-
Posts
11187 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
5
Posts posted by Isiak
-
-
-
-
Dnia 31.10.2023 o 11:24, guccio napisał:
Kotka bezwzględnie trzeba zabrać a klatka w tym wypadku konieczna,nie wiadomo co może przynieść.Jedno co mogę polecić to bezwzględna dezynfekcję rąk jakbyś zdecydowała się ratować malucha. Żebyś czegoś nie przeniosła na swoje....
Może jak małe nie będzie ganiać z Twoimi ,unikniesz super stresu u rezydentów.Powinno tak być ale nikt tego na 100% nie zagwarantuje.
Najgorsze, że mam małe mieszkanie (37 m) i potwornie zagracone, i tak naprawdę to koty nie mają gdzie schodzić sobie z drogi, gdyby chciały. A odgracanie dopiero będzie przy remoncie, którego teraz nie mogę zrobić, póki moja Mama żyje.
-
Wiesz, nie wiem, co mam robić. Znajoma wczoraj mi napisała, że po osiedlu domów jednorodzinnych chodzi mały kotek i płacze, z mizerną sierścią, bardzo wychudzony, i ludzie go przeganiają. Dała mu jeść jakiejś kaszki i kiełbasy 😵 i omal z miską nie zjadł. Potem chodził koło domu i miauczał. Mąż zabronił jej brać koty, a dwa z jej czterech psów chciały płot przebić i rozszarpać malucha. Pisała, czy nie znam kogoś, kto by go przygarnął. No nie znam 😞 I myślę, czy go nie zabrać. Ale trzeci kot w domu, nie mam miejsca ani na kuwetę, ani tę klatkę, a w dodatku boję się, że Kicia Tygrysa jakoś przetrawiła, ale przy kolejnym kocie to już się wkurzy na maksa i zacznie mi wszędzie sikać.
-
-
Dnia 31.10.2023 o 09:13, guccio napisał:
Tak,jeżeli nie porobione testy i kot z nieznanego źródła to tak robię i wogole wskazana izolacja to minimum 10 dni.
Klatka długości 90 cm i szerokości 60 cm starcza.
Dzięki. Coś takiego?
https://www.zooplus.pl/shop/psy/transporter_klatka_dla_psa/klatki_transportowe/transportowe/32926
-
Guccio, czy trzymasz nowe koty w klatce? Jakie wymiary musi mieć klatka dla kota, żeby zmieścić kuwetę, miski, spanko?
-
Dnia 30.10.2023 o 15:23, Tola napisał:
Dzisiaj po raz drugi zostałam babcią, tym razem tatą został nasz syn🙂🙂🙂
Gratulacje Babciu 😀
- 1
-
Dnia 29.10.2023 o 15:01, Ellig napisał:
Żywe 🙂❤️
Słodziak do schrupania 😍
-
-
Dnia 27.10.2023 o 14:18, Madie napisał:
aż się boję pytać co się teraz w Chinach dzieje....
Aktywistom wraz z policją udało się zatrzymać ciężarówkę i udaremnić transport 1000 kotów na ubój. Koty pakowane w drewnianych skrzynkach po 20 sztuk w jednej. A ile takich ciężarówek dociera do celu, niestety...
-
Oj, to waży tyle co moja kota i kilo mniej niż mój kocur. Chucherko z niej.
-
Dnia 27.10.2023 o 09:41, guccio napisał:
Właśnie w przypadku Serduszka moją uwagę zwróciła biegunka.Przejelam go z innego miejsca,był u mnie dwa tygodnie,z początku myślałam,że zmiana karmy.
Cały czas jadł,wesoły,miziasty.Kto by pomyślał..
Moja sunia też była wesoła i nie wyglądała na chorą. Ale od samego początku były biegunki, często ze śluzem podbarwionym krwią, zapalenie gardła i migdałków. Początkowo nikt nie łączył tych objawów jako powodowanych tą samą przyczyną. Gardło zwalano na pogodę i przeziębienie (to był luty, kiedy do nas przyjechała w wieku 5 miesięcy), a biegunki na alergię pokarmową. Kombinowanie, dobieranie różnych karm, w końcu drogą eliminacji, kiedy miała prawie rok, diagnoza: ibd, ale nie potwierdzona jeszcze na 100 %. Jednakże zastosowane na ibd leki zadziałały. Aby ostatecznie potwierdzić diagnozę, trzeba było wykonać biopsję jelita, co zrobiono później przy okazji sterylizacji.
Dostawała Encorton (aby zmniejszyć agresję systemu immunologicznego) i Metronidazol (by ograniczyć florę bakteryjną jelit). Wprowadzona została monodieta - jakiekolwiek "urozmaicenie" diety powodowało natychmiastowe "rozchwianie" równowagi i nawrót biegunek, którego nie udawało się opanować bez antybiotyku. Podczas stosowania antybiotyku musiał być odstawiony Encorton, więc niemal natychmiast wracał stan zapalny jamy ustnej i gardła, obrzęki, narastały takie płaskie jakby nacieki tkanek na dziąsłach, podniebieniu, migdałkach, które kaleczyła zębami i które utrudniały jej przełykanie i oddychanie. Dwukrotnie miała usuwane chirurgicznie wszystko, co tylko się udało usunąć, ale po czasie odrastało. I codziennie pędzlowanie jamy ustnej balsamem Szostakowskiego - przynosił ulgę na długo, działał natychmiast przeciwbólowo i tworzył pewnego rodzaju "opatrunek" na śluzówkach.
Miała prognozowane 4 lata życia, dała radę 8 lat.
-
-
Dnia 26.10.2023 o 20:46, UlaFeta napisał:
Omatko,z czego ta chorobą się bierze?.
Pipi już się z tym urodziła. W jej przypadku autoagresja skierowana była na błony śluzowe (jama ustna, gardło, żołądek, jelita).
Z innej beczki: czytałyście o 1000 kotów uratowanych przed rzeźnią? 😱
-
Jeśli to autoimmunologiczne to przechlapane do końca życia. Organizm niszczy sam siebie. Miałam sunię z chorobą autoimmunologiczną. Pomagały tylko sterydy osłabiające system odpornościowy, by tak zajadle nie atakował komórek własnego organizmu. Całe życie była na Encortonie.
-
Strasznie dołujące 😞 Sporo psów jest tam bardzo wychudzonych 😞
-
-
Dnia 20.10.2023 o 10:07, ona03 napisał:
No nie wiem Isiaczku, moje wszystkie są kremowe. Może oś się wkradło 🙂
Mam tak każdego roku 🙂
-
Oneczko, a ja się zastanawiam, dlaczego jedne nasionka wilca są kremowe, a inne czarne? Zauważyłam, że nasionka zbierane najwcześniej są jasne, a te z końcówki lata i jesieni czarne. Wilca mam różowego,z nasionek (jasnych), które mam od Ciebie. Co roku sieję i zbieram nasionka na kolejny rok 🙂
- 1
-
Hmmm... interesujące książki 🙂
-
-
Dnia 17.10.2023 o 13:19, rozi napisał:
To prawda, też zwróciłam na nią uwagę i aż się poryczałam, tak ściska za serce. Tyle w tym spojrzeniu rozpaczy, bezsilności i beznadzieji. Taka "pospolita bura suka" bez szans na poprawę losu, przegrane psie życie 😥 A nie mam jak pomóc, z mojego "ryczenia" nic nie wyniknie, ani miejsca, ani kasy 😞
- 2
-
Dnia 17.10.2023 o 13:28, UlaFeta napisał:
Prawdziwy Tygrys Ci się trafił 🤣
On jest bardzo spokojny, tylko nie lubi zbytniej poufałości i jak za dużo ruchu wokół niego. Głaski tylko wtedy, jak on chce, to wtedy sam przychodzi i mruczy 🙂 Jak Kicia parę przechodzi pod jego fotelem, to dwa - trzy razy wytrzyma, ale za czwartym to już zahaczy ją pazurami za ogon 😄
Loluś w pieluszkach szuka wyjątkowego domu !!
in Psy do adopcji / znalezione
Posted
Pokerku, strasznie mi przykro... współczuję 😞