cocobull

Widze tu pewną analogię do ludzi: jeden doktor mówi,że operacja jest konieczna, a drugi ,że niepotrzebna. A decyzję musi podjąć pacjent 9 w tym wypadku jego opiekun czyli ja. :cry:

No to ja nie mam ładnej pociechy. :( Daaaaaaaaaleko nam do wzorca.

Ponieważ nie będzie miała dzieci (bez rodowodu, z wadami itp), a w takim przypadku jest to korzystne dla jej zdrowia. Taka jest opinia lekarzy. Ja nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, więc słucham lekarza. A Twoje zdanie jest inne? Chętnie poznam inne opinie na ten temat. Pozdrawiam

Jeżeli ten temat był juz poruszany na tym Forum, to bardzo proszę o wskazówki gdzie go znaleźć. Coco jest w czasie drugiej cieczki. Mam zamiar ją wysterylizować. :placz: Pani weterynarz powiedziała, że najlepiej zrobić to w dwa miesiące po zakończeniu tej cieczki. Czyli w styczniu. Dobrze się składa, bo moje dzieci będą miały ferie, więc bedą mogły zająć sie rekonwalescentką. Jak długo trwa taka rekonwalescencja? Czy są wtedy jekieś problemy? Czy dużo Was to kosztowało? :(

Jeszcze raz witamy Wszystkich. Niektórych znamy już z innego Forum - pozdrawiamy. Draczyn, jeśli pozwolisz, to przypomnę Ci o preparacie jeszcze raz w środę. Dzięki za życzliwość. :lol:

Coco właśnie dzisiaj rano dostała cieczkę. :( Wydaje mi się,że trochę za wcześnie. Pierwszą miała pod koniec maja. Myślałam, że u suczek jest to dwa razy w roku, czyli termin wypadałby pod koniec listopada, ale widocznie tak nie jest. Poprzednio biegała w majtkach. Raczej ich nie ściągała, same spadały czasami. Jeśli chodzi o higienę, to radziła sobie. Jest dośc długa, więc potrafi sama sie wylizać. Oczywiście my także ją myliśmy. Juz sie boję tych wielbicieli wzdychających pod drzwiami.

Anutka, piękny ten Twój skarb. A tam w tle to chyba Matylda. Widziałam ją na zlocie w marcu. Gratuluję kawalera, ale mam też związane z tym pytanie. Jak poradzić sobie z parką w jednym domu w czasie, gdy sunia ma cieczkę? :oops:

Biały ser jest pycha tylko Coco niestety jest alergiczką. Drapie mordkę po każdym jedzeniu, a po nabiale najbardziej.

Beatka, to tak jak u mnie. Gotowane wcina wszystko (dosłownie). Suchą karmię z ręki wieczorem i jaśnie pani trochę zje. Ale z ręki to ona zje wszystko, nawet lekarstwo. :o Coco ma 13 m-cy. Jak była malutka to kazano dawać Eukanubę. Zmieniłam szybko bo wymiotowała i miała biegunki. Zaczęłam karmić Royalem. Biegunek nie było, ale wymiotowała nadal. Poradzono mi, by kuleczki namaczać. Tak robiłam i było OK. To jest jeden posiłek.Poza tym gotowane: ryż+warzywka+ mięsko. Coco uwielbia wszystkie owoce i warzywa. Malinki i truskawki to sama sobie zrywa z krzaczka. :lol:

Byłabym zainteresowana tym preparatem. Jeśli bedziesz znała nazwę to daj znać. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie. Tak prawdę powiedziawszy, to podejrzewam,żę Coco nie jest 100% buldogiem, chociaz taką miała być. Pomijam oczywiście fakt nie posiadania rodowodu. Chodzi mi o wygląd. Ma za małą główkę, chociaż ta może jeszcze urośnie. Jest również ciut za długa. Te oklapnięte uszy i wystające czasami ząbki to moga być jej wady, ale chyba jednak jest u niej domieszka innej rasy. :roll: Byliśmy z nią na poprzednim zlocie buldożków w Warszawie. I tam były prawie same rasowce. I jak zauważyłam różnią się one dość znacznie. Są małe i duże, krótkie i dłuższe. Główki też mają różne. Ale chyba wszystkie nie muszą być takie same? Byłoby nudno i monotonnie. :wink:

Gotowałam kurze łapki, dawałam różne preparaty na rozwój chrząstki, nawet katowałam ją zaklejaniem uszek plastrami. Efektu brak. Chciałabym, aby miała stojące, ale chyba to juz jest niemożliwe. Słyszałam, że jak nie staną do 6-go miesiąca, to juz nie ma szans. Ale jeśli znasz przypadki, żę stanęły w późniejszym wieku, to jest nadzieja. Czy wiesz może jaka nazwe maja te preparaty? P.S. Ale Coco i tak jest śliczna.

Stoją, bo biegnie. Stoją jeszcze wtedy, jak śpi do góry podwoziem. :lol: Poza tym to klapouszek. :wink: Dziekuję Viris. Super wklejone.

Stoją, bo biegnie. Stoją jeszcze wtedy, jak śpi do góry podwoziem. :lol: Poza tym to klapouszek. :wink: Dziekuję Viris. Super wklejone.

Wysłałam.

Wysłałam zdjęcia do Anutki, obiecała wkleić. Chyba gdzieś wyjechała i na pewno zrobi to jak wróci. Tylko sie nie śmiejcie z mojej "francuski". :D

Nie, jestem z Rawy Mazowieckiej. To niedaleko od Skierniewic. ATS jest ze Skierniewic?

Piękne zdjęcia i na pewno było fajnie.My bylismy na tym zlocie z naszą Coco w ubiegłym roku. Patrząc na zdjęcia to chyba w tym roku było więcej buldożków.

Tak tez zrobię. Przeslę do anutki z prośbą o pomoc. Zrobię to w poniedziałek. Cieszę sie, że was znalazłam. :lol:

No właśnie nie wyszło. Po prostu przerasta to moje umiejętności. Coco jest klapouszkiem. Poza ty to jednak francuska. Uwielbia spać w łóżeczku pod kołderką,bawić się do upadłego, jeść smakołyki. Nie szczeka prawie wcale,kocha cały świat i z tej miłości portafi zalizać.

[/img]c:\\SBS\Users\mrk\Moje dokumenty\Coco\Coco\coco 3

Witam wszystkich. Jestem szczęsliwą posiadaczką półfrancuski Coco. Coco na 12 m-cy i nie ma rodowodu :( . Jeśli mnie przyjmiecie do waszego grona to chętnie pogadam.