Jump to content
Dogomania

GreyWolf

Members
  • Posts

    10
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • Website URL
    http://henrygreywolf.blogspot.com/

Converted

  • Location
    Bieszczady

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

GreyWolf's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Ja ostatnio właśnie też zauważyłem siadające muchy na szczeniakach. Wieczorem znalazłem na jednym parę kulek złożonych larw much. Szczeniak był już osłabiony, osowiały. Po 2 godzinach zmarł. Tak, że muchy wyczuwają jakimś 7 zmysłem, chorobę, nadchodzącą agonię, i wykorzystują to chyba.
  2. Moja Husky miała najpierw małe matowe plamki..a teraz jedno oko już całe lekko 'zamglone', drugie ładne..tu wet kiedyś mówił, że nic się z tym niezrobi, i tylko zakraplam żelem do oczu Vidisic..i mówił, że to od zmniejszonej ilości łzawienia, nawilżania oczu, i powieki działały jak 'papier ścierny', rysowały rogówkę..no i że to u Husky bywa genetyczne..tak to nic łapą oka nie trze..a Twój ma na rogówce czy na siatkówce ?, bo to też różnica.
  3. Witam. Miał ktoś do czynienia z zamgleniem rogówek u swojego psiaka? Czym i jak leczył ?
  4. No tak, jak zwykle w tym kraju liczą się tylko papierki, "prawe czy lewe", ale muszą być, zawsze najważniejsze. A czy pies bez rodowodu nie ma już prawa do życia? taki gorszy? To tylko człowiek powymyślał rodowody, psu one do niczego...
  5. W wodzie nie próbowałem rozpuszczać, ale w spirytusie salicylowym-nie rozpuszczały się i nie zabarwiały go. A to jeszcze odpowiedź jaką dostałem z vetserwisu: [color=blue]"możliwosci jest kilka np. odchody pcheł czyli strawione krwinki, łojowe odlewy mieszkow włosowych,pasozyty zewnetrzne. Trzeba pobrac probke i spojrzec pod mikroskop. Tomasz Kujawka lek.wet."[/color] a ten wterynarz który badał mi pod mikroskopem powiedział, że to jakiś grzyb, ale na razie nie dowiem się jaki, bo już nie ma co dalej badać, z braku tych wałeczków :roll: Aha, Saba dostała też jeden obniżony, 0.6ml, zastrzyk Ivomecu - ogólnie na robaki, pasożyty, nużeńca. Dobrze to zniosła, żadnych ubocznych objawów u niej nie zauważyłem. Pozdrawiam wszystkich!
  6. A sorki!, odchody. Ale przy pchłach by się dużo drapała i gryzła, a tego nie robiła. A wogóle takie pchle odchody są miękkie, czy twarde?? Bo tamte, nie kuleczki, tylko bardziej podłużne wałeczki - były twarde.
  7. Smarowałem ostatnio 2 razy Imaverolem, i raz Nizoralem. Już prawie nie ma tych jajeczek!, jeszcze tylko w jednym małym miejscu, ze 3 cm2, na styku z klatką piersiową, ale już śladowe ilości!!!! , i dużo zmiejszone, skurczone i stwardniałe grudeczki. Uff! Jeszcze raz, dwa razy w tygodniu przemywam Amitrazą, ale placki też już ładnie się zagajają. Przebarwienia też już mniej intensywne. p.s. Tyle razy smarowałem i przegądałem sierść, i ŻADNEJ PCHŁY nie zauważyłem!! A ile musiałoby być pcheł, żeby na całym spodzie psa poskładały jajka?!? Przy okazji, może ktoś się orientuje; Psy (Saba też) co jakiś czas zjadają np. trawę i za chwilę wymiotowuje śliną z żułcią. Co jaki okres jest to objaw normalny, np. raz na miesiąc?, a co jaki może to być objawem jakiś innych nieprawidłowości??
  8. Próbowałem spirytusem-wacik trochę się zabarwia na brązowo, ale grudki ciężko schodzą. Na próbe zostawiłem kilka włosów z grudkami w spodeczku ze spirytusem na noc, ale do rana się nie rozpuściły. Byłem przedwczoraj u Weta! -"Trzeba mieć duużo zdrowia,żeby coś leczyć!!" Zobaczył te grudki i wiedział tyle co i ja, że to wygląda na jakieś jajeczka!? Dał mi 3cm Imaverolu do przemycia, i powiedział, że jak nic się niepoprawi to przyjść za dwa tygodnie na wymaz,ok.30zł. A tak to nie wiedział co to jest. Dopiero na moją sugestię, że może zobaczyć to pod mikroskopem, stwierdził,że no tak można.Wziął pare włosków,myślałem że od razu zobaczy, ale nie, kazał zadzwonić na drugi dzień, i wogóle nas zaczynał wyganiać, bo musiał sobie zrobić kawkę!?!! Ponacierałem wczoraj gąbką cały spód, bez spłukiwania, i chyba zadziałało, bo duża część grudek już zniknęła :) , a te co jeszcze zostały są dwa razy mniejsze. Nie wiem tylko, czy nie za słaby roztwór zrobiłem, bo wziąłem 1cm Imaverolu na dwie szklanki wody. A miało być sporo piany, a mnie wyszło trochę, i tylko na początku. No ale jestem już lepszej myśli. Mam jeszcze 2cm Imaverolu, czy zrobić mocniejszy roztwór? Dzwoniłem też do weta, powiedział, że to chyba jakiś grzyb, ale jaki , to trzeba by zrobić wymaz. Dzisiaj na razie powtórzę takie mycie, ale Nizoralem, na wszelki wypadek. Dzięki i Pozdrawiam!!!! [color=blue]Miłych, Zdroowych i Wesołych Swiąt!![/color] grey wolf
  9. tzn. na skórze żadnych wągrów, krostek niezauważyłem, a te ciemne grudki na brzuchu są poprzyczepiane do nasady włosów, jakby poprzyklejane nad samą skórą. NIE NA SKÓRZE! Jak się odgarnie sierść to wygląda jak jakieś nasionka, np. maku, tylko ciemniejsze brązowo-czarne, i bardziej podłużne. I cała połać brzucha, od ogona po pierś jest nimi pokryta, i to nie pojedyńcze włoski, ale wszystkie!!, wokół sutek też, na brzuchu jest rzadsza sierść to dobrze widać, w pozostałej gęstej sierści to niewystępuje. Amitraza napewno koloryzuje, bo przedwczoraj na wszelki wypadek posmarowałem raz cały brzuch, i na drugi dzień włosy już były lekko rudawe, a część tych grudek odpadła - już nie taki "las"! a jak działa ten Preventic??, i ile kosztuje?, bo tak to nie mam dobrego zdania o obrożach na kleszcze, pchły. a Kerabol na co jest?? Myślałem, że po zeszłorocznym ataku będzie już spokój :( czyli chyba lepiej, żeby i weterynarz zobaczył te grudki. grey wolf
  10. Moja 1,5 roczna suczka Husky miała rok temu nużycę nad okiem, z wtórną grzybicą - do smarowania Amitraza i maść Pimafucort. Ładnie się zagoiło. W lutym odnowiła się nużyca na uchu (mała łysinka-już zanika) i łokciach (większe gołe miejsca 2-3 centymetrowe-już w miarę zarastają), i dodatkowo 2 miejsca gdzie włosy są krótsze o połowę. Znalazłem informację, że to może być grzybek ścinający. Jeden weterynarz raczej błędnie stwierdził, że to od leżenia na twardym, modzele !?(w tym wieku??). Pierwszym objawem były rude przebarwienia białej sierści na łokciach i jednej przedniej łapie, najpierw myślałem, że to z jakiejś krwawiącej ranki, ale nie ustępowało. Inny weterynarz póżniej powiedział, że to zmiany grzybiczne. Potem było drapanie się po brzuchu. Dostała jakieś dwa zastrzyki chyba na świąd, i przestała się drapać. Następnie zauważyłem łyse miejsca na łokciach (dostała maść TETRA-DELTA), a za tydzień i na uchu, z zaczerwienieniem małżowiny. Z ucha poprosiłem o wymaz, zrobiono, ale nie do krwi, i stwierdzono nużeńca. Smarowałem Amitrazą i Fungidermem, potem ktoś powiedział, że Fungiderm nie jest za dobry i go w sumie wycofują z użycia, i zmieniono na Micetal-spray, a zastępczo Clotrimazolum-maść. Na wzmocnienie daję też środek homeopatyczny Cutis compositum N. Jak pisałem na uchu i łokciach w miarę już się goi i porasta sierścią, ale przeglądałem różne wpisy o nużycy i znalazłem taki tekst, który mnie od nowa zmartwił: " [color=blue]Jezeli jednak sa oprucz lysych,miejsca gdzie siersc jeszcze nie wypadla a nuzeniec wystepuje(najczesciej objawia sie w postaci ciemnych , szarych kropek u nasady mieszka wlosowego),to sila zeczy niemozliwe jest wsmarowanie leku wszedzie poniewaz trzeba mocno wzrok nadwyrezac zeby go dojrzec.W takiej sytuacji stosuje sie obroze aby nuzeniec sie bardziej nie rozprzestrzenil i wciera sie lek w dalszym ciagu. Kiedy leczenie nie przynosi rezultatow-i to jest najgorsza wizja,stosuje sie zastrzyki.To ostatecznosc,poniewaz moga zniszczyc psiakowi watrobe. "[/color]Bo właśnie tydzień temu odkryłem na całym brzuchu, i wybierałem się po radę do weterynarza, przy skórze na włosach, czarne, milimetrowe, jakby wałeczki. Nie wiedziałem co to jest, myślałem najpierw, że to może jakiś brud? Teraz wygłąda, że to od nużeńca! [color=darkred]Ale co to wogóle jest???, jakieś jajeczka, jakaś ich wydzielina, odchody?? Czyli teraz trzeba smarować Amitrazą cały brzuch??[/color] Tzn. też, że jest ich tam mniej, i dlatego włosy nie wypadają? a propos Amitrazy wszędzie pisze, że smarowanie raz na tydzień, a mnie zalecił codziennie, a potem przemyć gąbką z czystą wodą. Czy rudo-brązowe przebarwienia sierści (jeszcze przed smarowaniem!) powoduje grzybica??, bo smarowanie Amitrazą po jakimś czasie powoduje też podobne przebarwienia. A na przedniej łapie, gdzie jest też cały czas rudo, nie ma ani tych "czarnych jajeczek", ani włosy nie wypadają, i nie smaruję Amitrazą, tylko nieraz tymi grzybobójczymi. Na brzuchu nie ma żadnych przebarwień włosa. grey wolf
×
×
  • Create New...