_Judyta_

Joanno! tak sobie pomyślałam, że skoro myślisz o tym żeby się pojawić na wystawie w Głogowie to może byś spróbowała wystawić swojego piecha w szczeniąt? chyba jest w odpowiednim wieku a dobrze jest zacząć edukację wystawową jak najwcześniej. pomyśl, może jeszcze da się go zgłosić? ja moją Tatryśkę w klasie dzidziusiów wystawiłam w wieku 4 miesiecy, żeby ją przyzwyczajać do sprawy. zapytaj czy się da go "dokoptować" , było by super!

a zatem witam i ja! Judyta ze swoją afrykańską Azawaczką. whippethy są mi tym bardziej bliskie, że moja przygoda charciarska zaczęła sie od whippeta, przez 15 lat mojego życia (czyli połowę) Lider Wilcza Tawerna był najlepszym przyjacielem całej mojej rodziny. czekają Cie lata szczęścia i satysfakcji jakich przysparzają te wdzięczne psy. tego Ci serdecznie życzę. zapraszam tez i do mnie na stronę: www.republika.pl/azawakhs w galerii Tat i Przyjeciele odnajdziesz zdjęcia mojego Liderka, który odszedł od nas tej zimy. ja również wybieram się do Głogowa, więc może uda się spotkać. pozdrawiam,

nie do wytrzymania! jak to? jak to teraz będzie? taka strata... :niewiem: :cry: :cry:

a żebyś wiedział! :) importy z Afryki to rarytasy. cieżko jest przywieźć Aza z Mali ale jest trochę tych importów jest i wśród dobrych hodowców "rozchodzą się jak ciepłe bułeczki" mimo, że wyglądem nie przypominają tego Bisowca z Leszna... ja się właśnie dla owych 55% afrykańskiej krwi w żyłach mojej Tatryśki tak na nią rzuciłam. teraz mogę spokojnie ją pokryć bardziej europejskim kawalerem. niestety z tego co pisała mi moja hodowczyni, Corine (hod. de Grade-Epee) to nowe regulacje jakie Europa wprowadza ad. importu psów odbiją się bardzo negatywnie na rasie, bo wychodzi na to, że prawie niemożliwym będzie przywiezienie malucha z Afryki. a jak próbowali przywieźć nieco starsze psiaki to niestety zdychały, nie mogą się zaaklimatyzować... ja marzę o takiej wyprawie jakie są organizowane przez ABIS i przywiezieniu sobie prawdziwego Afrykanera... może kiedyś

z resztą ta fota z Jaba i Tobol u góry to najlepsza ilustracja typowych jugosłowiańskich głów... poza tym jugosłowiańki typ trochę może mniej elegancki od francuskiego i nieco ostrzejszy w charakterze. ale to już się zaciera, z powodu kłopotów genetycznych odchodzi się od utrzymywania tych lini w "odosobnieniu". jugosłowiańska linia niesie ze sobą epilepsję... u francuzów duża derpresja genetyczna na skutek wsobów, i tak trza mieszać i to najlepiej z Afryką.

@jenn - nie ma sprawy, cała przyjemność po mojej stronie @tanina - Pegaah mnie rozkłada na łopaty, co za suczka!! marzenie... mam w rezerwie na krycie Tat na oku jej braci Pili albo Parvin. ale żaden jej nie dorównuje! @ Amster - cóż, doskonale rozumiem Twoje gusta kynologiczne, też mam z głową i Azy, Borzoje, Afghany to moje typy. jeszcze w tym życiu będą mieszkać ze mną pod jednym dachem, tak mi dopomóż Bóg! co do typologi azawaczej to francuski typ ma być bardziej wydelikacony od jugosłowiańskiego, ale i tu i tu zadarzają się "kulfony". w jugosłowiańskiej lini lubię typ głowy: długa, płaska, nieco prostąkątna. francuski typ ma nieco krótszą głowę i kufę, i całość bardziej trójkątna. ale taki Ahmar Kel-es-Suf od Stenaka (BIS Katowice i Leszno) to właśnie idealny mix obu lini, i ma najlepsze cechy jugolskie i francuskie. ale Ahmar to ekstremum, takich psów się nie spotyka! jego rodzeństwo też ładne, ale z potomstwem bywa różnie... a tu typowe francuzy od mojej Corine, hodowla de Garde-Epee Greboun i Ma Yeelen: a tu głowa typowej jugosłowianki, Markiza z Yuccowego Boru - pierwszy Azawakh jakiego widziałam w życiu, to przez nią to wszystko się stało...

chłopak jest super, umaszczenie niespotykane, mogłyby się urodzić naprawdę niesamowite kombinacje kolorystyczne, poza tym kawaler pochodzi ze znakomitej rodziny i niesie w sobie mnóstwo starej jugosłowiańskiej krwi (u Azów wciąż jest podział na typ jugolski i typ francuski). te babeczki u góry na zdjęciu: Tobol i Jaba to typ jugolski, a Greboun, dziadek Tat, to typowy francuz. ja lubię mieszać, Tat to ma w sobie i jugosławię i francję i ponad 50% afryki - ta afryka z niej taką trochę pokrakę robi :wink: . z polączenia z silnym jugolem może wyjść piękny miot - mam nadzieję, że wszystkie najlepsze cechy wszystkich wpływów się tu pokażą... ale... no, musi być jakieś ale: może się nie udać małego czarnego "wychaczyć", on dopiero dopuszczony do hodowli będzie w przyszłym roku w marcu, a Tat jest nieregularna i mam obawy, że mi zacznie cieknąć styczeń/luty... holender, a Azy tylko raz w roku, więc była by wsypa. jadę za 3 tygodnie do Francji na największy zlot Azów w Europie - ma być ponad 50!!! - i tam będę szukać rezewry. a jestem bardzo wybredna, wygląd musi być, dobra rodzina, ciekawy rodowód itp. poza tym koniecznie chcę w paski, a tych jest zdecydowanie mniej bo to recesywny gen u Azów. ech, podniecam się jak mrówka okresem!

Ela, wracaj do zdrowia w charcim tępie!! Nie daj się tam przetrzymywać w szpitalu, wychodź tu do nas szybciutko bo jak Cię nie ma to słoneczko nie chce świecić :wink: Buziaki z Pragi i całe tony i litry pozytytwnych fluidów Ci posyłamy!

Carr, Tanina, Jenn - poszły foty

Qurcze, no nie nigdzie większych... tzn. mam u siebie w kopie ale tak się nie da wkleić chyba? musi być na jakiejś stronie, co nie? mogę posłać mejlem... Whipp, ta Azawaczka na zdjęciu z tą Panią to Al Hara's Jaba i Gabi Meissen od Tombouktous'ów - tato Tatryśki to Tombouktous NAGAD... Ale ta Twoja dziewczynka słodka!! no i jaka już duża... modelka, no wypisz wymaluj Naomi Cambell :wink: a tu jeszcze jedno Al Hara's Jaba ze swoją córą Tobol... ach, jakie ładne dziewczyny

wiem, że przynaudzam trochę, ale muszę Wam jeszcze pokazać takiego jednego, co to na razie jest bardzo młody ale ja mam nadzieje, że Tat poczeka ze swoją następną cieczką do marca przyszłego roku i tenże młodzieniec zostanie jej pierwszym mężem. specjalnie poleciałam do Szwajcarii na 2 dni, żeby tego jegomościa spotkać, i przy okazji paru innych, ale ten mnie uwiódł od razu. a zatem: 5cia miesięczny Uazzeraf Kel Tarbanassen: no i tu słodzizna

kochani! już wstałam, zwierzęta nakarmiłam, piecha wyprowadziłam, pranie wstawiłam a tu jak widzę wrze od rana! dziękuję wszystkim za dobre słowa!! Tat cała w pąsach ja też! @Amster polecam Azy w tym życiu jak najbardziej! myślę sobie że w towarzystwie borzojstwa czuły by się dobrze. mam nawet przeczucie, że borzoje mogłyby się zazić!! choć kto wie, z takiego wspólnego ścierania się ze sobą kultury rosyjskiej z afrykańską mogłaby powstać nowa, ciekawsza jakość!! no i już Tat znowu musi wyjść... zaraz wracam.

co do dziadka Tatryśki to rzecywiście niesamowity jegomość, jeszcze żyje, jest moim ideałem Aza, cały ten miot "G" w hodowli de Grade-Epee to poezja nie kynologia!! Carr, no przecież się podśmiewujecie! a nie? tak czy siak czuję się bardzo zakłopotana uwagą jaką przyciągneła moja facjata!! to przecież miało być miejsce gdzie się chwalimy naszymi piechami!! i całą uwagę proszę natentychmiast na Tatryśkę przekierować i jej mordkę przesłodką!! idę spać. mam nadzieję, że się już tu dzisiaj nic nie pojawi ad. mojej własnej "mordencji"! nic o nas bez nas :lol: :wink: :evilbat:

KONIEC tego dobrego!!! proszę natychmiast zaprzestać wyśmiewajek ze mnie!!! :lol: :lol: :lol: to ile można tak ze mnie łacha ciągnąć?! niechże ktoś się podłoży i wyśle jakieś swoje zdjęcie, żeby można było zmienić obiekt "ataków"!!! a na tym zdjęciu-obrazie gdzie Tat ma taki medal do samej ziemi to moja malunia miała dopiero 4msc i to jest jej pierwsza wystawa w klasie baby i jej pierwszy medal!! ach, jakie to było słodkie dzidzi!!!

działa!!!! Carr jesteś :angel: :angel: :multi: wszystkim co mieli dobre chęci żeby mnie tego nauczyć bardzo dziękuję i przepraszam, że taka oporna na wiedzę jestem, jak widać na wyżej załączonym przez Carr obrazku - jestem blondi z nieco przymulonym spojrzeniem :evilbat: