Jump to content
Dogomania

Edzina

Members
  • Posts

    490
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Edzina

  1. Wspomaga też rozwój flory bakteryjniej w jelitach. W nadmiarze powoduje biegunki. Co innego jest do odbudowy jelit? To jest naturalne, poza tym było w składzie karmy.
  2. Nie wiem dlaczego ziemniaki miałyby być gorsze od marchewki, buraka czy cukinii. To też warzywo. Co do owsianki, to nie wiem, bo jeśli ma uczulenie na wszelkie trawiaste, to pewnie na to też. Wszystko to ruletka póki nie mam wyników badań. Sudocrem jest bardzo dobry w podrażnieniach, zwłaszcza u małych dzieci, więc tutaj też może trochę pomóc, jeśli podrażnienie jest kontaktowe. P. Czarnowska odezwała się, ale na razie nie skorzystam, dopóki nie mam wyników. Poza tym trochę jej poglądy rozmijają się z moimi np. na temat szczepień, chipowania czy kastracji. Są rzeczy, które trzeba zrobić i tyle. Czy to wina toksyn? Nie wiem. Czy to wina dziur w jelitach? Być może. Z probiotyków podaję mu inulinę. Na razie tylko tyle. vetexpert dermatosis z rybą miał właśnie w składzie m.in. inulinę i ziemniaki i skóra była ok, więc może to mu nie szkodzi. Czasem do jedzenia dodaję mu trochę soli himalajskiej. Drożdży nie daję, bo nie wiem czy nie jest uczulony. Waży ok. 35kg, ale powinien ok. 40, więc powinnam przyjąć 3% z 40, to jest 1,2kg. Obecnie je 1kg. Więcej to już piszą, że dla psów pracujących. A on w sumie ma umiarkowany ruch. Więc teoretycznie nie je za mało, nie powinien przynajmniej chudnąć. Wet z kolei mówi, że przy takiej ilości mięsa pójdzie na nerki. No i komu wierzyć? 2 tygodnie.. Potem mam nadzieję, że coś będę w końcu wiedzieć.. Psiak jest super, kocha ludzi i wszystkich innych. Piłeczkę i kurę (od poprzednich właścicieli) uwielbia. Kura wydaje rozpaczliwe dźwięki jak ją nosi. :-)
  3. Miesiąc jagnięciny i dalej nic nie wiadomo. Dlatego byliśmy na pobraniu krwi i robimy testy. Podejrzewam trawy, bo zaczerwienienie jest głównie pod brzuchem. A jeśli tak, to przynajmniej będzie mógł jeść wszystko. Wynik dopiero za 2 tyg., bo to jedzie gdzieś do Hiszpanii, z tego co mówił wet. Po posmarowaniu Sudocremem trochę zbladło. Daję mu 1kg mięsa dziennie, to więcej niż zalecają. Schudł 3kg, dlatego zaczęłam mu dodawać kaszę gryczaną, a dzisiaj dostał ugotowane ziemniaki. Na samym mięsie i tak miał plamy, więc nie widzę sensu, żeby się głodził. Już mu tak nie czuć żeber. Nie wiem ile powinien zjeść, żeby przytyć. 2kg mięsa? Wet jednak twierdził, że na samym mięsie pies nie wyżyje i musi mieć też węglowodany. Jedni mówią jedno, inni co innego... I bądź tu mądry. Analizuję to co je i jaki to ma wpływ na skórę i dalej nie wiem.. Podejrzewam ryż, ale też olej z łososia i algi. Na początku jadł karmę weterynaryjną i tam w składzie była właśnie inulina i ziemniaki. Wtedy było ok, dlatego warzywa może go nie uczulają, tylko wszystko, co jest związane z trawami? Nie wiem czy testy są miarodajne, bo widziałam wartości jakiegoś psa i miał bardzo duże uczulenie na roślinę, której u nas nawet nie ma. Ponad tysiąc jednostek. Poza tym test to jest panel określonych rzeczy, których nie można wymienić na inne. I jest tam np. coś takiego jak ambrozja... W życiu tego nie spotkałam i nie spotkam zapewne, pies tym bardziej. Po co robić na to test? Bo taki, gdzie mogę sobie wybrać to kosztuje 1500zł. Ale jest też sporo rzeczy pokarmowych, więc trudno.. Mam nadzieję, że jakiś pogląd to da..
  4. Czy ktoś z Was dawał psu inulinę? Wcześniej jadł vetexpert dermatosis z rybą i podobno skóra była ok. Szkoda, że nie wiedziałam wcześniej, bo nie kupowałabym Eukanuby. Tamta karma w swoim składzie miała inulinę, która pomaga bakteriom w jelitach i wzmacnia odporność. Może tu jest jakiś trop?
  5. On ma się oduczyć kopania, a nie przekopywać w innym miejscu. Na szczęście dzisiaj nic nowego się nie pojawiło. Przeszkody zadziałały. W żadnym razie nie wracamy do karm przemysłowych. Nie ma takiej opcji. Poza tym pisałam, że w tej karmie wyżej są jajka. W innej pewnie coś innego i tak można bawić się całe życie psa i do niczego nie dojść. Jedyną skuteczną metodą jest jeden składnik, obserwacja i wprowadzenie kolejnego. Żadna karma tak nie ma. Jak piszą "tłuszcz zwierzęcy", to może być wszystko. Tak źle nie jest. Nie drapie się jakoś często i śpi spokojnie. Jak na życie bez sterydów i antybiotyków, to jest nieźle. Ciekawi mnie tylko to, dlaczego przedwczoraj plamy zbladły, wczoraj były bardziej czerwone, a dzisiaj znów zbladły i jakby krosty się zmniejszyły. A przecież dostaje to samo cały czas. Chyba, że ma uczulenie na maliny? Bo dostawał po kilka. Albo na olej z łososia? Na razie odstawiamy i będą algi.
  6. Algi mam te Lunderlanda - algi morskie. Dałam dopiero raz, 1g. Grzybicy nie ma, robiliśmy zeskrobiny. Chemikalia odpadają, nie ma styczności z niczym takim, zresztą jak mieszkał w mieszkaniu, to też miał alergię. Niby ma atopowe zapalenie skóry, ale to przecież z alergii? Chyba, że ma alergię też na pyłki czy coś. Jesteśmy umówieni u weta, który nie neguje barfa, coś mówili o badaniu alergenów z krwi, gdzieś w Berlinie. Boję, że cena mnie zabije. Już sama jagnięcina to miesięcznie wychodzi ok. 800zł, nie mówiąc o suplementach. Do tego było badanie krwi, szczepienia, odpchlenia itp. Juź nawet nie liczę.
  7. Jod jest w oleju? Bo algi chyba pomagają tarczycy? Właśnie z olejem to do końca nie wiem, chyba też muszę go na razie odstawić. Od niedzieli dostaje tylko jagnięcinę, czosnek i olej. Przedwczoraj jakby zbladły mu zaczerwienienia, a wczoraj znów się pojawiły. DLACZEGO???? Nie dostaje NICZEGO więcej. Chyba, że ktoś mi go dokarmia przez płot, ale jak zobaczę, to nogi z d.. powyrywam. Nie założę mu przecież kagańca na tyle godzin, bo musi pić.
  8. Mam dla niego algi, drożdże browarnicze, sproszkowane małże i olej z łososia. Jak to podajecie? Można wszystko razem, czy coś się gryzie ze sobą? Rano daję mu olej z łososia, wieczorem czosnek i algi. A drożdże? Te rzeczy podaje się codziennie, czy robi kurację przez jakiś czas?
  9. Max właśnie leży do góry kołami na podłodze... :-) Ale był niegrzeczny, kopie mi w jaśminach i to głęboko. Nie wiem czego on tam szuka. Ale doskonale wie, że gniewam się o to. Wczoraj zasypałam dziurę, a dzisiaj znów. I ta niewinna mina "jaaaa? jestem niewinny!". ;-p Położyłam tam drewnianą paletę, może to go powstrzyma. Na drugim zdjęciu widać gdzie, bo stoi tam już kamień i wiaderko, ale jakoś specjalnie to go nie zniechęciło. :-) Kopał z takim zapałem, że miałam ziemię na elewacji.
  10. No właśnie od wczoraj jakoś mniej. To było gdzieś przez 2 dni i tylko mlaskanie i przełykanie. Nic więcej się nie działo. Być może zaczął produkować więcej kwasów, bo przecież na suchej to wszystko się rozwadnia. No i inny objaw - mniej pije niż jak był na suchej. Ale to akurat normalne. Wydaje mi się, że zaczerwienienie trochę zbladło, ale to zobaczymy jutro. Jeśli faktycznie, to prawdopodobnie wołowina też go uczula.
  11. Ma za dużo składników, w tym jajka. Jeśli jest uczulony na kury, to pewnie i na jajka. Wolę nie ryzykować. Zaczynamy od samej jagnięciny, byćmoże wołowina też go uczula. Muszę mu dawać jak naprostsze jedzenie, żeby wyłapać jego alergie.
  12. Miał robione badanie krwi. Wyniki sprzed Barfa z 4.08.2017 - wklejam. A to dzisiejsze zdjęcia. :-) Męczy się, bo do tej pory mieszkał w bloku, teraz biega cały dzień po dworze, musi trochę czasu upłynąć zanim wyrobi sobie kondycję. Nie mam porównania za bardzo z innymi psami, bo mieliśmy setera, a ten po wielu kilometrach i krótkim odpoczynku - mógł biegać dalej. :-)
  13. Napisałam do P. Czarnowskiej. http://psiediety.pl/o-mnie/ Zobaczymy co poradzi.. Max dzisiaj. :-)
  14. Dzisiaj dostał jagnięcinę z kością, wieczorem to samo + czosnek + olej z łososia. Zamówiłam drożdże browarnicze i algi. Pies waży ponad 30kg, więc 1 ząbek czosnku dostaje. Świeży, rozgnieciony przed jedzeniem. Na początku jak jadł żołądki, to nic się nie działo, będziemy dawać je tak raz w tygodniu.
  15. Wczoraj (czyli w sobotę) dostał resztki z tego co kupiłam wcześniej, czyli cielęcina bez kości, królik z kością, marchewka, podroby wołowe, golonko indycze + ząbek czosnku + olej z łososia, to taka zbieranina z całego tygodnia. Od dzisiaj tylko jagnięcina. W piątek jadł barfne kostki dla alergików, ale nie wiem co tam jest. I co? Dzisiaj widzę nowe krosty w okolicy sutka i zaczerwienienie przy mosznie. Dlatego daje mi do myślenia ta wołowina, może też ma uczulenie? Teoretycznie żadno z tych mięs nie powinno go uczulić, a jednak coś było. Po jakim czasie jest wysypka? Jeszcze wcześniej dostał podroby wołowe, czyli w czwartek, a w środę królika, ale z ryżem.. I teraz nie wiem po czym może być ta wysypka.. Czy to jeszcze ze środy, czy to coś później.
  16. Badanie krwi miał robione przed Barfem. Dokładnie 4 sierpnia. Wstawiam wyniki. Wieprzowiny nie mogę - wpis w książeczce, podobnie drób, na razie nie wprowadzę żadnego, bo ma uczulenie na kurczaki. Więc muszę zacząć od jagnięciny. Potem może dziczyzna jak będzie ok. Dostawał małże nowozelandzkie, ale podobno też mogą uczulać. Czy olej z łososia na pewno nie uczula? Bo nie wiem czy odstawić wszystko, czy to można zostawić? Wczoraj zauważyłam, że jakoś dziwnie mlaszcze. Myślałam, że chce wymiotować, ale nie. To też jest objaw czegoś. Czy aby tym barfem mu nie zaszkodzę? Nie chcę, żeby nabawił się jakiś niedoborów, ale z drugiej strony specjalnie wyjścia nie mam, bo albo sterydy, antybiotyki i zaleczanie, albo wyleczenie. Poprzedni właściciele doprowadzili psa do stanu, gdzie skóra była w miarę ok (miał drobne krosty i trochę się drapał) i sierść była ładna, a wcześniej miał łyse placki. Tylko, że ich walka i wywalona kasa przez te 2 lata to jedynie objawy zaleczania i nawroty. A przecież to nie ma sensu. Czy można dawać mu czosnek? Podobno dobrze wpływa na pasożyty (odstrasza) i skórę i pomaga przy malessezji.
  17. Dlaczego niezdrowa? Niezdrowe mogą być podroby ze względu na Aujeszkiego, ale nie mięso. Problem w tym, że nie wiem na pewno co go uczula. A wołowinę jadł częściej niż np. jagnięcinę, więc też może mieć alergię. Zresztą piszą, że psy coraz częściej mają i na wołowinę uczulenie, bo ludzie zaczęli je karmić nią przede wszystkim. A wiadomo, że jak coś je się za długo, to też można nabawić się alergii w końcu. To, że Twoje psy mają się dobrze na wołowinie, to nie znaczy, że mój też. Kurczaka ani wieprzowiny nie dostaje, a mimo tego dalej coś go uczula. Dlatego zaczynamy od jednego mięsa i będziemy wprowadzać kolejne za jakiś czas.
  18. Nie wiem czy wiesz, ale przy alergiach podaje się najpierw mięso, z którym miał najmniej styczności, bo jest szansa, że nie wytworzył reakcji obronnej. Wiem, że nie znaczy, ale jest większe prawdopodobieństwo. Od czegoś w końcu trzeba zacząć.
  19. Adoptowaliśmy psa: Pies jest alergikiem. Miał atopowe zapalenie skóry, w książeczce ma wpis, że jest uczulony na mięso kurze i wieprzowinę. Miał podawane sterydy, był leczony na grzyba, kąpany w specjalnym szamponie. Ale zapalenia wracały, były zaleczane i tak w kółko. W swoim domu jadł Eukanubę Darmatosis http://www.eukanuba.eu/~/media/eukanuba/global/products/for-dogs/images-downloads/prod_vet_detail_diets_dermatosis_can_lg.ashx?mh=1500&mw=1500&hash=56B0F24ADC5F044384A6A10949DAECF64E7CB9B5 i puszki Dolina Noteci z królikiem i pstrągiem. https://zooserwis.pl/dolina-noteci-premium-adult-krolik-z-zurawina-800g.html Przed przywiezieniem go - kupiliśmy oczywiście to samo. U nas - suchej nie ruszył, kiedy dostał puszkę z gotowanym ryżem - wszystko zwrócił. Kolejny dzień - suche znów stało w misce. Okazuje się, że puszki zawierają: Wieprzowina (25% - mięso wieprzowe, przełyki serca), wołowina (22% - płuca, żołądki, wymiona), królik (15% - wątroba), żurawina (4%), jaja (3%), węglan wapnia, trójpolifosforan sodu, olej lniany (0.2%), nasiona psyllium (0.2%), chlorek potasu. Czym karmić? Postawiliśmy na Barfa. Zaczęliśmy od żołądków nieoczyszczonych, 4 dni. Pies zjadł, wylizał miskę - i nic się nie działo. żadnych wymiotów, psu smakowało, stan skóry się nie pogorszył, a nawet jakby przestał się drapać, przez 3 dni w ogóle nie było widać, żeby się drapał. Potem zaczął dostawać kolejne rzeczy, mięso wołowe, z indyka, królika, wszystko oprócz wieprzowiny i kurczaków. Do tego olej z łososia norweskiego i sproszkowane małże na stawy. Niby ok, ale niedawno zaczął mieć zaczerwienione uszy. Malessezja, czyli znów alergia. Ale podejrzewamy ryż. Został odstawiony. Dostał Surolan. Więc zaczynamy od nowa. Plan jest taki, że zaczynamy od jagnięciny. Tylko jagnięcina przez 2 tygodnie + ewentualnie żołądki nieoczyszczone, bo dobrze to trawił. Jak będzie ok, to kolejne mięso. Jagnięcina - 27zł/kg. Koszt spory. I tu mam pytanie: czy ktokolwiek z Was karmił psa nutriami? Mięso jest tańsze, a poza tym, na to na pewno nie ma alergii, bo nigdy tego nie jadł. Nigdzie jednak nie spotkałam się, żeby ktokolwiek podawał. Czy są jakieś przeciwwskazania? Ktoś coś wie?
  20. I jeszcze coś o sierści, gdzie poczytałam o alergiach: " U nas akurat uczulenie jest zdiagnozowane już dawno temu. Natomiast ono osłabia skórę - na której żyje sobie beztrosko malassezja. Jak się robią dobre warunki a skóra osłabiona to grzyb hula... Ostatnio znowu zaczął się wysyp hot-spotów - ostre ropne zapalenie skóry rozwijające się w ciągu paru godzin (gnicie skóry) u psów z grubym podszerstkiem... ". Wolę tego nie doświadczać... Tym bardziej, że był leczony na grzyba, malessezję i skóra ciągle jest w kiepskim stanie.
  21. Ja już nie wiem na co on jest uczulony. Muszę się ograniczyć chyba do jednego mięsa, bez ryżu, żadnego drobiu. Miał jeść eukanubę dermatosis, ale w ogóle tego nie chciał ruszyć. Najgorsze, że nie mam kontroli nad tym, czy ktoś nie da mu czegoś przez płot. Bo cała dieta o kant, jak jakiś idiota postanowi nakarmić go kanapką. Chyba zamontuję kamerę i napiszę, że karmienie psa oznacza, że delikwent zapłaci rachunki u weta. Aha. Dla wyjaśnienia - to nie jest pies z rodowodem. Dlatego pisałam o pseudohodowcach. Rozmnożyli nie wiadomo co, nie wiadomo z jakimi chorobami i biedak męczy się z alergiami od szczeniaka. A te nogi to tragedia. On wygląda jakby na beczce stał cały czas. Co do alergii... W książeczce wet napisał, że jest uczulony na drób i wieprzowinę i polecił puszki "Dolina Noteci". Zakupiłam. Ale jak pies zwrócił po raz drugi, to przyjrzałam się z czym właściwie jest coś o nazwie "królik z żurawiną". Otóż najwięcej tam jest... wieprzowiny (chyba 22%). I 3% jajek. Królik to jakieś 15%, ale ile z tego to mięso to nie wiadomo... To samo w puszkach z pstrągiem... Teraz dostaje wołowinę, królika, cielęcinę i indyka. Ale zastanawiam się czy może mieć też uczulenie na wołowinę? Z indyka mogę zrezygnować. Ale samą wołowiną nie mogę karmić, bo z kolei na to będzie uczulony.
  22. Czy znacie przypadek, że pies jest uczulony na ryż? Max ma w książeczce, że jest uczulony na kurczaka i wieprzowinę. Nic o ryżu.
  23. Tak naprawdę wyznacznikiem dla mnie jest samopoczucie psa, a nie teoria powielana w necie. Widzę, że psu jest lżej. Jak niby miał się schłodzić, kiedy nawet od chłodnej ziemi miał grubą warstwę podszerstka? Kładł się na kafelkach, ale nic mu to nie dawało, dalej ział z gorąca. Teraz w końcu przestało mu lecieć z pyska. Zresztą w charakterystyce rasy jest wyraźnie napisane, że rasa pochodzi z gór i źle znosi upały. Psu jest lżej. I tyle. Do dyspozycji ma cały teren, krzaki, drzewa, może chodzić gdzie chce, więc jeśli ma jakiś instynkt, to przecież sam się schowa. A w domu nie jest mu już tak gorąco jak przedtem. Nasz poprzedni pies w upały leżał właśnie w krzakach, na gołej ziemi, w której jeszcze dołek sobie robił. Od strony drogi mam północ, więc tam jest cień prawie cały dzień. Po obcięciu widać jego sylwetkę. Tylne nogi nie mają kątowania, kręgosłup jest wykrzywiony do góry. Z tyłu ma za krótkie ścięgna, więc cały czas chodzi jak na palcach, dlatego często drżą mu nogi. Ofiara pseudohodowców... Ale z tymi alergiami to coś jest na rzeczy. Byłam dzisiaj z Maxem na szczepieniu i z kotem, bo drapał uszy. I co? W uszach ma malesezję czy jak to się tam nazywa. Kot ma jakieś 13-14 lat, nigdy alergikiem nie był, a to podobno z alergii... Coś czuję, że te suche karmy to prosta droga do alergii...
  24. O czym wy mówicie?? Jakie chłodzenie? Pies w końcu odżył. Sami założcie sobie szalik w temp. 28 stopni. Przestał tak ziać i się ślinić. Pod szyją to był tak zbity podszerstek, że trudno było przyciąć. Poza tym przy tych zmianach na skórze nie może się to wszystko parzyć, no i nie widać czy coś się poprawia czy nie. Teraz można mu wszystko na bieżąco wyczesywać i sprawdzać. To nie jest wystawowy pies, że musi męczyć się w upały z takim futrem. Zdrowie najważniejsze, a wet zalecił strzyżenie, bo słońce dobrze wpływa na skórę grzybiczną. Zresztą widać, że lepiej mu się funkcjonuje. Akurat do zimy odrośnie. Pies nie chłodzi się sierścią, tylko zianiem. Dlatego też nie wolno zakładać kagańców, które uniemożliwiają otworzenie pyska w upały. Rtg nie ma sensu, skoro gołym okiem widać przeprosty i to jak biega. Ma dostawać preparaty na stawy. Jeśli będzie gorzej, co mam nadzieję odwlecze się w czasie, bo nie chodzi po schodach - wtedy operacja. Ale oby jak najdłużej obyło się bez tego, bo to niczego nie gwarantuje, a w obecnym stanie może jeszcze zaszkodzić. Niestety... Taka rasa, a ludzie jeszcze zaszkodzili rozmnażaniem bez ładu i składu.. Za jakiś czas możemy ewentualnie zrobić prześwietlenie bioder i kręgosłupa, ale na razie nie ma co tego ruszać, żeby nie pogorszyć, póki pies funkcjonuje normalnie.
  25. Dzisiejsze. Jest strasznie gorąco, Max chyba ma słabą kondycję, bo trochę pobiegał, napił się i położył. Szybko się męczy. Ale mam nadzieję, że się wyrobi. :-) Znów znalazł jakiegoś kamola i nie dał sobie odebrać. Przy okazji wyrył trochę trawy, bo wyrywał zębami. W końcu odwróciłam jego uwagę i mu zabrałam. Nie wiem co on w nich widzi. :-) Wtedy dopiero szczeka.
×
×
  • Create New...