UTAAP

[quote name='DZIR']Znalazłam na paluchu w Warszawie takie psiaki: 1/ nr. ID: 2588/11 pies 2 lata przyjęty 24.10.2011 [URL]http://foto.paluch.org.pl/011102972_mini.jpg[/URL] 2/ nr. ID 0083/11 samiec 15 kg ,3 lata przyjęty 08.01.2011 [URL="http://foto.paluch.org.pl/001100101_mini.jpg"]http://foto.paluch.org.pl/001100101_mini.jpg, [/URL] 3/ ID 1245 /10 pies 12 lat przyjęty 16.05.2010 prawdopodobnie niewidomy [URL="http://foto.paluch.org.pl/001001488_mini.jpg"]http://foto.paluch.org.pl/001001488_mini.jpg, [/URL][/QUOTE] Ten ostatni napewno nie, wg mnie, a pozostale - trudno powiedziec, zbyt male zdjecia....

[B]Sylwia-Kora[/B], masz racje odnosnie tego szczepienia co roku tutaj (zle napisalam wyzej, chodzilo mi o koniecznosc ponownego testu i kwarantany, gdyby szczepienie bylo 'nie w pore' - tak zrozumialam ktorys z poprzednich postow). Nam termin wypadal w zeszlym miesiacu i zorientowalam sie kilka dni po terminie... Co do ewentualnego niedouczenia pracownikow na granicy, to byla sugestia ze strony veta, aczkolwiek moi znajomi mieli problem (jakies 5 lat temu) z przywiezieniem wlasciwie zaszczepionego/przestestowanego/odrobaczonego psa, we wlasciwym czasie po ukonczeniu kwarantanny, dlatego ta sugestia akurat wydala mi sie uzasadniona.

[quote name='Cała Ona *']Hej ;) tak się składa że ja również chciałabym koło lutego przytargać do UK swojego psa...tylko nie wiem jak to się ma,ale ze względu na zmianę przepisów dot.zniesienia kwarantanny nie robiłam badań. Cyzli rozumiem że jeśli zostałaby zaszcepiona 1 stycznia 2012 to już 22 stycznia mogłabym z nią jechać tak ? Będe miala jeszcze do Was kilka pytań ale to z czasem ;) chciałabym zeby wszystko po kolei było załatwione jesli chodzi o przywóz tu psa a przede wszystkim bez problemów![/QUOTE] Wyglada na to, ze wszystko sie zgadza. Bylam jakis temu u wet z moja Gajka na szczepienie, o ktorym zapomnialam (mialam juz nie isc, wiedzac ze przepisy sie zmienia od stycznia a ja i tak do PL nie jechalabym wczesniej niz pozna wiosna; ostatecznie poszlam, bo ktos tu na watku 'postraszyl', ze psy ktore rozpoczely starym systemem to tak juz musza do konca co roku...). W kazdym razie, wet mi poradzil poczekac z tym szczepieniem do stycznia, na wypadek, gdyby na granicy ktos niedouczony chcial robic mi problemy - futro bedzie wiec miec szczepienie poczatek stycznia, tak zeby nie bylo watpliwosci na granicy ze to szczepienie liczy sie juz wg nowych przepisow.

Ciesze sie, ze Denis w koncu na swoim :) Podziekowania dla zaangazowanych i trzymam kciuki za udana aklimatyzacje! U mnie cienko z kasa, ale jakby brakowalo na ta autoszczepionke, to postaram sie cos dorzucic.

Tak to te same psiaki - to odnosnie pytan jakie padly / wszystkich wstawionych linkow. Na poczatku bylo ich 4, ale jedna suczka chyba juz trafila do domu. To sa pieskiw typie softa (softy, ale bez papierow; prosze sie nie sugerowac 'nieidealnym' ubarwieniem ;) ). Ten kolor prawdopodobnie jeszcze sie bedzie zmienial, bo wiele softow zmienia kolor przez cale zycie. Osobiscie nie rozmawialam z p.Andrzejem, ale podaje co zostalo ustalone przez innych. Nie znaleziono tatuazy, czipow chyba nikt nie sprawdzal. Nie posiadaja ksiazeczek zdrowia, choc moze teraz juz tak, bo gdy trafily do p.Andrzeja to obejrzal je weterynarz. Wiek jaki zostal nam podany to ok.4 lat piesek i suczki jakies 2,5-3 lata. Skad tutaj w tytule stwierdzenie, ze jest to rodzenstwo? Wydaje mi sie, ze raczej niespokrewnione, choc w pseudo to roznie moze byc :hmmmm:... Jesli ten p.Andrzej zalatwil im prawdziwego behawioryste to byloby super :) P.S. Dziekuje za zainteresowanie!

Podrzucam babunke i wstawiam na FB :)

[B]Chima[/B] z Twoim postem z grubsza sie zgadzam, ale mi chodzi o to, ze przecietny wlasciciel psa rasowego nie udziela sie na forach internetowych, nie wie sam z siebie, ze moze w internecie znalezc cos takiego jak FCI lub F.C.I. (skad ma wiedziec, ze wogole ma czegos takiego szukac?), a nawet jak juz znajdzie to ten angielski jeszcze jednak nadal jest problemem dla wielu w dostepie do informacji (w mojej rasie np tak jest), no i przedewszystkim jego psina urodzila sie co najwyzej w innym wojewodztwie, a nie na drugiej polkuli (w przypadku tego ostatniego, sila rzeczy musialby znac angielski, zeby znalezc chociazby hodowle, a jak juz to mialby za soba, to doczytanie troche o rasie, organizacjach kyno itd poszloby 'rzutem na tasme'). Biorac to pod uwage, intuicyjnym punktem informacji, czy osoba, ktora moze dalej pokierowac, pokazac jak/gdzie 'uczyc sie' tej calej zabawy w kynologie, bedzie hodowca. Pol biedy, jak wlasciciel zadaje pytania i wyciagnie potrzebne informacje od hodowcy (musi wiedziec, o co zapytac), ale mysle ze nie o to chodzi. Wg mnie to hodowca powinien w tym wzgledzie wyjsc nowicjuszom na przeciw i od razu wszystko wyjasniac - sytuacja bylaby bardziej przejrzysta dla wszystkich. Edit: Zgoda, mamy niewiele organizacji kyno w Polsce, ale to podobienstwo nazw i skrotow (te drugie w wymowie brzmia identycznie) wrecz zwieksza mozliwosc pomylki, a nie na odwrot, tymbardziej u osoby niezorientowanej.

Zgadzam sie, ze jesli ktos kupuje psa z zamiarem wystaw i hodowli, to pewnie juz wie "co, gdzie i kiedy" i dokad kierowac nastepne kroki. Dla osoby "nowej" w tej dziedzinie nie jest to jednak takie oczywiste i wydaje mi sie, ze oczekuje wlasnie od hodowcy informacji i wyjasnienia roznic, z ktorych najprawdopodobniej wogole nie zdaje sobie sprawy. Ma pieska z udokumentowanym pochodzeniem i fajnie, ale juz mu tak fajnie nie bedzie, kiedy pojdzie do organizacji X zeby zglosic na wystawe tak z ciekawosci, a tam go odprawia z kwitkiem, bo okaze sie, ze to nie ta organizacja co trzeba. Hodowca nie widzial potrzeby wyjasnienia, ktora organizacja wystawila rodowod/metryke. Ja o takiej sytuacji wczesniej pomyslalam. Oczywiscie byloby super, gdyby w kazdej gazecie (albo i w tv) byly reklamy roznych org.kyno w Polsce i kazda byla tak samo dobrze znana przecietnemu Kowalskiemu, ktory chce pieska z rodowodem. Realia sa jednak inne i przecientny Kowalski mysli, ze o wszystkim powie mu hodowca, bo skoro tym sie zajmuje to "wie lepiej" - i wg mnie jest to zupelnie normalne.

[quote name='Brezyl']NO, no gratuluję podejścia. Osoba pierwszy raz kupująca rasowego psa, ma się zorientować, że F.C.I. to nie FCI. (...) Oczywiście ludzie, kochają swoje psy i nie biegają do sądu, ale uważam że ze strony "hodowcy" nie wytłumaczenie nabywcy sytuacji z przynależnoscią związkową jest chwytem poniżej pasa[/QUOTE] Otoz to! Pamietam, ze kiedy dowiedzialam sie o istnieniu F.C.I., jedna z pierwszych mysli byla ta - dlaczego wybrali sobie nazwe tak bardzo podobna do dzialajacej juz FCI? Jeszcze przed rozszyfrowaniem skrotu wydawalo mi sie, ze to pewnie jakas gramatyczna roznica w pisowni, a nie zupelnie inna organizacja kyno (psa mam i jestem czlonkiem Zwiazku od kilku lat).

Ja mam pytanie odnosnie wplat - czy przy podawaniu nazwy odbiorcy wplaty trzeba wpisac w druczek ten wykrzyknik na koncu (F... M... R... N.. R... Z... VIVA[B]![/B]) czy bez? Przepraszem, jesli to brzmi glupio, ale jakies wieki temu ostatni raz wypalnialam takie druczki w Polsce i juz nie pamietam ;P

To nie ma znaczenia kiedy paszport wydany, wazne czy pies spelnia warunki na czas przekrpczenia granicy. Czyli, zeby wjechala w styczniu do UK musi byc zaczipowana, miec wazne szczepienie na wscieklizne (to z 30 czerwca bedzie wazne, jesli bylo zrobione po czipowaniu), wyrobiony paszport i odrobaczona na 1-5 dni przed przekroczeniem granicy (zaaplikowanie srodkow na pchly i kleszcze nie bedzie wymagane).

Dzieki, prawie o nich zapomnialam ;)

[quote name='Emigrantka']Jak tak naszpikowany lekami ze ma cale oczy zamglone a i tak po klatce sie rzuca zeby soebie ten kolnierz zdjac szlag by to... nikt nie wymyslil nic praktyczniejszego do tej pory? Przeciez to masakra dla kazdego zwierza :([/QUOTE] Ja juz dawno widzialam ten wynalazek, oglaszany jako wygodniejsza forma 'kolnierza', ale na szczescie nigdy nie mialam okazji wyprobowac. Moze Twojemu rudzielcowi lepiej bedzie sie nosic? [url]http://www.procollars.co.uk/compare/[/url]

[B]kasia_1982[/B], wydaje mi sie, ze jesli wracasz po nowym roku, to juz Cie obowiazuja nowe zasady (czyli bez kwarantanny), bo chyba nie sprawdzaja kiedy masz wyrobiony paszport, tylko czy wracajac spelniasz wymagane na ten czas warunki odnosnie przekroczenia granicy. Moze ktos jeszcze doczyta i mnie poprawi, jesli zle wnioskuje. [B]Zooza[/B], witaj na watku :). Gdzie konkretnie w Londynie mieszkasz, napisz cos o swoim(-ch) czworonogu(-ach)?

[quote name='Emigrantka']a mozna z klatki wyjmowac?[/QUOTE] No wlasnie, chyba nie bedzie musial 24/7 w klatce siedziec, nie :hmmmm: ? A wet wiecej na ten temat nie wyjasnil?

[quote name='Emigrantka']Wzielam dzisiaj mojego ryzego kocurka Georga do veta, kulal - przeswietlenie. Po poludniu tel od veta, kocina potrzebuje operacji na obie tylnie lapy, nie wiem jak po polsku ale kolana (?) mu jakos przeskakuja. Operacja 1700 (tak funtow) na jedna noge, obie musi miec zrobione, najpierw jedna pozniej drugo - po kazdej operacji 6 tygodni w klatce. Dobrze ze mam ubezpieczenie, zaplaca za operacje, pierwsza jutro.... [B]Patellar Luxation[/B][/QUOTE] Zwichniecie rzepki - zycze zdrowka dla kota, oby operacje poszly gladko :)

[quote name='Kaśka (Hasta)']Pierwszy miot gończego polskiego w UK! :) 2go sierpnia Hasta urodziła 8 szczeniaków (7 dziewczyn i 1 chłopca). Zainteresowanych szczeniakami zapraszam na stronę hodowli 'INDAGATUS': [URL="http://www.polishhuntingdog.com"]www.polishhuntingdog.com[/URL] (0791 3711888 )[/QUOTE] Oj, ale fajnie! I ile Wam sie dziewczyn urodzilo! Juz zajrzalam na strone ;) Od kiedy Wy w UK jestescie?

Zgadzam sie, ze mozna sie latwo pomylic. FCI funkcjonuje od 1911r a F.C.I. od 1977r. Jedna i druga organizacja skupia organizacje kynologiczne z roznych krajow, niekoniecznie tych samych. PKPR podlega pod F.C.I. zrodlo: [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Federaci%C3%B3n_Canina_Internacional[/url]

[quote name='arielka186'] Widzę że trzeba od samego początku- [B]z polskich organizacji tylko Związek Kynologiczny jest członkiem FCI- czy F.C.I.- bo jest to jedno i to samo...:roll:[/B][/QUOTE] Nie, nie jest to jedno i to samo FCI = Fédération Cynologique Internationale (z siedziba w Belgii) F.C.I. = Federación Canina Internacional (z siedziba w Hiszpanii) [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/FCI[/url]

Emi, czy ten kot z kurzym udkiem w zebach, ten z zadowolona mina na kuchennym blacie i ten z Finlandia to ten sam? Chyba niezly aparat z niego.... :D

Czy wiadomo jak one trafily do tej pani Eli? Rozumiem, ze byly razem, skoro zaklada sie, ze to rodzenstwo (no i sa do siebie bardzo podobne).

Jak dla mnie, ten pies rzeczywiscie bardzo podobny do softa jest, nawet jesli szarosc w siersci jest naturalna. Czasem zdarza sie, ze czarne znaczenia ze szczeniecej siersci nie zanikaja z wiekiem i zostaja jako takie szaro grafitowe plamy w pszenicznej siersci, lub tez szata wyglada tak jak u tego pieska, ma kolor brudnopszeniczny. To sa oczywiscie nieprawidlowe znaczenia, ale jak najbardziej mozliwe i ten piesek nie bylby pierwszy. Wyglada na mlodego (napewno starszy niz 4 miesiace i to jest pies - ostatnio zagionione szczenie softa to suczka), powiedzialabym ze ma blizej roku. Przylaczam sie do prosby o sprawdzenie, czy nie ma tatuazu (niekoniecznie w uchu, moze byc pachwina), przydaloby sie tez sprawdzic obecnosc czipa. Poszlam na watek pani Eli i mam pytanie - czy to nie sa przypadkiem dwa pieski ktore tak wygladaja??

Kamila, strasznie mi przykro. Lala zawsze bedzie z Toba.

O matko Kamila, straszne wiesci, ale trzymamy za Was kciuki!! Niestety tez jeszcze nie bylam w takiej sytuacji i mam nadzieje ze jak najpozniej....! Nie miej pretensji do siebie, Lala nie moglaby miec lepszej pani od Ciebie!!

To znow ja (nikt tu juz nie zaglada?...) - z kolejna prosba, konkretnie pokoj do wynajecia z psem. Drugi dzien przegladam strony i pelno w Dublinie hoteli, B&B, ale nikt nie chce futra przyjac :(. Moze ktos zna jakie psioprzyjazne lokum w Dublinie? Moze byc prywatny pokoj, jesli znacie kogos kto moze w przystepnej cenie wynajac?? Bede wdzieczna!