Droga Maggie.
Wbrew temu co mowi Tilia zachowanie Twojej suczki nie jest normalne.Widzę tu niesamowite podobieństwo z zachowaniem nabytej pzreze mnie 10 lat temu briardki.Przywieźlismy ją z męzem z hodowli, w ktorej nieodpowiedzialna hodowczyni odchowala miot w komórce, bez żadnego kontaktu z otaczającym światem, czlowieka widzialy jedynie w chwili karmienia.W swoim domu zachowywala się normalnie, jednak problemy zaczęły się po przywiezieniu do nas.Tak samo jak Josselinka bała się wychodzić na dwór, po wyniesieniu chowała się pod najbliższy samochód i nie mozna jej bylo stamtąd wyciągnąć.Nie mógł poglaskać jej nikt obcy, nawet dziecko, bo skowyczala jak przy biciu.Bała sie każdego nowego odglosu, dźwięku , przedmiotu.Przejeżdżający samochod wywoływał w niej panikę nie do opanowania itd.Wet stwierdził klasyczny przypadek choroby kennelowej, w skrocie psychozy lękowej u psów, biorącej się przez zaniedbanie hodowcy odpowiedniej socjalizacjii w młodym , szczenięcym wieku, czyli po prostu zaznajomiania psiaka z otoczeniem, innymi ludźmi i zwierzętami.
No i zaczęło się zmudne szkolenie u fachowców, codzienne ćwiczenia indywidualne, tylko ona i ja. Trwalo to kilkanaście miesięcy, zanim moglam powiedzieć ze pies jest normalny i pozbyl się lęków.Tyle czasu musialam poswięcić, żeby ją z tego stanu wyprowadzić, a wszystko dlatego, ze nieodpowiedzialny hodowca zaniedbał tak oczywistej potrzeby socjalizacji.Każdy pies, nawet dorosły w odosobnieniu, pozbawiony możliwości kontaktu z otoczeniem zaczyna przjawiać objawy choroby kennelowej.
Zachowanie Twojej Jossie świadczy o tym, ze objawy te nie są tak zaawansowane jak u mojej Cleo i pewnie wycofaja się te lęki pzred nieznanym znacznie szybciej, ale potrzeba przy tym duzo cierpliwości i delikatności, oraz milości.
Nie mam za to cienia wątpliwości, że jest to choroba kennelowa i wzięła się z odosobnienia u tak wrażliwego psa jakim jest whippet.Dziwię się bardzo Tilii, która również chce od tej samej hodowczyni pieska.Bo jeśli hodowca nie dba o potrzeby swoich psów, o ich socjalizację w wieku szczenięcym i właściwy kontakt z czlowiekiem, to co to za hodowca???