Jump to content
Dogomania

ernestynka

Members
  • Posts

    16
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ernestynka

  1. Dobrze, że Nero uwielbia być czesanym, ale i tak co drugi - trzeci dzień zamieniam sie w nowoczesną czarownice i po domu latam na odkurzaczu :D
  2. Hej Każdy ma swój punkt widzenia. Mi sie Walentynki podobają chociaż sama zbytnio nie przykładam do nich zbytniej uwagi. Fakt, że jest to święto wesołe, dodaje mu to uroku, gdyż takich świąt w Polsce jest mało. Szkoda, że nie pamiętam o Naszym polskim święcie opisywanym w "Starej Baśni". Z tego co pamiętam nazywało się świętem Kupały i też sie odnosiło do miłości i nie tylko. I jeszcze jedno za nim przemawia: było w cieplejszej porze roku i nikt sobie tyłeczka nie odmroziłby :D . Jednak tak samo jak niektórym z Was nie podoba mi sie "wymiana płynów" w miejscach publicznych. Rozumien szybki mały buziaczek :D ale nie ślinienie. Duży buziak od Nero dla Jubilatki :)
  3. Widzę że zgodnie z zasadą "uderz w stół a nożyce się odezwą" podnosi się szum. Szkoda tylko że niewielu z Was interesuje się psami o których tak stale piszecie że są w potrzebie i szukają domu... Nadal twierdzę że kierujecie się snobizmem i modą na daną rasę (znam osobiście takie przypadki ) a Wy niestety nie różnicie sie od niej niczym. Ilu z Was raczyło pomóc w jakikolwiek sposób takiemu psu w potrzebie? Ale rozpisywać sie jakie to Wasze psy są wspaniałe to potraficie wręcz fantastycznie... Jeszcze jedno: tak zadufanej w sobie grupy dawno nie spotkałam. Jeżeli zaś ktoś uważa że obraziłam go tym postem to sorry, widocznie trafiłam celnie w Wasze przerośnięte ego. Uważam że jeżeli nie mam nic do napisania to sie po prostu nie odzywam, a Wy z byle pierdoły robicie wielostronnicowe tematy. Jeżeli to co tu napisałam nie podoba sie komuś to może w ramach cenzury założyć mi bana i usunąć z forum ale zdania na Wasz temat ( poza naprawdę nielicznymi przypadkami ) zmieniac nie zamierzam. Poza tym zawsze wydawało mi się że na forum porusza się konkretne tematy i odpowiada sie na nie a nie pisze w wielu przypadkach duperele, 80% tego co piszecie mozna załatwić mailem albo GG lub w jakikolwiek inny sposób gdyż to rozmowy dwóch czy trzech osób. A tak dla Waszej wiadomości: nigdy prędzej nie miałam psa, Nero jest pierwszy, zapewne więc dzięki temu nie mam wielu Waszych spaczeń.
  4. Po takiej "hodowli" a raczej rozmnażalni jest Nasz Nero. Tylko nie rozumiem dlaczego sie tak rozwodzicie na temat szczeniaków z renomowanej hodowli. Mieliście do czynienia kiedykolwiek z psem z odzysku i w dodatku po przejściach, gdzie pies nigdy nie zaznał miłości człowieka. Na dodatek jest on z papierami ? ? . Ja właśnie się takiemu psu poświęciłam i napewno było to z Naszej strony przemyślane. Chcieliśmy mieć psa, szukaliśmy za psem - nie za rasą. Mając Nero w domu nie możemy z Ernim zrozumieć dlaczego nie znalazł on przez 1,5 roku nowego domu. Pewnie dlatego, że wiekszość chętnych bała się, że nie da sobie z nim rady. Pewnie dlatego, że pomimo tego, że jest ładny i dobrze zbudowany i ma papiery - nie bedzie mógł spłodzić potomstwa bo jest wykastrowany, a może dlatego, że za dużo zachodu z wystawianiem go ?? Teraz rozumiem, dlaczego nie znalazł on wcześniej domu ... Duma, zaślepienie, chęć pokazania że stać Was na Takiego psa ? ? Nie potraficie sie pochwalić psem ze schroniska ? ?
  5. Mój lubi prawie wszystkie rasy. Jeżeli pies na niego nie warknie to jest O.K. Mamy na osiedlu jednego Owczarka Niemieckiego na którego on warczy. Reszta psów tej rasy warczy na mojego.
  6. Będzie lecieć jeszcze o 8:40 we środe 29.10.2003 r. Oglądałam razem z Nero i Ernim :D
  7. Mi natomiast lekarz rodzinny - pediatra , właściciel sznaucera olbrzymiego polecił smekte. Na 3-latka podziałało :D
  8. Nero miał problemy z wejściem do pośpiesznego to go Erni wnósł, ale Erni to ma pare i to nasze 40 kg-mowe bydlęcie podniesie i wniesie do pociągu. Z tym nie było problemów. Nawet wysiadał sam tylko ja najpierw wysiadłam żeby go złapać, a dopiero później Erni. Po tej przygodzie z pociągiem , gdzie Nero pierwszy raz wogóle jechał pociągiem, do następnego - osobowego piętrusa wsiadł ochoczo sam :D. Poprostu stwierdziliśmy, że jak jazda pociągiem to całą trójką czyli Ja, Erni i Nero.
  9. Nasze futro bedzie z nami spędzać pierwszą zime. Narazie po przymrozkach stwierdziłam że na białym tle robi się momentalnie o wiele mniejszy (wizualnie) :D. Dzisiaj o 17:00 leciało z góry coś takiego białego i goopiego :D, ale Nero nie reagował. Poczekmy i zobaczymy jak bedzie białego puchu więcej :D
  10. Mój na szczęście śpiewa tylko jak ma wyjść na spacer a ja się troche zagapiłam :D tak to jest niemy :) tylko merda ogonem :D
  11. Sprawdzaliśmy czy nasz Nero wypiłby piwo. Dostał tylko troszke na palcu dla smaku, ale sie później oblizywał :D
  12. Mojemu futrzakowi raczej przecieramy oczy wilgotną chusteczką i jak narazie to wystarcza
  13. Ja swojemu kupuje 15kg worki jedzenia. Dostałam ostatnio od znajomego wiaderko 10kg. z pokrywką na klipsy. Wszystko jest szczelne i nie czuje zapachu karmy w domu. Karmę trzemam w kuchni przy ścianie z oknem także ma zapewniony chłód. To co sie nie mieści zostawiam w worku i najpier pies dostaje tą karmę z worka. Na szczęście nie jest wybredny i dostaje 2 razy w tygodniu surowe warzywa (marchew piertuszkę i seler)
  14. Hej mój pieszczoch to Nero. Zdecydowaliśmy sie wraz z Ernim na wzięcie piesia, przeglądaliśmy ogłoszenia "psy do adopcji". Było tam ogłoszenie właśnie o Nero. Jakoś potem udało nam sie znaleźć jego opis w necie na stronie Jany Wiśniewskiej, która ma hodowle i poza tym pomaga malamutom znaleźć nowych właścicieli. Nero ma 3 lata i waży 40 kg. Umaszczenie wilkowate. Oto link dla zainteresowanych co ten pies przeszedł, jest tam też jego fotka. http://tau8.ceti.pl/~mamut/malamuty/Sausimayok/Nero/nero.html , o ile jeszcze jest dostępna. Mamy go w sumie od początku września. Jest poprostu uroczy. Pierwsze dwa tygonie docieraliśmy się do siebie. Teraz jest O.K. .
  15. Hej hej, mam malamuta wabi się Nero. Wziełam go od Jany Wiśniewskiej. Nero też lubi być na balkonie.Mieszkany w Grudziądzu i w zimie nasz duży pokój jest chłodny. Na noc poprostu skręcamy grzejnik żeby był mu chłodno i przyjemnie. Jak narazie nie narzeka. Pozdrawiam
  16. Od półtora miesiąca mam w domu Malamuta wabi się Nero ma 3 lata , teraz zaczął gubić sierść długą, narazie poza lataniem na nowoczesnej miotle - odkurzaczu to nie wymyśliłam innego sposobu na radzenie sobie z futrem. No i oczywiście szczotkowanie minimum raz w tygodniu. Nero to uwielbia. Pozdrawiam
×
×
  • Create New...