patch75

Bo tak to niestety bywa, ze jak ludzie cos za darmo dostana, to mysla, ze jeszcze ich blagac sie powinno zeby ta darowizne otrzymali-zupelnie nie doceniaja staran innych ludzi, takich jak transport, karma, itp. Mysla, ze to wszystko im sie nalezy:angryy: buraki i tyle a w miedzyczasie nadal szukamu domu dla Dima, ktory niecierpliwie czeka na nowych, odpowiedzialnych ludzi, 'nieburakow'!

w ktorym schronisku jest i jak dlugo/odkiedy?

o jezu, jedyne co moge powiedziec to to, ze trzeba bardzo duzo pracy w nia wlozyc, kusic ja smakolykami tak dlugo, az zacznie podchodzic do ciebie, wspolczuje jej, ona naprawde potrzebuje pomocy:placz: podnosze, a ty pracu i pracuj, moze ktos moglby ci pomoc? popracowac nad nia jak ciebie tam nie ma?? moze ja do hotelu??

hop, hop!! podnosimy, bo zasluzyl sobie na prawdziwy dom!

tak, ale dlatego, ze trafil do nieodpowiednich ludzi

Sprobuj z z szelkami, ale stosujac pozytywne metody-pokaz jej smakolyk i daj jej, potem nastepny pokaz i stopniowo zblizaj sie do niej z szelkami, jak podejsdziesz juz bllisko , a ona bedzie tak zaaferowana tym smakolykiem, ze nie zauwazy szelek, daj jej znowu. Karm ja smakolaykami stopniowo, az bedziesz mogla sie do niej zblizyc z szelkami bez problemu, a potem sproboj je zalozyc, za kazdm razem jak zrobi jakis postep, karm ja. Moze w ten sposob wyrobisz w niej pozytywne skojarzenia z szelkami lub smycza. Na razie sprobuj z szelkami, bo smyczy pewnie juz sie boi i ma zn nia negatywne skojarzenia. Najlepiej zebys mogla skupic cala jej uwage na sobie, zeby wiedziala, ze to jej sie bardziej oplaca, niz co innego. Moze to wszytko brzmi dosc chaotycznie, jesli tak, to sorki;) Smakolyki dzialaja wyciszajaca, wiec na takiego nerwowego psiaka sa ok. Na zasadzie behavioryzmu-po jakims czasie szelki skojarzy sobie ze smakolykami, a moze potem bedziesz mogla sprobowac ze smycza. Ale to niestety troche potrwa.

Dzieki za zdjecia jeszcze raz; skorzystam z informacji na temat tego, jak je zwiekszone wkleilas do watku-jesli mi sie to uda, to bede w przyszlosci tez tak robic Loverboy-do gory!!

Haaaaaaaaaaaaloooooooooo! Shannon szuka domu!

Kto potrzebuje psa -dziecio-terapeute??? Dimek jest do tego stworzony.:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:

jesli finanse potrzebne na suczke do hotelu czy szkolenie, to chetnie pomoge. Moj pies na poczatku byl agresywny w pewnych sytuacjach, a teraz jest super. Moja mama znalazla tez suczke na ulicy; byla strasznie bojazliwa-tak to bywa z psami bezdomnymi, raz dostana cos do jedzenia, a raz kopa i pozniej pies sie boi ludzi. A teraz suczka jest swietna; rozbraja mnie totalnie. Ale z tego co piszesz, Speranza doznala wiekszej krzywdy od ludzi, ale na pewno mozna jej pomoc.

Dzieki za zdjatka!!! Loverboy tak bardzo lubi dziewczynki, Loverboy-szukaj Pana/Pani z dziewczynka!

Lordzik, nie darujemy Ci-musisz znalezc dom! Do gory!!

Noooo tak, teraz juz kojarze, i Bosa i Porto. Porto smiesznie bawi sie z Zeusem-dobermanem. Lubi sobie pofiglowac

w ktorej klatce siedzi? Moze go na spacer zabierzemy;) Bos, do gory! Zaadoptowanie starszego psa, ktory dlugo przebywa w schronisku jest ogromna przyjemnoscia-taki pies jest niezmiernie wdzieczny za to, ze ofiarowalismy mu cieply kat i miske do konca zycia. Bos szuka domu!!!!

Loverboy hop do gory!!

Shannon do gory!

Nero, nalezy Ci sie normalny domek szukaj Pana /tudziez Pani:cool3:

Lord, kiedy Ty w koncu kogos sobie znajdziesz??:shake:

Boze, dlaczego one sie nie daja wyslac??:roll: sprobuje znowu za jakis czas Loverboy do gory!

Zawsze jak podchodze do jego klatki, to siedzi, patrzy sie na mnie i trzesie sie ze strachu, bo sie boi podejsc blizej:-(

Wczoraj bylam u Shannona na chwilke, oj, cos mi sie wydaje, ze troche przytyl:lol: Mam tylko nadzieje, ze nie wyzera innym psom z miski:mad: Bokserek z jego klatki zostal juz zaadoptowany, a on tam nadal:-(

ok, jak tylko dam rade, to wysle, bo juz probowalam do kogos wyslac na e-maila i nie dualo mi sie. dzieki za pomoc;) Loverboy jest z klatki nr 73, tam, gdzie staruszki same (oprocz jednego)

Szkoda, zeby taki talent pedagogiczny , jaki posiada Dim poszedl na marne:-(

boks swoja droga, ale fakt jest taki, ze pies bedzie jednak przebywal na powietrzu w zimnie dluzej niz powinien, a to dla jego lap nie jest dobre. Boks to oczywiscie mniejsze zlo, ale nie ma to jak dom, gdzie ktos moglby sie nim dobrze zajac Lord do gory! Szkoda, zeby taki pieszczoch przebywal w schronisku

bigos, Loverboy, Sexyboy - czyz nie prawda, ze te stare piesy sa debesciaki (the best):evil_lol: stare, ale jare:cool3: Loverboy-szukaj Pana, tzry lata w schronisku dla takiego starego psa to dlugo. Nie chce pewnego dnoa dowiedziec sie, ze Loverboy odszedl w schronisku- w blocie, zimnie i samotnosci...:-(