Jump to content
Dogomania

areek.b

New members
  • Posts

    1
  • Joined

  • Last visited

areek.b's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [COLOR=#0D0B0B][FONT=Tahoma]Witam wszystkich. [/FONT][/COLOR] [COLOR=#0D0B0B][FONT=Tahoma]Może zacznę od początku. Mój pies nazywa się Dżeki, jest to samiec, ma 8 lat i jest to po prostu zwykły wilczur. Mieszka on w moim ogrodzie i jest trzymany w kojcu (nie na łańcuchu). Proszę.. nie piszcie, że męczę psa itp.. bo ma naprawdę dobre warunki, poza tym niemożliwe jest chyba trzymanie wilczura w domu.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#0D0B0B][FONT=Tahoma]W ubiegłym roku (2013) wraz z rodziną zauważyliśmy, że się bardzo dziwnie drapie po całym ciele, jednakże myśleliśmy, ze to normalne, że może to pchły. No więc kupiliśmy krople na pchły w zoologicznym. Drapanie jednak nie ustępowało, drapał się coraz częściej, i w coraz dziwniejszych pozycjach, co nas śmieszyło, bo jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy że to choroba. [/FONT][/COLOR] [COLOR=#0D0B0B][FONT=Tahoma]Nadszedł rok 2014. Początkowo nie zwracaliśmy uwagi na jego drapanie, bo już tak jakby przyzwyczailiśmy się do tego. Jednak pewnego dnia, gdy głaskałem mojego psa zauważyłem coś niepokojącego. Było to kilka guzków na jego brzuchu. Po odszukaniu informacji w Internecie na ten temat, stwierdziłem, że to brodawki, pojawiające się na starość u psów. No więc czas mijał, ale około 1,5 miesiąca po tym zdarzeniu odkryłem coś jeszcze gorszego. Dżeki wydrapał sobie całą sierść w miejscu między tylną łapą, a grzbietem. Wyglądało to okropnie, po prostu różowa skóra, sącząca krwią. A wiec poszedłem z nim do weterynarza. Na początku powiedziałem mu, że pies się cały czas drapie i pokazałem mu tą ranę, on stwierdził, że to uczulenie na pchły, wiec zrobił 2 zastrzyki i przepisał tabletki dla psa. Po tym powiedziałem mu, że zrobiły mu się jeszcze te brodawki i że ogólnie jego sierść stałą się brzydka. On popatrzył jeszcze na jego jądra i jasno stwierdził, że to zaburzenia hormonalne, a te nazywane przeze mnie brodawki to sutki. Powiedział, że potrzebna by była kastracja psa.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#0D0B0B][FONT=Tahoma]Od czasu wizyty u weterynarza minęło około 2 miesiace. Obecnie pies wygląda bardzo brzydko. Jego sierść jest zupełnie inna niż kiedyś. Na łapach sierść zrobiła się zrogowaciała, jakby tam były strupy. Z sierścią na pysku i na łapach zrobiło się to samo co na łapach, te nazwane przez weterynarza sutki bardzo się powiększyły. Ogólnie rzecz biorąc, to z dnia na dzień jest coraz gorzej. A w chwili obecnej nawet go nie dotykamy, ponieważ boimy się, że możemy się zarazić. Dzwoniłem do weterynarza 3 dni temu i powiedział, żeby iść jeszcze do sanepidu, bo jakiś specyfik na pchły (jednak dla mnie to tylko prowizorka), a na końcu powiedział, że ostateczne wyjście to uśpienie psa. Dla mnie jest to bardzo przykre, ponieważ po tylu latach jest on dla mnie jak członek rodziny i ta decyzja jest naprawdę bardzo trudna. Co prawda, zdarzały się sytuacje w których potrafił zachowywać się bardzo groźnie, ze nawet moje dzieci się go bały, ale tak naprawdę teraz czuję tylko smutek i żal, bo trudno jest mi sobie wyobrazić dzień, w którym już go nie zobaczę. Z drugiej strony, boje się myśleć, co będzie za rok i mam wrażanie, że się już męczy. [/FONT][/COLOR] [COLOR=#0D0B0B][FONT=Tahoma]Co mam robić? Proszę, pomóżcie :([/FONT][/COLOR]
×
×
  • Create New...