Łukasz

A co Cie Mariusx konkretnie interesuje?

Mówiąc szczerze jestem tym wszystkim bardziej zażenowany i zniesmaczony niz przestraszony. Dziwi mnie tylko jedno - zawsze wydawało mi się że ludzie którzy reprezentują innych , pełnią funkcje oficjalne - powinni liczyć się z tym że swoimi czynami i słowami świadczą nie tylko o sobie lecz również o organizacji której przewodzą ( w tym przypadku zasiadają w zarządzie ). Nie dziwi mnie juz to że w ciagu ostatniego roku poparcie dla KTTB stale maleje (podobnie jak frekwencja na wystawach przez nich organizowanych) , skoro można się tam spotkać z takim zachowaniem.... Patrząc przez pryzmat zachowania Pana Różańskiego - za bezpodstawne uważam próby wskrzeszania przez aktualnego przewodniczącego , świetności KTTB - a szkoda.... Skoro Klub zrzesza w swoich szeregach takie osoby , ba wyznacza tego typu ludzi na funkcje reprezentatywne,kierownicze - to nic dziwnego że jego szeregi stale topnieją i nic nie wskazuje na to żeby ta sytuacja miała ulec zmianie. Wydaje mi się że próby (notabene chwalebne i poniekąd niewdzięczne)rozsyłania przez Pana Przewodniczącego ankiet ,deklaracji członkowskich oraz próśb o uiszczenie składki - tracą sens w kontekście takich zachowań osób z nim współpracujących.

Tomku, a pokaż mi miniaturę z taką głową gdzieś na wystawie w okolicach Polski. Po prostu dawno nie widziałem Miniaturowego Bullteriera (pisze o tym bialym) z taką ładną głową , pomimo wymagań wzorca mało jest jeszcze miniatur które nie ustepują w tej kwesti standardom. Jak dla mnie ta głowa ( w stosunku do innych miniatur ) jest bardzo fajna.

Naprawdę jestem pod wrażeniem , na kontynencie rzadko można spotkac miniature z takim profilem - szczególnie w naszej części Europy. Jest świetny!!!!

Oczom nie wierzę.... :lol: Marta przecież Ty jesteś specem od wszystkiego!!!!

Kasiu - co do naszego kraju ,zdaje sie że były jakieś błękitne egzemplarze w konińskiej hodowli "Presa Awangarda" - nie miałem jednak okazji widzieć tych psów "na żywo", tym bardziej że nie były chyba wystawiane więcej niż to potrzebne do uzyskania uprawnień hodowlanych. Naprawdę nie widziałaś błekitnie umaszczonego stafika nawet na zdjęciu? Jesli chcesz przypomnij mi kiedyś na gg , podeślę Ci kilka zdjęc. Do mnie osobiście nie przemawia taki rodzaj umaszczenia 8) .

Fajny , choć ja osobiscie lubie małe, krępe pieski , mysle że oprócz stafików mógłbym mieć niewiele ras(bull;buldog francuski;baset;ewentualnie gryfonika :D ). Franco , dostałem Twoja wiadomość , juz Ci odpisałem , przepraszam za zwłokę.

Nie wiem Mag jak to się ma do faktycznego stanu rzeczy , ale czytałem (zdaje się że w którymś z tegorocznych numerów "Psa"), że były nawet próby wprowadzenia tego umaszczenia do wzorca (działo się to w USA). Niestety wykryto u tej odmiany bardzo dużą podatność na różnego rodzaju alergie oraz bardzo słabą odporność psychiczną na róznego rodzaju stresy , w związku z czym odrzucono taką propozycję. Podobno ta odmiana ma w USA swoją rzeszę zagorzałych wielbicieli .

Kasiu uważam że doskonale znasz się na stafikach. :wink: :wink: :lol:

Hejo,hejo Gdzieś sie podziewała?? Gratuluję wspaniałego wyniku - szkoda że nie mogłem być. Nie wiem czy wiesz , wczoraj była specjalistyczna w Czechach , być może jutro będę miał wyniki to Ci podeślę. Jak tam się zdjęcia podobały? Mam nadzieję że przypadły do gustu :D . Pozdrawiam

Mgd_a Jak się ma TAKĄ nauczycielke jak ja to nauka sprawia przyjemność.... :drinking: :wink:

Buldog dziekuję , jak wam sie podoba moja maleńka? :flasings:

Korzystając z tego że wszyscy chwala sie swoimi pieskami , spróbuje wkleic tutaj zdjecie jednej z moich "dziewczynek". Mam nadzieję że się uda :D .

Mariusx napisał: A zajrzyj sobie kolego tutaj: http://dogwebs.net/TURNSTYLE/history.asp I powiedz mi gdzie masz wzmianke na temat XVII wieku?

Mam nadzieję że Vega na Mł.Ch.Pl. nie zakończy i da mi jeszcze troche powodów do radości... :D Pozdrawiamy rodzinkę :) , mam prośbę - nie miałem okazji widzieć Twojego psa na żywo , jak sie domyslam był wystawiany w Sopocie do którego ja niestety nie mogłem dojechać. W związku z tym czy mógłbym prosić na maila jakieś aktualne fotki Twojego psa?

Nie sądzę żeby w siedemnastym wieku istniało coś , co można by uznać za protoplastę Staffordshire Bullterierów , nie mówiąc juz o samych stafikach.

Którego wieku ??

Ciesze się że masz suke od Doroty - myslę że to trafny wybór i że sunia wyrośnie na psią piękność. :D Dziadek Twojej suki jest równocześnie ojcem mojej , a więc witaj w rodzinie. Tak się składa że Ania-Weterynarz ma miotową siostrę Twojej dziewczynki - może warto się z nią skontaktować i porównać jak się małe rozwijają... :D Pozdrawiam

A skąd masz Marto swoją sunię? Napisz jeszcze trochę na jej temat :D . Ja sam jestem właścicielem dwóch "dziewczynek".

Aneta - z tego co ja wiem białe szczenię nie ma prawa do metryki ani tym bardziej do rodowodu.

Dobrze również żeby suka (szczególnie pierworódka) była zaopatrzona w kaganiec aby zaoszczędzić sobie stresu oraz żeby termin krycia był dokładnie wyznaczony (można to stwierdzić przez odpowiednie badania), szczególnie jesli suka przyjeżdza z daleka. Także mile widziane jest powtórzenie krycia po np.dwóch dniach od pierwszego terminu. Co do rozliczenia za krycie - proponuję spisać odpowiednią umowę która w przyszłości pomoże zapobiec nieporozumieniom. Przy kryciu dobrze jest żeby asystował ktos kto ma już pewne doświadczenie w tej kwesti - nie zawsze to jest takie proste jak sie teoretycznie wydaje.....

Ja dwa razy wymieniałem łóżko ( cała gąbka była w kawałkach wielkości piłeczki golfowej ) , trzykrotnie tapetowałem mieszkanie , również kilka paneli musiało zostać wymienionych - o takich drobiazgach jak kable czy buty to nawet nie wspominam...Co najśmieszniejsze udało im się kiedyś przy okazji wyjazdu przegryźć oponę w samochodzie. na szczęście trochę się to z wiekiem uspokoiło ale aż strach pomyśleć co będzie gdy na przykład będzie któraś miała miot. :D :D :lol:

No Kaczuś ,a tak w którymś poście przekonywałeś jaki to jesteś dojrzały - gratuluję. Te Twoje teksty spod monopolowego to właśnie ta argumentacja o której mówisz? Długa droga dzieciaku przed Tobą.....

Dodam tylko ze swojej strony że częściej praktykowanym i że tak powiem "bezpieczniejszym" jest krycie w pionie tzn. ojciec - córka , niż w przypadku brat - siostra lub półbrat - półsiostra. Pewną pułapką inbredu jest to że z reguły potomkowie mają mocniej utrwalone zalety eksterieru lecz także bardzo mocno dziedziczą wady swoich przodków. Jest to jednak dość dobry i sprawdzony sposób (oczywiście przy pewnej wiedzy) do uzyskania w krótszym czasie lepszych wyników w hodowli niż ma to miejsce przy np. "out - crossie".

No i zacznij tu z "babami" :lol: :lol: :lol: