Jump to content
Dogomania

JotHa

Members
  • Posts

    75
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by JotHa

  1. Nadmiar jedzenie jest tez powodem luznich kup. Jednorazowe obzarswto moze objawiac sie biegunka, taka typowa (1-2 wyproznienia luzne w konkretnych ilosciach - przepraszam a taka obrazowosc ;)), jednak jesli sunia sie czesciej opycha wiekszymi porcjami, to faktycznie moze jest tak, ze czesc pokarmu zostaje normalnie strawiona (i to jest pierwsza czesc wydalanych odchodowo), a reszta w formie luznej, nieprzetrawionej jest wydalana nieprzetworzona. Nie szukalabym i nie wymyslala roznych chorob, ktore moga wystapic, ale nie musza. Zaczelabym zwyczajnie, od wyregulowania psu diety. I to nie tylko na dzien, czy dwa i dopiero, jesli to by nie przynioslo znacznej poprawy, zaczelabym gruntowniejsze analizy medyczne. Zdecydowanie odstawic te kosci ze sciagien, czy tam z czego one sa ! Szczerze mowiac wiazalabym te luzne kupy wlasnie z tymi kosciami.
  2. Hmmm, a alkohol wlasnie nie moze dzialac odwrotnie ?
  3. Przeczytalam powyzsze wypowiedzi i z takich domowych sposobow, to juz chyba najwazniejsze zostaly podane przez przedmowczynie. Tez, jak Onka sie zastanawiam, czemu wet nie reaguje.... Skoro Izabelek mowisz, ze powyzsze metody nie skutkuja to napisze, co ja bym (oprocz zmiany lek. wet.) zrobila i dlaczego akurat tak. 1. na czas 'leczenia' wyeliminowala suchy, sztuczny pokarm. W zamian przeszlabym na gotowany, typowo, jak dla ludzi w czasie zaburzen jelitowo-trawiennych, czyli na drobiu (nie podrobach) gotowany 'cienki' (aby nie byl za tlusty z kolei) rosolek wraz z marchewka. Miesko, jak i marchewke pokroic, marchewki nie zalowac i ma byc koniecznie dobrze ugotowana, miekka. Do tego porcje ryzu tez bardziej w formie rozgotowanej niz na sypko. Poiczatkowo wszystko w formie rozdrobnionej. I tak dzien w dzien dajac zawsze taka porcje, aby nie zostalo nic w misce. Wyeliminowac inne pojadane smakolyki. 2. rownoczesnie podac 'domowe' leki, czyli smecte, lub wegiel. Przy czym ilosc sluszna na labradora. Dawka nie moze byc odstawiona zaraz po tym, jak zobaczymy ksztaltne piekna kupke. Moze byc jedynie zmniejszona. 3. Jak uda sie opanowac kupki (swoja droga zastanowila mnie ilosc tych kup), to po wyeliminowaniu lekow, przeszlabym powoli na karme sucha, ale dobra, sprawdzona (mozna nabyc karmy na odpowiednie diety weterynaryjne - tu cos delikatnego, moze z jagniecina ?...) wprowadzajac stopniowo w ten 'rosolek' o kilka kulek., az do wyeliminowanie gotowanego pokarmu (skoro sunia ma byc tylko na suchym). Pozniej mozna pomyslec o probie przejscia na jakiegos juniora dobrej firmy. Przy okazji przypomnialo mi sie, ze czasami powodami papkowatych kupek sa zaburzenia stanu bakterii w jelitkach i (teraz nie pamietam nazwy), ale z powodzeniem w takich przypadkach podaje sie paste (chyba czeskiej produkcji, ale dostepna normalnie u lek. wet.) przywracajaca rownowage bakteriologiczna w jelitach. Pozdrawiam Asia i moloski
  4. Nie znam sprawy, tego konkretnego przypadku, na podstawie ktorego sa Twe spostrzezenia. Moje wypowiedzi wczesniejsze mialy i maja charakter czysto ogolny, co nie znaczy, ze tylko teoretyczny. Pozdrawiam Asia
  5. A mgolabys przyblizyc mi temat szkodliwosci eukanuby ? Wesprzec jakimis wiarygodnymi danymi ? Bo opinie i o tej karmie, jak i jej podobnym, ktore szkodza portfelom to znam ;) Nie przecze, ze i takie fakty sie zdarzaja :( Jednak pies czasami zwyczajnie w ten sposob odreagowuje zmiane otoczenie, niejedzeniem, rozwolnieniem itp. Dlatego tez szczegolny nacisk powinno sie polozyc przy przekazywaniu szczeniecia, aby nowy wlasciciel karmil psa tym samym, co dawal hodowca. Nawet, jesli z jakis wzgledow nie odpowiada nam stosowane pozywienie, przechodzimy na uznane przez nas za dobre bardzo powoli. To juz chyba sprawa rozsadku kazdego posiadacza (i hodowcy i wlasciciela), zaden obowiazek. Inna sprawa jest poglad, ze gruby szczeniaczek, to zdrowy szczeniaczek :-? A staz hodowlany nie ma tu znaczenia. Tak naprawde, to wiele zalezy od nabywcy. Jesli odwiedzajac hodowle, rozmawiajac z hodowca cos mu sie nie podoba, widzi zle odchowane (jego zdaniem szczenieta) - za chude, za grube itp, i cala mase innych spraw, to... no niestety... zawsze mozna zrezygnowac. I argument o pokochaniu pulchnego maluszka i uratowaniu mu zdrowia jest tu tylko - przepraszam za okreslenie - wyciskaczem lez. Mozna by kontynulowac wypowiedz, ale to juz bylby zupelnie inny temat. Pozdrawiam Asia
  6. To naprawde nie ma znaczenia. Jak widzisz... taki nieuprawniony do wpisu robi foto i posyla sie je do uprawnionego. Jednak skoro nie mialas tego numerka, to moze to bylo powodem odrzucenia rtg... moze... a rownie dobrze moglo byc nieczytelne (tu wlansie ta jakosc foto), jak rowniez pies mogl byc mimo wszystko zle ulozony. I mowiac o drugim przeswietleniu u uprawnionego, ten drugi wet Ci tylko delikatnie to zalecil, nie chcac komentowac niedociagniec pierwszego. Ale to tylko takie gdybanie ;) Wazne, ze masz prawdziwa opinie o zdrowiu psa :) Pozdrawiam Asia
  7. Moze 'zawodowo' to zle okreslenie, ale jesli ktos ma hodowle, albo... nawet bym poszla dalej... kazde zwierze zanim wpisze sie w rodowod mu uprawnienia hodowlane. Jednakze, jak to zogranizowac, aby naprawde nie bylo przekretow ??? Poza tym nalezy wyjasnic, ze legalnie nie tylko dopuszczalne sa kojarzenia psow z B i C, ale tez sporadycnzie, ale swiadome hodowca moze sie decydowac na takie krycie. Napewno z C, to juz dosc problemowe, jednak ze wzgledu na inne walory zwierzecia moze byc smialo rozwazane w kontekscie kryc z psem o super wynikach rtg, gdzy wiadomo, ze wczesniejszych analiz, ze mimo C, dalej nie niesie sie owa wada. Brzmi to moze nieprawdopodobnie, ale hodowla, to nie tylko bioderka ;) Pozdrawiam Asia
  8. Janusz, nie wszystkie mastify :) Hiobe miala narkoze wraz z przywiazaniem - nieciekawy widok :( Esta (fila) przy rtg lokcia tez lezala jak kloda - ale to lokiec.... no i sam pies mniejszy :) Przede mna jestcze rtg Filona. Dobrze, ze lek. wet. ma wyposazenie sali rtg ruchome, z przesuwanym i opuszczanym stolem, bo .... 'my' jestesmy duzi i dosc wazymy :D A na powaznie uwazam, ze jednak to rtg, gdzie mierzy sie milimetry kazde minimalne poruszenie przy rtg juz wplywa na odczyt. Poza tym... jakosc foto ! To podstawa.
  9. Bo zaleca sie wlasnie calkowite zwiodczenie miesni, co daje narkoza. Poza tym malo ktory pies daje sie rozciagnac w tak niewygodnej pozycji na grzbiecie, na twardym stole. Tego nie rozumiem.... Pierwszy byl uprawniony, a drugi bardziej uprawniony ? Dziiiwne.... A tego, to juz kompletnie nie lapie. Podlozyc zdjecie mozna zawsze. I niestety tak jest robione (czego najczestszym efektem sa dysplastycze szczenieta, badz szczenieta ze 'sklonnosciami ku temu' po rodzicach z A - i to chodzi mi nie o pojedyncze przypadki, bo wiadomo, nikt nawet po faktycznie zdrowych rodzicach nie zagwarantuje szczeniecia na 100% zdrowego). Bez wzgledu, czy robi zdjecie wet uprawniony, czy tez nie. Jednak Tlumaczenie tego drugiego weta jest dla mnie nie do przyjecia, bowiem uprawnionych do wpisow rtg w Polsce jest niewielu. Czesc zdjec rtg jest robiona u innych lekarzy i zwyczajnie do uprawnionych wetow wysylana poczta. Owszem, ze tu latwiej podlozyc zdjecie, wiec tak naprawde.... wpis w rodowodzie to jedno, a rzeczywisty ruch psa/ suki majacej uprawnienia hodowlane, to drugie. Czestokroc - o czym juz tu wyzej wspominano - jakosc zdjec pozostawia wiele do zyczenia, a co za tym idzie daje mozliwosc skrajnych opinii i ocen. Robi sie u nas coraz wiecej badan, przeswieten psom. Niektorzy wrecz przescigaja sie w chwaleniu, w jaki to jeszcze ciekawy sposob przebadali swego psa, ale spojrzmy do czego to prowadzi.... Dalej rodza sie psy dysplastycznie problemowe, bo prawdopodobnie hodowcy nie analizuje tego, jakie sa ich szczenieta. A jesli nawet pojedyncze info dojdzie do nich o jakis nieprawidowosciach, to... dalej powtarzaja kojarzenie. Troche nam sie pomylilo z ta celowoscia badan. Badania - tak, jak najbardziej, ale nich beda naprawde uczciwe i polaczone z ogolnym ogledem zwierzecia, jego ruchu i statyki. Pozdrawiam Asia
  10. Iras, to pytanie (w flach), juz zadal Rocki i dostal odpowiedz ;). Poszukaj strone wczesniej. A w ogole, to Dogomania cos mnie nie powiadamia o mowych maialch w sledzonym temacie :evil:
  11. :oops: :-? To, gdzie i kiedy pijemy te kawe ? :D I zeby nie bylo, to chyba ja stawiam :wink: Odpiszesz na maila ? Bo nie wiem, co z tymi hodowlanymi Dina. Pozdrawiam z ranca.
  12. Eeee... nie jest chyba az tak zle ;) Nie tylko Marzena jedyna podaje ! :D Ale wiecie, bylo mi glupio, jak kiedys podajac komus reke.... tylko spojrzal :x
  13. Buuuuuu ....... A gdzie jest moj piekny post napisany w temacie wystawy, wystawcow, atmosfery pod ringami itp ? :evil: On byl niepowtarzalny i nie jestem w stanie go stworzyc jeszcze raz. :( Czyzby trescia nieodpowiedni i go usunieto ?!?! A nie pozostaje mi nic innego, jak powtorzyc za Marzena. Jestesmy tylko ludzmi i to, jak komentujemy, co mowimy swiadczy o nas. Wszystkim milosnikom rasy i hodowcom powinno zalezec na popularyzacji rasy, ale w jej wlasciwym eksterierze. Wiem, ze trudno sie przegrywa, to naturalne. Ale to tylko lokata na ringu, o wartosci psa swiadczy jego wyglad, psychika i nie zawsze niestety to, co uwaza sedzia jest sluszne. Bo wiemy, jaka znajomoscia rasy sedziowie sie legitymuja. Z drugiej strony, im dluzej sie 'siedzi w rasie' oglada, przeglada, niekoniecznie hoduje (bo czasami niestety hodowcy sa zapatrzeni w to, co robia bezkrytycznie i bez sensu powtarzaja neisprawdzone kojarzenia), to wyrabia sie poglad na rase. Czesto wowczas zaczyna dostrzegac faktyczne niedociagniecia swego psa i powoli rozumiec niektore wczesniej wydane opinie. Moim zdaniem, wystawy to pokazy pieknosci - owszem, ale tez i jakis rodzaj prezentacji psow, przegladow nowych pokolen, analizy co dalo takie, czy inne kojarzenie itp. Fajnie byloby, aby istnialo cos, jakis rodzaj pokazow - nie tyle dla publiki, co dla zaintersowanych rasa, pokaz psow, na ktory przyjezdzaliby nie tylko wystawcy, ale tez wlasciciele tych nigdzie nie pokazywanych. Wowczas naprawde byla by mozliwosc przykladowo corocznej pracy hodowlanej. I tez nie chodzi mi o tytuly i medale, ale o opisy, lacznie z pomiarami wzrostu, masy i proporcji. Tia... ale sie rozmarzylam.... :-?
  14. I tak wlasnie byc powinno. Konkurencja, ale zdrowa ! :) Dzis ten, jutro tamten. Trudno, aby rownoczenie wszystkie psy z ocena doskonala mialy pierwsza lokate. A przeciez powinno nam zalezec na udoskonalaniu rasy, wiec kazdy nowy na ringu pies, czy suka powinna cieszyc. Nawet, jesli jest z konkurencji ;) Zawsze fajnie sie wygrywa i krytykuje innych. No coz... jestesmy tylko ludzmi ;) :oops: ale moze nie tyle krytykowanie, co ogladanie kazdego psa w ramach wzorcowej lustracji jest chyba potrzebne. Raz, jako hodowca (no tu ja niesmialo postawilam pierwszy krok dopiero !) - co wyszlo ze skojarzenia ? czy bylo udane ? I to nawet, co wyszlo w 'konkurencji' - nie po aby robic jakies sensacje, ale rzeczowo zobaczyc efekty skojarzenia, jakie cechy z psow wyszly dobre, co niestety mogloby byc lepsze, itp... Hodowla to wieloletnia, wielopokoleniowa praca i tak, jak pisalam na 'molosach', w przypadku mastifa wie sie dopiero po 2-3 latach, co sie wyhodowalo. Dwa - nawet jako pasjonat rasy - mozna obserwowac wylaniajace sie u nas linie hodowlane, itp... Inny temat, to znajomosc wzorca prezentowana przez sedziow na ringach, ich preferencje czy to danych typow, czy nawet umaszczen. To drazni, czy nawet boli.... Pozdrawiam Asia
  15. Czesc Blondino ! :D Ty cos pilas ? :BIG: :lol: A tak na powaznie, odpisz mi na maila.... Co planujesz w hodwlanych ?!?!? Nie sadzisz, ze nalezalaoby pod e championaty ? :beerchug: Pozdrawiam Asia
  16. A mozesz napisac, czego dokladnie dotyczy Twoja luzna wypowiedz, bo nie wiem, czy nalezy ja z czyms wiazac ? Pozdrawiam Asia
  17. Gdzie ?!?!?! Pozdrawiam Asia
  18. Dziekujemy :D :oops: Jeszcze pol roku Gadzet moze chodzic w klasie mlodziezy, wszystko przed nim! A pol roku dla molosa to hohoh .... Masz jakies jego nowsze zdjecia ? Prawidlowe porporcje w kazdej rasie to podstawa, a mase miesniowa (nie tluszczyk, ktory jednak duza czesciej widac nawet u mlodych psow) nabywa sie z czasem. To, ze w tej chwili przypomina bardziej doga niz mastifa tym sie nie przejmuj. Jestem ostrozna w kreowaniu ostatecznych wyrokow, co do wygladu u mlodych, rozwijajacych sie psow. Fakt faktem, ze jak pies ma jakies wady juz widoczne w mlodym wieku, to z czasem sie one nie ukryja, ale jak ma prawidlowe proporcje teraz, to malo prawdopodobne, aby je zatracil. A tlumaczenie sie sedziego, ze mlody pies nie ma masy, to mnie zawsze 'bawi'... :-? A linia grzbietu... hmmm... to tez jeszcze nie skonczony u niego temat, wiec wcale nie musi tak pozostac. Gdyby z kolei byl za ciezki, to w przypadku linii takiej, o ktorej mowisz wcale nie byloby to za korzystne. Moj tez jest dosc duzy. To zawsze majako piersze slowa w karcie ocen. Ba...nawet uzywaja 'potezny'. Ale wielkosc mastifa, to nie wszystko, wzorzec okresla min wzrostowe, ale rownie czasto podkresla ogolno proporcjonalnosc wszystkich wymiarow, wiec wcale nie najwieksze i najmasywniejsze w sensie nabytej masy tluszczowej jest najistotniejsze. U mlodych mastifow, to przy okazji jeszcze klatka sie rozrosnie, poszerza kosci plaskie, a to tez daje inny wyraz psa, inny oglad. Bedziecie na klubowce ?
  19. Powaznie ?!?! :) Jaki ten net maly :D :D :D Przyznam szczerze, ze nie potrafie zbilansowac prawidlowej porcji dziennej dla zadnego psa. Z reszta i dla czlowieka tez bym nie umiala :oops: Kazdy z wlascicieli preferuje jakis rodzaj karmienia, a to suche, a to naturalne-gotowane, a to ostatnio modne BARF. Kazda forma ma i plusy i minusy i tak naprawde... do konca nie wiadomo, jak to powinno byc. Mozna oczywiscie odwolywac sie do natury itp, ale powatpiewam, czy ten pies w naturze zywil sie tylko i wylacznie miesem (surowym miesem), z reszta... na ile te nasze obecne psy zyja w srodowisku tak naturalny, jak te, do ktorych przykladow chetnie sie odwoluja liczni 'zywieniowcy'. Napewno bardziej widoczne bledy zywieniowe sa u ras olbrzymich niz u malych. Dlatego osobiscie uwazam, ze przesadne preferowanie psow okazalych wagowo, oczywiscie mlodych w szczegolnosci, na ringach jest bledem, bo mlody molos to nie jest miniatura doroslego molosa. Wiec z ta ewentualna niedowaga jestem ostrozna. Psy maja rozna wiekosc, wzrosc, grubosc kosci, wiec takie tabele wagowe (co nawet sama prezentuje na stronie www) nie powinny spedzac snu z powiek. Z tego, co kojarze Gadzet ma juz (albo lada moment) rok. Te 80 cm to dobrze zmierzylas ? Bo w tej chwili moglyby wraz z ta waga sugierowac, ze faktycznie najgrubszy to on nie jest, ale to tylko przypuszczenie. Moze tez byc i blad odczytu wagi.. Jak go wazysz ? U lekarza, czy jakos... ;) Poza tym potraktuj z przymrozeniem oka te sensacyjne opowiesci, ze 'moj pies wazy tyyyle'. Wymiernikiem jest skala na wyswietlaczu, czu tez podzialaka wagi, a nei meirzone na oko ! On moze byc teraz w takiej fazie rozwoju, ze zwyczajnie wyskoczyl w gore, a masa... powolutku przyrosnie. Mastify rosna tak dosc dziwnie. ... Nawet miot potrafi rozwijac sie roznie, jedne rownomiernie, inne nie. Moje psy tez nie przepadaja szalenczo za kuleczkami. Jednak zwazywszy na ich zapotrzebowanie zywieniowe poszlam na kompromis. Kulki sa podstawa, jednak nigdy nie sa w misce same. Zawsze z czyms typowo ludzkim, co zwyczjnie psy lubia. Trudno mi sie wypowiedziec, czy to rozsadne i dobre. Z reszta dobra sucha karma nie powoduje szybkiego przyrostu masy i tkanki tluszczowej i dorastajacych psow. Jakims sposobem jest drobne krojenie produktow, np lubi gotowane meisko, a nie przepada za makaronem, czy ryzem i warzywami to... pokroic drobniutko, aby nie wybieral tylko tego, co lubi. Moze pomoze tez stosowanie miejszych porcji, a czesciej ? Jak moja Hiobe wlasnie miala etap takiego niejedzenia, to wpadlam na pomysl przekupstwa. Dawalam mala porcje tak, aby zjadla calosc poczatkowo z czyms, co lubila i jak zjadla calosc, to dostawala biszkopcik, czy jakies inne typowe ciacho. Nauczyla sie, ze tylko za zjedzone do ostatniej kuleczki jedzonko jest ciacho do takeigo stopnia, ze jak stawialam miske i nie czekalam przy niej do skonczenia posilku, to przychodzila po mnie, szlysmy sprawdzic, czy miska jest pusta i ... w nagrode ciasteczko. :D Napewno jakis zywieniowiec, przeciwnyk dawania psom slodyczy by mnie zbesztal, no ale coz... :D osiagnalem zamierzony efekt. Musze przyznac, ze takie wybredne jedzenie mialy obie sunie mniej wiecej do 3 roku zycia. Teraz tez roznie jest, ale nabraly masy. A psy karmie 3 razy dziennie.... A Agapant (Filon po domowemu) ... on je bardzo ladnie, ale tez nie jada samych kulek. W tej chwili jest dosc wysoki i raczej nie rosnie juz w gore. Jest masywny i ma mocna kosc. I rosnie inaczej niz jego matka. Je dosc duzo, ale tez nie ma szalenczej masy. A teraz sie nieskromnie pochwale.... w Sopocie skonczyl Mlodziezowy Championat ;)
  20. O imporcie z Austrii cos cisza.... :( A co Elizo, do niejadkow... coz... ja to skas znam... niestety. Pocieszajace jest to, ze czesto z wiekiem psy zmieniaja upodobania zywieniowe i juz nie sa az takimi niejadkami. Jak i to, ze lepszy chudszy niz zatuczony - zwlaszcza mlody molos. Coz chyba nalezy uzbroic sie w cierpliwosc i jakos dobrac tak diete psa, aby z tych produktoch, ktore wzglednie lubi i jada cos mu sensownego zestawic. Rozumiem, ze Ty preferujesz naturalne zywienie, czy tez moze BARF (bo tak mi sie skojarzylo z tym surowym miesem). Co do surowizny, to przynam szczerze, ze znam wiele psow, ktore zwyczajnie nie lubia surowego miesa. Moze tylo wydaje Ci sie, ze on malo jada, a wlasciwie ma nalezyta proporcjonalna mase ? ;) Pozdrawiam
  21. Slusznie, dziekuje Taysha :D Swoja droga temat ciekawy.... ;)
  22. Tak sie zastanawiam, czytajac Babo Twe ostatnie wypowiedzi, czemu mial sluzyc pierwszy post ? Kilka osob poruszylo sie i lekko oburzylo wnioskujac chec zarobkowania na pieskach, inne potraktowaly to faktycznie jako jakis kynologiczno-hodowlany problem.... A Ty... podsumowujesz watek w taki sposob.... To miala byc jakas prowokacja ?
  23. A ja pozwole sobie rozroznic wyraznie pieski bedace u kogos w hodowli od pieskow bedacych z jego hodowli. Rocki niezbyt scisle sformulowal zapytanie :) Psow z ich hodowli widzialam na ringach naprawde niewiele. Trudno wiec na tej podstawie miec jakis powazny poglad. Te akturat, ktore widzialam mialy charakterystyczny wyglad rasy, jednak roznily sie miedzy soba, charakter - to trudno wniskowac tylko z pobytu przy, czy na ringu, jednak wlasciciele raczej przestrzegali zasady 'ogladania z daleka' pieska, o sugierowaloby ... nalezyty charakter psa.
×
×
  • Create New...