Jump to content
Dogomania

adgamma

Members
  • Posts

    34
  • Joined

  • Last visited

adgamma's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Normalnie aż mnie dreszcze przeszły bo pomyślałam od razu o jakiś paranormalnych zjawiskach :eviltong: wiesz, psy podobno wyczuwają takie rzeczy :cool3:
  2. A jak myślicie, cyz można np. gotować dla psa w tygodniu i od czasu do czasu rzucać mu coś surowego, a w weekendy (które głównie spędzamy po za domem - na działce, u rodziców, w gościach itp.) dawać pieskowi suche polane np. olejem lnianym czy jakimś tam innym? Czy takie urozmaicenie diety jest ok czy to za bardzo namieszane?
  3. shenandoh87 a powiedz mi czy jak jej mieszacie to suche z czymś innym to gryzie chrupki czy połyka w całości? Bo my też walczymy z tym jedzeniem i zauważyłam, że faktycznie wcina jak jest z czymś pomieszane, ale połyka w całości chrupki bo nie słyszę chrupania... Byliśmy wczoraj w maxizoo i dostaliśmy próbkę karmy ich produkcji (250 zł za 15 kg :crazyeye:) ale zjadł do ostatniego ziarenka. Z tym, że były to takie bardzo małe granulki a nie takie większe jak ma Bosch. Dzisiaj byliśmy w zoologicznym u nas na osiedlu i Pan zaproponował tą samą karmę co mamy w domu tylko inny smak - bez kurczaka. Kupiliśmy kilogram i porażka... znowu kręci nosem :( Ugotowałam mu właśnie kurczaka z ryżem i warzywami, poporcjuje i będę mieszać z karmą na razie. A tak w ogóle to ten facet starszej daty w zoologu powiedział, żeby za często nie zmieniać bo jak zobaczy, że co chwile dostaje coś innego to dopiero będzie wybrzydzać i żeby przeczekać to zacznie jeść - wiem że to podchodzi pod sadyzm (zwłaszcza wg niektórych :angryy:) ale kiedyś tak wychowywano psy i ani nie pozdychały a nie były nieszczęśliwe raczej :roll: nie mówię, że tak zrobię tylko się zastanawiam nad sensem tych słów
  4. [B]isabelle301 [/B]nie napisałam, że KARMIĘ Taste Of The Wild. Napisałam: "[I]...Kupując karmę jedną z lepszych, np. Taste Of The Wild...[/I]" To było przypuszczenie. I pomyliłam się bo przyjęłam 200 g. na dzień zamiast 300. Karmię Boschem od samego początku i zastawiam się nad zmianą bo przestał jeść tak chętnie jak na początku. Wcześniej to nawet zamiast smaczków na spacerze dawałam mu tę karmę i było ok a teraz tylko powącha i odwraca głowę. Więc coś jest nie tak. Jak będę musiała to będę mu dawać mięcho, ale najpierw chcę spróbować z inną suchą bo JESTEM ZWOLENNIKIEM SUCHEJ tak jak ty jesteś zwolennikiem BARFA.
  5. [B]isabelle301[/B] ktos tu mówił o czytaniu ze zrozumieniem. Ja mam szczeniaka, o czym pisałam już wcześniej. 13 kg. - 4 m-ce. Nie wiem jaki będzie duży. Nikt nie wie, każdy tylko przypuszcza. Najczęściej słyszę wersję, że będzie miał od 20 do 25 kg. O Taste of The Wild pisałam czysto hipotetycznie, przeliczyłam na szybko, być może się pomyliłam. Nieważne. Nawet jeżeli będę miała wydać więcej to wolę wydać na dobrą suchą karmę iż na barf'a.
  6. [quote name='marta1624']Ja uważam że do 100zł/ miesiąc dla psa wielkości goldena to stanowczo za mało. Na miesiąc to wyjdzie jakiś worek 15kg, a to cenowo poniżej 7zł/kg. Karm w miarę w takiej cenie nie znam (chyba że mówimy o barfie, wtedy powinno wystarczyć), jeśli chodzi o suche to polecam Taste od the wild, ale nie zmieści się w tej cenie zapewne.[/QUOTE] Jeżeli wg Ciebie jest się w stanie na barfie wyżywić psa wielkości goldena za 100 zł na miesiąc to podaj proszę przykładowy jadłospis. Chętnie przejdę na tę dietę, tylko ciekawe jak bym wytłumaczyła mężowi, że on ma jeść tylko wieprzowinę i kurczaki (bo takie mięso króluje w naszej kuchni) a piesek dostanie gęsine, cielęcinkę i królika :lol: Taste od the wild chętnie wypróbuję bo już od jakiegoś czasu słyszę o tej karmie. ps. Wyjeżdżamy na wakacje np. pod namiot z psem na kilka dni. Suche pakuje do wiaderka i jadę, a co z surowym mięchem zrobić w 30 st. upale bez lodówki na polu namiotowym? Taka dygresja :razz:
  7. [B]isabelle301[/B] może i masz ogromną wiedzę na temat żywienia psów ale to nie zmienia faktu, że masz okropny stosunek do innych forumowiczów. Karmienie psa suchą karmą to nie torturowanie go. Możesz mieść inne zdanie, rozumiem, ale nie obrażaj innych, którzy starają się właśnie NIE SZKODZIĆ psom i wchodzą na to forum szukając pomocy. Skonsultowałam też temat z kilkoma osobami u mnie w pracy które posiadają psa i idąc Twoim tropem wszyscy powinniśmy oddać psy, a najlepiej do schroniska (bo kto przygarnie od razu wszystkie psy z naszego kraju źle traktowane bo żywione [B]suchą karmą[/B]). W ogóle psy są tylko dla bogatych ludzi przecież! Jak nie mam zbędnych 5 zł dziennie to powinnam mieć tylko chomiki tak (swoją droga mam 2)? Kupując karmę jedną z lepszych, np. Taste Of The Wild (180 zł za 13 kg) mamy jedzenia dla średniego psa na ok 2 miesiące, co daje 90 zł na miesiąc a nie 200!!!
  8. [quote name='isabelle301'] Madry pies - zawsze odmówi zjadania tego co mu szkodzi. [/QUOTE] No ciekawe stwierdzenie. Tylko dlaczego jak dałam psu "puszkę" z biedronki (nie karmię takim świństwem na co dzień, to był wyjątek) to jadł aż mu się uszy częśły? Co do Barfa to poza tym, że w mieście trudno o tanie mięso, a wydatek rzędu 200 zł na miesiąc na psa przekracza moje możliwości, to pozostają jeszcze kwestie sporne dot. tej diety. Naprawdę trzeba się na tym znać, żeby psu nie zaszkodzić, są też wątpliwości co do zapachu z usta psa na Barfie i pogłoski, że staje się bardziej agresyny. Jakoś dieta - sucha karma (nie mówię tu o tych najtańszych, tylko premium lub super premium) nie budzi tyle kontrowersji. I jeszcze jedno. Nie KUPIŁAM psa.
  9. Myślę, że [B]isabelle301 [/B]chodziło o karmienia psa czymś innym niż suche, gotowe karmy. Nie przejmuj się, po to są karmy gotowe, żeby je psom podawać. Nie można nazywać tego niekarmieniem! :roll: A co do nie jedzenia suchego mamy podobną sytuację. Nasz szczeniak (4 m-ce) od jakiś 2 tygodni nie chce jeść suchej karmy - trochę połyka w całości ale większość zostawia w misce. Na puszki się łapczywie rzuca i wylizuje miskę nawet. Myślałam, że to przez wymianę ząbków ale namoczonej ani zmielonej karmy suchej tez nie chce jeść... Planowaliśmy kupić mu karmę innej firmy, ale po twoich wpisach zaczęłam się zastanawiać czy to pomoże :shake:
  10. Homerek był na wakacjach :loveu: Byliśmy w Grzybowie nad morzem i była tak socjalizacja, że ho ho :p W miejscu gdzie spaliśmy było kilka innych bardzo dobrze ułożonych psiaków więc miał towarzystwo. Na plaży był zachwycony wielką piaskownicą. Na morze najpierw szczekał, ale z czasem się oswoił i nawet trochę popływał. Jak go nakryła fala to się biedak przestraszył, ale jak zobaczył, że inne pieski wchodzą to już się nie bał :multi: Rośnie jak na drożdżach. Ostatnio się trochę rozbestwił i na spacerach stara się narzucić swój kierunek marszu (może to przez te wakacje gdzie dużo biegał luzem). Musimy na tym popracować. Wymienia teraz zęby i nagle przestał chcieć jeść suchą karmę. Część wypluwa, część połyka w całości bez gryzienia, reszta zostaje w misce. Dzisiaj mu to co zostawił zmieliłam i też nie chciał zjeść. Dzisiaj idziemy do weterynarza szczepić się na wściekliznę i zapytamy przy okazji o to jedzenie.
  11. Przede wszystkim cierpliwość i opanowanie. Jak coś bierze do pyska na spacerze to staramy się nie okazywać strachu i stanowczo zabieramy to czego nie powinien jeść. Zauważyłam, że jeżeli robimy to ze spokojem bez krzyków to nawet nie warknie.
  12. [quote name='klaki91']przeżyliście Sunrise? :evil_lol: ja na ten czas uciekłam na drugi koniec Polski[/QUOTE] Eeee... Sunrise? a kiedy i gdzie był?
  13. [quote name='Luppoinka'] Powiedz mi jeszcze chodziliście z psiakiem tylko na tą psią plażę? Czy na tą zwykłą też?[/QUOTE] W ciągu dnia jeździliśmy na psią bo tam było mniej ludzi zdecydowanie (przynajmniej po zachodniej stronie) ale wieczorem na spacery chodziliśmy na tą najbliżej Kotków ale na lewo od wejścia. Ta psia to taka jak zwykła tylko są kosze na psie kupki :smile:
  14. Założycielka wątku - czyli ja - nie ma już problemów z psiakiem. Temat się ciągnie dla [B]crazymaggie[/B] która się pod wątek podczepiła ze swoim problemem.
  15. Byliśmy, wróciliśmy, było super :) Z całego serca polecam Grzybowo i pensjonat Kotki2, nasz szczeniak przeszedł taką socjalizację, że ho ho :) Jest to miejsce do którego będziemy chętnie wracać. Plaża dla psów - bomba - mało ludzi, czysto, fajne wejście do morza, można podjechać samochodem bardzo blisko. Jedliśmy przeważnie w Katarzynce, czasem braliśmy na wynos bo ciężko było upolować miejsce w ogródku. Wakacje udane :multi:
×
×
  • Create New...