Jump to content
Dogomania

CheckMyBrain

Members
  • Posts

    9
  • Joined

  • Last visited

CheckMyBrain's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Uspokaja sie gdy słyszy dzwieki. Gdy zaczyna piszczec zazwyczaj wystarczy przechodzic przez pokój, nie widzi nas wtedy.
  2. Przecztałam. Oczekuje dalszych rad. Kojec nie jest forma kary. Idzie do niego jesc, jak jest spiacy czy gryzie swoja zabawke. Nie oczekuje sygnalizowania potrzeby fizjologicznej. Chciałabym go tylko nauczyc zeby nie wymagal tyle atencji, szczególnie w nocy. Wstajemy dosłownie co godzine zeby go uspokajac. Ma puszczone radio i klatke ze szczurem obok kojca.
  3. Wilczocha, robie dokładnie to, co opisałaś. Odwracam sie, zabieram ręce, piszcze, mówie 'ała!', przestaje sie z nim bawić. A on sie nie uspokaja nawet po 10 minutach. Nakręca się, gryzie po nogach, skacze. Załatwianie sie idzie nam lepiej, o to sie tak nie martwie. Dużym problemem jest też to, że piszczy w nocy. Nie uspokaja sie nawet po 2 godzinach tylko dostaje ataku agresji. Normalnie jak sie bawi to ma takie rozbiegane oczka, macha ogonem. Jak dostaje 'ataku' to patrzy prosto na część ciała którą chce ugryźć, warczy itd. Zakupiliśmy dzisiaj kojec. Zobaczymy jak będzie w nocy.
  4. I nie ma w tym chęci zabawy, po prostu chce ugryźć.
  5. Uważam, że gdy rzuca mi sie na twarz z zębami to nie jest normalne zachowanie. Wiem, że dużo w tym mojej winy. Bardzo mu matkowałam w pierwszych dniach a teraz wiadomo, trzeba coś ugotować, zająć się sobą. Ale nie rozumiem tej wielkiej agresji.
  6. Zostały mi chyba zagraniczne fora, tam przynajmniej chcą pomóc, znów potwierdza sie stereotyp polaczków, którzy zamiast poradzić, zmieszają Cie z gnojem.
  7. Dziękuje za bardzo pomocną odpowiedź. Wiem jak to jest mieć dziecko. Miałam też w życiu psa. Zachowanie tego mnie przeraża. Dlatego napisałam. Jesteśmy na bieżąco z filmami na temat wychowania psów a i tak nie dajemy rady. Nie działają nagrody, nie działają kary. Przez pierwsze dni pies był bardzo podatny, ładnie przychodził na zawołanie, siadał, zaczął sygnalizować chęć wypróżnienia się. Nie wiem co mu sie stało.
  8. Witam. Tydzień temu dostaliśmy z narzeczonym 8 tygodniowego szczeniaka cocker spaniela. Przez pierwsze 3 dni piesek był bardzo spokojny. Jeździł autobusami, autem, poznał różnych ludzi w tym dzieci. Od 4 dni mamy w domu armagedon. Jesteśmy zrozpaczeni, powiem szczerze, że przepłakuje całe dnie. Pies gryzie, piszczy, warczy, szczeka. Nie potrafimy sobie z tym poradzić. Ani reprymendy słowne, ani zamykanie w osobnym pomieszczeniu nie pomagają. Przerasta mnie to już wszystko. Rozważam oddanie go.
×
×
  • Create New...