Bazyl

[quote name='Wind'][B]julitko,[/B] Mamy to szczescie, ze na zime nasz Klub Agility przeniosl sie do hali :-) Mozemy wiec cwiczyc bez lodu, sniegu i ziabu :-) W weekendy od 7.00 mamy treningi agility, a w tygodniu od 22.00 do 24.00 flyball :-) Jest wiec co robic :-) W ostatni weekend lutego nasz klub organizuje zawody agility. Oczywiscie startujemy! Pewnie wkrotce zadebiutujemy w zawodach obedience :multi: Bedzie sie wiec dzialo w tym roku :-) [B]Gosia,[/B] To jest tak, ze stalo sie politycznie poprawne powiedziec "york to terier", albo "yorka nalezy traktowac, jak kazdego psa". Jednak nie dajmy sie zwiesc :shake: Slowa sobie, a czyny ... hmmm ... tak jak napisalas: ubranka, wstazeczki, noszenie w torbach, upychanie w kieszeniach ... wrrrrrr :angryy: [B]julita,[/B] No to kiedy spotkam Tolusie na zawodach? Bede Was wyptrywac :loveu: W.[/quote] Wind, czy mogłabyś mi podać namiary na swój klub agility. Interesuje mnie coś blisko Ursynowa. Musze się zabrać za mojego psiaka.

Mój psiak ma prawie półtora roku i waży ca 2,20 kg. Jest na prawdę mały i jak stoi obok innych yorków to wyglada jak kruszyna a każdy myśli, że to szczeniak. Nie wyobrażam sobie jeszcze mniejszego psiaka. Weź też pod uwage, że będziesz z taką kruszyną miała problem z towarzystem do zabaw dla niego. Jeżeli chcesz małego psiaka to szukaj takiego jak mój. Jest wystarczająco mały.

Bardzo nam przykro. To takie smutne.Trzymaj się.:-( :-( :-(

Oto książka, której szukacie: John Fisher "Okiem psa- poradnik psiej psychologii". cena 19.50 zł w Merlinie ([URL="http://www.merlin.com.pl"]www.merlin.com.pl[/URL]) "Ta z humorem napisana książka jest pierwszym na polskim rynku wydawniczym poradnikiem psychologii psa. Autor, wybitny znawca zagadnień behawioralnych, omawia w nim błędy wychowawcze powszechnie popełniane przez właścicieli psów oraz radzi, jak ich unikać. Wszystkim, którzy pragną kupić psa, książka ta pomoże wychować miłego, posłusznego przyjaciela bez stosowania przemocy. Sięgnąć po nią powinni również ci właściciele psów, którzy nie zdołali uniknąć problemów wychowawczych, a także hodowcy, od których tak bardzo zależy kształtowanie charakteru szczeniaka." A tak o siusianiu. Bardzo długo Bazyl załatwiał się w domu (i siusiu i kupkę). Myślałam, że trafił mi się pies, który nie nauczy się porządku. Bo też o tym słyszłam, że yorkom to się niestety zdarza. Półroczny pobyt na działce i konsekwencja w karze (niestety dostawał w tyłek za załatwienie się w domu) przyniosły efekty. W domu w tej chwili się nie załatwia. Próbował co prawda w nowym domy zaznaczyć ścianę/murek ale dostał w kuper i więcej tego nie robi. No, chyba, że jest przebiegły i się z tym kryje, ale zauważyłabym. Niestety jak jesteśmy u mamy i przyjeżdża suka, wtedy czując jej zapach próbuje znaczyć. Ale i wtedy konsekwentnie jest karany.

No właśnie. Nie miałabym sumienia pozbawić Bazylka klejnotów rodzinnych. A znowu dwa samce to może byc walka o dominację. Na pewno dla psiaka jest lepiej jak ma towrzystwo, tylko jak sobie poradzić jak się chce zabrać ze sobą obydwa. Sama nie wiem czy ja sobie dam radę. No i koszty więsze (nie chodzi o jedzenie ale vet etc.). Może poszukam mu towarzystwa na spacery, ale to dopiero wniosną.

[quote name='julita104']zalety - jest im raźniej, bo ja tez niestety musze pracowac :P wady - no masz wiecej pracy, nie ukrywajmy. 2 razy tyle kapania, czesania. czasem brakuje rąk jak zaczynaja szalec. Ale są naprawde rozkoszni, jak sie bawią na całego to nie mozna od nich wzroku oderwac. Kazdy pracuje, ma swoje sprawy itp - wtedy nie są sami tylko biegają po mieszkaniu we dwojke. od tej strony to rewelacyjne rozwiazanie. Tylko trzeba byc czujnym zeby zawsze sprawiedliwie rozdzielac czulosci, buziaczki, zabawe itp. Ale jak tylko sie to uda to naprawde jest super. Co do tego czy pies czy sunia - ja bralam sunie, bo Tofik z natury wolal bawic sie z suczkami niz z psami, jakos lepiej sie dogadywali. To indywidualna sprawa.[/quote] Czy Tofik zainteresowany jest sunią w rozumieniu damsko-męskim i jak sobie z tym radzisz? Mój Bazyl nie jest z natury popędliwy ale upatrzył sobie bullterierkę mojej siotsry i jak tylko się spotykamy w niedzielę to jest problem. Niezależnie od tego czy ma cieczkę czy nie. Był okres 2 miesięcy, kiedy nie był nią zainteresowany a teraz znowu się zaczęło.

Odświeżam topik "jeden czy parka". Już od dłuższego czasu chodzi mi po głowie kupno towarzystwa dla Bazyla. Niestety nie znalazłam tutaj odpowiedzi na to pytanie. Czy ktoś kto ma parkę w domu mógłby mi doradzić czy to dobry pomysł, czy też zapomniec o tym. Chodzi mi o praktyczną stronę życia, zalety i wady. Czy człopak czy dziewczynka?Bazyl ma teraz rok i cztery miesiące. Ja pracuje i mały jest w domu aż do poźnego popołudnia.

Potrzebuję porady. Bazyl od tygodnia choruje. Dalej ma spuchnięte gardło, pomimo, że bierze antybiotyk. Z apetytem też różnie bywa. I jest taki osowiały, dużo śpi ( jeszcze dodatkowo skaleczył w niedzielę łapkę na śniegu). Wczoraj bylismy na kontroli i wcale gardło nie wygląda lepiej. Antybiotyk kończymy dzisiaj. Co można mu podawać, żeby szybciej wyzdrowiał (może jakieś witaminy?)? I żeby go wzmocnić. No i to jedzenie. W ogóle jest niejadkiem a teraz to w ogóle problem. Potrafi jesć raz na 3 dni. Czy dajecie swoim psiakom gotowe żarełko (Cezar?) ale nie suchą karmę (on takiej w ogóle nie jada - bo nie lubi). Podobno yorki to lubią. Jeżeli tak to jakie. Może to łyknie i nabierze sił.

W imieniu Bazylka dziękuję za ciepłe słowa. Już ma się lepiej. Jeszcze troche kaszle ale ze smakiem pożera kurczaka z ryżem. No, ale antybiotyk jeszcze przez 4 dni i mało spacerów. Dobrze, ze teraz dostaje już tabletki i nie stresuje się zastrzykiem. Życzymy zdrowia wszystkim innym yoraskom. Moja rada. Jak coś Was niepokoi zaraz do veta. Sama widziałam jak mój psiak odżył po pierwszej wizycie. A tak tylko by się meczył. A ja byłabym bezradna.

Mój Bazyl też chory. Od dwóch dni nie chciał jeść, zaczęły się biegunki a wczoraj był b. osowiały i lał się przez ręce. Byliśmy u Veta - ma zagazowane jelita (dostał zastrzyk z Nospy) oraz kroplówkę z glukozą no i okazało się, że ma bardzo powiększone migdały (antybiotyk). Podobno w Warszawie grasuje wirus, po którym takie właśnie mogą być objawy. Bardzo dużo psów teraz choruje. Wystarczy, ze niuchają na spacerze i gotowe. No i teraz mamay przez kilka dni antybiotyk i zakaz spacerów. Tyle tylko co na siusiu i do domu. Ale widzę, ze powoli czuje sie lepiej.

Fakt, cudnie łypie okiem. Dając mi do zrozumienia, że starczy tej sesji fotograficznej. Ciekawa jestem czy ktoś na forum ma rodzeństwo Bazylka. Z tego co wiem miał jeszcze trzech braci. Urodził się 10. września 2004 r. u p. Kingi Cwalińskiej. Jak duże są Wasze Bakaraty?

Bazylek ma przydomek Bukolika (jego rodowodowe imię to Ventura Bukolika). A jego mama to Dusia Serafina. A oto foty: [COLOR=black][SIZE=3][FONT=Times New Roman][IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/144107.jpg[/IMG][/FONT][/SIZE][/COLOR] [COLOR=black][SIZE=3][FONT=Times New Roman][IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/158094.jpg[/IMG][/FONT][/SIZE][/COLOR] [COLOR=black][SIZE=3][FONT=Times New Roman][IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/158095.jpg[/IMG][/FONT][/SIZE][/COLOR] [COLOR=black][SIZE=3][FONT=Times New Roman][IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/177821.jpg[/IMG][/FONT][/SIZE][/COLOR] [COLOR=black][SIZE=3][FONT=Times New Roman][IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/177822.jpg[/IMG][/FONT][/SIZE][/COLOR] [COLOR=black][SIZE=3][FONT=Times New Roman][IMG]http://www.album.com.pl/zWy384aAbzYQg/158092.jpg[/IMG][/FONT][/SIZE][/COLOR]

Temat [B]Jak wstawic zdjecie - krok po kroku[/B] niestety nie działa. Przynajmniej ja tam nie mogę wejść. Nie pamiętam tego adresu, w który trzeba było wstawić właściwości zdjęcia.

Bazyl jest synem Made in Bakarat. Ma w tej chwili 15 miesiecy i 2,25 kg żywej wagi. Czy możecie mi przypomnieć jak się wstawia zdjęcia?

[quote name='marti35c']Dzień dobry, Poproszę Was o radę. Marzę o yorku miniaturce. Mieszkam z chłopakiem "na stałe" :lol: w mieszkaniu 58 m. Problem w tym że pracujemy. Tzn to dobrze że chłopak pracuje, ale niestety ja też muszę :x No i co z małym biedakiem psiną wtedy będzie? Miłości dostarczę mu po stokroć, ale co będzie z jego małym pęcherzykiem? Czy można jakoś rozwiązac ten problem? Co radzicie? Dzięki Marta[/quote] Marta, Mam od roku yorka. Mieszkam sama i pracuję. Bazyl jak mnie nie ma w domu prawie cały czas przesypia, trochę się bawi. Generalnie jest dużym śpiochem i trudno jest go zerwać z posłania przed 11-12.00. Owszem rano z łaski ze mną wychodzi, robi swoje a potem idzie spać. Ale musisz być przygotowana na to, że prosto z pracy, biegiem leci sie do domu aby go wyprowadzić. Nie ma mowy o nadgodzinach, zakupach, spotkaniach etc. zaraz po pracy. Po powrocie z pracy staram się spędzać z nim maksymalnie dużo czasu. Po powrocie 1-1,5 godz. spacerek. To samo wieczorem ok. 21-22.00. Jeżeli mogę zabieram go wszedzie ze sobą. A urlopy, soboty i niedziele są nasze. Moi znajomi są już przyzwyczajeni, że Bazyl ze mna bywa a często wyciagam ich na spacery do parku co korzystnie wpływa też na ich zdrowie. Prawda jest taka, że dla osoby pracującej jest to bardzo duży obowiazek i z wielu rzeczy trzeba zrezygnować i poprzestawiać sobie życie. Musisz być tego świadoma. Ale szczerze - nie żałuję i nie zmieniłabym tego. P.s. zdarzają się małe awarie. Niektóre yorki załatwiają to do kuwety. Mój niestety nie polubił kuwety. Przeważnie wytrzymuje a jak nie to ma jedno swoje ulubione miejsce.

:klacz: Wielkie brawa. Pomysł super. Widzę, że przed nami dużo nauki aby sie zaprezentować.

Wielkie dzięki Aniu. Zaraz się skontaktuję i zapytam czy sweterki robione na drutach też mają. Jak będę miała fotki w ubrankach to się pochwalę.

Ubranka na zimę mam, ale mój Bazyl nie lubi w nich chodzić. Krępują mu ruchy. Mam ochotę kupić mu fajny miękki sweterek, kolorowy, w aplikacje lub coś takiego. W sklepach nie mają nic takiego. W internecie mają fajne sweterki na stronie ale w USA. Trochę za drogie. Może macie namiary na sklep lub kogoś kto coś takiego robi.

Witam Was serdecznie, Dopiero dzisiaj mam możliwość wklejenia zdjęć z przyjęcia urodzinowego Bazylka. W całym zamieszaniu remontowym nie mam jak dostać się do komputera. Mój mały skończył roczek 10. września. Tak się bawił. Była całkiem niezła psia prywatka. [img]http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/158086.jpg[/img] [img]http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/158084.jpg[/img] sama je i nic nie da [img]http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/158082.jpg[/img] [img]http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/158088.jpg[/img] [img]http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/158087.jpg[/img] oczywiście był tort ze świeczką [img]http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/158096.jpg[/img] [img]http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/158087.jpg[/img] [img]http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/158090.jpg[/img] [img]http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/158093.jpg[/img] Po męczącej prywatce pora na spanko [img]http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/158094.jpg[/img] [img]http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/158095.jpg[/img]

Jedziemy na działkę [img]http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/144101.jpg[/img] a tam.... Wielka (przez duże W) miłość Bazylka [img]http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/152818.jpg[/img] cos jej szepnę na uszko [img]http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/144102.jpg[/img]

[img]http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/144096.jpg[/img] A teraz małe chrapanko

Wydaje mi się, że mają też podobny wyraz pyszczka. A oczka takie wnikliwe. Zstanawiam się właśnie ile Bazylek waży. Nie mam wagi (jesteśmy w trakcie przeprowadzki), ale wydaje mi się, ze coś koło 1,90 - 2 kg. Mam wrażenie, że ostanio urósł i zmężniał. Jakby nie było 10. września kończy roczek. To już dorosły facet. W najbliższym czasie porobię nowe zdjęcia. Jak narazie nie mogę znaleźć aparatu w tym całym bałaganie przeprowadzkowym. Hi, hi dobrze, że psa nie zgubiłam.

Bazylek jak najbardziej śpi ze mną. Początkowo zasypiał w swoim łóżeczku a potem ok 4-5 nad ranem wślizgiwał się do łóżka. Teraz stwierdził, że nie ma sensu robić sobie tyle zachodu i wybudzać się w środku nocy (bez sensu) i od razu zasypia w łóżku. Najczęściej śpi w nogach lub przytula się pleckami do mnie. Rozpycha się niemiłosiernie. Najfajniejszy jest jednak nad ranem. Jak siedzi i przygląda się czy już wstaję. Te świdrujące oczka! :lol: Włos zmierzwiony, wygląda jak niedźwiadek. Potem na plecki i głaszczemy po brzuniu. Obowiązkowo małe gigli gigli. Acha, oprócz nas w łożku śpią z nami kosteczki, świńskie uszka, różnorakie maskotki i wszystko to co ta mała bestia zawlecze do wyra.

[quote name='edi,feti,gusia']Moja 14miesięczna Feti waży 2,4 i jest naprawdę mała z tym,że gruba!Jej młodsza koleżanka,11 miesięczna Gunia waży w tej chwili 1,70 i jest większa,ale chuda..A petyt nie ten,tylko z rączki...[/quote] Edytko, Czy Gunia to córka Made in Bakarat? Przyrodnia siostra mojego Bazylka? Ciekawa jestem jak wygląda.

[quote name='Gosiek']Edyta, spokojnie mozesz podawać po 1 tabletce rutinoscorbinu. Ja nieraz daję Axelkowi zapobiegawczo 1 tabletkę po wyjatkowo mokrym i zimnym spacerku (oczywiście w lato nie ma tego problemu u nas) a jeśli chodzi o lato to bardzo często psiaki "łapią" anginę po piciu zimnej wody...np z węża ogrodowego. Pozdrawiam Gośka[/quote] Dzięki Gosiu.