Jump to content
Dogomania

ALIKANA

Members
  • Posts

    40
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ALIKANA

  1. My mieliśmy paszporcik i nie wtym był problem, tylko w BULL TERRIERZE. Powiedziano nam (najpierw po angielsku powiedziano, po kilku dalszych próbach nakrzyczano na nas po niemiecku !), że bulla do Niemiec wwozić nie można. Orientowaliśmy się potem w tej sprawie i skończyło się na tym, że trafiliśmy na jakiegoś "SSmana" i już. Po prostu pech. Ale nie było to miłe doświadczenie- wzięto od nas dokumenty pokserowano i teraz się śmiejemy, że przy przekraczaniu granicy polsko- niemieckiej zawsze będziemy sprawdzani czy przypadkiem gdzie jakiego bulla nie przemycamy! A staffinka będzie w młodzieży :-)))
  2. Czy w związku z panującą ptasią grypą, nie będzie problemów z przekroczeniem granicy z psem? Na jakie przejscia uderzacie? My mamy bardzo niedobre doświadczenia ze Świecka- nie zostaliśmy przepuszczeni w zeszłym roku na wystawę w Lipsku z naszym bullem !!! Blaira- jedziesz ze swoim staffikiem- my teraz znowu z bullem i jeszcze staffinką i zastanawiamy się czy psiaków nie zapuszkować w transportery żeby nie rzucały sie tak w niemieckie oczy :-)
  3. No to i my się pochwalimy ! Nasz Bull Terrier Ivo przywiózł [B]2 x CAC, 2 x CACIB, 2 x BOB[/B] !:multi: Boston Terrierka Olcia [B]3 x CAC, r.CACIB, CACIB i BOB[/B] !:multi: Ach, dobra polska stawka !!!! Gratulacje dla wszystkich !
  4. Uszy bostonkom najczęściej stają same, czasem jedynie wymagają niewielkiej pomocy (klejenie podobnie jak u chińskich grzywaczy czy lekka zmiana diety). Osobiście nie polecam boston terriera komuś kto ma psy o tendencjach do dominacji, gdyż niestety bostony może i małe są, ale aspiracje mają spore... w stadzie z amstaffem i pitbullem żywot bostona mógłby być dość ciężki....lub krótki...
  5. To i ja bym baaaardzo prosiła o Boston Terriey i Bull Terriery.....:loveu: ojjjj nie damy teraz spokoju....:lol:
  6. Ja w Sylwestra tez musiałam pożegnac mojego najwaspanialszego i ukochanego przyjaciela- Kortinkę. Nadal nie moge przestać płakać, wszystko mi ją przypomina. Nie mogę wiele pisać, bo monitor mi się rozlewa, ale pragne połączyć sie z Toba w cierpieniu i złożyć kondolencje. Oby nasze zwierzaki już nigdy nie cierpiały i szczęśliwie biegały po łąkach za Teczowym Mostem...:cry: :placz:
  7. Oj, uwierz mi- tez byliśmy nieźle wściekli... Co do reszty to już opowiadam. Jak ten "miły" celnik zobaczył naszego Ivcia gapiącego się przez szybkę (siedział na tylnym siedzeniu, też bez klateczki), kretyńsko się uśmiechającego i machającego wesoło ogonem (jak to każdy pies mordreca robi 3 sekundy przed skonsumowaniem posiłku:lol:) to od razu powiedział, że przejechać z psem nie można.My pytamy dlaczego a on, ze z bullem do Niemiec wjechac nie wolno i już. Wyciągnęliśmy zaproszenie z Lipska, pokazujemy, Niemiec nadal nie ugięty. Polak w ogóle odszedł, nie chciał miec nic z tym wspólnego. Wymiana zdań trwała chwilę, po czym Niemiec kazał nam zjechać na bok. Wytedy mężczyźni (Ivciu i Andrzej- mój TŻ) zostali w aucie a ja nadal z potwierdzeniem przyjęcia na wystawę w ręku podązyłam pertraktować. Niemiec tłumaczył to tym, ze na teren Niemiec nie można wwozić bulla, który "niemcem nie jest". czyli jakby był zarejestrowany, że on szwab to mógłby wyjeżdzać, wjeżdzać itd. Ale że nasz Ivciu biedny Polak, to go w Niemczech nei chcą, bo będzie niemieckie niewinne dzieci mordował :lol: Ja łatwo się nie dawałam spławić i chciałam aby on to chociaż sprawdził, bo coś mi tu nie pasowało (zgłosić psa z Polski można, ale dojechać na wystawę to już nie???). Niemiec gdzies zadzwonił i oczywiście potwierdził SWOJE zdanie- bull ma wracac do Polski i już. No to ja go "poprosiłam" żeby chociaz jakieś pisemko wystosował, że my na wystawe jechaliśmy ale nas nie przepuszczono przez granicę (może wtedy kase by zwrócili). No to chyba Niemiec juz się wkurzył, popukał się w czoło i zaczął drzeć się po Niemiecku. A taki 1,90cm wzrostu warczącego Niemca w "umundurowaniu" nad 1,63cm to nic przyjemnego, tym bardziej jak się nie rozumie do końca co mówi. A może i lepiej, z enie kumałam wszystkiego? Ale jeszcze tego mało- wszystkie dokumenty które miał- czyli przede wszystkim paszporty nasze a nawet biednego niechcianego polskiego Ivcia sobie skserował po czym po prostu wyrzucił z przejścia granicznego. Teraz to my nawet kryminaliści jesteśmy a jak przekraczamy granicę to zawsze sprawdzają czy gdzie bulla nie ukrywamy :jumpie: Ale ja myślę że my po prostu mieliśmy strasznego pecha...
  8. Jechaliśmy przez Świecko. Nie wiem czy mieliśmy pecha czy tam tak jest. Więc albo startować gdzie indziej albo piesa do kontenerka i udawać, ze to pudelek :-))
  9. Fuka i co - wiesz coś więcej? Czy osoby które jada mają jakieś namiary na [U]niedrogi [/U]nocleg gdzie jeszcze są [U]wolne miejsca[/U]??? Bo ja szukam szukam i albo ceny są kosmiczne, albo brak wolnych miejsc w tym terminie....:nonono2: Pomocy....:-D
  10. My planowaliśmy wyjazd na wystawę do Lipska w tym roku z naszym bullem Ivciem i bostonką. Zgłoszenie bulla zostało przyjęte, pieniądze pobrano (przelew walutowy), jednak NIE PRZEPUSZCZONO NAS PRZEZ GRANICĘ!!! Nie pomogły rozmowy, pokazywanie potwierdzenia przyjęcia na wystawę, Polak nie chciał pomóc, Niemiec po kilku minutach naszych pertraktacji zapomniał angielskiego i zaczął się na nas [U]drzeć [/U]po niemiecku! Tym sposobem nasza wycieczka skończyła się na granicy a pieniądze za oba psy przepadły- związek napisał jedynie, ze bardzo im przykro....:nonono2:
  11. ach jeszcze dodam jedno..mam tyle zdjęć i nie moge się powstrzymać :-D [IMG]http://img202.imageshack.us/img202/3271/pepiitoti1kj.jpg[/IMG] Pepsi i Kortinka
  12. Taaaa...jest hodowla gdzie w zgodzie i miłości mieszkają bostony i terriery typu bull, z którymi bostony mają wiele wspólnego (dawna nazwa boston bull terrier). Płynie w nich krew terrierów o czym nie pozwalają zapomnieć. Zadziorne potrafia być, jednak we własnym stadzie nie prowokują kłótni, są czułymi i wiernymi przyjaciółmi. Pozwolę sobie wstawić kilka fotek moich dziewczynek, które świetnie oddaja bostońską naturę :-D [IMG]http://img235.imageshack.us/img235/4485/dziewczyny4lt.jpg[/IMG] koleżanki- Olivia i Kortinka [IMG]http://img471.imageshack.us/img471/3843/dziewuszki5as.jpg[/IMG] ciiii..śpimy... [IMG]http://img202.imageshack.us/img202/6337/obraz0273yp.jpg[/IMG] kochamy się (Kortinka w ciąży) [IMG]http://img203.imageshack.us/img203/3887/grupowe8ic.jpg[/IMG] potem były takie śliczne bąble :-D [IMG]http://img205.imageshack.us/img205/9656/grupowenowe333wh.jpg[/IMG] tu z koleżanką staffinką Pepsi [IMG]http://img208.imageshack.us/img208/391/hhhiiistoria9zl.jpg[/IMG] Olivia śpi z Pepsi juniorką [IMG]http://img211.imageshack.us/img211/1686/hhiissstoorriia2wa.jpg[/IMG] co do tej naszej inteligencji...no to różnie z nią bywa....:-D
  13. Witam, my właśnie dziś wysłaliśmy zgłoszenie do Ljubljany i mamy nadzieję, ze nic nie pokrzyżuje nam do tego czasu planów. Jedziemy z boston terrierką i bull terrierem na oba dni, jesteśmy zainteresowani wszystkimi info na temat dojazdu i noclegu. Chętnie byśmy się z kimś zgrali i wyruszyli razem. W aucie prawopodobnie mielibyśmy dwa wolne miejsca "ludzkie" i na 1 niewielkiego pieska :-)
  14. [quote name='hun'] Ja tego maluszka też niebardzo pamiętam ale od prawej Moonlight Blue jest to suczka od nas nasępna to Rorty Ray DUDUŚ no i seniorka rodu ATHENA[BABKA] [/quote] Ach, normalnie włączę się do dyskusji bo o mnie mowa! :D Ta mała dziewczynka to jak najbardziej Moonlight Blue Buldożer w domu zwana Pepsi. Pepsi niedługo kończy 2 lata, wyrosła na fajna laskę, a niedługo zostanie mamusią ! Czyli kolejne pokolenie do fotki- wtedy to już będzie będzie prababcia Athena, dziadek Dudek, babcia Rorty, mama Pepsi i małe szkraby ! Jak mi się uda to zaraz wkleję zdjęcie Pepsi już podrośniętej... Pozdrawiam wszystkim na dogo...
×
×
  • Create New...