-
Posts
346 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by kela
-
-
Nie mówię,że szybko.Sama mam dorosłego dominanta w młodości pogryzionego obecnie z duuużą traumą szczególnie do luzem biegających samców- więc wiem jak to jest.....Naprawdę można to ułożyć, tak jak nam się udało, a na samym tylko piętrze mamy jeszcze trzy psy.Trzeba jedynie dołożyc staranności i uwagi przy wychodzeniu z nim na spacery...Ja zawsze dla bezpieczeństwa zakładam Szonowi kaganiec, a przy dzieciach, lub sytuacjach ,,podejrzanych sciągam smycz do siebie i wydaję komende ,,noga,, i ,,równaj,,.Z bloku zawsze wychodzę sprawnie i nie pozwalam psu załatwiać potrzeb fizjologicznych przy wejściu, a teren osiedla przechodzimy zwykle sprawnie, aby dotrzeć do miejsc lepszych do spacerów..CC jest psem wymagającym konsekwentnego , odpowiedzialnego właściciela- jesli tak będzię to napewno będzie doskonałym towarzyszem pomimo swojego kalectwa!!
-
Dziewczyny - nie marudżcie - proszę!!!!!Jeśli ta Agnieszka mieszka jak pisze koło Kampinosu, to choć jest to blok, to warunki wydają sie być wymarzone!!!!!Sama mieszkam koło Lasku Bielańskiego, też w bloku... i do tego jeszcze z kicią.... Często z Szonem jeżdzimy do Kampinosu na spacery i naprwdę moze się tam wybiegac do woli...
Lidka-masz mój nr tel - proszę zadzwoń , to pogadamy i może ja spróbuję się z Agnieszka osobiście skontaktować, jeśli sprawa będzie aktualna.O Borku wiem co nieco, a sama mam cc od prawie pięciu lat-więc oferuję swoją pomoc, również potem Agnieszce!!!!!! -
Czy wiesz coś więcej??-dla Borka najlepiej byłoby, aby trafił do domu z ogrodem...Niech może ta osoba skontaktuje się z niki-lidką lub marie, bo one wiedza na jego temat najwięcej i bywją u niego...
-
Ja tez nie uciekłam, tylko byłam przez weekend bez dostępu do netu...
Dalej deklaruję pomoc dla Boryska i chętnie dostarczę dla niego troszkę smakołyków- jeśli dowiem się kiedy będzie transport karmy i kagańca z W-wy od Game Boy.Poproszę też jeszcze raz o nr konta gdzie można przesłać dla niego pieniążki.Chciałabym też wiedzieć co dla niego wtej chwili jest najpilniejsze-czy ma jeszcze potrzebne leki?
Cały czas głowię się nad tym i szukam dla niego dobrego domu, choć narazie niestety nic nie wymyśliłam:shake:, ale mam nadzieję,że tam u Was w hotelu jest narazie - jak widać bezpieczny!!!!
Pozdrawiam-Ela -
Podobno Borek zaskarbia sobie serce u coraz to większej ilości przyjaciół!- to dobrze wrózy na przyszłość!!! Może szczeście się do niego uśmiechnie i znajdzie wreszcie kochający spokojny dom!!!!
Narazie póki co, dobrze,że dzięki pomocy zaangazowanych osób może żyć i mieszkać w spokoju w hotelu, a nie w schronisku!!
Żałuję,że mogę go odwiedzać jedynie wirtualnie, ale obiecałam i zrobię dalej co w mojej mocy, aby mu dalej w miarę swoich możliwości pomóc...
Dobranoc piesku!- niech nowy dzień i miesiąc przyniosą ci radość i nadzieję!!! -
Niki-lidka!!-zapadł mi na sercu ten piesek!!!Żałuję bardzo,że nie mogłam dla niego więcej coś zrobić!!:-(Mam jednak nadzieję,że trafia pod dobre skrzydła i krzywdy już więcej nie zazna.Domyślam się z relacji i fotek które widziałam,że u GB zaznał ciepła rodzinnego!!:lol:Proszę cię bardzo- opiekuj się nim i odezwij się z relacją co u niego!!!!Daj znać - jeśli pomoc dla niego będzie potrzebna!!- dla mnie co prawda do Lublina - daleko, ale zawsze coś postaram się wymyślić i choćby parę groszy wygospodarować, jeśli DS nie znajdzie/tfu,tfu/
-
Game Boy- czy nadal aktualne jest to,że Borys w weekend jedzie do hotelu do Lublina??
-
Stanę na głowie i jutro spróbuję Ci GB te leki załatwić...- dziś z powodów róznych niestety paczki nie zdazyłam wysłac, ale jesli się uda jutro od ręki załawic i te leki, to będzie razem wszystko dostarczone-tyle,ze muszą trafić do mnie recepty zwrotnie, bo będe je musiała je potem w ciągu kilku dni dostarczyć do apteki...
szkoda mi bardzo,że nic Borys nie widzi...:placz:-miałam cichą nadzieję,ze ni będzie az tak żle z jego oczami...-napisz proszę jesli wiesz w czym mają mu te leki pomóc?czy jest chociaz cień szansy na to, że chociaz troszke poprawy bedzie po leczeniu.. -
Mnie już głowa pęka od pomysłów - i nic nie wymyśliłam.. no bo jak on taki zestresowany, to też nie mozna mu zafundować samotności..., bo będzie gorzej..., a funduszy na hotel wystarczy raptem na kilkanaście dni- i co potem...
-
Na FM zaapelowałam o pomoc w pożyczeniu większej klatki dla Boryska u Bulmastifów i Dogarzy- może ktoś się do Ciebie GB odezwie..
Wymiziaj Boryska od Ciotki Eli...
Jestem przekonana,że najgorsze ma już za sobą!!!!!!!!-dziwne, ale jestem dobrej myśli... i mam nadzieję,że przy pomocy przyjaciół - Borysek podobnie jak Zuzia- stanie się pięknym, kochanym psem już niedługo!!!!! -
Szon też uwielbia jeżdzić autem irobimy to często, bo w tygodniu zabieramy go na dłuższe spacery za miasto, aby mógł chociaż troszkę swobodnie pobiegać , a w weekendy często wyjeżdżamy na Mazury.Jak widzi samochód lub przygotowania do wyjazdu to cieszy się i nakręca jak korba, a za to w samochodzie najczęściej zaraz poprostu zasypia!!!!!!
-
Oki!- nieustaję w zabiegach...!!!!
-
Oj, moi drodzy...!!! - ja stara ciotka ze wstydem przyznam się szczerze,że nie umiem tak dobrze jak Wy współpracować z tym nowoczesnym sprzętem;)Od dłższego czasu nagabuję bezskutecznie swoje dorosłe dzieci aby mi w tej kwestii pomogły- i nic z tego nie wychodzi:oops:Kilka starszych fotek Szona jest w galerii na FM i to dzięki uprzejmości innych znajomych... Jednak nie ustaję w wysiłkach, aby swoje latorosle spacyfikować i doprosić się o umieszczenie fotek..Do tego jeszcze nie mam swojego kompa tylko tułam się po rodzinnym sprzęcie bojAc sie, abym im coś nie zwaliła:razz:
-
Aśk@ - fajne fotki, piesia urocza i kolorkiem podobna troszkę do mojego Szona z tym,że mój poszedł z czasem kolorem w odcień takiego tytanowego brązu bez pręg....
-
Na fotce to wydaje mi się,że to kolor płowo-błękitny...
Wg papierów to mój Szon jest błekitny, a jest dużo ciemniejszy...
Pozdrowienia od nas i łapa od Szona! -
kerry82- dzieki za propozycje:lol:!!- niestety mam narazie ukochanego ,,olbrzyma,,-57-kg cane corso i kotkę perską.Kiedyś miałam keraczki - najpierw sunię, a potem przystojnego kawalera, ale to było tak dawno.... - niestety!:placz:.Potem przez dłuższy czas nie miałam warunków na to, aby mieć psa.Po tym jak zapadła rodzinna decyzja o zakupie psa, to bardzo,bardzo blisko było do kupienia właśnie kerraczka, ale w ostateczności przeważył głos moich mężczyzn plus olbrzymie zauroczenie szczególnie mojego męża do cc i dlatego dalej muszę jedynie podziwiać inne- nie swoje kerraczki!:cool3:
-
A ja pozostaje z niezmiennym sentymentem do rasy i cieszę się bardzo,że mogłam choć na fotkach zobaczyć te wszystkie urocze piechy!!
Gratuluję zwycięzcom!!Chętnie wszystkie bym wymiziała- o ile by się dały...- hi,hi:razz::evil_lol:!!! -
Ale Saxana piękna i taka do schrupania!!:lol:
-
Jeśli to pewna wiadomość, to się bardzo cieszę!!!:multi::multi::multi: Mam nadzieję,że teraz dla tego psa nastąpią lepsze dni!!!!!!
-
Podnosze biedaczka!!!- załuję bardzo,że do Katowic mam tak daleko..... , moze dziś ktoś z okolic będzie mógł go odwiedzić...
-
witamy Santę!! i poprosimy o fotki i szczegóły,,,
-
Może jednak jest jakimś wyjściem zabranie psa do hotelu...- a w międzyczasie znalezienie mu domu...Ja niestety mogę tylko zaoferować jakies wsparcie finansowe i dorazną pomoc - jeśli pies znajdzie dom w okolicach Warszawy..Popytam kogo się da- moze wpadnę mna kogoś kto te bidulę będzie chciał przygarnąć, aby nie gasła w schronisku...
-
Piękne słodkości!!!!!!
-
Ha,ha!- błękitny wpisany w rodowodzie jest mój Szon, a kolor ma zupełnie inny niż Wasze..., bo duuuużo ciemniejszy i z jednolitą w kolorze maską:cool3:- tak jak widac w awatarku..
Borys niewidomy cane corso - juz w swoim nowym domu!!!!
in Już w nowym domu
Posted
Ze swoim Szonem wychodzę zawsze w kagańcu i go nie puszczam luzem.Na swobodne spacery zabieram go na tereny,gdzie nie ma innych zwierząt i psów ze względu na jego chore i zwyrodniałe stawy, a ze względu na jego gabaryty i charakter nie prowadzam go w miejsca publiczne często..Mieszkam w W-wie na Bielanach.., a to niedaleko Kampinosu i dlatego zaofeowałam swoją pomoc przy kontakcie z osobą , która się odezwala,jeśli sprawa nadal będzie aktualna...
Lidka- wysłałam Ci priva z nr. tel do mnie
Pozdrawiam-Ela z Szonem i Amandą