Jump to content
Dogomania

Monia-Fionia

Members
  • Posts

    173
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Monia-Fionia

  1. Nasze zgłaszanie na wystawę dopiero było ciekawe. 08.08.2006.r. wysłaliśmy zgłoszenie w załączniku wraz z rodowodem i championatami na 2 cacibówki - mailem. Przyszło potwierdzenie na przyjęcie rodowodu i championatów, ale zgłszenie niestety nie mogli otworzyć. Dobra - wysyłamy w mailu jako tekst - też nie mogą odczytać(albo znależć), to wysyłamy skan zgłoszenia. Przy naszej osobnej prośbie, potwierdzają, żę nie przyjęli.
    Super. Jeszcze raz przesyłamy zgłoszenie w mailu - och w końcu , ale co???Pan pisze,że nie otrzymali niestety championatu.
    To już przeszło naszą wytrzymałość. Napisałam Panu, co myślę o ich organizacji i że takie coś zdarza się po raz pierwszy i w końcu Pan napisał, że dostali nasze championaty.
    Z tego wniosek, że gdybym nie prosiła o osobne potwierdzenie, nasz pies nie zostałby przyjęty, bo papiery przepadłyby gdzieś.
    Lubimy Węgrów, a Węgry to piękny kraj, ale ich organizacja to katastrofa.
    Kiedyś zapraszaliśmy sędziego z Węgier na wystawę, to po paru mailach i osobistym kontakcie, Pan i tak nie wiedział, że jedzie do nas na wystawę i nie pamiętał o żadnej korespondencji.
    To jest na prawdę zakręcony naród.

  2. Myśle, że nie ma, co się stresować.
    Jesli się pisze spokojnie, to zawsze nas wysłuchają. Ja zawsze koresponduję z innymi związkami w Europie, bo często jakiś problem się pojawi, czy potrzebuję informacji i odp. zazwyczaj, jak do tej pory zawsze, jest przychylna.
    Tylko Wegrzy bardzo lubią z dosyć znacznym poślizgiem odpowiadać.

  3. Alojzyna, sprónbuj jeszcze raz. Wytłumacz dlaczego powtarzasz zgłoszenie i popros o krótkie ich osobiste potwierdzenie. Myślę, że nie byłoby problemu. Od tylu lat wystawiamy i jeszcze nie spotkaliśmy się z oddziałem, który trzymałby się kurczowo terminu.
    Zobacz, czy masz db maila. Może przekręciłas literki.
    [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
    POdaję Ci jakby co mail, na który nasze zgłoszenie doszło.

  4. No to db, że sunia już troche schudła, ale może nie tylko trzeba zmniejszyć dawkę, ale dostosowac ją i może rozłożenie składników odpowiednie dla pieska. A może ona sobie jeszcze gdzies podjada?
    My mamy podobny problem z naszym szeltem, gdyz on cały czas cos by jadł i cały czas szuka okazji, by cos wciągnąc, ale to normalne u tej rasy...
    Ja myśle, że z tym bieganiem po okręgu to jeszcze macie czas. Z czasem
    pies się uspokoi.
    Szczenięta przez mądrych sędziów na prawde traktowane są ulgowo. Rzadko które stoi nieruchomo na ringu.
    Ja myślę, że najwazniejsze to odchudzić pieska, a potem to się jakoś ułozy.

  5. Ale Ateno,
    do wystawy we Wrocławiu jeszcze jest full czasu. Jesli rzeczywiście Twój piesek jest za gruby, to masz wiele czasu, aby go odchudzić. Lzejsza dieta i więcej ruchu i po sprawie, a poza tym dla szczeniaka, szczególnie, nadwaga nie jest korzystna. Ale w szczeniakach nasza suczkach w ogole skakała i nie przeszła chyba paru metrów równo, ale wygrała z nastepną, gdyż sędzina powiedziała, iż anatomicznie i pod każdym względem jest bardzo ładna i nie może inaczej ustawić stawki.
    Ale w starszych klasach juz tak nie jest.

  6. Co do pani Semik, to słyszałam już wiele sprzecznych i kontrowersyjnych opinii, ale z tego, co zaobserwowałam (I gr) bardzo duża uwagę zwraca na prezentację psa. Może być bardzo ładny, ale zle pokazany nie otrzyma tytułu. Także psy w złej kondycji (także utuczone) mają lekko przegrane.
    I poza tym, np. w szeltikach, widać wyraznie, że ma swoj ulubiony kolor. Gdy pies o tej maści jest porównywalny z innym, to tricolor (jej ulubiony) zazwyczaj wygra.
    ale nam jej sędziowanie się podoba - widać w nim jakąs logikę.

  7. A ja miałabym pytanie, mam nadzieję, że się nie powtórzę.

    Czy res.CAC w ogóle coś daje.
    Nma niestety się nie udało.
    Mamy res.CACa i res.CACIBa w kl.champ. Ach, już za rosyjską championką.

    Jeśli może jest ktoś pewien, to prosiłabym o wyjaśnienie.
    Na stronie rosyjskiej szukaliśmy, ale oni o znaczeniu tego tytułu nic nie piszą.
    Rosja...

  8. [URL="http://www.pastorvasco.com/"]http://www.pastorvasco.com/[/URL]
    [URL="http://www.perrosibericos.com/pastorvasco.htm"]http://www.perrosibericos.com/pastorvasco.htm[/URL]#

    To 2 najlepsze strony, jakie poruszają i to db temat pastor vasco.
    Istnieją 2 odmiany - powiedziałabym gładkowłosa ( nie znam euskery, więc trudno) gorbeiakoya i iletsua(wyraznie jest napisan, że różni się szorstką sierścią.
    Ale z tego co sie doweidziałam, to ta pierwsza jest popularniejsza.
    I warto wejśc na stronę perrosibericos i zobaczyć, jakie ciekawostki psie wykształciły się na Półwyspie Iberyjskim.
    razas oficiales, to te uznane wewnetrznie (choć to też nie reguła) i
    razas no oficiales to te, które są znane, ale chyba brak konkretnego typu.

  9. Myślę, że najwięcej informacji i najbardziej wiarygodne można znależc na stronach hiszpańskich.
    W razie czego służę pomocą językową.
    Póki co miałam pisac pracę o psach w Hiszpanii, więc już trochę o baskach czytałam.
    Mają piękne strony poświęcone tym psom, jakich u nas nie widziałam. Jest to rasa b. stara i od zawsze użytkowa. Myslę, że ich uzytkowośc mozna porównać do bordera, ale oczywiste charakterem i sposobem pracy z pewnością się różnią.

  10. Póki co baskijczyki sa rasa tylko zarejestrowaną w Hiszpanii. Mogą zdobyć tytuł championa piękności, jednak muszą przejść próby pracy psa pasterskiego.
    Wszystko to jest opisane na stronie [URL="http://www.rsce.es"]www.rsce.es[/URL]
    Nawet sam przebieg próby, wraz z porządanym zachowaniem psa.

  11. Tyle pisze we wzrocu o charakterze baskijczyka:

    [SIZE=2]TEMPERAMENTO Y COMPORTAMIENTO:[/SIZE]
    [SIZE=2]Típica disposición al pastoreo, seguros de sí mismos, sociables y de temperamento equilibrado.

    temperament i zachowanie: [/SIZE]

    typowe przeznaczenie do pasterstwa, pewne siebie, db odnajdują się w kontaktach (nie wiem, jak to wyrazić po polsku), temperament zrównoważony

    Jeśli znajdę coś więcej, to napiszę.

  12. Iwonko,

    moja mam jedzie z Primcią- biedną, wymęczoną i jeszcze trochę chorą, ale to nam się ostatnio często przydarza.
    Będzie z cała ekipa jamników z Wrocławia.
    Już wyjechali.
    Więc na pewno się spotkacie, zwłaszcza, że I grupa.

  13. Jak zwykle w przypadku ras będących pod patronatem hiszpańskiego związku kynologicznego, proponuję odwiedzić stronę [URL="http://www.rsce.es"]www.rsce.es[/URL], tam sa zdjęcia i pewne odnośniki.
    Ale strona, bodajże tylko po hiszpańsku.
    A rasa w sowim kraju w miarę popularna i w każdym bądż rasie istnieją organizacje krzewiące jej istnienie. Ja na parę takich trafiłam.
    Była i jest to rasa wybitnie użytkowa. Szczególnie db sprawdza się na terenach górzystych, bo w końcu Kraj Basków do takich miejsc należy.
    Istnieją 2 odmiany basków, ale z pamięci nazwy nie podam. Jednak różnice między nimi nie są zbyt duże. A eksterier tej rasy, bym powiedziała, nie należy do jakiś szczególnie wyszukanych. podobnie jak bordery to rasa pierwotnie przeznaczone do pracy i tak trochę przypominają kundelka.
    Mogę coś więcej powiedziec, jak wrócę do moich notatek.
    A jesli chodiz o charakter, to wg wzorca posiada on typowe cechy dla owczarka. Oddany swojemu właścicielowi, ogromnie wytrzymały.

  14. Wystawa odbedzie się na stadionie Pionier/chyba taka nazwa jak dobrze zapamietłam/ w centrum miasta na Prospekcie Mira.Tyle sie dowiedziałm dzwoniąc do nich.
    Acha i moje psiaki tj.ta moja sunia i inne psiaki osób towarzyszacych mi w podrozy są przyjęte.

  15. No juz coś pokreciłam.oprócz ksero zaswiadczenia trzeba mieć też ksero wszystkich stron z paszportu psa.
    Zresztą wklejam wypaowiez mojej koleżanki,która byla tam dwa lata temu na wystawie,gdy zapytałam ,na co trzeba być jeszcze nastawionym przy wyjeżdzie do Kaliningradu.

    oj dużo pisania.Ja miałam pieczątkę w paszporcie psa od weta powiatowego na
    stronie 22- legalizacja.Nie na wcześniejszej badanie kliniczne( te na
    upartego też można mieć, ja nie miałam)Była duża , okrągła pieczęć z
    orzełkiem i pieczątka imienna powiatowego.Skseruj wszystkie strony paszportu
    psiego, bo inaczej to mnie chcieli kserować to kosztuje i długo trwa.Idą do
    innego budynku.Do tego dawne zaświadczenie od powiatowego o zdrowiu psa,
    powiedz, żeby wpisał wyjazd do Rosji.Ja płaciłam wtedy 25,00
    złotych.Pilnowałam weta, bo jakoś od niechcenia to robił.Badań na
    przeciwciała nie miałam.Wtedy nikt nie pytał o nie.Płaciłam w dolarach
    ubezpieczenie psa, wyjeżdżając też tyle samo musiałam zapłacić.Na miejscu
    tylko rosyjski i drobne na ewentualne kłopoty w dolarach, nas to kosztowało
    2 razy po 5 dolarów. wtedy wszystko nada.ale byli tacy co nie mieli
    kłopotów.Płaciłam na miejscu w euro.Spóźnienia duże na ringach.Nie ma gdzie
    usiąść, weź krzesełko turystyczne, ubikacja zapomnij. brudna z robalami i
    kałem.Wody do picia i mycia też nie ma.Nic na wystawie nie kupisz do
    jedzenia i picia.Na miejscu po całej ocenie, wbij cac i inne do rodowodu,
    zabierają oryginały i różnie z tym zwracaniem Później zapłać za dyplom ch
    Rosji, weź pokwitowanie.Ja miałam szczęście i mi dość szybko przysłali
    dyplom, niektórzy czekali ponad rok.Trzeba mieć kontakt albo z ludźmi,
    którzy piszą ciągle o ten dyplom, albo najlepiej z kimś z rosjanów.
    granica dla nas nie łaskawa, ale do przeżycia, nam spalił się samochód i
    mieliśmy mnóstwo kłopotów.Awaria.Pomogli Polacy.
    Pozrowienia.

    No ot tyle moich uwag.
    Może też spotakmy sie nagranicy,bo mysle,że na wystawie napewno,ja wystawiam sheltie ,a dziewczyny z którymi jadę jamniki.


    Ewa i Primka

  16. my także wybaieramy sie do Kaliningradu.wyjażdzamy z Wrocławia w piątek rano.Wiec na wieczór bedziemy na granicy i planujemy noc juz na miejscu.
    A przez jakie przejście graniczne jedziecie?
    z tego co ustaliłam,to trzeba miec skserowane zaświadczenie zdrowia psa,bo na miejscu robia ksero i słono sobie biorą.Trzeba miec też ubezpieczenie na siebie i psa,a w ogole to lepiej zabrac troche drobnych dolarów ,bo to ułatwia życie.

    Ewa i Primka

  17. Nie ,
    to pan Vaclavik, chyba że zęby po czesku jakos tak się wymawia, w co głęboko wątpię.
    Wiem tylko tyle, że ocenia jeszcze II grupę, no i oczywiście I.
    Nie zdziwiło nas to, że nie dał psu CACa , ale że po około 60 sędziach dowiedzieliśmy się o naszych brakach, no ale cóz.

  18. Nie tylko w Twojej rasie. Tak chyba jest w każdej. I najlepsze jest to, że potem niektórzy zachwycaja się niektórymi psami wygrywającymi, tylko nie wiadomo, dlaczegoone wygrywają.
    My już np. nie jeżdzimy do niektórych sędziów. A najczęsciej idzie nam db u sędziów zupełnie niezwiązanych z naszym światem psim.
    A jesli chodzi o sędziowanie, to uważam, że każdy wystawca ma prawo do usłyszenia dodatkowej opinii o wyborze. Ja tak np. zrobiłam, gdy przegrałam naprawdę z psem w strasznej kondycji - to nie było u nas. Pies był około 10 letni, ledwo co chodził po ringu, był powykrzywiany z powodu reumatyzmu,ale startował w otwartej). Przegralismy z nim z psem w otwartej, a potem w porównaniu z nim o BOBa z suką. Dal wszystkich, którzy to oglądali ewidentnym było, że wygrał prowadzący (bardzo wysoko postawiona pani w tamtejszych związku). Było to o tyle przykre,że sukę
    mamy naprawdę rewelacyjną( 1. raz taki nam się trafił), 3,5 letnia zawsze przygotowana do wystawy, itp. i gdy widzi się takie rzeczy. Nikt mi nie powie, że nie mam prawa się oburzyć. Nic sędziemu nie powiedziałam, tylko zapytałam się, co zawyżyło. I usłyszałam, że pies wygrywający ma taki slodki wyraz pyska. Chciałam tylko, żeby osoba sędziująca zdała sobie sprawę że ktoś ogląda to, co ona robi.
    Uważam, że praca sędziów, jak każda powinna być w pewien sposób obserwowana, gdyż zbytni luz może powodować ich bezkarnośc. I nikt mi nie powie, że kynologia jest obiektywna. Przecież to jest pewien opis sporządzony przez ludzi, którzy też interpetują ludzie i w dodatku dla innych ludzi, którzy im są znani bardziej lub mniej.

  19. A mi się wydaje, że sa sędziowie, którzy w jednych rasach mogą spisywać się bardzo db, a w innych no... może przeciętnie. Jedne rasy rozumieją i czuja lepiej inne inaczej, ale przecież gdy ktos musi poznać wzorce kilkudziesięciu lub nieraz więcej ras, zależnie od rozszerzenia, to zazwyczaj ma jakiś słaby punkt. To tak jak z każdą dziedziną życia - moż na skończyć studia na danym kierunku, ale o pewnych tematych mieć blade lub bardzo małe pojęcie i się slizgać.
    Dlatego pytanie jaki jest ten sędzia ogólnie, moim zdaniem, to może być odpowiednie do jego podejścia do psa, itp., ale przy szczegółach mogą pojawić się problemy.
    Ja znam sędziów, którzy są bardzo cenieni przy innych grupach, ale gdy np. sędziują I, to można się zastanawiać, wg jakiego klucza i jakiego wzorca ustawiają pieski.
    Nie można wieszać psów na sędziah, ale uważam, że parę słów krytyki zarówno w stosunku do wystawców, jak i sędziów,no i nieraz samych organizatorów, zawsze się przyda.
    Może i jest to show, zabawa, ale jesli taki wyjazd kosztuje od ok. 100 nawet i do 500 zł (wystawa zagraniczna, a nawet i więcej), to nie każdy "wystawaicz" jest multimilionerem (tak przypuszczam), i chyba ktoś mógłby zastanowić się nad doborem sędziów i ich obyciem w danej rasie.
    Nie można całe życie oddawać pokłony komuś, kto jest postawiony wyżej od nas i któremu z urzędu nie wolno się sprzeciwiać. Nie zyjemy chyba w jakiś czasach niewolniczych (chociaż kto to wie).

  20. Ale sędzia to też człowiek. Oni mi takich nauczycieli przypominają. Niby jest od ceiebi ranga wyższy, ma więcej praw i on rządzi, ale śmieszne rzeczy tez mu się zdarzają.
    MOjej mamie sędzia powiedział, a propos sędzia, którego nie lubię za zachowanie i nadętośc w ringu, gdy wystawiała nasza suczkę w młodzieży(a moja mam strasznie się denerwuje wystawiając), czy ona zawsze psy tak pod stołem ustawia( a to fakt, że moja mama stanęła bardzo bliskostolika sędziowskiego). Ale ten pan ma taką lekko pograde w glosie i ja takich ludzi kimkolwiek by byli nie trawię i nie lubię.
    Jeśli ktos coś robi nie tak, to nalezy mu zwrócić uwagę, a nie jakąs aluzyjką rzucać - gówniarzami w końcu nie jesteśmy.
    Ja mam swoj eprywatne zdanie na temat i kultury wystawiających i sędziów - i wiele można by naprawić. Jasne, że wchodzą tu emocje, bo to nasi pupile i mimo że to zabawa, to zawsze nam o coś chodzi. I się denerwujemy. Jak się wydaje 200-300 a nawet i więcej zl za taką jednodniową zabawę, to już nieco zmienia postać rzeczy. Zwłaszcza gdy się slyszy jakieś śmiesznostki z ust sędziów czy innych.
    My np. w ostatnia sobotę w Brnie usłyszleismy od czeskiego sędziego, że nasza suczka nie ma 2 zębów. Rozbawiło mnie to bardziej niż cokolwiek. Gdyż pies jest 3-krotnym zwycięzcą klubów 3 róznych krajów, interchampionem, Zw.Pl, itp. Był oceniany przez kilkunastu specjalistów od rasy i kilkudziesięciu sędziów w ogole i co do uzebienia nikt nic nam nigdy nie zarzucił, a tu proszę. Pan sprawdzał zęby sam ( bo to mała rasa, niegryząca), ale robił to jakby zabierał się do ekstrakcji. Rozszerzył szczeki jak jakiemuś potworowi, wlożył palce do środka i zaczynal liczyć. I się nie doliczył w parę sekund. No cóz. Cóż za szczęscie, ze dostalismy dosk., ale bez CACa.
    Od tego momentu mam pewne obiekcje do czeskich sędziów, bo w naszej rasie już się o ich stosunku do inncyh nacji co nieco nasłuchałam.Nie jest tak zawsze, ale nasi znajomi, jak nieraz natrafili na nich, to jakoś w podobnych stawkach zawsze lądowali przy końcu.

  21. Ale lużny grzbiet czy lużny w ruchu jest to bardzo częste sformułowanie. Głownie tyczy się młodych psów. U ON jest to dosyć często spotykany opis, gdy pies idąc, jakby to obrazowo opisać... kolebie się przy chodzeniu, tzn. całe jego ciało ni ejest jeszcze db umięsnione, lużne.
    U starszych psów także może to występować, jesli masz np. psa, który prawieże nie wychodzi, malo się rusza i jest to taki typowy kanapowiec. Wtedy też trudno o związanie. O ludziach to samo można by powiedzieć. Gdy może i zobaczysz szczupłą osobę, ale całkowicie lub prawie pozbawioną mięsni, tylko posiadająća dużą ilość luznego ciała i w ruchu także wyjdzie u niej brak związania.
    Całkiem normalny komentarz.

  22. Aby rozwiać watpliwości co do tego,jakie rasy sa wystawiane w jakie dni zamieszczam treść e-maila,jaki otrzymałam od prezesa ichniego oddziału w Kaliningradzie.
    Szhanowna Pany Ewa!
    Dzienkuje za list. 1 grupa FCI, owczarky szetlandzky wystawiana 22.07.2006 ( sobota), I wszhistka wystawa budjet przechodzic w eden dzien. Expert 1 grupy (sheltie, FCI 88) - Larysa Kizina (Sankt-Peterburg).
    Pozdrawiam,
    Alexander.
    Więc mozna mniemać ,ze jest to wiarygodne.
    Pozdrawiam Ewa i Primka

  23. Jak rasy hiszpańskie, najlepiej wejść na stronę Hiszpańskiego Związku Kynologicznego [URL="http://www.rsce.es"]www.rsce.es[/URL]
    Co prawda chyba tylko po hiszpańsku, ale zawsze warto. W ogóle Hiszpanie mają wiele stron pośiwęconym swoim rasom.

  24. Wracając do pana Sliwki.
    Mam wrażenie, że to nie jest pojedyncza opinia.
    My juz kilkanaście lat jeżdzimy na wystawy i chyba wszyscy zgodnie zaobserwowali, że ten pan się po prostu popsuł. Na początku mieliśmy ON i ten Pan własnie od ON się wywodzi, a teraz mamy szeltie.
    Za każdym razem, gdy zbliżalismy się do tego Pana, to mam wrażenie, że ten Pan tylko odbębnia pracę w urzędzie.Opisy mamy na zasadzie 9śmijemy się); łapy ma, głowę ma, no to się porusza.
    I przy tym nie jest zbyt przyjazny w stosunku do wystawców, do obsługi ringu też nie, a kiedyś pracowlaismu u tego Pana.
    Do wyborów tego Pana nic nie mam, ale denerwuje nas, gdy wydaje się 60-100 zł za wystawę, by być opisanym w jakis szczątkowy sposób w 1-2 minuty i czuć się,jakbym przeszkadzała na ringu.
    A to fakt, że jakiekolwiek nieodpowiednie zachowanie czy to psa, czy wystawcy, powoduje wykluczenie z konkurencji.

    Uważam, że długi pobyt w świecie kynologii nie upowaznia do olewactwa.

×
×
  • Create New...