Mój Anuk nigdy nie byl karcony za ciągniecie i lubi ciagnac.Ale problem w tym, ze on jest bardzo towarzyski i jesli ma biec bez innego psa to robi to bez zapalu. zIMA OWSZEM SANKI CIAGNIE,JA WTEDY ALBO BIEGNE ZA SANKAMI ALBO NA NICH SIEDZE.Ale roweru sam nie lubi ciagac. Nie lubi nie znaczy nie ciaga,ale czesto sie oglada,albo zwalnia i biegnie kolo roweru(ze mna w parze). Skoro nie lubi to bez sensu zeby to robil bo on ma miec z tego przyjemnosc. Co mam zrobic zeby ciagnal z zapalem i sie nie zatrzymywal ani nie biegl kolo roweru.Zeby mial z ciagniecia samemu przyjemnosc. :niewiem:
Pozdrawiamy Ula&Anuk