Nike

Widocznie za dużo naraz zadajesz pytań ;) Oczywiście, rozmawialiśmy z każdym, kto odbieral pieska. Wyobrażasz sobie, że poza nami, są jeszcze ludzie, którzy chcą mieć bullka tylko dla własnej i jego przyjemności? :D

Oczywiście. Pieski poszły do ludzi dla towarzystwa tylko i wyłącznie :)

Ano my, tzn. nasze psy ;) [img]http://www.rednet.krakow.pl/~mloda/!ola/Turysta_Toporek_Monster_Chojrak_Kropka.jpg[/img]

Żaden bullek z miotu, z którego pochodzi nasz, nie ma rodowodu, choć rodzice rodowód mają. Nikt z nowych właścicieli nie chciał wystawiać psa, aby oszczędzić im zmęczenia i stressu, a podobno by pies miał "papiery" musi brać udział w wystawach. Wszystkie szczeniaki były prześliczne (jak to bullki :D), a po jednego przyjechał nawet Polak, mieszkający na stałe w Niemczech, tak bardzo mu się spodobał nasz piesek. Nie można więc generalizować, ale należy być czujnym przy kupnie bullterriera.

Ja nie wiem, czy to możliwe, ale wszystko wskazuje na... kolkę z powodu pokarmu :o Jest to tym bardziej dziwne, że brat Monstera rozwija się doskonale na takiej samej karmie. Przez kilka dni gotowaliśmy makaron z mięsem i marchewką, i Monsterek zaczął znów, jak kiedyś, "pięknie" zatruwać powietrze. Równocześnie skończyło się kwiczenie z bólu przy wychodzeniu z legowiska. Żeby mieć pewność, co do naszej diagnozy, podaliśmy psu kubek tej starej karmy (którą, nota bene, bardzo lubi) i niedługo potem brzuch mu stwardniał i Monster znów skomlał. Teraz pojada poczciwego Friskiesa i wszystko jest ok :)

O to właśnie mi chodzi :) Mogłabyś napisać coś więcej? Czy podajesz profilaktycznie, czy leczniczo i w jakiej dawce? P.S. Ależ Ty masz piękne bullki!

A jednak dwa pazurki zostały obcięte z nerwami, a i tak są długie. Zresztą wet coś przewidywał, bo dał "na wszelki wypadek" tabletki przeciwbólowe. W jakiej formie można podawać psu magnez? I jak się przekonać, że jest potrzebny?

Wczoraj piesek poszedł "do remontu". Został zrobiony rentgen kręgosłupa i stawów. Oba wyniki są prawidłowe. Potem niestety, musiał dostać narkozę, gdyż w żaden sposób nie pozwalał na obcięcie bardzo długich paznokci, od których zaczęły mu się już deformować palce oraz podcięcie opuszki z odciskiem. Dziś, po dłuższym spaniu w koszu, dosłownie kwiczy przy wychodzeniu, kuca, trzęsie się z bólu i pewnie ze strachu. Gdy już się rozchodzi, ból mija. Czy jest to sprawa mięśni? Czy tym razem boli go łapka od kroplówki, czy może paznokcie, z których dwa zostały podcięte razem z nerwem? Jakie jeszcze badania powinniśmy wykonać? Czy może badanie krwi, ale w jakim kierunku?

Niestety to trwa. Tak jakby się odnowiło, gdy pies się zaziębił i dostał kataru. Byliśmy z nim u weta już dwa razy. Dostał zastrzyki - jakiś antybiotyk o szerokim spektrum, witaminy, wapno, środek rozkurczowy wraz z orzeczeniem, że tym razem są to komplikacje pogrypowe, czyli zapalenie mięśni. Czy piesek kogoś z Was miał podobne kłopoty?

W doopkę, to on ma cieplutko :) Moim zdaniem jest za bardzo rozpieszczany, ale to nie ja włażę mu do kosza, żeby mu jeszcze cieplej było, tylko jego pani: [img]http://www.rednet.krakow.pl/~mloda/!ola/Monster_z_Asia.jpg[/img] A w ogóle, jakieś rady odnośnie diety bardzo by się przydały. Jakie smakołyki podawać poza suchą karmą i w jakiej formie ów magnez? Można taki dla ludzi, np. Magne B6?

Na szczęście pozwala na masaż i przy nacisku na stawy nie piszczy :)

Witam wszystkich po latach :) Nasz biały Monsterek ma już 2 i pół roku. Jak ten czas leci... Od paru miesięcy mieszkamy w domku z ogródkiem, więc ma teraz gdzie biegać. Pojawił się jednak problem. Jeśli pobiega bardziej intensywnie, wykonując dużo zwrotów i kółek, na drugi dzień jest cały obolały. Najgorzej jest w nocy i nad ranem, gdy mięśnie ma zastane. Wtedy, zmieniając pozycję, krzyczy z bólu, a mięśnie w tylnych nogach są wyraźnie napięte. Co mamy mu podawać? Czy brak mu jakichś witamin? Na razie nie byliśmy u weta, chcąc psu oszczędzić wrażeń, gdyż każda wizyta to dla niego wielki szok i "trzęsiawka" ze strachu. Może ta przypadłość jest na tyle popularna, że otrzymam pomoc tutaj?

Byłby to dowód, że pan upodobnia się do swojego psa? Czy może odwrotnie? :lol: