Jump to content
Dogomania

Rita

Members
  • Posts

    105
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Rita

  1. Dziękuje Wam za słowa otuchy ... bez Was napewno byłoby ciężej. Jest mi tak strasznie ciężko , tak przeraźliwie za nią tęsknię , tak mi Jej brakuje.Nie wiem jak zaczynać i jak kończyć dzień gdy nie ma Jej obok mnie. Nie wiem jak przetrwać kolejny z wszystkich dni mojego życia bez mojej kruszynki.Tęsknota to chyba najgorsze uczucie jakie nam podarowano... To tak bardzo boli i nie przestaje. Dzisiaj w nocy odwiedziła mnie moja Akusia, nie mam pojęcia czy to był sen czy zjawa - ale była - to jest najważniejsze, że choć przez ułamek sekundy ją znowu zobaczyłam, te piękne czarne oczka , poczułam Jej zapach. Czy kiedykolwiek przejdzie ten ból ? bo dla mnie jest on coraz większy, z każdą kolejną godziną bez Niej...
  2. Już nie cierpi... Dzisiaj o godzinie 4.41 nad ranem ODESZŁA trzymana i przytulana przeze mnie moja najukochańsza sunia. Miała tylko 1,5 roczku bo wiecej nie było jej dane. Spędziałam z nią najpiękniejsze chwile mojego życia , była ze mną tylko jedne wakacje, jedne Święta i przywiatała ze mną Nowy Rok w którym przyszło zakończyć Jej króciutkie życie.Była moją gwiazdką na niebie , aniołkiem , księżniczką , miłością mojego życia.Jej jedno spojrzenie potrafiło stopić moje serce. W tej chwili oddałabym wszystko za jedno takie spojrzenie , za jedno machnięcie ogonka...jeszcze tylu rzeczy Jej nie pokazałam. Tak strasznie za nią tęsknię...tak bardzo mi Jej brakuje, wszędzie są Jej zabawki, każde miejsce w domu mi Ją przypomina , szukam , ale Jej juz nie ma ... Na wieki pozostanie w moim sercu...
  3. Niedawno wróciłam od weta , do którego leciałam biegiem bo stan mojej dziewczynki się pogarszał. Niestety ostatnia próba założenia wenflonu nie powiodła się bo żyłki są zapadniete , wiem co to oznacza i nie potrafię się z tym pogodzić...
  4. Sunia pocałowana.Wiesz Ina ja już nie wiem gdzie jest granica cierpienia, czy cierpieniem jest ból ? czy samo życie ? do którego ją chyba już zmuszam.Bardzo się boję, że tam na górze mnie jednak nikt nie wysłucha i moja sunia nie zaśnie snem spokojnym. Zaczyna odmawiać przyjmowania jedzenia nawet w strzykawce.Odwraca główkę albo zaraz sie przytula.Właśnie podeszła do mnie by ją wziąć na kolanka...więc idę ją poprzytulać. Moja sunia kończy dzisiaj 1,5 roczku ...
  5. Dziękuję Wam za wsparcie i ciepłe słowa... Nie wiem jak długo to wszystko potrwa , ale wiem ,że ona nie cierpi i nic ją nie boli. Moja wet jest przeciwnikiem eutanazji u zwierzęcia, które nie cierpi. A poza tym to ciężka decyzja, być może będzie ona przede mną- oby nie. Może tam na górze ktoś się zlituje i pozwoli jej odejśc we śnie w naszych objęciach ... Podejrzewamy , że drgawki które wystąpiły są skutkiem podawania samej glukozy.Sprawdzimy to dziś nie podając jej. Moja sunia musi już być karmiona strzykawką bo ma totalny jadłowstręt. Dostaje taki pokarm dla rekonwalescentów w postaci płynu bo nie ma innego wyjścia.
  6. Nie wiem ile moze spaść na jednego psa, ale mam wrażenie, ze wszystko co najgorsze przypadło mojej dziewczynce. Myślałam ,że nic gorszego w tej przekletej chorobie się już nie dzieje, ale gdzie tam... Wczoraj doszły pierwsze objawy uszkodzenia układu nerwowego.Objawia się to drganiem główki i szczęki, podobno może być jeszcze gorzej, aż do objawów padaczkowych.Nie macie pojęcia jakie to bolesne... Moja sunia pomału , a może zbyt szybko gaśnie, widzę to już nie tylko ja. Wiem , że to juz koniec , że nasze wspólne życie dobiega końca, modlę się tylko by było to jak najpóźniej i jak najmniej boleśnie. PRZEGRAŁAM ... niczyja miłość , nawet moja nie pokona tej cholernej choroby...
  7. Moja sunia nadal słabnie i nasilają się wymioty , niestety wet rozkłada już ręce. Ja swoje tez rozkładam , ale po to by przytulać , głaskać i nosić moja małą dziewczynką, bo tylko tyle mogę już zrobić...
  8. Nie będzie już dobrych wieści :( po dzisiejszej wizycie u weta to już wiem, ale jak narazie nie dociera to do mnie...
  9. Narazie Akela jest bez kroplówki , ale w południe jade do weta - już sie przyzwyczajam do tych codziennych wizyt. Aki na biegunke dostaje glinke kaolinową , ostatnio pomogła tylko na dobę. Wczoraj wcisnełam w nią troche piersi kurczaka (z grilla ! ) i nawet dziś w nocy nie wymiotowała. Ona sie gorzej czuje jak dostaje kroplówki , nie wiem dlaczego.
  10. Od soboty była podłączona kroplówka, jednak wielkiej poprawy niestety nie ma. Aki czuje się może trochę lepiej pod tym względem ,że przyjdzie jak sie ją zawoła no i może trochę mniej śpi. Ale niestety wymioty się nasilają i do tego wróciła biegunka.Z jedzeniem również katastrofa.Jestem już bezsilna i naprawdę nie wiem co robić.
  11. Ina , jednak przeczytałam wszystko .... mam kluske na gardle i ból w sercu. Nie znajduje słów by to opisać . Nie było mnie tu kiedy odchodził Twój ukochany psiak, ale teraz życzę Ci wytrwałości i podziwiam Cię z całego serca. Może jak nadejdzie nasz czas to wspomnę Twoje słowa i będzie mi lepiej ...
  12. Ina dojrzałam do tego by przeczytać Twój topic o Misiu... Brak mi słów bo tak mi ściska gardło i serce... Bardzo , bardzo Cię podziwiam i każdego kto tak dzielnie potrafi przez to przejść. Mimo ,że jestem mamą prawie nastolatki i powinnam jakoś spokojniej chyba to przeżywać - to nie potrafię. Nie pomagają już korektory i cienie do powiek skoro łzy nie mają końca. Jestem na rozdrożu...ale i tak wiem co wybiorę , bo inaczej nie potrafię...chyba za bardzo kocham moją Akusie , mojego małego, białego Muminka...
  13. DZIĘKUJĘ Wam za wsparcie, dobrze , że można podzielić się troskami z kimś kto przeżywał lub przeżywa to samo ... AM Bardzo sie cieszę, że się udało- teraz będzie napewno coraz lepiej. Wiesz jak czytałam zaczątki choroby Twojego psiaka , to dostałam dreszczy ! U mnie było idealnie tak samo. Zaraz jak ja przywiozłam do domu to robiła pod siebie w naszym łóżku, potem do swojej budy ale lekarze zwalali to na przeziębienie ( był luty) dostała antybiotyki , robili badanie moczu i było ok. Na badanie krwi jakoś nikt nie wpadł. Potem juz było tylko picie ogromnych ilości wody i częste sikanie, ale to znowu zwalali na upały i na suchą karmę. Rany jak wiele może zależeć od weta ! Gdyby u mnie tak szybko to wykryto też napewno byłoby inaczej ... :(
  14. Jakie to wszystko jest trudne... Aki jest pomału coraz słabsza, wczoraj i dzisiaj udało mi się w nią wcisnąć troche podsmażonej rybki. Preparat rozpuszczam w wodzie i wstrzykuję do pycholka bo do jedzenia nie ma jak go podać. Bardzo dużo śpi i zaczęły się 2-3 x dziennie wymioty. Wiem , że jak nie podłaczę wenflonu to ona nie da sobie sama rady z mocznikiem, a jak podłączę to na ile znowu to wystarczy ....? Trudno jest być człowiekiem kochającym tak bardzo swojego psa... AM napisz jak sie udała operacja Twojego maluszka !
  15. Ja to wszystko wiem i tez patrzę i obserwuje Akusię , robie co mogę . Masuję łapki , brzuszek i dotykam czy aby ją nic nie boli. Ale do rozstanie nie jestem gotowa napewno nie ja i mam wrażenie , że ona tez nie , choc może się łudzę, może źle odbieram sygnały... Ale jak mam myśleć o rozstaniu gdy psiak wita mnie przy drzwiach i macha ogonkiem mimo tego , że nie jadł prawie nic od rana? Jak mysleć , skoro wieczorem pakuje mi sie do łóżka i przytula się do mnie jak dziecko ? Co robić gdy patrzy tymi pięknym oczkami i prosi : " zrób coś innego do jedzenia może tym razem zjem ". Nie potrafie, jeszcze nie , jeszcze nie czas , nie teraz...
  16. Nie wiem już co robić - znowu wenflon ? Aki nadal nie chce jeść, dzis rano zjadłą odrobinke szynki i wylizała troche jogurtu. Robi mi kupke z krwią i jest taka słaba. Po południu jade do weta , rany jak Wy przez to przeszłyście i przechodzicie ??
  17. Poradźcie co można dawac na apetyt, wczoraj przeżylismy koszmar. Akusia nie jadła nic kompletnie nic, nawet szynka wzbudzała w niej obrzydzenie to zaczęło sie juz w sobotę ale wtedy zjadła z łyżkę puszki renal. Po południu gdy napiła sie wody od razu ja zwymiotowała. Dzisiaj jesteśmy już po krolówce i Eprexie no i coś liznęła mięska z odrobiną ryżu, ale to napewno wciąż za mało.
  18. Jeśli mogę pomóc to pisz na priv z czym masz problem jeśli dam radę to Ci co nie co wyjaśnię.
  19. Dziękuję Wam za wszystkie informacje , ale troche mnie to przeraziło. Jak przeliczyłam mocznik ( nie wiem czy dobrze) wg Ciebie mgd_a to mi wychodzi 64 ! Ty masz 16 i się martwisz . Rany czym to zbijać ... Naleśniki poskutkowały, chociaż coś ma w brzuszku :D , a preparat dostała w małej ilości serka homo. Czyli dziś udało mi sie podać jej ten preparat dwa razy.
  20. mgd_a Dawkowanie tego jest proste.Dołaczona jest łyżeczka z miarka, 1g na 5kg psa 2x dziennie. Magda u mnie hemoglobina bardzo podsokczyła po dawaniu żelaza + wit C oraz prawdopodobnie po dawaniu małych ilości surowej watróbki drobiowej , ale ta znowu podnosi mocznik.Jednak anemia to paskudztwo, ja oczywiście jeszcze cały czas daje Eprex, którego mam jeszcze na 2 dawki. Sporo dostajesz tych leków, ja nie dostaje nic moczopednego bo Aki dość czesto siusia czy to wystarczy? A jaki masz przelicznik tego mocznika ile to jest 16 u Ciebie ? Bo moja Aki ostatnio miała 380 !!! Udało mi sie w nią wcisnąć troche karmy puszki Renal z tym preparatem , czyli jedna dawka z głowy.
  21. AM Moja sunia chetnie by jadła samo mięsko, oraz wszystko co nie jest Royalem, ryżem, ziemniakami i już chyba nawet tłuszczykiem. Nie mam juz pomysłów na jedzenie. Nawet jajko jej nie odpowiada.Może zrobie po południu naleśniki. mgd_a Tem preparat kosztuje ok. 20 zł - więc choć coś nie jest drogie przy tej chorobie.
  22. Zwariuje , Aki dzisiaj jeszcze nic nie zjadła .Nie chce jeść ziemniaczków , ryżu , karmy , nawet mięska gotowanego . Ona by zjadła ale to czego jej nie wolno ...ide dalej kombinować do kuchni... :(
  23. Na opakowaniu pisze IPAKITINE . Mam nadzieję , że pomoże...
  24. Muszę Wam powiedziec , że moja wet załatwiła mi nowy preparat, który podobno skuteczniej obniża mocznik i fosfor we krwi niż węglan wapnia. Jest to preparat podobno na tyle nowy, że nie wiadomo jak skutecznie działa, ale wydaje mi sie ,że warto próbować. Poza tym on ma wspomagać funkcje nerek. Przekonam się dopiero po następnym badaniu krwi , które jeszcze nie wiadomo kiedy bedzie. Narazie u Akusi znowu wystąpił spadek apetytu, ważne że coś tam w ogóle skubnie.
  25. Dostaję ją od właścicielki "tatusia" Akelki na pewnych warunkach, bardzo dobrych zresztą. Ale jeszcze nie jest to pewne na 100 % , bo ja cały czas mam opory.
×
×
  • Create New...