Jump to content
Dogomania

seb

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

seb's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Dzięki za radę souris. Postaram się tak z nim popracować. Dam znać jak wyszło.
  2. Mój psiak raczej nie szczeka ze szczęścia (chyba że w zabawie). Ze zbyt natarczywymi powitaniami też sobie poradziłem metodą ignorowania. A jeśli chodzi o mój problem, to niestety obawiam się, ze zraszacz jest rozwiązaniem nieco skomplikowanym, bo trzeba by być przy drzwiach mniej więcej w tym samym czasie co pies. Czyli trzeba się streszczać, bo psiak tam raczej nie sypia;) Pośpiech z kolei mógłby wywołać reakcję odwrotną do zamierzonej, czyli pokazać mu, że jednak jest zagrożenie, itd.
  3. Mój czworonóg ma inny problem (a tak naprawdę to mamy go my, jego właściciele): broniąc mieszkania rzuca się na drzwi ze strasznym ujadaniem. To samo dotyczy ogrodu gdzie czasami bywa (szczeka na wszystko co się rusza, albo jest bez ruchu; po prostu szczeka na wszystko). W ostatnich dniach moja żona zabrała go na parę dni na wieś, a ja zauważyłem, jak bardzo mnie on uwarunkował: gdy tylko słyszę zamykanie drzwi na klatce lub czyjeś kroki na schodach spinam się, bo wiem, że za chwilę będzie atak... Pytałem ostatnio weta co można zrobić w takiej sytuacji i dowiedziałem się, że "sytuacja jest raczej beznadziejna". Co poradzicie? Czy dyskutowana o.i. jest dobrym rozwiązaniem? Sajan&Seb
  4. Mój psiak ma już ponad trzy lata. "Numer" ze zmienianiem trasy marszu już przerobiłem. Właściwie problem nie istnieje wyłącznie na zupełnie nowym terenie. Jeśli już zna miejsce, gdzie idzie na spacer, a zwykle zna go dużo lepiej niż ja (;-), to żadne "zmyłki" raczej go nie zaskakują. Niestety. pozdrawiam Seb
  5. Witam, mój wspaniały gończak uwielbia spacery. Może się wtedy wybiegać. I to jest ok. Problem polega na tym, że zwykle na początku spaceru mój pies głuchnie i znika w polach lub lesie na najbliższe 10-15 minut. Potem wraca skruszony, ale to mnie nie pociesza, biorąc pod uwagę to, co mogło się stać w ciągu tych 15 minut... PROSZĘ O POMOC! Nie chcę prowadzać go cały czas na smyczy, ale chciałbym go nauczyć pozostawania w zasięgu mojego wzroku i głosu. Jak mam to zrobić? pozdrawiam seb
×
×
  • Create New...