Jump to content
Dogomania

*Monia*

Members
  • Posts

    6689
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by *Monia*

  1. Moja sunia postanowiła mnie nauczyć latać w wakacje. Byłyśmy na spacerku na 10 metrowej lince i trzymałam za koniec podczas gdy moja sunia gryzła sobie patyczek. Zamyśliłam się trochę i nie zauważyłam, że moja sunia przygotowywała się do biegu. Jak mnie pociągnęła to wykonałam lot supermana z ręką w której miałam smycz wyciągniętą do przodu. Dziwne, że się nie połamałam. I dobrze, że nikt nie widział, bo dosyć śmiesznie musiałam wyglądać przy tej nauce latania :lol: .

  2. Ups.. Inaczej nazwę wpisałam w wyszukiwarce wcześniej i nic mi nie znalazło :oops: ale ja gapa jestem. Czekam na opinie, bo jak narazie coś mało widzę i nie wiem czy kupować tą karmę czy jakąś inną..

  3. Właśnie zastanawiam się nad zmianą karmy i natknęłam się na tą. Czy ktoś karmi nią psiaka? Skład jest podany, ale nie za bardzo się na tym znam więc jak ktoś by mógł mnie trochę oświecić to byłabym wdzięczna :).
    A oto skład: [I]mielone mięso kurcząt (mączka), mielona żółta kukurydza, tłuszcz z kurcząt (stabilizowany z wit. E), kukurydziana mączka glutenowa, mielona pszenica, ośrodki pszeniczne, świeże mięso kurcząt z dodatkiem podrobów (wątroba, nerki), ekstrakt z mięsa kurcząt /hydrolizat /, fosforan dwuwapniowy, chlorek potasu, chlorek sodu, węglan wapnia, chlorek choliny, kwas sorbinowy, wit.A, D3, K, B12, ryboflawina, niacyna, d-pantotenian wapnia, pirydoksyna /wit. B6/, tiamina /wit.B1/, kwas foliowy, biotyna, siarczan żelaza, tlenek manganu, siarczan cynku, siarczan miedzi, jodan wapnia, selenian sodu.[/I]

  4. To i ja pochwalę się moją pysiulą, bo w końcu mam aparat i trochę zdjęć jej porobiłam.
    Oto Hexia na łóżku, zastanawia się co pani od niej chce:
    [CENTER][IMG]http://www.album.com.pl/zKyZm68ZzB/238434.jpg[/IMG]
    Na spacerku prosi o zabawkę:
    [CENTER][IMG]http://www.album.com.pl/zKyZm68ZzB/238441.jpg[/IMG]
    I zaspana
    [CENTER][IMG]http://www.album.com.pl/zKyZm68ZzB/238438.jpg[/IMG][/CENTER]
    [/CENTER]
    [/CENTER]

  5. Ja z moją sunią miałam problem chyba do 4-go miesiąca z siusianiem. Jak zaczynałam się ubierać, było dobrze, buty na nogach, dobrze, a tylko tata się odezwał, żebym się pospieszyła, to odrazu kałuża pod drzwiami. Dlaczego?? do tej pory nie mogę zrozumieć, dlaczego sunia sikała jak tylko tata zaczynał mnie pospieszać, mimo że np godzinę wcześniej była na spacerku. I jeszcze robiła to tak ostentacyjnie z taką niewinną minką... Może to była chęć zwrócenia na siebie uwagi? A może coś innego?..

  6. Co do załatwiania się psów w piaskownicach czy placach zabaw to raz widziałam takie coś, że poprostu :-o . Szedł sobie piesek obok takiego małego samochodziku plastikowego dla dzieci i tak patrzyłam co on chce od niego (z pewnej odległości ale widziałam dobrze). A piesek się wystawił do niego doopskiem i zrobił kupkę na siedzenie :-o. Ja byłam w takim szoku, że stałam ze szczęką do samej ziemi i z oczami na wierzchu. A właściciele nic na to nie zareagowali...

  7. Ja miałam przypadek nie ze strażnikiem, tylko z ochroniarzem na stadionie (ale też jakoś mundurowy) jak szłam z moją wtedy 5 miesięczną chyba sunią oczywiście na smyczy, po chodniku i przy nodze. Ochroniarz kazał mi się wrócić albo psa wziąść na ręce (ważyła ok.14kg). A że musiałam przejść to wzięłam psinę na ręce. Za chwilę zobaczyłam dresa z astem i ochroniarz nawet się do niego nie odezwał mimo, że pies był bez smyczy. Oczywiście łatwiej jest się przyczepić małej dziewczynki wyglądającej młodo (nikt mi nie da więcej niż 16 mimo że mam 20:)) niż jakiegoś przypakowanego gościa, który wygląda groźnie.

  8. Może się suńka czegoś przestraszyła, albo jest tam coś czego może się bać. Wydaje mi się, że chyba nie czuje się tam bezpiecznie i dlatego ucieka do domu, gdyż tam jest u siebie i jej tam lepiej. Mojej koleżanki sunia też tak zwiewała zawsze do domu i było to spowodowane właśnie lękami.

  9. Mi wet powiedział, że sama sterylka będzie mnie kosztowała 300 zł + zastrzyki i badania... ciekawe ile wyjdzie. Może ktoś się orientuje jak to jest w Pruszkowie (bo mam w miarę blisko) lub jeszcze Włochy wchodzą w grę bo też nie tak daleko. Do Michałowic ta akcja nie dotarła i nie wiem czy dotrze, a ja chcę w najbliższym czasie suńkę wysterylizować, jeszcze przed cieczką.

  10. Moja ciocia ma dom z ogrodem i te koty mieszkają na podwórku. Piwnicy nie ma, bo to dom parterowy. Coś postaram się wykombinować i zobacze co z tym problemem da się zrobić.
    Wątek jest o obszczekiwaniu kotów i jak widzę to nie tylko ja czekam na rady w tej sprawie, bo także shangri_la ma podobny problem. Więc czekamy na rady w tej sprawie a nie w sprawie mojej cioci kotów.

  11. To nie są moje koty!! Moja ciocia też za bardzo się nimi nie przejmuje. Jak by to były moje zwierzaki to jakoś bym sobie z tym poradziła. Niestety ja nie mam kasy, żeby kotkę wysterylizować, a ciocia ma to gdzieś. Jej suczka jest wysterylizowana, ale to psiak troszkę domowy i zadbała o to.
    Sunię chcę teraz wysterylizować, bo mam już porobione dziury w siatce mimo, że tata twierdził, że nie wejdą kawalerzy. A zresztą teraz wakacje i ja jestem w domu i mam czas się nią zająć po operacji. A czasem też się zdarza, że suczka nawet bardzo pilnowana ucieknie i co ja wtedy zrobię?? Moja suńka jak jej bardzo zależy to potrafi zwiać z domu na podwórko (przez balkon zwiewa, albo drzwi otwiera).
    Jak uzbieram kasę to owszem wysterylizuję kotkę, ale co później?? Na podwórku ją zostawię po operacji. Do domu ja jej nie wezmę, bo Hexa ją zje albo zwarjuje, a ciocia w ciąży i też kota do domu nie wpuści (a zresztą to koty podwórkowe).
    Edzina, może mi zaproponujesz jakieś rozwiązanie, bo w tej chwili jestem troszkę w kropce.

  12. Nikogo nie obarczam odpowiedzialnością, tylko jak ktoś mówi, że weźmie kotka, a później za tydzień już nie to raczej nie jest w porządku. Na sterylkę kotki kasy brak. Ja narazie zbieram na sterylkę mojej suńki i na szkolenie zacznę zbierać po sterylce.

  13. Mnie kiedyś strażnik miejski ochrzanił, że psa bez smyczy z mieszkania na klatkę wypuściłam (spisywali moich znajomych pod moimi drzwiami :lol: ). Zapięłam psicę grzecznie na smycz i zaczęłam pytać o przepisy dotyczące psów, gdzie je puszczać luzem, gdzie kaganiec, itp. Oni zaczęli się troszkę (bardzo) plątać, że w miejscu odludnym może być bez smyczy, a gdzie to miejsce odludne to nie żaden wiedział. Na przepisach za bardzo się nie znali, ale wszystkich spisali. Mnie nie, bo chyba za dużo pytań zadawałam, a zresztą nie stałam na klatce tylko byłam w domu.
    A jak jakieś ćpuny stały pod klatką to jakoś tej straży miejskiej nie było. Oni bardziej się czepiają tych mniej niebezpiecznych. Niestety tak jest.
    A tak wogóle to chyba oni się bali mojej psicy, chociaż ona do mundurowych przyzwyczajona, bo od szczeniaka odwiedzała komendę jako gość :). A policjanci też jej się bali mimo, że była szczeniorkiem. I tacy mają łapać agresywne psiaki??

  14. Myślałam, że już mojej suńce się to znudziło, ale niestety ostatnio się nasiliło :(.
    Moja ciocia, która mieszka obok nas ma kilka kotów, których moja psica nie lubi i drze się na nie kiedy je tylko zobaczy. Jak widzi je z okna to jej one nie przeszkadzają a jak tylko wyjdzie z domu zaczyna koncert. Ja ją jakoś potrafię doprowadzić do porządku, ale nie zawsze jestem w pobliżu, a rodziców za bardzo się nie słucha. Nasiliło się po tym jak pojawiły się kociaki i kocurek podrósł (ciocia ma 6 kotów w sumie: kocur, kocica i 4 kociaki). Kocur siada u nas przy ogrodzeniu i zaczepia Hexę a ona wariuje (naprawdę się tak z nią drażni, bo ona go nie dorwie!). Za 5 miesięcy ciocia będzie miała dzieciaczka (cieszę się bardzo!) i nie chcemy, żeby Niuńka je non stop budziła. Jak mam jej uświadomić, że koty nie są warte żeby na nie szczekać?? Mam na to 5 miesięcy, ale warto już zacząć.

    PS. A może ktoś chce słodkiego czarnego kociaczka około 3-miesięcznego?
    Wcześniej miałam chętnych na kociaki, ale wszyscy porezygnowali :( - odpowiedzialność dorosłych ludzi, którzy mi się wydawali odpowiedzialni :angryy:

  15. Z dużą ilością ciasteczek :lol: . A tak serio to niby długa i etapowa ale zadziałała. Otóż nie wiem czy dobrze napisze, bo ćwiczyłam z rok temu ale spróbuję streścić a ktoś później mnie poprawi jak coś przekręcę. Najpierw z zabawką w ręku mówisz aport i jak psiak dotknie noskiem zabawki chwalisz go i smakołyk. Tak z kilka razy tylko chyba nie odrazu. Później na aport (czy przynieś jak kto woli) psiak ma wziąść zabawkę do pysia lub chociaż polizać (zabawka oczywiście w ręku) no i za to oczywiście smakołyk. A następny etap to już chyba rzucenie i słowo aport. Moja psica zajarzyła, ale jak wiadomo każdy psiak inny jest :). Powodzenia!!

  16. Moja suńka dostala w tyłek od mojego taty i tylko raz za otwieranie drzwi od domu w największe mrozy i przy okazji za podrapanie klamki. Nie przejęła się tym za bardzo. No i jeszcze mój facet przyznał się do klapsa jak mu uciekła na spacerze na ulicę (on sobie jakoś nie radzi :lol: i ona ma go raczej gdzieś) jak się nią zajmował. Ja od szczeniaka stosowałam tarmoszenie jej za kark i to raczej skutkowało. Już pierwszego dna jak ją wiełam musiałam pokazać kto tu rządzi, bo chciała mnie zjeść jak dawałam jej papu i zastosowałam chwyt za kark i wywalenie na plecki. To zawsze skutkowało przy młodzieńczych buntach i próbach zjadania świństw na spacerkach. Teraz też ją tarmosze za skórę na karku i wtedy wie że jestem zła.

×
×
  • Create New...