-
Posts
26460 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by brazowa1
-
-
Rita strzyże psy agresywne i pies ma szanse nauczyć się strzyżenia. Byłam,widziałam,nie odmówi. Jeżeli pies nie będzie uczony,to bedzie dostawał narkozę za każdym podcięciem.
Groomerka u której byliście musiała być zupełnie zieloną osobą ( co więcej-myslę,ze to w ogóle nie był psi fryzjer,tylko przypadkowa osoba,która zaoferowała pomoc) ,ponieważ KAZDY groomer z odrobiną doświadczenia (choćby taki,który pracuje w zawodzie 3 miesiące) jest w stanie zrobić znacznie więcej przy niedużym psie w kagańcu na mordzie. Wiem,co piszę,ponieważ pracowałam w salonie groomerskim.
Do jakiego fryzjera,na jakiej ulicy idziecie? aa,już doczytałam,że Kaprów. U Rity odliczysz koszta leków i wizyte weta,będzie o co najmniej 50 zeta taniej. -
Wetki mamy fajne,kombinują. jak coś znajdą-poinformuję. Po wybudzeniu suka czuje się jako-tako,ma lepsze dni i gorsze. Niemniej psa z "nieustabilizowaną" padaczką pokazywać ludziom nie będę. Mamy jeszcze w schronie 2 inne psy z atakami, mają rzadko-raz,dwa na pół roku, wiszą na Dogo od lat.
Psokotko,witaj! Miło Cię zobaczyć. Troszkę się boje zapytać:a co u Kajtusi? -
No fakt,nawet w schroniskach trójmiejskich nie ma tak sfilcowanego i zaniedbanego psa.
-
nie,sunia nie ma wątku. Myslicie,ze warto zakładać?
Wiecie,jej ataki są po prostu ogromne, łącznie z łapaniem powietrza. Dwa razy była wprowadzana w śpiaczke farmakologiczna :( Hm,chyba lepiej dac jeszcze miesiąc na obserwacje sytuacji,bo dopiero tydzien temu została wybudzona i może się jeszcze wszystko zdarzyć. -
na 17 lat mojego wolontariatu,widziałam jedną taka osobę, która świadomie wzięła psa z padaczką.
-
Kołnierze-oponki bardzo mi sie podobają,fajnie,że ktos wpadł na ten pomysl,klosze sa koszmarne dla psow.
ZDrówka!!!! -
mam alergie na tekst :meczy się i trzeba go uśpić. Frazes,w który można wrzucić wszystko.
-
[quote name='sleepingbyday']golden środkowoeuropejski ;-)[/QUOTE]
doskonałe! -
no,sa różne ataki,ona miala...straszne. Na razie jeszcze wetka walczy,żeby ja ustabilizować,ale takiego psa nikt nie bedzie chciał,bo to męka dla opiekuna,a skoro jest tyle innych,tak samo potrzebujących domu?
-
słodki dziaciak,jak zapamiętał...
-
tak :) i troszke sie ruszyło w ostatnim tygodniu. I jedna straszna wiadomość-sunia,która jest od dwóch prawie miesięcy w schronisku dostała strasznego ataku padaczki. Przemiłe,kochane,młode stworzenie,ale tym samym ma juz na zawsze zamkniętą drogę do adopcji :(
-
a dzis wykryłam ogromna gulaje w okolicy mostka. I albo tak szybko urosło albo ja dopiero zauwazyłam,bo to sie pokrywa z wypustką mostka. Chyba czas wykorzystywac na maksa te wiosne,bo może byc nasza ostatnią.
-
Zwilgotniały mi oczy :(
-
a tego akurat pieska juz u nas nie ma.
-
[quote name='zula131']
Rany, jak to, zemdlała? Tak o - śpiąc? Wet powiedział, co mogło być przyczyną? Nie zazdroszczę Ci tego, co przeszłaś :shake:...
Zaczęłam sobie dłubać w ogródku, ale idzie jakoś marnie, kondycha jeszcze nie teges.
Maks miał "powtórkę z rozrywki", teraz daję mu codziennie po pół kapsułki płesznika i zaczyna się regulować.[/QUOTE]
ano było tak : zaczęła w nocy kaszlec, po kilku razach wstała ( ja wtedy tez już wstalam), przeszla trzy krok i całym ciałem obaliła się na podłoge, ale nie to, że się wdzięcznie złożyła,tylko jakby jej ktoś podciął łapy. Łup! cielskiem na bok. A że w kłębie 63 cm,to padła z wysokości. Usiłowała wstać i padała,tak z 10 sek to trwało. Krótko, ale wyglądało strasznie. Brałam pod uwage padaczkę, ale na razie wyglada to bardziej na sercowe. Obserwujemy i karmimy tabletkami.
Płesznik? na co to i co to? -
Edukacja działa :) i dobry przyklad:)
Moja ciocia mieszkajaca na wsi,wysterylizowała sukę i kotkę! I wujek ,który przez dziesiątki lat mordował nowonarodzone oseski dał na to kasę!!!! Koniec świata. -
Ja się z modlitw o rzeczy niemożliwe (ale dostępne w naszym świecie) śmiać nie będę.A jak raz św Franciszek pomógł!!!
Wyobraźcie sobie,że macie szczeniaka chorego na parwo, lądujecie z nim dosłownie na ulicy i zero pomysłu co dalej. Godzina 20sta. Jedyną logiczną rzeczą jest eutanazja. Nikomu nie wepchniecie,bo wszyscy maja psy, do schroniska tez nie,bo przecież stamtąd zabrany.Czarna doopa.
Pomyslałam: Franciszku ratuj,wymyśl coś!!!!
I w tym momencie dzwoni telefon; w telefonie inteligentny rzeczowy głos, który pyta,czy może zając chwilkę czasu,bo dostał ten numer od znajomych i chciałby się zapytać o poradę w sprawie wyboru rasy psa. Piękne było uczucie,gdy słyszałam ten głos,bo wiedziałam coś o czym ten pan jeszcze nie miał pojęcia - że to jego rodzina ma wziąć i wyleczyć tego szczeniaka :) :) :)
Wzięli,wyleczyli,pokochali :) -
Serce pęka,gdy sie na niego patrzy :(
a o która Fionę chodzi? -
na razie nic nie poszło do domu :(
-
Wieści złe nie są. Powiększona lewa komora,lewy przedsionek,prawe wsio dobrze,bez arytmii,generalnie typowe schorzenie serca dla psów dużych w starszym wieku.Pierwszy raz widziałam ECHO serca .
Dostała enarenal. Więc niby nic niegroźnego,ale jak wtedy nocą nagle zemdlała,to....ojej.
Pani wet powiedziała,ze mam sie nie zamartwiać wątroba, bo na psa w tym wieku wcale nie sa tragiczne wyniki,a ma pacjentów,którzy normy przekroczyli o tysiące i... żyją, bez objawów chorobowych.
Więc dziewczęta,można uznać,ze wieści od Sagusi sa dobre :) -
Więc Sagusia czuje sie kwitnąco i nie pamieta tego,co było w nocy. Dzis odbieram badania krwi,za trzy dni uda mi sie pójśc na ekg,wet osłuchowo stwierdził,że jest przerost mięśnia sercowego. Troszke mi ulżyło,że to w kierunku serca,a nie padaczki. Chociaż w sumie,co to za różnica.
Pozytywne ,że ładnie przytyła,ponad 28 kg! super,bo było w zeszłą wiosnę zaledwie 25. -
Dzis w nocy Saga miala albo atak sercowy albo atak padaczki,co to konkretnie,dowiem sie po badaniach. Bardzo się boję.
-
Agatko,szkoda,że sobie razem nie możemy zapalić :) Mam to samo,jakby wycofali pety,zrobiłabym sie smutna,a życie straciłoby barwy. Mam tak za każdym rzucaniem-w sumie nie ma większego problemu,ale ...jest szaro wtedy. Ech,ten "wieczorny" papieros z psem,gdy wychodzę o 1 w nocy,na ulicy cicho,czasem przemknie lis...magiczna chwila.
-
Vikuniu,a w Gdyni byłaś? warto u nich zostawic swój kontakt. Podobnie Dabrówka koło Wejehrowa. Blisko,a psy tak samo potrzebuja pomocy. Chodzisz wtedy na ich koszt do wskazanego weta w Gdyni (jak szczeniaki z Ciapkowa) lub do Wejherowa,jak z Dąbrówki.
Metamorfozy
in Foto Blogi
Posted
[quote name='keria']
Za to rekordzistką uszatką jest moja druga sunia Keria- ta czarna podpalana. Jedno ucho jej klapało przez 5 lat i dopiero od roku stoi :loveu: jak widać na zdjęciu.[/QUOTE]
a dostaje leki na stawy? czesto nawet bardzo leciwym psom,uszy zaczynaja sie prostowac,jak dostaną dawke dobrego wspomagacza stawów.
Cudne stadko!