Jump to content
Dogomania

brazowa1

Members
  • Posts

    26460
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by brazowa1

  1. [quote name='keria']
    Za to rekordzistką uszatką jest moja druga sunia Keria- ta czarna podpalana. Jedno ucho jej klapało przez 5 lat i dopiero od roku stoi :loveu: jak widać na zdjęciu.[/QUOTE]
    a dostaje leki na stawy? czesto nawet bardzo leciwym psom,uszy zaczynaja sie prostowac,jak dostaną dawke dobrego wspomagacza stawów.
    Cudne stadko!

  2. Rita strzyże psy agresywne i pies ma szanse nauczyć się strzyżenia. Byłam,widziałam,nie odmówi. Jeżeli pies nie będzie uczony,to bedzie dostawał narkozę za każdym podcięciem.

    Groomerka u której byliście musiała być zupełnie zieloną osobą ( co więcej-myslę,ze to w ogóle nie był psi fryzjer,tylko przypadkowa osoba,która zaoferowała pomoc) ,ponieważ KAZDY groomer z odrobiną doświadczenia (choćby taki,który pracuje w zawodzie 3 miesiące) jest w stanie zrobić znacznie więcej przy niedużym psie w kagańcu na mordzie. Wiem,co piszę,ponieważ pracowałam w salonie groomerskim.

    Do jakiego fryzjera,na jakiej ulicy idziecie? aa,już doczytałam,że Kaprów. U Rity odliczysz koszta leków i wizyte weta,będzie o co najmniej 50 zeta taniej.

  3. Wetki mamy fajne,kombinują. jak coś znajdą-poinformuję. Po wybudzeniu suka czuje się jako-tako,ma lepsze dni i gorsze. Niemniej psa z "nieustabilizowaną" padaczką pokazywać ludziom nie będę. Mamy jeszcze w schronie 2 inne psy z atakami, mają rzadko-raz,dwa na pół roku, wiszą na Dogo od lat.

    Psokotko,witaj! Miło Cię zobaczyć. Troszkę się boje zapytać:a co u Kajtusi?

  4. [quote name='zula131']

    Rany, jak to, zemdlała? Tak o - śpiąc? Wet powiedział, co mogło być przyczyną? Nie zazdroszczę Ci tego, co przeszłaś :shake:...
    Zaczęłam sobie dłubać w ogródku, ale idzie jakoś marnie, kondycha jeszcze nie teges.
    Maks miał "powtórkę z rozrywki", teraz daję mu codziennie po pół kapsułki płesznika i zaczyna się regulować.[/QUOTE]

    ano było tak : zaczęła w nocy kaszlec, po kilku razach wstała ( ja wtedy tez już wstalam), przeszla trzy krok i całym ciałem obaliła się na podłoge, ale nie to, że się wdzięcznie złożyła,tylko jakby jej ktoś podciął łapy. Łup! cielskiem na bok. A że w kłębie 63 cm,to padła z wysokości. Usiłowała wstać i padała,tak z 10 sek to trwało. Krótko, ale wyglądało strasznie. Brałam pod uwage padaczkę, ale na razie wyglada to bardziej na sercowe. Obserwujemy i karmimy tabletkami.

    Płesznik? na co to i co to?

  5. Ja się z modlitw o rzeczy niemożliwe (ale dostępne w naszym świecie) śmiać nie będę.A jak raz św Franciszek pomógł!!!
    Wyobraźcie sobie,że macie szczeniaka chorego na parwo, lądujecie z nim dosłownie na ulicy i zero pomysłu co dalej. Godzina 20sta. Jedyną logiczną rzeczą jest eutanazja. Nikomu nie wepchniecie,bo wszyscy maja psy, do schroniska tez nie,bo przecież stamtąd zabrany.Czarna doopa.
    Pomyslałam: Franciszku ratuj,wymyśl coś!!!!

    I w tym momencie dzwoni telefon; w telefonie inteligentny rzeczowy głos, który pyta,czy może zając chwilkę czasu,bo dostał ten numer od znajomych i chciałby się zapytać o poradę w sprawie wyboru rasy psa. Piękne było uczucie,gdy słyszałam ten głos,bo wiedziałam coś o czym ten pan jeszcze nie miał pojęcia - że to jego rodzina ma wziąć i wyleczyć tego szczeniaka :) :) :)
    Wzięli,wyleczyli,pokochali :)

  6. Wieści złe nie są. Powiększona lewa komora,lewy przedsionek,prawe wsio dobrze,bez arytmii,generalnie typowe schorzenie serca dla psów dużych w starszym wieku.Pierwszy raz widziałam ECHO serca .
    Dostała enarenal. Więc niby nic niegroźnego,ale jak wtedy nocą nagle zemdlała,to....ojej.
    Pani wet powiedziała,ze mam sie nie zamartwiać wątroba, bo na psa w tym wieku wcale nie sa tragiczne wyniki,a ma pacjentów,którzy normy przekroczyli o tysiące i... żyją, bez objawów chorobowych.
    Więc dziewczęta,można uznać,ze wieści od Sagusi sa dobre :)

  7. Więc Sagusia czuje sie kwitnąco i nie pamieta tego,co było w nocy. Dzis odbieram badania krwi,za trzy dni uda mi sie pójśc na ekg,wet osłuchowo stwierdził,że jest przerost mięśnia sercowego. Troszke mi ulżyło,że to w kierunku serca,a nie padaczki. Chociaż w sumie,co to za różnica.
    Pozytywne ,że ładnie przytyła,ponad 28 kg! super,bo było w zeszłą wiosnę zaledwie 25.

  8. Agatko,szkoda,że sobie razem nie możemy zapalić :) Mam to samo,jakby wycofali pety,zrobiłabym sie smutna,a życie straciłoby barwy. Mam tak za każdym rzucaniem-w sumie nie ma większego problemu,ale ...jest szaro wtedy. Ech,ten "wieczorny" papieros z psem,gdy wychodzę o 1 w nocy,na ulicy cicho,czasem przemknie lis...magiczna chwila.

×
×
  • Create New...