Jump to content
Dogomania

aska_1501

Members
  • Posts

    95
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by aska_1501

  1. Watek został zmieniony by być bardziej przydatnym:) W tym poście będę regularnie przedstawiać osoby, które chętnie zaopiekują sie yorkiem w razie wyjazdu właściciela. [B]BIELSKO BIAŁA[/B] * JASMIN [B]KRAKÓW[/B] * multik [B]ŁÓDŹ[/B] * julita104(ma namiary na opiekunkę) * nikusia * POLA_75 [B]SZCZECIN[/B] * PositiveThought [B]WARSZAWA[/B] * Wind * aska_1501 * yoreczka * [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=6241265#post6241265post6241265"]Nesjanka[/URL] [B]ZABRZE[/B] * Patikujek_Zabrze [B]MAŁOPOLSKA[/B] * madziulka
  2. Ojej, mam nadzieje, ze i u nas tak będzie. Teraz troszkę głupio to wygląda kiedy ktoś cmoka, piesek chce pobiec a ja na niego krzyczę:cool3: Swoją drogą to czy ludzie są nienormalni czy co???!!!:crazyeye:
  3. to macie super bo moja Yoga jak tylko ktos ja zawoła to od razu sie wyrywa do tej osoby....baaaa często nawet sama merda ogonem już z daleka...zupełnie nie wiem co mam z nią zrobić...głupio wygląda jak jej ściągam smycz a ona się wyrywa no ale cóż nie mam wyjścia....:roll: mówić że źle robi?jest niby jeszcze szczeniakiem...czy jest szansa ze jej to przejdzie z wiekiem?
  4. :roll: o to faktycznie okropne....ja nie znoszę jak ją głaszczą!!!na recę też ostatnio jedna kretynka ja wzięła i mało tego to upuściła-bo Yoga jest bardzo żywym pieskiem. W ogóle jest tyle super sytuacji...Ostanio Pan, który chcial sprawdzić czy yorki uczulają astmatykow, podniosł moja mała do gory i zaczął sobie ja ocierac o brode....no coz na głupotę nie ma lekarstwa!!!!
  5. Mam takie pytanie...Czy nie wyprowadza Was z równowagi to całe głaskanie i ciumkanie ludzi jak widzą yorka??!!:mad: Ja wszystko rozumiem, ale tego nie jestem w stanie pojąć...Czy Ci ludzie nie są w stanie przyswoić, że to nie jest dobre dla psa?? Moja Yoga jest jeszcze taka, że jak słyszy takie zachowanie to od razu się cieszy i łasi...Nie wiem jak ją tego oduczyc . raz było tak, że podbiegła do dziecka i ją kopnęlo. Myślę, że to nie jest dla małej dobre. Zdarzało mi się zwracać ludziom uwagę, a wtedy są oburzeni...A Wy jak sobie radzicie? Myślicie, że z wiekiem przejdzie jej podbieganie do ludzi? Ostanio jak byłam na spacerze, zaobserwowałam, że ta sytuacja dotyczny nie tylko yorków...Widziałam jak pewna dziewczyna złościła się bo podchodzili zeby pogłaskać jej amstafa??? co za głupota!!!! :shake:
  6. No właśnie...Nie wiem jak to jest z tą moją koordynacją...Yoga ostatnio ważyła kilogram, mam nadzieję że przybrała na wadze, ale i tak maksymalnie waży 1,5 kg...Może masz rację...Nadepnięcie jej na łapkę wiązałoby się z bardzo poważną kontuzją...Moze nie powinnam ryzykować...Chociaż przyznam szczerze, ze troszkę załuję:)
  7. Wczoraj była u nas Pani, która szkoli Yogę klikerem.Powiedziała, ze szybko i chętnie się uczy, więc pewnie dużą frajdę sprawiłoby jej agility. Juz wcześniej się nad tym zastanawiałam. Tyle, ze Yoga jest bardzo malutkim yorkiem. Waży trochę ponad 1 kg a ma 8 miesięcy...Czy będzie w stanie pokonać przeszkody i czy nie będzie ryzyka, ze coś jej się stanie? Na razie i tak będziemy musiały poczekać, ponieważ dopiero uczymy się posłuszeństwa.:lol: Wind, wiem że Ty masz świetnego pieska, ale chyba ma predyspozycje do agility?
  8. a to super....myślałam, że masz mentora, który wprowadza Cię w tajniki szkolenia:)
  9. a sama uczysz sie uczyc czy z czyjąś pomocą?
  10. Mam jedno konkretne pytanie-gdzie można szkolić klikerem w Warszawie?:) PATIszon a Ty gdzie uczysz?
  11. Mam nadzieję, że nikogo nie urażę swoją wypowiedzią...Moja Yoga chociaż jest małą damą nie nosi zadnych udziwnionych kreacji....nigdy nie widziałam dużego w psa w czapeczce z daszkiem, więc nie widzę powodu, dla którego należałoby robić coś podobnego małemu psu:cool3: Owszem, zimą-mała nosi ubranie, które ma ją chronić przed zimnem...dbam o nia i nie chcę żeby się przeziębiała... Uwielbiam wszystkie psy i uważam, że powinny być traktowane tak samo...Nie przyjmuję argumentu, że one to lubią...Tolerować nie znaczy lubić...Yoga chodzi teraz w kołnierzu żeby nie lizała łapki. Nie zrywa gos sobie...Czy to oznacza,że go lubi?! To tyle:) mam nadzieję, że sie nie gniewacie:D
  12. Ja też się strasznie cieszę...Myślę, że to była dobra decyzja...Przykro mi, że tak się stało....Na pewno nigdy nie zapomnisz swojego maleństwa....Ja byłam kiedyś w podobnej sytuacji tzn tak myślę, ponieważ tak naprawdę nie wiem co się stało....może kiedyś nam powiesz....mi zmarł mój 8 letni dobermanek...nie mogłam sobie darować, że odszedł przez bład weterynarza....nie mogłam dojść do siebie przez długi czas...po pół roku pojawiła się u nas Tequila-słodki husky (cały czas był też Tobi-jamniczek)...Na pewno pomogła mi we wszystkim...chociaż do dzisiaj mam obróżke Hektora w szafce....a teraz mam jeszcze mojego yorusia-Yogusię, która jest prawdziwym promyczkiem w moim zyciu:) Życzę Tobie i malutkiej wszystkiego najlepszego!
  13. Do Dr Czerwieckiego chodzi mnóstwo moich znajomych...Ja czasami pozwolę sobie do Niego zadzwonić jak potrzebuję porady telefonicznej i zawsze ją otrzymywałam...Naprawdę świetny specjalista i wujek mojego kolegi:)
  14. no u nas był przez 5 dni...pewnie dlatego ze tyle zebow usunieto;(
  15. Ja myślę, że ilość wyrywanych ząbków ma znaczenie...dochodzą jeszcze koszta kroplówki oraz antybiotyków.....Chodzimy przez 5 dni do weta żeby podał maleństwu antybiotyk co podobno nie jest standardowym leczeniem...Jedynym minusem zabiegu jest rana, która się zrobiła od kroplówki...Niestety nie zaszyli Yogusi łapki i ona oczywiście lizała....Teraz musi chodzic biedactwo w tym nieszczęsnym kołnierzu:(
  16. No 12 zabków....też sie zdziwilam, ze tak dużo...czytałam ze wszyscy maja po 3, 4 usuwane....tak naprawde to same wypadly jej tylko zabki z przodu-siekacze,tak? i jeden kiełek....pozostałe 3 i trzonowe trzeba było usunac....teraz czeka nas jeszcze kilka dni chodzenia po antybiotyk....ale wszystko jest dobrze:)a cała przyjemność kosztowała nas 250 zł:placz:
  17. Ja polecam KIlnikę NAtolińską:)Są naprawdę swietni....
  18. aska_1501

    czipowanie

    Wątek jest dość stary, więc pewnie już wszyscy wiedzą gdzie czipować pieski:)Podobno robi to już większość lecznic. Na pewno robi to Klinika Natolińska na Ursynowie. Polecam ją...Świetni fachowce, naprawde
  19. Juz po wszystkim:)bałam sie strasznie ale wszystko przebiegło dobrze:)Yoguni usunięto 12 ząbków:)To dużo....
  20. Niestety było tak jak mówisz:) Wracałam do psiaka ze stoku i biegałyśmy na spacerki:)ale od dzisiaj będę stosowała się do powyższych rad i mam nadzieję, ze się uda:)
  21. dwa tygodnie temu bylysmy na nartach....Yogunia zostawała grzecznie w pokoju...co kilka godzin do niej przychodziłam...Na dworku załatwiała wszystkie potrzeby, dostawała smakołyki...przez tydz zsiusiała się tylko raz w pokoju i to pierwszego dnia...po powrocie do domu o wszytskim zapomniala:)w gorach tez miala gazetke ale tam nie musiala z niej korzystac a tu musi:)
  22. wiesz co tez wpadłam na ten pomysł i mała miala wybieg taki 2m/1,5 m...w jednym rogu było posłanko i miseczki a w drugim rogu gazetki....i wtedy siusiala na gazetki...tyle ze chcialabym z tych gazetek zrezygnowac...to moze faktycznie za jakis czas jeszcze zmiejsze obszar tak zeby zostalo poslanko i miseczki....jak sie zsika to zobaczy ze nie jest fajnie:)troche mi jej zal, ale musi sie nauczyc:( najgorsze jest ze w nocytez wstaje na siusiu:(:shake:
  23. Dziękuję Wam za pomoc....rady są bardzo cenne...chyba muszę wyrzucić też gazetkę na którą pozwalałam podczas nieobecności lub w nocy zrobić siusiu?a co rozumiesz pod pojęciem "ograniczyć przestrzeń życiową"? Yoga ma do dypozycji kuchnię, ale siusia na gazety...niby dobrze a jednak źle bo jednak wolalabym aby juz wytrzymywała te 8 godz bez siusiania:/
  24. Mam nadzieje, ze Wind ma racje chociaz to nie swiadczy dobrze o mnie:)Powiedzcie mi czy mam mała karcic jak znajde siusiu po powrocie z pracy?
  25. Chyba masz rację....Najgorsze jest to, że jak jesteśmy w domku to się nie zsiusia, ale jak jesteśmy w pracy to na 100 % to zrobi....W sumie to już duży psiak więc powinien wytrzymywać....
×
×
  • Create New...