Jump to content
Dogomania

agusiaaa-14

Members
  • Posts

    33
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

agusiaaa-14's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. agusiaaa-14

    padaczka

    [FONT=&quot]Rinuś szczerze ci powiem ze troche niemam pojecia co jest twojemu psu. Gdy tak siedzi i tak dziwnie podryguje nie wyglada to mi raczej na padaczke. Natomiast gdy tak lezal i popiskiwal drgajac juz bardziej. Pozatym zaniepokoil mnie fakt ze gdy tak biegla upadala. Bardziej wygladalo mi to jakby miala cos z nogami... moze to dysplazja łokci? to tlumaczyloby utrudnienie chodzenia jak i takie triki nerwowe lapek i popiskiwanie ( moze mu to sprawiac bol). Oczywiscie to tylko takie moje przypuszczenia. A moglabys napisac czy zawsze jak siedzi to tak dziwnie podryguje czy to tylko wystepuje czasami? radze isc szybciutko do lekarza i jesli te objawy nie wystepuje ciagle mozesz zgrac na plytke czy jak te filmiki i pokazac lekazowi on bedzie wiedzial predzej co to. Niestety nieznam lekarzy w toruniu bo jestem z łodzi. Ps. masz cudnego psiaka ;] sama mam labradora tylko ze czarnego no i moj ma 5 latek... leczy sie od jakis 3 na padaczke... Weszlam dzis tutaj bo sama chcialam sie podzielic smutkiem... Moje kochanie dzis mial atak. Ostatni mial 24 wrzesnia 2006 roku. Przyjmuje 2 razy dziennie lamotrix po 25mg oraz raz dziennie luminal 15 mg. Bardzo sie podlamalam KOLEJNYM ATAKIEM.... :( ale naszczescie nie wystpuja czesto wiec da sie przezyc... Rinuś jesli cos to pisz na prywatnym, na gg ( 2265457) badz na maila "[email protected]". Jesli tylko bede mogla podpowiem cos;] trzymaj sie i ucaluj psiaka jest cudny ( az lezki mialam w oczach jak ogladalam te filmiki)... :*[/FONT]
  2. drzalka my pod namiot raczej nie koniecznie ale bardzo chcielibysmy na domek trafic :D jesli sie nic nie znajdzie wolnego z domkow to jakis pensjonacik ale tam nie zawsze z psiakami przyjmuja. ;] A miejsce? chcielibysmy cos jak najblizej wody poniewaz moj psiak kooocha wode ;] moglby z niej nie wychodzic caly dzien ;] ale niestety to rowniez zalezy gdzie bedzie wolne ;] rowniez myslalam o Polańczyku.. ;]
  3. Ja tez spie z moim psiakiem w jednym łóżku ;] z reguly to sie w nocy przpychamy nawet o poduszke :P wiele ludzi mi mowi ze zle robie itd ale raczej mam to gleboko w powarzaniu... Wazne ze ja i moj psiak jestesmy szczesliwi z tego jak jest ;]
  4. Dokladnie ja tez sie bardziej boje o mojego Barego niz o siebie... czasami jak widze jak jakis pies biegnie ( wiekszy) w jego strone to tylko mysle zeby zaraz nie zaczela sie jadka...
  5. Witam ! ja w tym roku rowniez z moim labradorem wyjezdzam nad Soline. Niestety nie znalezlismy w internecie nic wolnego ale jedziemy w ciemno bedziemy szukac na miejscu ;P ;] zycze udanego wypoczynku ;]
  6. agusiaaa-14

    padaczka

    Moj psiak tez jest normalnie szczepiony i odrobaczany i rowniez nie widze zadnych zmian. Atakow niemial po szczepieniach itp.
  7. Niebardzo wiem co to moze byc... ale bardzo mozliwe ze cos zwiazane z ta trzustka. Koniecznie skontaktuj sie z innym wetem. Ja kiedys tez tak mialam ze pies ciagle wymiotowal nie jadl itp to sie okazalo ze panuje jaka epidemia zatruc i psiak pewno od jakies suni jak sie zalatwila na dworzu on polizal i zalapal. Dostawal siemie lniane i lakcid. A co do tego smrodku to moze ma przepelnione gruczoly okoloodbytnicze. Popros weta o oczyszczenie. Zycze zdrowka psiakowi :*
  8. Witam ! mam troszke gorszy problem bo moj psiak ( 5 letni labek ) jest chory na padaczke. Przumuje Luminal i Lamitrin. Co z tego wiem Luminal tez jest uspakajajacy ale boje sie ze w sylwestra pod wplywem tych hukow psiak moze dostac padaczki wkoncu wystarczy ze sie wystraszy a to ma wplyw na to ze moze dostac atak :( W sumie on nigdy sie nie bal ale w 2 dzien swiat gdy siedzielismy przy stole jakies dzieciaki na dworzu strzelily petardami pies tak sie wystraszyl zaczal biegac skomlec i szczekac az cala rodzina niewiedziala co sie dzieje... Przytulilam go mocno i sek poczekalam az sie uspokoi... Boje sie ze w sylwestra jak zaczna strzelac petardami to sie za bardzo wystraszy.. :( Na sylwka wychodze z domu-pies sam nie bedzie beda moi rodzice. Ale chcialabym zapobiedz niepotrzebnemu atakowi, jak myslicie jak moge ulatwic mojemu psiakowi przetrwac te wystrzalowa noc?
  9. agusiaaa-14

    padaczka

    Koma niewiem do jakiego weta chodzisz z psiakiem ale moge ci polecic pana dr ktory leczy mojego psiaka. Moj psiak zostal u niego przebadany i co z tego wiem bez problemu ci psiaka przebadaja. Mi to sami zaproponowali. A co z tego wiem ten dr ma dosc dobra opinie wsrod ludzi i ich pociech.
  10. agusiaaa-14

    padaczka

    Koma a do jakiego weta chodzisz z psiakiem? wiesz ja tez jestem z Łodzi i tez mam psa chorego na padaczke, jest pod stala obserwacja lekarza i narazie odkad dostaje leki jest bez atakow...
  11. Dzieki za odp... badan nie mial wykonywanych bo ogolnie lecze sie u dobrego weta ale on akurat robil opercje wiec przyjela mnie inna pani dr. W sumie te zmiany nie wygladaja jakos okropnie ale sa niepokojace wkoncu co sie to zaleczy to znow sie odnawia... a mial ktos moze doczynienia z gronkowce i swierzbowcem? jesli tak to jaka jest miedzy nimi roznica? mysle ze cukrzycy i choroby watroby niema bo jak dotad nie wykazywal zadnych innych niepokojacych objaw procz tej padaczki i tych zmian w lapkach... Ale dziekuje za podpowiedz tym razem chocby niewiem co zaczekam na tego mojego dr. bo on jest dobry i wrazie co zapytam o te badania ( o ile ich sam nie zasugeruje) i o te cukrzyce i watrobe :]
  12. Witam ! mam problem z lapkami mojego 5 letniego labka :( jakies 3 lata temu mial w lpace miedzy drugim a 3 "palcem" jakis niewielki guzek... powiedzieli nam ze to w 100% nie rakowe ale zeby to wyciac no wiec zostalo wyciete... potem po jakims czasie znow sie to odnawilalo... seria zastrzykow i masci :/ zniknelo i potem znow... wkoncu pani weterynarz zdecydowala sie na kolejne wyciecie tego guzka... wyciela... potem byly prolemy bo nie wszystkie szwy sie wchlonely bodajrze 2 nie wiec mu sie to znow papralo... ale czekalismy cierpliwie... zagoilo sie. Nie minely ze 3 miechy ponownie w tej jednej lapce miedzy "paluszkami" wyskakuje mu to... okazalo sie ze to gronkowiec... na poczatku bylo to tylko miedyz tymi pazurkami... teraz widze juz troche ponad.. i on chyba lzianie przenosi to na reszte lapek bo teraz juz zaczyna tylnia lizac i juz mu sie cos tam buduje ;( to okropne ! ma antybiotyki i jakies masci ale co to daje? czy mial ktos juz z takim czyms do czynienia? jesli tak to prosze o porady ! slyszalam ze tego sie nieda wyleczyc ale da sie zaleczy... jak to zrobic? odpiszcie bo tych takich ropniaczkow przybywa na lapkach mojego psiaka a do weta w pt... Obecnie otrzymuje Zinnat ( 500mg co 12 h ) , lakcid ( 1 ampulka na 24h), jeszcz jakas masc 1x dziennie smarowac i takie cos do przeplukiwania... Chlo... cos tam :( (ciezka nazwa)... pliska o rady ! te zmieny skrone sa okorpne ! ciagle opatrunki itp tym bardziej ze pogoda nie sprzyja ;(... zreszta niechce stresowac mojego psiaka bo nadodatek jest chory na padaczke i przyjmuje jeszcze leki padaczkowe wiec tych lekow naprawde ma duzo... A moze to swierzbowiec?? juz sama niewiem ;( niemial zadnych badan ale to sa przypuszcenia weta.. wte jest napewno bardzo dobry bo juz od dawna leczy mojego psa i zawsze mu dobrze pomaga...
  13. agusiaaa-14

    padaczka

    Musicie sie trzymac ! pamietaj badz blisko psiaka wtedy i on bedzie czul sie bezpieczniejszy przy tobie i spokojniejszy... Musisz znalesc dobrego weta i musi twoj psiaczek byc calutki czas pod okiem lekarza... moze ten stan padaczkowy minie.... musicie byc cierpliwi i niemozecie sie tak szybko poddac... napewno nie tej wstretnej chorobie... postaraj sie nie krzyczec na psiaczka pod zadnym pozorem jej nie stresowac, nie za olbrzymi wysilek... duzo serca, milosci i spokoju... napewno wam sie uda :] 3mam kciuki a co do lekow ktore ja podaje swojemu psiakowi to :Lamitryn 2x dziennie 25 mg, i luminal 1x dziennie 15 mg... narazie bez atakow choc na kazde jego gwaltowne poderwanie sie do gory wszyscy juz w domu sa na bacznosc... kazdy jest teraz czujny... Ale u mnie naszczescie spokoj narazie... jeszcze raz pozdrawiam i 3mam kciuki za ciebie i twoja niunie :] a i zaproponuj swojemu wetowi podawanie lamitrynu ( chyba ze juz go probowalas a ja cos przeoczylam) wyglada to na dobry lek... znaczy bynajmniej jak czyatm ulotke no i widze po moim psiaku jest niezly... sprobojcie moze sie uda...
  14. agusiaaa-14

    padaczka

    Zatem co z tego czytalam i wiem sama i od wetow padaczka zyciu nie zgraza no chyba ze w czasie niej cos by na niego spadlo itd. ale sama padaczka niema zadnego wlpywu na dlugosc zycia psiaka i na funkcjonowanie organow... to tak jak u ludzi ludzie z padaczka dozywaja poznej starosci... Padaczka to poprostu bardzo nieprzyjemna choroba... A co do mojej wizyty u weta to moj psiak mial wykonane badanie dna oka... wyszlo ze ma padaczke... no i ze najprawdopodobniej musial sie gdzies udezyc i dostal jakiegos tam wewnetrznego wylewku czy cos tkiego i to przez to... wet zabronil dlugich spacerow w sluncu aby nie nagrzewac okolicy glowy pod zadnym pozorem ( tym bardziej z emoj psiak jest czarny)... a pozatym jest juz leczony... przyjmuje nastepujace leki : " Luminal"- 1 tabletka na noc oraz "Lamitryn"- jedna tabletka rano i jedna tabletka wieczorem... dodac ze moj psiak jest duuuuuzu... mimo ze labrador to jest strasnzie wyrosniety jak na labka wiec mysle ze nie sa to duze dawaki... za 3 tyg znow jade do weta...
  15. agusiaaa-14

    padaczka

    Witam ! Ja mam labradora 5 latniego ostatnio w niedziele mial atak padaczki... poprzedni mial w kwietniu 2006r. a jeszcze wczesniejszy w lutym 2005r... dzis wlasnie o 11 jade z nim do weta by sie dowiedziec o jakies badania itp.dotychczas wet stwierdzil ze ataki sa rzadkie wiec neima sensu faszerowac psiaka lekami... coz... zobaczymy czego dzis sie dowiem... u mojego psa atak wyglada tak : najpeirw zaczyna wymiotowac potem wskakuje na lozko patrzy sie takim dziwnym wzrokiem i nagle bierze rozped i na podkurczonych tylnich nogach zaczyna biegac po calym mieszkaniu przy czym przerazliwie piszczy... potem upada na bok zcayzna nim trzasc nie trwa to dlugo dosc krociutko.... potem gdy zaczyna mu przechodzi zaczyna dzwigac sie na nogi ale jeszcze troche nie daje rady wiec upada... wkoncu sie podnosi patrzy ze wsciekloscia na wszystkich i warczy choc powiem ze przy ostatnim ataku byl moj tata w dmu i go trzymal to po ataku juz nie warczal... no ale potem jak juz po chwili przestaje warczec chodzi ciagle za mna tak smutno patrzy i jakby chcial przeprosic za wszystko... taki smutny i wogole ;( az sie plakac chce... a i zpaomnialam dodac ze moj pies nigdy nie popuszcza ani kalu ani moczu przy ataku co wiem ze sie zdarza ale po calym zajsciu strasznie smierdzi... i pies i dom... musze potem sie sporo nameczyc by wybawic ten smrod... ech.. zobacze co mi dzis wet powie...
×
×
  • Create New...