Jump to content
Dogomania

anianowak

Members
  • Posts

    21
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by anianowak

  1. na problemy trawienne swietny jest zwykly HEPATIL. POZA TYM kleik siemienia lnianego dodawany do karmy ja dodaje z kurczakiem. raz na jakis czas kuracja probiotykiem np multilac i naprawde to dziala!wypraktykowane na moim staruszku 14,5-;)
  2. witam,historia mojej suni 14,5 l.zostala opisana prawie rok temu kiedy pisalam na watku o guzach listwy mlecznej,kilku wielkosci fasolki..nie usunelam guzkow ale bardzo dbam o sunie daje jej suplementy VETFOOD,zdrowa karme, do karmy spirulina,na trawienie tabletki hepatil oprocz tego poswiecam jej duzo uwagi i ciepla.od ponad roku guzki nic a nic nie powiekszyly..a weci bez poddania 2- operacji dawali 4mce zycia i rokowali szybki rozrost i przerzuty..nie oddalam malej bo balismy narkozy ,mimo negatywnych opini ja nie zaluje mojej decyzji -piesia jest w dobrej kondycji ,gania i bawi,moze tylko szybciej meczy i wiecej spi a tak to ok. pozdrawiamy!
  3. Jaki dostojny Bobiś,piekne fotki i wspaniale pieski:)))
  4. Dziekujemy za komplemnt;0 Hmm...bardziej doceniamy psie starowinki bo wiemy ze niedlugo moze nadejsc moment pozegnania..dlatego ja ciesze sie kazdym dniem jak widze ze suni nic niedolega (mimo raka juz kilkanscie miesiecy),bawi sie,biega,jestem dumna ze poprostu jest nadal ze mną..w koncu 14lat to kawal zycia razem. p.s Jak najwiecej zdrowia i szczesliwych chwil dla Waszych pieskow;)
  5. oto i moja psinka;)Im starsza tym bardziej kochana...
  6. ...chyba mam problem z wstawieniem fotki Niuniusi. Ale w domu popatrze jeszcze i jako cos to wstawie, Ile tu pieknych mordek!
  7. :) Moje ukochane szczęscie skonczylo w tym roku 14l. :kiss_2: Jest sunia kundelka ,niestety z guzkami listwy mlecznej nieoperowanymi (..o tym na innym wątku). Mimo choroby mamy sie bardzo dobrze.Apetyt dopisuje,checi na zabawe wieksze niz kiedys. Jedzonko tylko domowe,najczesciej gotowany kurczak plus warzywa czy kaza jaglana, Suplementy vetfood dla psow z nowotworami na zmiane z wzmacniajacymi odpornosc. Dodatkowo probiotyk ludzki np multilac zeby zapobiec problemom trawienia. Do karmy raz na kilka dni kleik siemienia lnianego w razie zaparć. I tak zyjemy z rakiem bo mamy duza wole zycia! Wesole jest zycie staruszka:) :laugh2_2:
  8. Niestety kazdego z nas to czeka kiedys smierc ukochanego przyjaciela i cierpienie zwiazane z tym ..ale za to wczesniej przyjazn z pieskiem jest wiecej warta niz cokolwiek innego,.wiec trzeba dac rade i jesli poczujesz sie silniejsza dac milosc nowemu pieskowi ale wiadomo nie od razu ,trzeba poczekac jakis czas,poczuc ze bedziesz gotowa, trzymaj sie dzielnie!
  9. Nie miałaś wię wyjscia ewelajna1.. musialas poddac Korcie operacji..skoro guz byl tak duzy... Moja psinka -staruszka ma obie listwy zmienione, i weci odradzaja operacje( dlugo sie bilam z myslami po przeczytaniu calego forum )).. nie jedna a dwie>>) ze nie przezyje dwoch narkoz i dwóch cięć,,wiec moje myslenie jest racjonalne a nie pokretne i napewno to nie jest glupia wymowka ;( Pies ma dobre wyniki badań i brak przezutow ale to psi staruszek ..nie cierpi bo guzki sa małe ,apetyt dopisuje ,cheć na zabawe jest.. Dieta plus suplementy trzymaja pisnke przy zyciu ale wiem ze choroba da o sobie znac predzej czy pozniej.. Ale..narazie jest dobrze ,nowotwor nie przysparza psu zadnego bolu,i to mnei trzyma przy nadziei ze tak zostanie jeszcze dlugo.. Ewelajna trzymaj sie cieplo i wspominaj swojego pieska i mysl ze mu jest dobze i nie cierpi za teczowym mostem ..
  10. Hej,przykro z powodu straty pieska..ja nie dalam mojego szczescia (14l ) kundelek na operacje (miala byc najpierw jedna listwa potem druga),balam sie ryzyka narkozy i ze serduszko nie wytrzyma,juz koło roku moja psinak zyje z guzkami,radosna i nie widac ze choruje ale jednak guzki listwy mlecznej są i z czasem się powiekszą ale nie mam odwagi oddac na operacje.obiecalam sobie ze nie pozwole malej cierpiec tym bardziej ze operacja nawet udana nie gwarantuje zdrowia i zycia po .. Bardzo mi przykro i naprawdę czasem trudno zrozumiec dlaczego przyjaciel nagle odchodzi.. Trzymaj sie i duzo szczescia zycze. Ania
  11. Problemów trawiennych brak, ale co zauważyłam ...(starszemu jak moja 14l ).. nie warto zmieniać aż tak bardzo przyzwyczajeń żywieniowych. Nasze problemy z trawieniem wynikaly np. jesli dawalam inna karme niz dotychczas, ryby wędzone , (cieżkostrawne),ser bialy,(nie wiem czy wskazany dla psow)? poprostu cos nowego do czego psi żoładek wczesniej nie byl przyzwyczajony,teraz jemy to co zazwyczaj :gotowany kurczak,zupy,chuda wedlinke,czasem sucha karma pedigree na przegryzke..i odkad tego jadlospisu sie trzymamy psi brzuszek jest zadowolony co widac..;)
  12. Bardzo ważna informacja ; od kilku miesiecy daje malej kapsulki VETFOOD Nts immunactive-dla psow z chorobami nowotworowymi ,(otwieram kapsuleczke i zawartosc przesypuje do karmy)-kupilam przez internet w ciemno nie czytalam opini czy warto czy działa, poprostu zakupilam i jest rewelacyjna poprawa;))))))) jesli chodzi o żywotnosc suni 14latki z rakiem i guzkami.Gania za pileczką ,szczesliwe spojrzenie mowi samo za siebie ,blyszczaca siersc non stop poszczekuje i zaczepia do zabawy...skonczyly sie problemy z trawieniem itd...moze to efekt placebo czy zbieg okolicznosci ale ja wierze w te tabletki ze pomogly.Nie zatrzymaja raka ale ...nadal cieszymy sie zyciem!
  13. [quote name='anianowak']Rozumiem ,dzieki za rade ,zobaczymy za mniej wiecej dwa tygodnie czy problemy trawienne ustapią,jesli nie to pojdziemy do weta na przewietlenie jamy brzusznej bo w najgorszym wypadku rak daje o sobie znac np przez przezut.[/QUOTE] Odpukać problemy z brzuszkiem sie nie pojawily..regularnie podaje probiotyk multilac i narazie forma super,apetyt i ochota na zabawe jak w wieku szczeniecym.:multi: Czasami podaje suni takze kefir naturalny probiotyki takze zajada z apetytem. pozdrawiamY!
  14. [quote name='kasikz']Mój wet twierdzi, że efekty działania probiotyków są dopiero po 6 tygodniach regularnego podawania. Nie wiedziałam o tym.[/QUOTE] Ja podaje multilac od kilku dni i narazie bulgotkow w brzuchu nie ma,a sunia wiekowa 14l ale zadbana i w dobrej kondycji mimo nowotworu. poza tym kleik z siemienia lnianego raz na kilak dni do karmy na lepsze trawienie i ewentualne zaparcia a takze na ladna siersc. zastanawiam sie czy mozna suni podwac kefir naturalny probiotyk..?
  15. [quote name='gryf80']Bakterie zawarte w kapsulce sa chronione niejako przez nia,otwarcie tresci moze spowodowac unieczynnkenie przez sok zoladkowy,ale w tym prep gdzie bakterie poddane sa obrobce nowej technologi moze po wysypaniu jest inczej.zobaczysz,czy znow bedzie psu bulgotac w brzuchu czy nie.czy dziala ten synbiotyk czy trzeba byloby podac w calosci[/QUOTE] Rozumiem ,dzieki za rade ,zobaczymy za mniej wiecej dwa tygodnie czy problemy trawienne ustapią,jesli nie to pojdziemy do weta na przewietlenie jamy brzusznej bo w najgorszym wypadku rak daje o sobie znac np przez przezut.
  16. [quote name='gryf80']Dorzucajac go do karmy ,nie otwieraj kapsulki.musi byc podany w calosci[/QUOTE] Moja sunia jest malym pieskiem i nie polknie dobrowolnie zadnej kapsulki wiec multilac (probiotyk) został otwarty i dosypany do jedzenia. A jakie to ma znaczenie czy kapsulka w calosci czy otwarta?;)
  17. [quote name='gryf80']Sprobuj dorzucic lakcid czy tez multilac,jakis probiotyk[/QUOTE] Dziekuje za podpowiedz ,juz kupilam synbiotyk (ponoc lepsze dzialanie) ,multilac i dodalam do karmy,mam nadzieje ze osłoni delikatny przewód trawienny Suni. Jak narazie cieszymy się dobrym samopoczuciem nei liczac problemow z brzuszkiem nic nie dolega. Pozdrawiam!
  18. Witam, Moja sunia rasy kundelek na skonczone 14l i guzki listwy mlecznej zdiagnozowane ok 4mce temu ( Rtg i badania krwi dobre jak na ten wiek ,brak przezutów) ,jak juz wczesniej opisywalam nie zdecydowalismy sie na operacje usuniecia obu listw z powodu wieku psa i ryzyka narkozy . Ostanio zauwazylam niestety ze sunia miewa gorsze dni gdzie np. nie je nic od rana tylko slychac glośne przelewanie i bąbelkowanie w brzuszku,jest wtedy apatyczna ,chodzi smutna i dopiero wieczorem prosi o jedzenie i wraca do formy,taki dzien niejedzenia i :"bulgotkow w brzuszku " ma średnio raz na dwa tygodnie.Nie ma wymiotów i zaparc.Czy ktos wie co moze byc przyczyna?? To powtarza sie cyklicznie co dwa tygodnie,taki dzien niejdzenia i apati.. Dodaje do karmy kleik siemienia lnianego co niby oslania przewod pokarmowy oraz dbam o diete psa ale moze jakies wskazowki ?? Prosze o rade !!
  19. [COLOR=#000000]Moje 14l szczescie jest sunią kundelka ,wyglad na max 8latek,biega za piłeczką jak szalona ale zaraz potem kladzie sie i zasypia badz odpoczywa w ogordzie na trwce wiec kondycja dobra ale to juz nie to samo co kilka lat temu.[/COLOR]:razz:[COLOR=#000000] apetyt dopisuje.Bardzo dbamy o diete gotowany i rozdrobniony kurczak,domowe zupy na mięsku,karma weterynaryjna,plus siemie lniane(kleik) do karmy ,ponoc zawiera duzo witamin i cenne kwasy omega.Problemem sa jedynie guzki (male i nie rosnace od pol roku..)na listwie mlecznej..pomimo dobrych wynikow i swietnej kondycji suni nie zdecydowalismy sie na operacje.Potrzebne by byly dwa oddzielne zabiegi pod narkoza a wiec calkowita mastekomia.Tak bardzo balam sie narkozy i poruszenia raka ze nie zdecydowalam oddac pieska pod nóż,,14latek to juz ponoc psi staruszek..[/COLOR]:lol: [COLOR=#000000]Na szczescie guzki nie powiekszaja sie ale mam swiadomosc ze to nowotwor i z czasem moze ruszyc..ale operacja tez nie daje gwarancji braku przezutow..Póki co cieszymy sie[/COLOR][attachment=3447:11641.attach][COLOR=#000000] zdr[/COLOR][COLOR=#000000]owiem i kazdym dniem spedzonym razem.[/COLOR]:multi: Nowotowor jest straszny i niestety nic nie gwarantuje calkowitego wyleczenia,nawet operacja a dwie narkozy to juz duze obciazenie. Pozdrawiamy!!
  20. [quote name='Dioranne']Moi sąsiedzi mają suczkę, też koło dwudziestki. Tak samo jak Twoja Kajtusia nie widzi ona, prawdopodobnie już całkowicie ogłuchła, polega głównie na węchu. Ze stawami nie ma problemu, ale pojawił się dość duży guz za przednią łapą (z tego co wiem - nie nadaje się do operacji, więcej szczegółów niestety nie znam) co utrudnia suczce chodzenie. Ale generalnie spaceruje sobie po ogródku, apetyt ma. Nie ma wprawdzie już sił na szaleńczą zabawę ze szczeniakiem, ale gdy spotyka się przy płocie z moim psem (obecnie 9 miesięcy) - ma ochotę na zabawę, podąża za Nico. Ogólnie rzecz biorąc myślę, że jest w dobrej formie jak na ten wiek.[/QUOTE] Moje 14l szczescie jest sunią kundelka ,wyglad na max 8latek,biega za piłeczką jak szalona ale zaraz potem kladzie sie i zasypia badz odpoczywa w ogordzie na trwce wiec kondycja dobra ale to juz nie to samo co kilka lat temu.:razz: apetyt dopisuje.Bardzo dbamy o diete gotowany i rozdrobniony kurczak,domowe zupy na mięsku,karma weterynaryjna,plus siemie lniane(kleik) do karmy ,ponoc zawiera duzo witamin i cenne kwasy omega.Problemem sa jedynie guzki (male i nie rosnace od pol roku..)na listwie mlecznej..pomimo dobrych wynikow i swietnej kondycji suni nie zdecydowalismy sie na operacje.Potrzebne by byly dwa oddzielne zabiegi pod narkoza a wiec calkowita mastekomia.Tak bardzo balam sie narkozy i poruszenia raka ze nie zdecydowalam oddac pieska pod nóż,,14latek to juz ponoc psi staruszek.. Na szczescie guzki nie powiekszaja sie ale mam swiadomosc ze to nowotwor i z czasem moze ruszyc..ale operacja tez nie daje gwarancji braku przezutow..Poki co cieszymy sie zdrowiem i kazdym dniem razem.:multi:
  21. Witam! Moja sunia rasy kundelek ma guzki na listwie mlecznej.Nie zdecydowalam sie na operacje bo boje sie narkozy i niestety konieczne sa dwa zabiegi,calkowita mastekomia. Od pól roku (odkad zauwazylismy) z guzkami nic sie nie dzieje.Sunia jest bardzo żywotna,ma apetyt ,bawi sie.Wet zalecal dwie operacje wyciecia ale nie dal gwarancji ze nie bedzie przezutow po operacji i (mimo swietnych wynikow krwi i brak przezutow na RTG) pies przezyje dwie narkozy.Bo 14 l to staruszka ...mimo switnej jeszcze kondycji. Co stosuje zeby wspomoc zdrowie suni: -zdrowe odzywianie. -preparat vetfood dla pieskow z nowotworami - siemie lniane na trawienie i zaparcia -spiruline w proszku np do zupy czy kurczaka. -kwasy omega3-9 (olej z watroby rekina) -duzo zabawy i opieki w ogrozdziena swiezym powietrzu. Nadal mam watpliwosci czy moje leczenie na dlugo przyniesie efekty i czy dobrze robie nie decydujac sie na operacje.. pozdrawiam Ania
×
×
  • Create New...