Jump to content
Dogomania

Olla

Members
  • Posts

    33
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Olla

  1. ['] Nie wiem co napisać. Będę pamiętać. A może tam czeka miłość, ci których kochaliśmy, każdego gatunku, i którzy nas kochali? Dobrze by było.
  2. Wstąpiłam przypadkiem, widzę że wątek jest stary i ciekawa jestem czy dziecko autorki przeżyło, co nie takie pewne przy indolencji umysłowej jego matki. Pies miał szczęście, skoro znalazł dom. Co do dziecka, to nie wiadomo. Mam natomiast nadzieję że ta kobieta nie jest w stanie mieć już więcej dzieci. Ona się umysłowo nie nadaje do opieki nad niczym żywym, włączając rośliny w doniczkach.
  3. Przytulam was. Saj, której nie mam, jest na zdjęciu wraz z moją córką. Nie mogę o tym pisać bez płaczu ale chciałam wyrazić że rozumiem co czujecie.
  4. To już całkiem nieźle. Dzięki za odpowiedź. Przy okazji forumowym staffikom życzę wielu lat więcej, w zdrowiu i dobrej formie.
  5. Ile lat liczyły psy tej rasy, które znacie, w chwili śmierci? (Wolę przykłady niż statystyki.)
  6. [url]http://olx.pl/oferta/sznaucer-olbrzym-suczka-pilnie-szuka-domu-CID103-ID5PRbR.html#daaa50a6a9[/url]
  7. Zadanie takiego pytania jest wetknięciem kija w mrowisko. Narażasz się na uwagi o kompletnym braku wyczucia i wiedzy o rasie, a między hodowlami wzmagają się niezdrowe emocje i zaraz ktoś kto ma psa z hodowli X napisze źle o hodowli Y, zaczną się też przechwałki a to wszytko będzie mało miarodajne. Raczej zobacz jakie psy pojawiają się na wystawach, jaki typ reprezentują, spróbuj dowiedzieć czegoś o ich psychice i przekazywanych cechach, podczytuj fora, strony internetowe hodowców, odwiedzaj wystawy. Tak zdobędziesz rozeznanie. A jak widzę, musisz też odkryć jakiego psa tak naprawdę szukasz.
  8. Dziewczyny, może i nie ma namacalnego, konkretnego odzewu na wasze działania ale ja znam co najmniej kilka osób które adoptowały psy i koty właśnie dzięki działaniom takich ludzi jak wy. Ba, gdyby nie ludzie tacy jak wy, to mielibyśmy do czynienia ze stadami bezdomnych zwierząt, okresowo likwidowanymi w bestalski sposób. Wstąpiłam żeby zobaczyć co się w schronisku dzieje. Niestety okazało się że jest dla mnie za wcześnie myśleć o psie. Wahałam się ale rana po stracie ukochanej suki jest zbyt świeża. Zresztą właśnie zaczynam trudne leczenie więc nie mogę wziąć odpowiedzialności za inne życie. Ale wiedzcie że z różnych przyczyn, w każdej chwili wasza poświęcona uwaga i wiara że warto mogą spowodować że ktoś przygarnie psa i przecież o to chodzi.
  9. W naszym przypadku było krycie i suczka wydaje się być w ciąży. Jako opiekunka jestem coraz bardziej zdenerwowana, no i pełna nadziei. Czy ktoś z Was też czeka na efekty krycia, szykuje się do badań, zmienia suce dietę, czymś niepokoi, wreszcie oczekuje porodu? Może poczekamy razem? :) Ja w sobotę chcę zrobić suni pierwsze USG. To będzie 28 dzień ciąży i liczę na bicie serduszek. Dziś też odbieram karmę dla suk szczennych i liczę na to że zmiana posłuży "Czarnej".
  10. Ja na chwilkę, kochani, zanim zacznę czytać historie waszych psów i płakać. (Kiedyś byłam tzw. twardzielką. Kiedyś.) Wiecie, bardzo się bałam nadchodzących świąt. Spodziewałam się że wszystko wróci - wspomnienie lęków, nadziei, rozpaczy. Obecne dni przed świętami były więc dla mnie narastającym koszmarem (co piosenka świąteczna - to kojarzyła mi się z uczuciami sprzed roku, co wspomnienie o atmosferze świąt o radości - to dla mnie myśl jaki dla nas ten nastrój był i jest). To bowiem rok temu, w święta Bożego Narodzenia umierała moja suczka i te święta już zawsze będą mi się tragicznie kojarzyć. Ale coś się zmieniło! Moja suczka przyśniła mi się, bardzo realistycznie. We śnie wiedziałam że umarła i wiedziałam jak było potem ale ona została mi zwrócona na jeden dzień. Mogłam ją wytulić i pożegnać się. Spędziłyśmy tylko we dwie jeden dzień. Obudziłam się spokojna. Teraz cierpię jakby mniej. Rozpłynęły się najbardziej ponure myśli. Dlaczego o tym piszę? Może one wszystkie gdzieś tam są? Może nawet jakiś kontakt jest? Może się spotkamy? Teraz łatwiej mi wierzyć że tak. Pozdrawiam was, kochani, ciepło, świątecznie. W szczególności pozdrawiam Basiek bo jej ból jest najświeższy. Hektor dopiero co odszedł... Basiek, jesteś jednak szczęściarą. Hektor naprawdę bardzo długo był z tobą. I jak to dobrze że umarł przytulony. I moja dobermanka też tak odeszła. :)
  11. Kiedyś prawo ważnego wpisu do rodowodu o wyniku prześwietlenia w kierunku dysplazji miał prof. Kopczewski. Niestety zmarł. Czy ktoś nowy ma takie uprawnienia na tym terenie? Znam oczywiście spis lekarzy ze strony ZKwP ale pytam tu z nadzieją że spis nie zawiera nowych nazwisk. Inaczej musiałabym z suką daleko jechać.
  12. Kiedyś zostaną tylko dobre ze wspomnień. A potem? Może ponowne spotkanie? Kto wie... Do tego czasu trzeba jakoś się trzymać.
  13. A co poradzicie w przypadku gdy trzeba zabezpieczyć psa ale z nim kontaktuje się małe dziecko, które bierze ręce do buzi? Obawiam się toksycznego wpływu preparatów antykleszczowych na nie.
  14. Może to kiedyś przestanie nas boleć? A może znajdziemy się z kochanymi psami, gdzieś i kiedy indziej? Taka nadzieja jest potrzebna. Dzielę się nią.
  15. Ja też myślałam że przede mną i Werą (04.06.2001 - 26.12.2010) jest jeszcze dużo czasu. Nienawidzę siebie za to że to co jej się należało, wciąż odkładałam na później. Zawsze było coś pilniejszego, pospać dłużej przed pracą, zająć się niemowlakiem, drugim psem. Przecież Wera rozumiała, była najstarsza, najmądrzejsza, najbardziej cierpliwa. I nagle w ciągu trzech tygodni zabił ją rak. Mam dziecko, psa, męża, ale gdyby to miało sens, poszłabym teraz-zaraz szukać jej, gdziekolwiek jest.
  16. Złoto było tak nieoczekiwane że szczęśliwi uciekali z ringu, żeby się nie rozmyślono ;P. Właściciele psa będą się dowiadywać w oddziale ZKwP więc jeśli coś ciekawego wyniknie, to napiszę. Dzięki za opinię!!
  17. Czy jest możliwe żeby sędzia przyznał CWC a nie było to zaznaczone w karcie oceny psa? Sądzę że nie ale ostatnio na wystawie zaszły dziwne okoliczności i nie wiem co myśleć. Znajomy wystawiał psa i sędzia powiedzał mu że ten pies to wg niego "kandydat na championa". Nikt z publiczności nie słyszał tych słów bo padły na środku dużego ringu. Potem znajomy odebrał dyplom i medal, i to było na tyle. Tekst sędziego był po prostu miły a w karcie oceny nie było CWC, tak jak i na ringu tabliczki. Ale potem w internecie pojawiły się wyniki z tej wystawy i przy tym psie jest napisane że dostał CWC. Taka przypadkowa zbieżność faktów? Skąd ktoś wstawiający wyniki miałby wymyśleć jakieś CWC? Przecież zbieracze wyników, publikujący je potem, stoją przy stoliku sędziowskim i tam na bieżąco notują. Znajomego nikt o wynik czy opis nie pytał, znajomy nie spodziewał się CWC, on więc plotki nie puścił. Może więc przy stoliku sędziowskim była mowa o CWC dla tego psa, może zostało przyznane a nie odnotowane w karcie oceny? :shake: Czy tak się mogło zdarzyć a jeśli tak to co teraz?
  18. Kiedyś istniał wymóg, że zaliczone wystawy z określonymi ocenami - w celu spełnienia warunków do uprawnień hodowlanych - musiały mieścić się w odstępie czasu nie krótszym niż pół roku. Na stronie ZKwP jest regulamin bez tego wymogu. To aktualne? Usunięto ten zapis? Czy można zaliczyć choćby trzy wystawy w jeden weekend (załóżmy że z jakąś nocną włącznie ;D)?
  19. Kiedyś istniał wymóg, że zaliczone wystawy z określonymi ocenami - w celu spełnienia warunków do uprawnień hodowlanych - musiały mieścić się w odstępie czasu nie krótszym niż pół roku. Na stronie ZKwP jest regulamin bez tego wymogu. To aktualne? Usunięto ten zapis? Czy można zaliczyć choćby trzy wystawy w jeden weekend?
  20. To suczka mojej własnej hodowli. Nie miała jeszcze szczeniąt. Ale nie chcę żeby linia przepadła. Uprawnienia? Właśnie zastanawiam się czy kończyć ich wyrabianie.
×
×
  • Create New...