Jump to content
Dogomania

Nefari

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Nefari

  1. Flaire po pierwsze ani w jednym moim poście nie padło, że te słowa są kierowane konkretnie do Ciebie, więc nie rozumiem skąd ta agresja. Wyzluzuj troche bo sa jeszcze inni ludzie na świecie. Po drugie napisałam o szkoleniu mojego psa. I owszem złe dla niego wybrałam, a to że słuchał sie ojca nie było bynajmniej zasługą szkolenia. Jeżeli to cos zmieni (chociaż wątpie) to uważam, że każdy pies powinien przejśc szkolenie. Tylko że przez całe psie życie nie będziesz z nim latała na szkolenie więc nad niektrymi rzeczami trzeba samemu popracować. Zresztą widzę Flaire, że uważasz się za jedyną, która ma słuszność a na osoby które maja odmienne zdanie reagujesz nieuzasadnioną agresją, więc polemika chyba nie ma sensu.
  2. ZaHoryzontem ok zgadzam się, ze bodźce negatywne występuja zawsze, źle sie wyraziłam. Chodziło mi o takie w stylu krzyczenia na psa, karcenia go za to że nie przychodzi, chowanie sie mu (!), itp. A do negatywnych bodźców przecież zalicza się także zabronienie psu czegoś, czyli np jak mu na coś nie pozwalam i mówię zdecydowane "nie" to tez jest negatyne przecież. Ale to już innna para kaloszy:)))))) A co do maila, to proszę bardzo mogę się z Toba podzielić jak jak oduczyłam swojego psa uciekania. Tylko że wśród tylu mniej lub bardziej (wg mnie) cennych rad, nie będe opisywała co ja robiłam:) I nie zgodzę się z tym, że z rad i książek nic się nie wyciągnie i samemu się nic nie zdziała. Mój pies był na szkoleniu i jakoś nie na wiele się to zdało. Po sześciu latach dopiero jak się ja wgłębiłam w problem i wychowanie psa to poczynił postępy. I poradziłam sobie bez konsultacji z trenerami.
  3. Ja mam sześcioletniego psa, mieszańca posokowca bawarskiego. I przez te wszystkie lata on się słuchał tylko ojca i wracał tylko do ojca. Jak się można domysleć spacery z nim wyglądały tak, że chodziliśmy cały czas z psem na smyczy. Zajęlo mi około 3 tygodni nauczenie go, że ma wracać na moje zawołanie. Ale do tego nie stosowałam żadnych metod linki, maskowanie się czy chowanie przed psem. Po prostu zaczęlam korygować błędy jakie popełanialismy w wychowaniu psa. A najważniejsze było to, żeby ustalić hierarchię stada. Tak naprawdę uważam, że to jest kluczem w prawidłowym wychowaniu psa. I wierzcie mi nie trzeba było się uciekać do żadnych metod negatywnych, które by sprawiały psu ból lub przykrość. Wszystko wyszło tak naturalnie, że własnie od tygodnia chodze z psem na normalne spacery, gdzie pies jest w końcu porządnie wybiegany i wraca na każde moje zawołanie. Seb jeżeli chciałbyś, żebym Ci coś więcej napisała, to pisz do mnie na maila: [email protected]
×
×
  • Create New...