-
Posts
179 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by Dorota_64
-
-
Tofcia jest w rozkwicie. Ma 10 m-cy i na spacerach rozsadza ją energia. Ona żyje po to, żeby Pancia rzucała patyki na spacerku. :wink:
Pancia rzuca, ale nie zawsze może i nie zawsze ma patyk na podorędziu.
Kiedy Tofcia nie może się doczekać na patyk szczeka z wielką niecierpliwością.
Już nie raz na spercerze słyszałam; "no tak, ujada jak kundel".
MyŚle sobie wtedy "spadaj facet'. -
Podnoszę,
Mamę mojej Tofci na czas ciąży i porodu przygarnęli jacyś dobrzy ludzie. Nie jestem pewna, ale chyba potem oddali ją i dzieciaki ( z wyjątkiem Tofci)do schroniska :(
Ta sunia bardzo przypomina mamę Tofci :( :( -
[quote name='malawaszka']a ja kieyś pisałam, że kupię sznaucera olbrzyma - otóż jużwiem, że NIGDY nie zapłacę za psa 2000 zł bo serce by mi pękło mając świadomość, że w schroniskach tyle biedaków - więc znajdę sobie sznauceropodobnego psa w schronisku :P i to już całkiem niedługo - tzn dla mnie niedługo bo myślę że to będzie możliwe pod koniec roku[/quote]
Ja kiedyś na tym topicu zachwycałam się goldenami. I nadal się zachwycam, ale już wiem, że jak tylko Tofcia wydorośleje to zamieszka z nami kundelek w potrzebie. :P -
Strasznie mi przykro.
Taka była śliczna i szczeniaczek jeszcze, i czekał na nią dom.
Doprawdy brak mi słów.
:( -
[quote name='deszczowa']stała się rzecz niesamowita...porządkując zdjęcia Gajuni odkryłam dwa zdjęcia, których nie widziałam wcześniej...pewnie zrobił je mój TZ w ferworze walki....
Oto Gaja w pierwszym dniu akcji wybudzająca się z zastrzyku usypiającego wraz ze swoimi maleńśtwami....
spójrzmy raz jeszcze...bez komentarza...
[img]http://upload.miau.pl/1/15580.jpg[/img]
[img]http://upload.miau.pl/1/15585.jpg[/img][/quote]
Niesamowite. Chora, umęczona matka w każdej sytuacji ze swoimi dziećmi.
Ludzie są gorsi od zwierząt........... -
AAAAAAAA ryczę jak bóbr :drinking:
AAAAAAAAA Kasiek, dziewczyno kochana, to Ty ją zobaczyłaś pierwsza...
Deszczowa i Katherinas - zadbałyście o dzieciaczki. I ten reportaż....
buuuuuuu Doddy odzyskałaś Gaję dla życia buuuu. Kochani dogomaniacy, wszyscy, którzy ratowaliście Gaję - to było coś wielkiego,
Pani Marto, Gaja bedzie Panią bardzo kochała, proszę o wiadomości, jak Wam się razem żyje,
Gaju - mordo moja przepiękna - wspaniałego życia, miłości, pieszczot, pełnej michy, świńskich uszu, długich spacerów, kumpli do zabawy, długaśnych patyków :drinking:
Jutro rano wyjezdżam z Tofcią na zielona trawkę, ale myslami jestem przy Tobie :drinking: -
[quote name='arima']Życze Wam,żeby Bozia wynagrodziła Wam sie za to co robicie stokrotnie!!! :P [/quote]
Uratowałyście życie. Życie Gaji i jej dzieci. To wspaniałe i tak powinno być! -
[quote name='asher']
A żebyście widziały, jak ona wita Doddy - normalnie cała doopka jej chodzi z radości :D [/quote]
A Doddy zwykle bardzo skromnie pisała "dziś Gaja zamerdała ogonkiem" :wink: :angel: -
[quote name='donya']A kto posprząta kupy, które zostawiaja ludzie w parkach. Gdy się krzaczki zazielenią to po prostu strach wejść.
[/quote]
Te kupy sprzątają nasze psy swoimi pyskami 0X -
[quote name='Gwarek'] ludziom przeszkadzają psie kupy, a nie zauważają śmieci, które moga sobie leżeć i rok? To mnei najbardziej wkurza([/quote]
Mnie to również wkurza, ale nie mamy chyba szans w takim sporze, bo śmiecie sobie "tylko" leżą a w psich kupach są zarazki. -
Tofcia swoją pierwszą kupę na spacerze zrobiła właśnie na chodniku :wink:
Ale to był jedyny raz (oczywiście koopsko sprzatnęłam mimo to, że nie byłam na to przygotowana. :evilbat:
Ja i wielu psiarzy, z którymi spotykamy sie w tym samym miejscu sprzątamy kupy naszych psów. Tak się umówiliśmy między innymi dlatego, żeby dali nam spokój ludzie, którzy tamtędy przechodzą. Nie ma w mojej okolicy zbyt wielu miejsc, gdzie pies mogłby spokojnie polatać, więc szkoda byłoby stracić naszą miejscówę. Sprzatamy również dlatego, żeby nasze psy nie zjadały nawzajem swoich kup. :wink:
Ostanio jesteśmy zbulwersowani, bo po ciepłych dniach na naszym "spacerniaku" pojawiło sie strasznie dużo puszek po piwie, torebek foliowych po wędlinach, odpadków żarła, nawet plastikowe noże i widelce. Dni mijają a nikt tego nie sprząta, a nasze psy mają istny raj śmietnikowy :evil: -
Ludziska kochane - ufam Pani wet i wiem, że bedzie dobrze.
Dzięki serdeczne. :D -
Wielkie, ogromne gratulacje za wspaniały reportaż.
Oglądałam, ryczałam jak bóbr.
Zagoniłam sporo ludzi z pracy przed telewizory i wiecie co - wielu z nich oglądało. Wywiązała się nawet dyskusja o tym, jacy ludzie potrafią być parszywi dla zwierząt.
Reportaż poruszył wszystkich bardzo głęboko. Byli pełni uznania dla dziewczyn, które przeprowadziły taką wspaniałą akcję :P .
Wszyscy pytali mnie czy wiem, jak się Gaja czuje, co dzieje się z jej dziećmi i czy ktoś weźmie Gaję do swojego domu.
Tofcia, gdy usłyszała Pysię natychmiast wspięła się na łapkach do telewizora i zawzięcie go wąchała a potem nerwowo poszczekiwała i chodziła po pokoju. -
Można powiedzieć, że na sterylizację jestem już umówiona z moją Panią wet, ale po drugiej cieczce.
Wg Pani wet, to najlepszy okres na sterylizację, ponieważ wtedy dopiero zakończony jest proces dojrzewania hormonalnego.
Co do sprzątania - dobra rada, dzięki :D -
No i stało się :wink:
Tofcia od 5 dni ma cieczkę. Dokształcam się ździebełko w tym zakresie.
Latam po domu ze ścierą (zupełnie jak za dawnych szczęnięcych czasów psicy). Tofula jest jakby zdezorientowana. Cały czas śpi; zabawki jej nie interesują, nawe świńskie ucho, za które dałaby sie pokroić też jej nie nęci.
Ożywia sie na spacerach, ale cóż; niedobra Pańcia nie daje polatać.
Zaznaczyłam w kalendarzu orientacyjny koniec tego ambarasu i czekam z niecierpliwością.
Spacery to istny koszmar :evilbat: Teraz widzę, ile musimy jeszcze poćwiczyć w zakresie chodzenia na smyczy. :wink: -
[quote name='doddy']
Wszystko zmierza więc ku temu, że Gaja w końcu pojedzie z Panią Martą.[/quote]
:Rose: To dla pani Marty.
A dla Ciebie Doddy, to już sama nie wiem co. :calus: -
Bardzo piękna historia :P
Bardzo podobał mi się Dżekus jako posłaniec z torebką na szyji. :wink:
Muszę tego nauczyć Tofcię: bedzie zanosic mojej córce zapytania typu: "posprzatałaś" albo "odrób lekcje" :wink:
Życzę Wam jeszcze wielu wpaniałych dni spędzonych razem. Nie myśl o tym, na co nie ma wpływu (wiem, łatwo powiedzieć). Ciesz się, że masz takiego wspaniałego pieska. -
:ylsuper:
Yes, yes, tak trzymać
Dogomania nie taka straszna :wink:
Skoro ja przez nią przebrnęłam ta Pani też sobie poradzi.
Gaja, Glizdeczko kochana, trzymam kciuki :lol: -
[quote name='zaba14']Sheep nikt z nas nie jest weterynarzem, jesli Cie to dręczy to dziwie się że jeszcze nie poszłaś z psem do weta..[/quote]
My możemy tylko współczuć.
Idź do lekarza :-? -
[quote name='Dorota_64']Jednak ślad po bombie witaminowej był :-?
Wielka, ogromna koopa w kolorze kawy z mlekiem :oops: :wink: (takiego koloru były witaminki) :lol:
b]coztego [/b]- Tofcia nie przepuści niczemu, zeżre wszystko. No ale pisałam o tym wielokrotnie
Jakoś w tym naszym "kundelkowie" smutno. Pojawił sie oczywiście dostojny 17 letni jubilat, ale poza tym cisza.....Jesteście tam???
Pozdrawiam[/quote] -
Napiszcie proszę, czy jest jakiś oddźwięk na ogłoszenia o Gaji?
Czy są dobrzy ludzie, którzy chcieliby ją mieć, leczyć i kochać???
:(
[b]Doddy - [/b] a tem Pan Maciej, on chyba ma z nią kontakt codziennie. Co mówi?? Czy Gaja mu ufa, czy tylko Tobie?? -
Czekamy na opowieść o cudnym "staruszeczku" :wink:
-
Jednak ślad po bombie witaminowej był :-?
Wielka, ogromna koopa w kolorze kawy z mlekiem :oops: :wink: (takiego koloru były witaminki) :lol:
b]coztego [/b]- Tofcia nie przepuści niczemu, zeżre wszystko. No ale pisałam o tym wielokrotnie
Jakoś w tym naszym "kundelkowie" smutno. Pojawił sie oczywiście dostojny 16 letni jubilat, ale poza tym cisza.....Jesteście tam???
Pozdrawiam -
[quote name='coztego']
A Kreska dzisiaj rano wylizała z patelni olej, pozostały po wczorajszym smażeniu placków ziemniaczanych 8)[/quote]
One tylko czekają, coby tu zwędzić i podeżreć sobie. A najpyszniejsza jest oczywiście zawartość kosza na śmieci. Ja go zawsze barykaduję krzesłem, ale niech no tylko zapomnę... :wink:
Off-MIX
in Grupa 'Extra' - Kundelki
Posted
[quote name='"coztego"'][quote name='zaba14']
A właśnie powiedzcie mi jak to jest z obrozami przeciw kleszczą i pchłom. [/quote]
z mojego rachunku ekonomicznego wynika, że obroża jest tańsza niż kropelki. (nawet dobrej marki )
Obroża 50 zł na pół roku
Kropler - 25 zł miesięcznie