Jump to content
Dogomania

kiwi-ona

Members
  • Posts

    66
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kiwi-ona

  1. Garguś odszedł

    W niebie ma cztery łapki i jajeczka

    Będziemy za nim bardzo tęskinić ;(

  2. [IMG]http://img192.imageshack.us/img192/6489/p1100859.jpg[/IMG] Garguś mój kochany przyjaciel ;(
  3. ;( ;( to nie on... Znaleziony piesek ma góra rok/ półtora, szukamy dalej...
  4. Dzwoniła do mnie jakaś pani, że znalazła psa podobnego opisowo do Wojtusia, jutro rano mają do mnie przyjść, nie miał na sobie szelek (no ale mógł zgubić...) trzymajcie kciuki!!!! Mam ogromną nadzieję, że to on...
  5. Jagienka jasne że łaziłam, wszyscy go szukamy. Dzisiaj deszcz padał, trochę stopniało, gdyby został potrącony na pewno byśmy go znaleźli, każdą zaspę w okolicy sprawdziłam. Nigdy nie uciekał na 'panienki', nie oddalał się od domu, zawsze był w zasięgu wzroku. W schronisku go nie ma, od wtorku przybyły prawie same suki, bernardyn i szczeniaki, Pani obiecała, że zadzwoni jak tylko coś w typie Wojtka się pojawi, zresztą będę dzwonić kontrolnie codziennie. Kolejne plakaty wywieszone, nikt nie zadzwonił. Babcia zwróciła mi uwagę, że jakieś półtora miesiąca temu zaginął inny pies w okolicy, nie wiem czy go odnaleziono..
  6. Jest zachipowany więc w schronie napewno by sprawdzili, ale jutro pewnie i tak pojadę, najbardziej się boje że jest gdzieś głodny i zmarznięty :(
  7. Wojtek zaginął ;( 9 w czwartek uciekł mojej babci i od tej pory ślad po nim zaginął. Chyba ktoś go porwał, bo nigdy nie oddalał się ;( Plakatujemy osiedle i bardzo się martwimy ;( ;( ;(
  8. Rodzice mojego faceta wzięli 2 letniego boksera :D Córka sąsiada wyjeżdża i miała go oddać do schronu jeśli nie uda się znaleźć domu. Więc jest :D Dziś wieczór go zobaczę, bardzo się cieszę :) Po przejściu za TM Finiksa nie chcieli więcej żadnego psa (tym bardziej boksera), ale w końcu podjęli słuszną decyzję :)

  9. ja nie miałam żadnego rasowca i przy tym zostanę ;) Oczywiście marzy mi się hodowlany dalmatyńczyk, bordog, labrador czy charcik włoski, ale mój narzeczony chciałby boksera, więc prawdopodobnie nie dojdziemy do porozumienia i skończy się na schroniskowcu :) Ale to dopiero za parę lat, bo moje dwa kundelki dobrze się mają i będą pewnie jeszcze długo żyły :) Koniecznie pies, nie mam doświadczenia z sukami
  10. nie wiem czy już się dołączać z moimi psiakami, czy obraziłyby się za nazwanie ich seniorami ;) Zarówno Garguś jak i Wojtuś urodzili się ok roku 2000. Gargi jest z nami od 5 i z wyglądu stary cap z niego ;) Patrząc na jego dawne zdjęcia nie moge uwierzyć, że aż tak posiwiał ;) Natomiast duchem wciąż szczeniak ;) Wojtka mam od niedawna (popowodziowy) i jak dotąd odpukać nie ma żadnych 'starczych' dolegliwości :)
  11. Garguś tak szybko biegł na tych swoich trzech łapkach, że aż pęd powietrza rozwiał mu uszy :D

    biegg.jpg

    bramka.jpg

    p1120927.jpg

    psia miłość

    p1120972.jpg

    p1120925.jpg

  12. ciasteczko

    ciasteczkot.jpg

    86077814.jpg

    na spacerze spotkaliśmy kolegę :)

    46431836.jpg

    57099636.jpg

    odpoczynek.jpg

  13. ciasteczko [img]http://img3.imageshack.us/img3/7413/ciasteczkot.jpg[/img] [img]http://img16.imageshack.us/img16/633/86077814.jpg[/img] na spacerze spotkaliśmy kolegę :) [img]http://img4.imageshack.us/img4/5762/46431836.jpg[/img] [img]http://img813.imageshack.us/img813/8210/76653660.jpg[/img]
  14. koniecl.jpg

    języczki :)

    31226581.jpg

    jezyczek2.jpg

    moja słodka mordeczka

    mordeczka.jpg

  15. tak jak obiecałam kilka zdjęć ze spacerku :) [img]http://img502.imageshack.us/img502/2011/93829353.jpg[/img] [img]http://img338.imageshack.us/img338/8831/koniecl.jpg[/img] języczki :) [img]http://img822.imageshack.us/img822/7451/31226581.jpg[/img] [img]http://img25.imageshack.us/img25/7643/jezyczek2.jpg[/img] moja słodka mordeczka :) [img]http://img6.imageshack.us/img6/2053/mordeczka.jpg[/img]
  16. Spadł śnieg to będzie ładna sceneria :) Na pewno zrobię w tym tyg jakieś zdjęcia :) Mam do Was pytanie- kupić ubranko?? Powiem szczerze, że do tej pory miałam same bardzo kudłate psy, które nie potrzebowały dodatkowego ocieplacza. Wojtek ma krótką sierść i martwię się, czy nie marznie, szczególnie teraz gdy zima zaatakowała. Jeśli tak to czym się sugerować? Jestem zielona w tych sprawach ;)
  17. Garguś oczywiście jest już dawno zdrowy :)

  18. Gargil jest chory :/ Od wczoraj wymiotuje (do teraz 8 razy), nic nie je więc samą wodą i jakimś śluzem. Przeczytałam tu na forum, żeby mu podawać wodę z glukozą, żeby się nie odwodnił, więc robię mu drinki ;) . Poczekam jeszcze do popołudnia, jak mu się nie poprawi to jedziemy do weta.

    Zupełnie nie wiem, jaka może być przyczyna :/ Ostatnio nie miał żadnej zmiany w menu, rzeczy niebezpieczne (typu no nie wiem, np trutka na szczury) są po za jego zasięgiem, więc niemożliwością, żeby coś takiego zjadł. Zresztą jest bardzo wybredny, nawet większości psich ciasteczek nie lubi, więc prawdopodobieństwo, żeby zjadł dziwny przedmiot są bliskie zeru. Nie podejrzewam również, żeby ktoś specjalnie go otruł... No nic, na razie czekamy. Tylko ten jego cierpiący wzrok łamie serce :(

  19. Do tej pory nie słyszałam jak szczeka. Ewidentnie jest przygłuchy, zauważyłam ze reaguje tylko na głośnie dźwięki typu klaskanie/pukanie, jak się go woła po imieniu nic sobie z tego nie robi ;) Zaskoczyło mnie to, że jest grzeczny podczas kąpieli. Przyzwyczaiłam się, że Garguś za wszelką cenę próbuje uciec z wanny, natomiast Wojtuś spokojnie siedzi i czeka jak wszystko koło niego bedzie zrobione. Nie lubi jedynie brania na ręce, denerwuje się.
  20. fakt, troszeczkę zaniedbałam już relacjonuję : Wojtek jest grubasiem :P Nabrał ciałka, dzięki czemu jak się go głaszcze nie czuć już pod palcami kręgosłupa, tylko miękkość ;) Sierść na szyi całkowicie mu odrosła (co mnie zdziwiło, wet powiedziała że prawdopodobnie bedzie tam łysy) także nie widać, że wogóle kiedyś miał ranę :) Ze złych nawyków- w dalszym ciągu jest strasznie łapczywy, ale to chyba zostanie mu już na zawsze. Jak widzi, że ktoś niesie miskę skacze, skuczy, jakby nie jadł od miesiąca ;) Niestety, jak juz kiedyś wspominałam 'lubi' się wywracać. Jak idziemy na spacer najpierw strasznie wariuje z radości, biega w kółko i dostaje szału (w pozytywnym tego słowa znaczeniu :) ) a później brak mu sił i powietrza, więc ląduje na ziemi. Po chwili wstaje i już jest grzeczny. Uwielbia biscrok'i, te kościopodobne ciasteczka, ale schmackos'iki już nie, więc muszę kupować osobne zestawy dla niego i Gargusia :P
  21. Uśmiałam się :) Poszłam do Ciotki i....... spotkałam Wojtka :P Biegnie do mnie, zadowolony merda ogonkiem :) Dziad jeden jak? gdzie? kiedy? spieprzył i zrobił sobie spacerek. Widocznie musiał zrobić podkop pod ogrodzeniem, bo wszystkie bramki sprawdziłam i były pozamykane.. Wrócił ze mną grzecznie, zeskakał mi całe spodnie (standard) i wrył się na posłanie Gargulca czym nie zyskał jego aprobaty ;) Strasznie rozkoszny z niego psiak :) Koniecznie muszę kupić mu adresówkę (do tej pory nie była konieczna, bo wyprowadzam go wyłącznie na smyczy i szelkach), ale skoro powsinoga sam wybiera się na spacery musi mieć przy sobie chociaż mój telefon. I trzeba będzie znaleźć miejsce gdzie jest ta dziura? Jest u nas już jakiś czas i to pierwsze jego skłonności dezerterskie (a już miałam nadzieję, że nie wda się w Gargusia)
  22. Uśmiałam się :) Poszłam do Ciotki i....... spotkałam Wojtka :P Biegnie do mnie, zadowolony merda ogonkiem :) Dziad jeden jak? gdzie? kiedy? spieprzył i zrobił sobie spacerek. Widocznie musiał zrobić podkop pod ogrodzeniem, bo wszystkie bramki sprawdziłam i były pozamykane.. Wrócił ze mną grzecznie, zeskakał mi całe spodnie (standard) i wrył się na posłanie Gargulca czym nie zyskał jego aprobaty ;) Strasznie rozkoszny z niego psiak :) Koniecznie muszę kupić mu adresówkę (do tej pory nie była konieczna, bo wyprowadzam go wyłącznie na smyczy i szelkach), ale skoro powsinoga sam wybiera się na spacery musi mieć przy sobie chociaż mój telefon. I trzeba będzie znaleźć miejsce gdzie jest ta dziura? Jest u nas już jakiś czas i to pierwsze jego skłonności dezerterskie (a już miałam nadzieję, że nie wda się w Gargusia)

  23. Wojtuś źle znosi upały. Cały dzień tylko pije wodę i śpi. Na spacer nie możemy iść, bo po przebiegnięciu 100 metrów się przewraca :/ Pierwszy raz bardzo się przestraszyłam, myślałam ze umiera ;( Padł i stracił na chwilę przytomność, zsikał się pod siebie. Po chwili otworzył oczka i zamerdał ogonem :) W związku z tym ograniczyliśmy aktywność podczas upałów, spacerujemy tylko jak jest już ciemno, a w ciągu dnia załatwia swoje potrzeby na sadzie (dobrze, że to nie ja koszę trawę ;) )
×
×
  • Create New...