Jump to content
Dogomania

daisy

Members
  • Posts

    490
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by daisy

  1. Caly czas trzymam kciuki za niunie, cieple mysli stale sa przy suni. Aga tak jak pisalam, na prosbe Iwony, wszystkie koszty zwiazane z operacja i opieka nad sunia maja zostac pokryte ze skarpety Bonda na dogo, " Lapka/lapki z Legionowa ".
  2. [B]Andre[/B] Czy sa jakies nowe informacje z nowego domu Blacky ?
  3. [quote name='Alicjarydzewska'][I][B] ktoś sie na niego napalił mają c 3 psy w domu i czekajac az psa mu dowiozą:angryy:[/B][/I] [I][B]czyli szukamy dalej...[/B][/I] [/quote] Hugo nie akceptuje innych samcow, jedynie sunie, takze Ewa nie wyda psa tam gdzie sa inne samce
  4. [quote name='Alicjarydzewska'][I][B]:razz:a założycielka tematu ....bywa tu wogóle.......wiem że na innym fo ...było zainteresowanie bandosiem ...czy coś wiadomo [/B][/I] [I][B]Pytam psiarzy ...ale ci co zapsieni to wziąć nie moga :shake:[/B][/I] [/quote] Zalozycielka bywa ;) ale nie pisala, czekajac na nowe informacje od Ewy, u ktorej w hotelu przebywa Hugo. Troche nowych wiesci i info om Hugo. [FONT=Arial][SIZE=2]"Nadal u mnie... nie ma zbyt wielu chętnych na niego.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Hugo nie przeżywa w ogóle rozstania... pierwsze 2 dni były bez apetytu.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Ten pies siedział w domu cały czas sam, dlatego że jego właściciele bardzo dużo pracowali i pracują.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Ja go znam od 2 lat, był moim stałym klientem w hotelu, w sumie jakieś 1,5 miesiąca w roku spędzał u mnie.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]On zna mnie i ma do mnie zaufanie, całą nasza rodzine uznaje jako swoja już w tej chwili, jest bardzo obronny,[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]pilnuje mnie jak oka w głowie, w tej chwili pilnuje już całego terenu ;-) który uznał za swój.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Jest posłuszny, pamięta jeszcze komendy ze szkolenia, troszke z nim pracy i będzie super pies dla bardzo odpowiedzialnej osoby!!!!![/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]bo Hugo naprawdę mnie pilnuje na obcym terenie! Nie wolno do mnie podejść..."[/SIZE][/FONT]
  5. Niunia odeszla :-( nie udalo sie jej uratowac :-( dzieki " dobrym ludziom" czekala na pomoc za dlugo.... zanim ta pomoc nadeszla tak bardzo cierpiala :-(
  6. Wyslane na podany przez ciebie adres mailowy 2,5 godz.temu
  7. Na adres ktory masz na dogo w profilu [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Wyslalam jeszcze raz na butelki4
  8. Kilka dni temu odszedl BOND, Iwona walczyla razem z nim, do ostatka, o jego zycie, niedlugo po smierci Bonda wziela pod opieke sunie po wypadku z pogruchotana miednica, niunia powoli dochodzi do siebie. Dzisiaj pod jej opieke trafila EVITA :-( malenka sunia tak pokereszowana, ze w dalszym ciagu, dzieki weteryniarzowi, ktory ja operowal i chcial oszczedzic jej potwornego bolu, lezy pograzona w gleboki sen. Nie jest wiadomo czy to czlowiek, czy to pies doprowadzil do tak potwornych ran na ciele suni, weteryniarz ktory suncie operowal nie mogl tego okreslic. Nie wiemy jeszcze czy sunia przezyje :-( Iwona i weteryniarz robia wszystko zeby ocalic jej zycie. Prosze o pomoc we wstawieniu zdjec, sa bardzo drastyczne.
  9. Aga Zdjecia juz mam od Ewy, wyslalam przed chwila na twoj adres mailowy, prosze o wstawienie. Masz zapchana skrzynke mailowa, mail wrocil z powrotem.
  10. [quote name='Aga_Mazury']my byśmy chcieli jak najszybciej,...jednak warunki sa jakie są... nie ma szpitalika w schronisku i pies po operacji może być tylko w budynku administracyjnym... który obecnie jest opanowany przez sunię ze szczeniakiem, Tinę po operacji, Bono po zabiegu (ten już biedak siedzi pod prysznicem:shake: )... czekamy więc jak zwolni się miejsce...aby Kropka mogła dochodzić do siebie w budynku[/quote] Po dzisiejszej wieczornej rozmowie z Iwona, opiekunka Bonda, ponawiam jej zyczenie, jednoczesnie informujac, ze pobyt pooperacyjny w klinice uwaza rowniez za leczenie suni, takze czekanie na miejsce w budynku nie jest potrzebne Cytuje Iwone: " im wczesniej operacja bedzie zrobiona tym mniejsze ryzyko dla suni" [code]Chcialabym przekazac prosbe Iwony ktora walczyla razem i o zycie Bonda w watku [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=43851&highlight=bond"]http://www.dogomania.pl/forum/showth...highlight=bond[/URL] o pokrycie kosztow operacji guza suni Kropki [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=40186&highlight=Kropka"]http://www.dogomania.pl/forum/showth...ghlight=Kropka[/URL] ze skarpety Bonda na dogo z nadzieje, ze rowniez darczyncy przychyla sie do jej prosby. [/code]
  11. Iwona potwierdzila adopcje jamnisia, ma dom
  12. [quote name='AgaiTheta']daisy uwierz mi że robie co moge, tak jak pisałam w mailu do Ewy jutro ktoś przyjedzie po Rockiego, jeszcze dzisiaj będę dzwonić do niej.[/quote] Aga.....wiem Tylko tak strasznie mi zal i Ewy i niunka :-(
  13. W hotelu kolo Zielonej Gory znajduje sie piekny "bandog" (mastif x stafik). Wlasciciele zostawili niunka pod opieka Ewy ... a sami wyjechali... i nie wrócili... Pies jest po szkoleniu chyba PT I, ale dawno nie pracowal... widac ze za duzo nie biegal... bo jest tlusciutki... i szybko póki co sie meczy... ale jak mowi Ewa "cwiczymy z nim". Z tego co opowiadali to pies jest przywieziony z Czeskiej hodowli. Bardzo karny, grzeczny... jedyne co to nie lubi samców, ale sunie OK, moze z nimi biegac. Moze ktos wie... ktos by przygarnal milego diabelka [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/veryhappy.gif[/IMG] . Wiecej informacji - [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#22229c][email protected][/COLOR][/EMAIL] Zdjecia ....moze mi sie uda wstawic ;) w innym wypadku bede prosic o pomoc.
  14. Z tymi zdjeciami ....:oops: raz mi sie uda ale czesciej nie uda, pomimo szkolenia przez morisowa ;) Poprosze o pomoc w wstawieniu, moge wyslac na maila.
  15. Dzieki Paros podaje adres mailowy Iwony [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Mam jeszcze dwa zdjecia ale tylko za kratami, moge poprosic Iwone o zrobienie wiecej , nie wiem tylko kiedy to bedzie mozliwe.
  16. [quote name='Kostek']linczujcie mnie jesli chcecie ale dlaczego szczeniat nikt nie uspi?malo mamy potrzebujacych psiakow?[/quote] Dolaczam sie do twojej wypowiedzi, tyle zwierzat cierpi w schroniskach, tyle zwierzat umiera, ze kazdy dodatkowy miot powinien byc usypiany.
  17. Morisowa ..... wlasciwie jak pomysle to ty bylas najgrzeczniejsza :p
  18. [quote name='becia66']Tosia już w nowym domku w Łodzi :multi: :multi: :multi: U mnie w domu pustka, tak mi jej brak...:-([/quote] Becia ....pustki nie bedzie ...nastepne czekaja :p Tosiu....zyj szczesliwie suniu z nowa rodzina :loveu:
  19. [B]Paros[/B] Bardzo prosimy o ogloszenia [B]Malagos[/B] Niestety mam baaaardzo daleko, ale Iwona do ktorej podalam kontakt powyzej tam bywa.
  20. Dorothy :glaszcze: Filipku [B] [*][/B]
  21. Rozmawialam z Ewa, jest bardzo smutna Prosze pamientajcie o jej prosbie :-(
  22. Poprostu mnie urzekl :p tak bardzo prosil o dom, tak bardzo prosil o zabranie, Pele, jamnikowate cudo w schronisku w Chrcynno :-( Najpierw bardzo niesmialo, pozniej juz calym chudziutkim cialkiem dopominal sie pieszczot i glaskania, widac bylo, ze kiedys byl kochany, ze mial dom. Zostal znaleziony, w schronisku od niecalych trzech tygodni. Pele jest rudym gladkowlosym jamnisiem, ma okolo 2,5 roku. Spragniony kontaktu z czlowiekiem, zgadza sie z innymi psiakami. Pele musi znalesc dom, musi wyjsc z tego miejsca jak najszybciej. Zdjecie niestety tylko za kratami :-( Prosimy o kontakt z Iwona, tel kom 506 403 514 [IMG]http://img100.imageshack.us/img100/7915/img1915tc5.jpg[/IMG] Tak bardzo prosze ...... zabierz mnie, daj mi dom, pokochaj
  23. [quote name='enia']Czyli jest gorzej niż było.......[/quote] Gorzej to za malo......w porownaniu z majem w zeszlym roku tam jest tragedia, tragedia zwierzat to nie jest schronisko to jest umieralnia :-(
  24. Jestem naocznym swiadkiem tragedi w tej z...nej umieralni :-( bylam tam w zeszlym tygodniu. W zadnym boxie nie bylo wody ani karmy. Syf z malaria, sodoma i gomora, boxy byly tak brudne, ze ze 100%pewnoscia moge powiedziec, ze nie byly sprzatane tygodniami. Psiaki to chodzace szkielety :-( Zanim nam pozwolono wejsc do srodka bylo cos przed nami chowane, co mozna sie tylko domyslec :-( Nie wolno robic zdjec, udalo mi sie zrobic zdjecie jedynie suni, szkieletu obciagnietego skora :-( ktora chodzila luzem w zewnetrznym "wybiegu" w czasie kiedy pracownicy znikneli zeby cos przed nami ukryc. Mialysmy caly czas obstawe przez jednygo z oprawcow, dwoch innych stalo i nas obserwowalo. Zaden nie robil nic, nikogo nie obchodzilo brak wody, jedzenia, sprzatniecia w boxach. Umieralnia otwarta tylko i wylacznie w godzinach 14.00 - 16.00 soboty i niedziele zamknieta.
×
×
  • Create New...