal czy biegac nie chcial. Ale to sa wymogi dla psiego debila.

    • Downvote 2
  8. Jak jeszcze wystawialam - dawno to bylo - to psy jechaly z nadzieja ze beda wyscigi. I potem cala para z nich schodzila. Wystawe to chyba jakis "choinkowy" lubi.

    Ja mialam wyrzuty sumienia ze psy mecze.

    Pokazac to sie pokazywaly na wyscigach.

    • Downvote 1
  9. Masz jakakolwiek wiedze? Plan treningu? Jak nie - wykonczysz psa.

    Na marginesie-amstaff sie srednio nadaje do jakiegokolwiek treningu -limfatyczna, grubokomorkowa budowa, slabe miesnie (i ich maly procent wagowy) male niewydolne serce. Niski hematokryt. Slabe stawy, male wyrostki  kosci - sa one wyrazem sily pracujacego miesnia. Wiec nalezy uwazac - bo potem mamy klientow.

  10. Dalej nie rozumien -co takiego przykjemnego jest w wystawach? Tlok, halas, wymuszanie sztucznych zachowan. Psy cierpia. Chyba ze nie maja innych atrakcji, sa wyciagane z kojca albo kanapy tylko na wystawe.

  11. Ze so

    ie zywily dzikie psy i koty? to argument? Wilk zyje max. 8 lat. Smiertelnosc szczeniat ogromna. I nie zywily sie miesem zwierzat hodowlanych, zywionych maczka z Paragwaju i dioksynami.

    Nie mowiac np. o polskich hodowlach drobiu - probki pobiera sam wlasciciel, i przed oddaniem sterylizuje w mikrofalowce.

  12. U psa ktory ma silny instynkt pogoni zadne przywolanie nie zadziala. Mity o "przywolaniu" sa tylko mitami. Wiele psow ktore "mialy przywolanie" wpadlo pod samochody lub sie zgubilo. Tam gdzie pies moze pobiec za czyms -musi byc na smyczy.

  13. Mieso surowe, zwlaszcza polskie to ryzyko wielu chorob - obrobka termiczna zmniejsza to ryzyko. Wiec dieta miesna-tak. Ale nie wszystko na surowo. Wlasciwie gotowanie zwieksza strawnosc -barfiarze w ogole nie wiedza co to jest. Nie znaja tablic zywieniowych, nie potraia obliczac dawki.

    Choroby moim skromnym zdaniem najbardziej ryzykowne - wszytkie neurotropowe wirusy - a tu mamy rzeczy typu BSE, choroba klusowa i tak dalej. Gruzlica. Aujeszki -podatne jest tez bydlo. A dla psow- smiertelny. Toksoplazmoza. Chocby glupia salmonella - polska nie jest wolna a drob wlasciwie nalezy traktowac jako material zakazny. Camphylobacter. beztlenowce. I mozna by tak przez caly podrecznik chorob zakaznych, pasozytniczych i tak dalej.

    Przy okazji -taki dobry, angielski sposob na skore czy tam koltuny - sardynki. Jak sardynki to oczywiscie z puszki -bo czemu niby ta nazwa? Ja dawalam oczywiscie portugalskie, od ktorych ta nazwa angielska idzie.

    Jak wzielam suke to wazyla 26 kg. Byla na barfie. Lysa. Diagnoza - anoreksja, niedoczynnosc tarczycy, choroba skory, jakas idiopatyczna (jakas durna diagnoza). Prowadzona przez czolowych barfiarzy angielskich. Zalecenia -barf, jakis preparat z kwasami omega - dwa tysiace koron miesiecznie. I jeszcze kupa lekow. W sumie same preparaty by mnie kosztowaly na polskie kilka tysiecy.

    Jak jej gotowalam kurczaka to suka malo ze skory nie wyskoczyla. Mialam grill elektryczny, svine bryst na grilu. Po jajka jezdzilam do gospodarstwa, mleko dunskie i norweskie.  Za pare miesiecy suka porosla wlosem, waga prawie 30 kg. Jak biegala w Kallerup to mnie wlasciciele innych psow oblegali co za pies i czy bedzie biegal. Pocieszylam ze nie, ze emerytka.

    • Upvote 1
×
×
  • Create New...