Jump to content
Dogomania

VitisVini

Members
  • Posts

    791
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by VitisVini

  1. [quote name='Jasza']Na razie czyta się jak ...kryminał, Maciaszku![/QUOTE]

    Święta racja. Tak właśnie też czekam podświadomie aż jakiś potwór z krzaków wyskoczy i ich zeżre albo pogoni na dziesiąty zagon :diabloti:

    Bazyl w pozie konsumpcyjnej jest bezkonkurencyjny !!!

    hej ale to piękna i wzruszająca historia z tym koniem i rodziną okrywająca go kurtkami.Oni naprawdę istnieją czy to tylko epizod ze scenariusza do "Ranczo".;)
    Kupiłabym im drzewko ale już nie mam z czego.Wszystko poszło na Bazyle:shake:
    Ale widzę,że inne ludki robią wspaniałą akcję.To od razu na duszy lepiej, że tylu dobrych ludzi jeszcze jest w tym zas.......(ocenzurowano) kraju.

  2. No proszę nasza królewna czekała na żurek (co prawda w proszku ale zawsze) a biedny TZ z giermkiem musieli sobie liści nagrabić, ognisko zajarać i pewnie gąsienice tam piekli biedaczki :lol:

    I tak Bazylek szczęściarz bo w końcu dostał chleba z kiełbaską.Co zaś dostał TZ to już księga milczy:laugh2_2:

    Bazyl ekstra w szeleczkach wygląda.Mojej Torci tez by się takie zdały ale pewnie bym jej nie utrzymała.Bazyl ciągnie ?

  3. No to super, z całym szacunkiem dla amstafów oczywiście bo to też piękne pieski. Moja Torcia z każdą cieczką robi się coraz bardziej łaciata- a i tak od dawna już jak kto pytał na spacerze a wyglądał mi na strachliwego to mówiłam,że to taki dalmatyńczyk przerośnięty- i ludzie wierzyli ;)
    Dla Bazylii dog argentyński brzmi i wygląda w sam raz .Kto się nie zna będzie zachwycony że dostał mu się taki oryginalny pies, a kto się zna też będzie zadowolony bo co prawda to małe ale zawsze dog.

  4. [quote name='maciaszek']Zależy dla kogo, niektórych ten stan rzeczy do szewskiej pasji doprowadza ;).[/QUOTE]

    Najgorsze jest pierwsze 20 lat, potem to już się człowiek przyzwyczaja:lol:

    [quote name='maciaszek']Może zmienić tytuł z powrotem na doga argentyńskiego, skoro Bazylka mało amstafowata?[/QUOTE]
    Ja jestem jak najbardziej "ZA".Jak się trochę Bazyla na tym łososiu podtuczy to może nie będzie sprawiać wrażenia takiego mikrusa.

  5. Wątek maciaszku? On jest taki zwykły, zwyklutki, kto go tam zechce:shake:.Zobacz jak nam z Bazylką ciężko idzie.Będziemy we dwie na tym watku siedzieć, a ty naprawdę masz już mnóstwo zajęć i problemów.

    O zobacz co dla ciebie zrobiłam:lol: Niezależna graficiarska twórczość artystyczna
    [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/722/d7f758bc9ae4faf6med.jpg[/IMG][/URL]

    Trochę za dużo żółtego chyba ;) ale nieżle byście się prezentowali na jakimś wiadukcie czy ścianie Pałacu Kultury.

  6. Z bazarku uzbierało się 252 zł, z tego kupiłam karmę za 154 zł a resztę, dla równego już rachunku 100zł, przelałam właśnie na konto Iry.
    Potwierdźcie dziewczyny jak dojdzie.
    Faktury za karmę nie będę już wklejać, przeca to bez sensu, Beata napisała,że karme odebrała.

    W sobotę i niedzielę schronisko ma drzwi otwarte i nie będzie można wychodzić z psami, ale chociaż uszy wyczyścimy i zakroplimy.
    Ciągle myślę o tym allegro ale coś też weny nie mam :-(.Niech się w końcu ociepli, to może mi jakieś endorfiny wykiełkują w mózgownicy.

  7. Bazylka w realu schudła- bo wysmykneła się z obroży i dała nogę, na szczęście złapała ją dziewczyna od astów.I ma brzydkie, za przeproszeniem uszu Państwa, kupki.Trochę jakby rozwolnienie.
    Oczy i uszy fajne, szczególnie z uszu byłam zadowolona.Smarowidło odbierzemy dopiero w poniedziałek niestety.
    Mamy podejrzenie, że rani sobie ten ogon podczas przechodzenia przez ten właz na zewnętrzny boks.On jakoś ciężko chodzi i może po prostu przytrzaskuje sobie nim końcówkę ogona?:cool3:
    Dziewczyna od astów stwierdziła,że Bazylka jak najbardziej na DA się nadaje bo wcale niepodobna z charakteru do tamtejszych astów i z wyglądu też nie za bardzo jej z astami po drodze.
    Poza tym było zimno, padał śnieg i jakoś chandrę wszyscy mieliśmy od tego.

  8. Maciaszku chyba jeszcze chwilkę można się wstrzymać, szczególnie, że sama masz tyle roboty do opędzenia.Jutro może nowe zdjęcia porobię, i też chciałam wreszcie usiąść spokojnie i coś pomyśleć, żeby jakiś pomysł na te ogłoszenia ci poddać, to łatwiej by było we dwie głowy coś napisać. Chociaż tamto poprzednie z allegro było dobre, może tylko jakiś drobny retusz, trochę krótsze według mnie mogłoby być bo albo ktoś załapie się na pierwsze kilka akapitów albo i tak nie będzie czytał do końca.Nowe zdjęcia by wybrać można. To będe myśleć w niedzielę wieczór a potem się skonsultujemy.

  9. To sem jeszcze ja:roll: Poradźcie mi.Bo Leśny Jorzin z Bagien wyrzygał całe moje pyszne jedzonko a potem chodził po lesie i wykopywał coś spod mchu i to wyżerał, czasem tylko krztusząc się igliwiem. Pasł się i pasł chyba przez godzinę, ignorując resztę normalnego jedzenia.
    No nigdy czegoś takiego nie widziałam.I to na pewno nie była trawa, tylko jakieś korzenie bo ciągnął to zębami i rył niczym dzik w mchu. Matko kochana:shake:

  10. [quote name='maciaszek']

    Oby Ci się udało bidę oswoić. Tylko to taki dość kijowy układ - oswajasz psa, przyzwyczajacie się do siebie, on Ci zaufa, a Ty cap go i do schronu :(. Tak źle i tak niedobrze...[/QUOTE]
    No dokładnie-cap i do schronu.:roll: Ale co mam zrobić...Wczoraj był głodny,siedziałam i siedziałam na tej marcowej glebie, uprzejmie patrząc się w bok( metody zaklinacza;)),
    aż wreszcie podszedł, i wziął jedzenie. Ale zaraz dał nogę.Dzisiaj gotuję już coś bardziej konkretnego i zara tam jadę. Tylko na deszcz się zbiera:shake: Nie sądzę, żeby udało mi się go przekonać, żeby dobrowolnie poszedł ze mną. Tam w ogóle jest brzeg lasu i zaraz droga a za drogą dość luksusowe osiedle domów jednorodzinnych.Skoro nie idzie w stronę ludzi to znaczy, że musieli go gonić ci tam, burżuje(fontanny na podwórkach i różne takie tam, fuj:angryy:)

    Jasza-
    Korzystamy teraz gościnności Bazylka bo skoro go nie ma to sam se winien:lol: a potem zobaczę, może zrobię Leśnemu wątek a może nie.Niech go najpierw złapię.

    Trzymajcie się dziewczynki.Weekend już niedługo.

  11. To ja w takim razie zamawiam ten worek karmy w Krakvecie na siebie, nie ma sensu przelewać pieniędzy w tę i z powrotem,a potem przekażę ją/go fundacji, wy potwierdzicie ładnie , że dostaliście:lol: , ja wkleję fakturę swoją tu na wątek.Reszta kasy z bazarku zostanie przelana na konto fundacji. Może być?
    Ten lek na uszy chyba też jakoś damy radę odebrać, ale do schronu dopiero w sobotę bym zawiozła.

  12. [quote name='Jasza']Znalazłaś psa, boś dobry czlowiek.
    I co z Psem?[/QUOTE]

    Wiesz, ja tobym się na chwilkę chociaż chciała zamienić w złego człowieka i znajdować te brylanty:p
    A pies , cóż ma legowisko pod krzakiem, spory jest to nie bardzo mogę coś na siłę, poza tym oddala się z godnością na widok człowieka, przycupuje jakieś kilka metrów i obserwuje. Musze go jakoś oswoić ,żeby dał się złapać.To go do schronu zawiozę bo tam na pewno leśniczy go zastrzeli.To rezerwat.:shake: Pytanie tylko- kto będzie szybszy leśniczy czy ja?:roll:

  13. maciaszek musiał robić porządek na Bazylkowym wątku, bo jak kota nie było to myszy harcowały ;).Ale już w porzo. W oczekiwaniu na białasa( na pewno on będzie miał najwięcej zdjęć, zakład??:evil_lol:
    to powiem wam, że znalazłam w lesie psa.I ja się pytam, dlaczego psa a nie np. pierścionek z brylantem, albo złotego Rolexa:cool3: .Wszechświat jest wredny.

  14. Ten Borasol to 3% kwas borowy- bakterio i grzybobójczy.Znalazłam w sieci za 2,8 zł faktycznie i to dla ludzi jest . Kurcze na ogon Bazyli może by się nadawał, ale żeby do uszu wlewać??? To pierwsze słyszę-chociaż jestem jak najbardziej za mniej konwencjonalnymi metodami. Kiedyś udało się takimi wyleczyć psa ( i za grosze w dodatku) z tak zaawansowanej nużycy, że pozostawało tylko uśpienie, veci nie dawali żadnych szans.
    Podpytam jeszcze w aptece a potem na moim króliku doświadczalnym wypróbuję:roll:, biedna Tora, ale ona ma więcej uszu dostępnych i od razu byłoby widać jakby jakaś reakcja alergiczna wystąpiła.
    Wczoraj trenowałam z bandażowaniem ogona, ale nic z tego, odsupłuje.Za to plaster jej nie przeszkadzał, tylko,ze przykleił się tak mocno,ze musiałam go razem z sierścią potem odciąć:crazyeye:

    No to tyle na razie. Co do karmy to "zgubiłam się" i sama nie wiem co i jak, Ale jest jeszcze chwila na pomyślunek. Chciałbym jeszcze z tych pieniędzy kupić maść, Panalog albo Orimedyl, bo panalog 40 zł kosztuje, taka mała tubka, a już cały Torciowy zapas na czarną godzinę zużyłam:oops:

    Aga to nie ja tylko Bazylka ciągała mnie po tych polach, a dodatkowo szedł z nami jeszcze Aksel, buldogo-ast i mieli my stracha :lol: Szkoda,że jakoś nie poznałyśmy sie przy tej okazji.Next time na pewno się uda.

    Acha, maciaszku piszesz 154 zl za 16, 5 kg? I to ta z łososiem jest? To byłoby fajnie i w miare tanio, to kupmy i już:lol:

  15. Agaga- proszę założyć wątek pt"[U][B]Dlaczego VitisVini jest nie na rekę, że ja interesuję się Promykiem"[/B][/U]
    Potem możesz tu nawet podać link i kto chce niech się tam uda,podyskutować


    Ten zaś wątek dotyczył i dotyczy Bazylki. Szkoda ,że dałam się sprowokować. Bardzo proszę też innych o niezabieranie tutaj głosu w tej sprawie.
    Agaga jeśli nadal będziesz tu robiła dym zwrócę się z tym do moderatora.
    -----------------------------------------------------------------

    Teraz wracając do naszych spraw. Z bazarku uzbierało się 252 zł,które przekażę fundacji na karmę.
    Aga- czy Bazylka będzie brała jakiś antybiotyk? Bo w przypadku Tory to zawsze była chyba Cefalosporyna- czy jakoś tak podobnie.To drogi antybiotyk i czasem pomaga a czasem nie. Poza tym jeśli jest grzybek to boję się, że antybiotyk osłabi odporność i zrobi więcej miejsca dla grzyba. Może chwilę się wstrzymamy póki mała się nie przestawi na nowa karmę.Niewykluczone, że sam organizm to zwalczy jak odejdzie alergen.

  16. [quote name='agaga21']nie zrozumcie mnie źle[/QUOTE]


    No niestety agaga ale ja cię rozumiem jak najbardziej żle? O co ci chodzi??? I owszem ja publicznie powiedziałam, i napisałam, ze Promyk jest super, owszem mieli trochę problemów przez zimę przez absencje chorobowe pracowników,nikt i nic nie jest idealne, ale jeszcze raz powtarzam- w porównaniu do wielu schronisk jakie widywałam na dogo, Promyk jest rajem.
    Niemniej jednak to jest moja prywatna opinia a tobie nic do tego pani samozwańcza detektyw.Podpytujesz ale jak widzę nie słuchasz. Więc po co pytasz skoro masz już swoją wersję "prawdy" ustaloną?
    Przyjedź i zobacz na własne oczy a potem się wypowiadaj, tylko może załóż sobie własny wątek gdzie będziecie koty drzeć dobrze? ZA DALEKO??? :cool3: DLA POSZUKIWACZY PRAWDY NIC NIE JEST ZA DALEKO. :angryy:


    Bardzo proszę opuść ten wątek i nie rób zamieszania dobrze? I dla porządku-wspomniałaś w pierwszym poście tutaj, że zależało ci na pomocy Bazylce- ale nic takiego mi nie zaproponowałaś, kiedy napisałaś do mnie priva.Ani słowa o Bazylce- pytałaś tylko czy mogę porobić zdjęcia gdańskim amstafom i napisać o każdym parę słów. NA co w swojej naiwności się zgodziłam.Ale byłaś bardzo zawiedziona kiedy napisałam że w sumie dobrze się mają. Dziwne prawda?

    Jest tu na dogo cały wielki wątek, o bullowatych w potrzebie- czemu tam nie biegniesz pomagać tylko czepiasz się Promyka? Dziwne prawda?Można by domniemywać,że kierują tobą jakieś osobiste pobudki, bynajmniej nie szlachetne.

    Jeszcze raz proszę abyś przestała jątrzyć, bo to jest wątek Bazylii, nie schroniska a moja prywatna opina taką pozostaje,mam prawo ją wygłaszać ale nie mam ochoty z tobą polemizować. Żegnam.:angryy:

  17. [quote name='Jasza']Wiesz, są BDT jeszcze i o takim ja pisałam ;-)[/QUOTE]


    To znaczy? bezpłatny? Bo ja , jak wspominałam wypadłam trochę z dogowego obiegu:lol:
    Ba, może i są, zresztą sama bym Bazylkę wzięła gdyby nie Tora.Może trzeba by szukać w tym kierunku, ale musielibyśmy mieć strasznego farta.I ja tez nie chciałabym wysyłać Bazylii na drugi koniec Polski- wiem wiem to samolubne:oops: ale zawsze coś może się stać- ja jestem z tych co biorą zwykle najgorsze opcje pod uwagę- i co będzie kiedy zdarzy się jak to co masz w swoim podpisie "wyrzucona z domu tymczasowego"

    Poczekajmy jeszcze. Mamy pomysł obudować boks Bazylki steropianem do wysokości machania ogonem,odkarmimy ją, kotów wiadomo, że nie lubi, test dzieciowy miała- lubi starszaki:-) Do małych dzieci to Bazylka czy nie Bazylka, ja bym żadnego asta ze schronu nie polecała. W boksie nie sika chyba, więc może w domku też by czysta była.Inne psy na spacerze toleruje bez problemu,- więc na większość pytań potencjalnego właściciela jesteśmy w stanie odpowiedzieć już teraz.
    Ktoś kto ją bedzię chciał, też musi sobie zdawać sprawę, ze pies ze schroniska, w dodatku starszy to jest pewien wysiłek większy może niż przy "normalnym" psie.
    Ale Bazylka naprawdę ma mało wad.:lol:

×
×
  • Create New...