Jump to content
Dogomania

anastazja

Members
  • Posts

    225
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by anastazja

  1. [quote name='panbazyl']piekne stadko :)[/QUOTE] Dziekuje pieknie :D
  2. I nasze kompleciki, za ktore pieeeeknie dziekujemy :loveu: [IMG]http://img171.imageshack.us/img171/2563/dsc5898.jpg[/IMG] [IMG]http://img855.imageshack.us/img855/6318/dsc5899.jpg[/IMG] Maluchy pozyczaly sobie whippecie kubraczki przez dwa tygodnie (bo tylko tyle czasu byly dosc dobre :lol:), za rok juz bede zamawiac ich wlasne :evil_lol: Dwa po prawej (na doroslych boksach) to wspomniane wyzej kilkuletnie-jak widac mimo ostrego uzywania sa w swietnym stanie -raz jeszcze piekne podziekowania :multi::loveu:
  3. [quote name='taks']Bazarek kubraczkowy własnie ruszył [URL]http://www.dogomania.pl/threads/216377-psie-kubraki-quot-na-miar%C4%99-quot-do-31.10?p=17840908#post17840908[/URL] i potwierdzam co napisała kasia_1982 : kubraczki wysyłam wszędzie gdzie tylko dociera poczta:evil_lol:[/QUOTE] Dziekowac, jutro zabieram sie za meczenie chudych miarka ! :multi::mdleje:
  4. Pierwsza strona tego topiku, post nr 8 toto moje :D [IMG]http://img840.imageshack.us/img840/9321/8795.jpg[/IMG] [IMG]http://img3.imageshack.us/img3/3809/8796x.jpg[/IMG] Te kubraczki Taks maja juz kilka lat, przezyly jednego wlasciciela (zoltego), nosili go nasi tymczasowicze, nosi nadal drugi wlasciciel (pregus) i nasza ''nowa'' sucz bokserka.Jak pogoda dopisze, to wstawie, bo pomimo tylu lat (5?6?)one nadal wygladaja prawie tak, jak przyszly!!! Material wierzchni nie ma zadnej ryski (naprawde!), byly orane pazurami podczas bokserzych zapasow, byly tarzania w tym, byly kapiele blotne, wielokrotne prania (czasem w zbyt duzej temperaturze przez pamylke niestety), ale one nadal sa w stanie bliskim idealnemu! Zmienialam tylko rzepy-to wszystko. I bardzo niecierpliwie czekam na kolejna oakcje kubraczkowa z wielkim pytaniem-jesli bedzie, da sie to wyslac zagranice? Pomimo ogromnego wyboru kubrakow tutaj, nic chocby przyblizonego nie znalazlam a bardzo chcialabym miec cos takowego na moje dwa wąskie, jesli byloby to wykonalne (jak to szkockie whippety-sa krzywe :cool1: : [url]http://img217.imageshack.us/img217/3205/dsc4217k.jpg[/url] i [url]http://img33.imageshack.us/img33/108/dsc4254h.jpg[/url]) -bo wiem, ze przetrwaja i ich wariactwa.
  5. kasia_1982 Prawda, ze w UK [B]jeszcze [/B]ilosc dopuszczalnych miotow na jedna suczke wynosi 6 na cale jej zycie. [B]Ale jest kilka ''ale''[/B]-zaden szanujacy sie hodowca nie bedzie tyle tutaj tego produkowal (dla mnie to juz takze produkcja!), bo go srodowisko ''zje''.A co to oznacza tutaj, na Wyspach wie tylko ten, ktory tutaj hoduje :cool3: Tutaj srodowisko hodowcow ma wrecz miazdzaca sile razenia jednostek wylamujacych sie, kombinujacych i nie poszerzajacych swojej wiedzy, podobnie jak i sami nabywcy.Do tego wszystkiego opinia dla hodowcy jest wszystkim-na nia trzeba sobie zapracowac dlugimi latami i jest wrecz jak nieistniejacy glejt o gwarancji uczciwosci. Wiekszosc szanujacych sie hodowcow nalezy do Klubow ras.Wstepujac do klubu, podpisuje sie kodeks etyczny (poza tym, ktory podpisuje sie wstepujac do Kennel Clubu i poza tym, ktory dostaje sie dodatkowo do podpisania po spelnieniu warunkow na Hodowce Akredytowanego-czyli wyzsza polka hodowlana), w ktorym mowa jest (u wiekszosci znanych mi ras), ze mioty od jednej suczki powinno sie ograniczyc do max 3 w ciagu calego jej zycia.Szczenieta rejestruje sie on-line (nie ma przegladow, nie ma tatulowania, nie ma czipowania-to ostatnie hodowca moze zrobic we wlasnym zakresie i najczesciej robi) -wyjatek krycie zagraniczne spoza Wysp, jak rowniez insemka, na ktora trzeba miec specjalne pozwolenie-i nie ma mozliwosci, zeby zarejestrowac wiecej miotow, niz to jest dozwolone przez Klub rasy, poniewaz Klub bardzo szybko sie o tym dowie i cofnie papiery :cool3: Jest wiele innych zapisow na temat warunkow, jakie musi spelnic hodowca nalezacy do Klubu, sa takze wymagania odnosnie zdrowia, ktore takze trzeba spelnic przed rozmnazaniem-inaczej wylatuje sie z hukiem a to oznacza jedno-koniec kariery hodowlanej i opinia dluuuuuugo ciagnaca sie za dana osoba-nie sprzeda nic i nikomu :diabloti: Sa tam tez min badania genetyczne, wymagane jak najbardziej (w KC takze dla niektorych ras obowiazkowe). Od nowego roku rusza ostry program ''naprawczy'' dla wielu ras, mamy obecnie wiele dostepnych narzedzi dla hodowcow, wiele porad takze dla sedziow, jak i nowych zupelnie wlascicieli (przed kupnem mozna sobie zobaczyc wlasnie w specyfikazji rasy, czym jest obecnie zagrozona i na co kladzie sie nacisk w celu wyeliminowania problemow). Takze od nowego roku bedzie ograniczenie odgorne dla kazdego hodowcy do max 4 miotow od jednej suczki :razz: [url]http://www.thekennelclub.org.uk/item/1252[/url] -dzial: kiedy szczenieta nie zostana zarejestrowane polecam ;) Takze od tego roku weszedl nakaz dla wszystkich wetow o informowanie KC o cesarkach przeprowadzonych u suczek, ktore sa zarejestrowane, poniewaz suczka nie moze miec wiecej, niz 2 cesarki-potem jest wykluczana z hodowli. Zbierajac to wszystko razem, wyglada to ''nieco'' inaczej, niz opisalas :cool1: Pozdrowienia ze Szkocji :diabloti:
  6. oki-dziekowac (nie przeczytalam zmian, moja wina) Kotow nie umie niestety, do tego calkiem bialych :-( [IMG]http://img808.imageshack.us/img808/9902/kacperski.jpg[/IMG] moj pierwszy bokser: [IMG]http://img10.imageshack.us/img10/816/gastonxu.jpg[/IMG] A teraz siedze nad drugim moim psem i mecze ;-) [IMG]http://img545.imageshack.us/img545/5387/dsc1826.jpg[/IMG] i sie zaplatal jeszcze jeden olowek : [IMG]http://img193.imageshack.us/img193/4485/beenka.jpg[/IMG] Metheora-czas wolny na probowanie to nie wczesniej, niz po styczniu/lutym pewnie bedzie...Przy 4 wlasnych psach+2 tymczasowiczach (chartach powyscigowych)+ zamowieniach na aukcje (na rzecz tychze chartow a raczej organizacji) z wolnym cieniutko...Znajac zycie pewnie zamiast menczestera wyjdzie mi toy angielski, bo ich tutaj masakrycznie duzo i siedza w glowie-haha, ale moze siade :)
  7. Witam serdecznie :D Kilka lat przerwy i zabralam sie znow za rysowanki ;) Wiekszosc z pamieci, bo komp padal non stop, wiec sobie podarowalam z nim walke... [IMG]http://img832.imageshack.us/img832/6421/tarag.jpg[/IMG] [IMG]http://img175.imageshack.us/img175/1194/dsc0942j.jpg[/IMG] Niestety scanera tez bylo brak, dlatego tylko fotki mam. Przegladajac nowy topik (cos tam pokazalam w poprzednim jak pamietam), postanowilam usiasc do pasteli...Kiedys juz to zrobilam-z omdlewajaco-przerazajacym efektem-czyli nie dotykaj, nie ruszaj-hahaha. Ale jesli sie nie usiadzie, to sie nie sprawdzi, dlatego zaczelam od prostych: [IMG]http://img193.imageshack.us/img193/3132/dsc1828j.jpg[/IMG] [IMG]http://img255.imageshack.us/img255/1219/puppyu.jpg[/IMG]
  8. anastazja

    Anglia

    Witam wszystkich :) My na wyspach juz 7 miesięcy w skladzie 8,5 roczny bokser (przyjechal z Polski), 7 miesieczny whippet (szkot) i tymczasowicz mix bulmastifa 6 miesiecy :D Mieszkamy w Uphall niedaleko Edynburga, bylismy domem tymczasowym dla kilku juz psow, do tej pory chartow, jednak nie moglismy odmowic ostanio moloskowi-no jak zostawic w kennelu takiego dzieciaka, ktory cale zycie za kratkami, zero zocjalizacji, zero spacerow-no jak?! Za 5 dni moj maz odbiera z Polski nasza nowa bokserke, ktora wlasnie skonczyla kwarantanne (te ich chore przepisy-wrrr).I na ten wielki moment nie mozemy sie juz doczekac!Zwierzyniec zostaje ze mna, jedzie moj maz-samochodem. Gumetree lepiej nie ruszac....Czlowiek po minucie zaluje przez reszte tygodnia i zaluje,ze jego dom nie jest z gumy. Jestem chora, kiedy czytam te ich wszystkie wynalazki rasowe, ktorymi sie wrecz przebijaja a potem laduja bidy na kolejnych ogloszeniach, lub gorzej... Majac charty "powyscigowe" i wszelkiego rodzaju lurchery dosc sie napatrzylam-czasem krew zalewa na to wszystko-ech. Pozdrawiamy serdecznie-Kasia, Jarek i banda.
  9. Aniu-dzieki za cieplutkie powitanie :multi: My mieszkamy w Szkocji,niedaleko Edynburga,wiec spory kawalek bedziemy mieli na wystawy(blizej jednak,niz na kontynent),ale damy rade :diabloti: Teraz mloda ma 6 miesiecy (to te zolciutkie,drugie od prawej w moim podpisie :shiny:).Po przyjezdzie zabieramy sie od razu za szkolonko :cool1: Na zajecia z innymi psami na pewno pojdziemy,zeby mloda sie otrzaskala. Jakies tam doswiadczenie mam-11 lat wystawiania,w tym 9 lat boksery,chociaz nie powiem,ze czesto,ale na pewno i na sposob kontynantalny i na sposob wyspiarski,co wcale latwe nie bedzie z ta temperamentna panienka :cool1::diabloti: Szkoda wielka,ze foteczki pooooszly-ja bym siostre ubila za to :mad: Bergamasco mojej dawnej znajomej Ani-jest chyba nawet na dogo :D I nie ma tylko jednego takiego platka,tylko wieksze stadko :cool3: A o swiatowej troche slyszalam od znajomych,ze masakra byla,zero przygotowania,tlok,tlum,ludzie po psach chodzili,z parkingami problemy itp. Teraz czekamy w zamian za te skasowane, na nowe foty irlandow :cool1:I nie ma zmiluj :razz:
  10. [quote name='Iza i Avanti']Cześć Kasieńko! :loveu:[/QUOTE] :loveu: Hej i głaski dla najpiękniejszego starszego żółciszka :loveu:
  11. Witam po raz pierwszy :cool3: Poczytuje od dluzszego czasu galeryjke,ale ze zawalona bylam przez kilka ostatnich miesiecy na maxa (smierc mojego zoltego boksiego pana,przeprowadzka,urzadzanie,potem fostering charcicy az w koncu zakup i odchowywanie whippeta :eviltong:),to ograniczalam sie tylko do podgladania :cool1: Bedziesz miala okazje spotkac zolta,kopiowana dziewczynke z Polski u siebie :cool3: Mloda przyjezdza do nas w lutym (wtedy konczy sie jej kwarantanna) a po aklimatyzacji chcemu ruszyc na ringi Irlandii :multi: Wlasnie dlatego nie kupilam zolciszki na wyspach-wole jednak typ "europejski" :lol::eviltong::cool1: Pozdrawiam serdecznie i na pewno bede zagladac czesciej do chlopakow :multi: Pozdrowienia ze Szkocji :razz:
  12. Dzięki dziewczyny :D Ołówka nie ruszałam dawno i przyznam,że ten to był prawdziwy poryw po dłuuuugim czasie,po wizycie w hodowli whippetów :cool1:Niestety osiołek ze mnie,bo aparatu nie wzięłam i mam za swoje :evil_lol: Aga-tak się też zastanawiałam,jak już niby dokończyłam,ale szperając w necie po stronach doszłam do wniosku,że one jednak mają takie nochale :roll: :-o Może jednak poprawić?Muszę pokombinować trochę :lol: [IMG]http://1.bp.blogspot.com/_jYxp7DN4rtk/ShUo1CDxjjI/AAAAAAAAAR4/hkesfcdWgKE/s1600/paljonkuvia_555.JPG[/IMG]
  13. Witam wszystkich :) Po kilki latach przerwy usiadłam wczoraj z ołówkiem i wyszło mi coś takiego: [IMG]http://images41.fotosik.pl/183/c7c79cc7aa421b4c.jpg[/IMG] Co poprawić?Niestety rysowałam z głowy i pierwszy raz whippeta,wiec nie wiem nawet,czy ma to dobre porporcje ogólne :cool1:
  14. Magda-a co suczka jada?Suchą karmę (jaką?)czy jej gotujesz? Mieszkacie w bloku czy domku?
  15. [quote name='Roxys']Witam wszystkich.Wprawdzie nie mam Boxerka ale pisze w imieniu znajomych.Mają oni boxerka 8miesięcznego ,rodowodowego i jest on biały.Mam do Was pytanie.Pies ma 8 mcy i jeszcze do tej pory nie ma drugich zębów :( Wyrósł mu jeden kieł na dole,jego dziąsła sa niby opuchnięte,ale ani jednego zęba nie widac oprócz tego kła oraz gdzieś z boku wybił się jakiś mały .Pies cały czas ma jęzor na wierzchu.Zwisa mu z boku pyszczka.Mówiłam już znajomym że to chyba nie jest normalne żeby pies w wieku 8mcy nie miał prawie wogóle zębów.Po drugie ten język! Powiedzcie mi jak to jest,czy on powinien już dawno mieć drugie zęby,czy poprostu za wcześnie mu wypadły pierwsze? Bardzo prosze o odpowiedź bo może to normalne a tylko ja robię niepotrzebnie panikę.Ale dla mnie to dziwne jest bo żaden z moich psów jakie miałam w całym moim życiu nie miał takiego przypadku!:crazyeye:[/quote] Do weta i na prześwietlenie!Nie ma na co czekać,bo pies może mieć poważne problemy...Trzeba sprawdzić,czy w ogóle zawiązki zębów w środku są,to raz.Dwa-trzeba ocenić jak są umiejscowione,jak grube jest samo dziąsło,czy kość nie zarosła zawiązków tak,że nie miały szans się przebić.A język będzie wypadał,skoro nie ma podparcia.Czy jego język jest sprawny?Znaczy czy wisi bezwładnie i po prostu nie pracuje,czy może nim poruszać? Tak czy siak-do weta!Gdyby mojemu psu do 6 miesiąca nie zaczęły rosnąć stałe zęby,byłabym już dawno w klinice... :shake:
  16. Witam :) Z czystym sercem mogę polecić tę: [url=http://hodowlagratia.w8w.pl/s4.html]Gratia[/url] Na stronce nie ma za dużo informacji-zadzwoń lub wyślij maila :) Będziesz dokładnie przepytana i poinformowana -tego możesz być pewna :cool1: Dlaczego ta?Bo znam ją od kilku lat,znam właścicielkę,wiem jak bardzo dba o właściwy dobór pary hodowlanej,wiem,że bada swoje psy (chociaż nie ma takiego obowiązku),szkoli je,wiem jak doskonale odchowuje szczenięta. Ja właśnie zaczęłam rozmowy w sprawie sucz dla siebie,na którą przyjdzie mi "trochę" poczekać,ale wiem,że warto :cool3: Pozdrawiam ;)
  17. Marta :D U Marco wszystko w najlepszym pozadku :multi: Mialam wczoraj niewatpliwa przyjemnosc poznac w koncu osobiscie rudziaszka-jest absolutnie FENOMENALNY :loveu: :cool3: Przywital nas jako pierwszy z domownikow (ganial akurat na dworzu)-dostalam buziaki po wyjsciu z samochodu, zostalam obmamlana i obskakana :loveu: Zaciagnal nas do domu, gdzie dal sie pozadnie wymiziac, poprzytulac i wycalowac :D Przez pierwsze trzy dni po przyjezdzie byl rozkojarzony, lekko przestraszony i zagubiony, ale to juz minelo bezpowrotnie :D Postawil caly domek na nogach, wszyscy o niego dbaja, rozmawiaja z nim, przytulaja, glaszcza i bawia sie w ulubiana zabawe (czytaj ganiaja go po domu, kiedy ma w pyszczydle swoja ulubiona zabaweczke). Chlopak jest rozpieszczany, jak obiecywalam-ma psi raj na ziemi :loveu: Jest taki malutki (w porownaniu z moimi potworami rzecz jasna :eviltong:), ale wszedzie go pelno :evil_lol: Sypia sobie gdzie ma tylko ochote (zdjecia lozkowe beda jako dowod rzeczowy :cool1: :evil_lol: ), ma zawsze kogos, kto sie nim zajmie :D Bylo sporo gosci, ale Marco swietnie sobie poradzil z takim tlumem ludzi-wszystkich przywital, jak na gospodarza przystalo, porozdawal calusy, dostal swoj przydzial smaczkow, pomagagal nam tez dzielnie w kuchni i zasnal w koncu umeczony na kanapie w salonie :eviltong: Mial tez kilka cioteczek do miziania, wiec spal smacznie :cool3: Niestety nie lubi aparatu (chyba lampy) i bardzi ciezko bylo mu strzelic foteczke a te zrobione telefonem sa koszmarne :( Jednak jego mlodsza pani wziela go sposobem i po swietach zasypie Was fotami szczesliwego Mareckiego :loveu: No-to by bylo na tyle :D
  18. No-znalazlam Marco i tutaj :D Zdjec sama dopilnuje i najblizsze podesle w swieta, bo bede miala okazje odwiedzic Mareckiego :loveu: W koncu ja go wyszperalam, kiedy odezwala sie kuzynka na gg, ze szuka psa, mlodego, nie olbrzyma, dla naszej cioci, ktorej odszedl jakis czas temu dobek... Czas juz byl na nowego psiura, wiec wpadlam na dogo-serwer nie dziala :angryy: Wrzucilam wiec gratke, bo chwile wczesniej zabieralam sie za umieszczenie tam mojej boksi z tymczasu i po wrzucaniu mieszance z naszej okolicy wypadl na mnie piekny pychol Marco :D Co sie bylo zastanawiac-link do gratki i w kilka minut dezycja-Marco zaklepany :cool1: :loveu: No, chlopak lepiej trafic nie mogl-bedzie zacalowywany i rozpieszczany, jak tylko mozna :eviltong: Moze pozna kiedys tez i moje fafluny :cool1: Pozdrowienia z Bydgoszczy i powodzenia w przyszlych akcjach-wiem, ze gratka i allegro dzialaja! Sama w ten sposob znalazlam kilka domkow, bo prawda jest taka, ze najszybciej wlasnie tam zajrzy ktos, kto psa szuka-nie na dogo, czy inne psie forum-mowie oczywiscie o domkach, ktore psow wczesniej nie adoptowaly lub w ogole nie mialy-po prostu nie wiedza o istnieniu takich for i tyle.
  19. E-Day Nie, nie-zle mnie zrozumialas :oops: Nie chodzilo mi o to, ze to zle, ze czlowiek jest zachwycony sportowa praca, ze sam cos chce takiego robic i ze to cos nagannego!Jestem od tego daleka! Ustosunkowalam sie jedynie do: [quote name='E-Day']... Innymi słowy mówiąc - przeważająca część właścicieli psów idzie z psami do szkoły bez większych ambicji. Chcą, by pies ich słuchał, przychodził, siadał, zostawał, nie robił sajgonu z domu ani jesieni średniowiecza z tyłka listonosza. Zapaleńcy, którzy chcą jeszcze "pełnej koncentracji" czy "metod pozytywnych", to garstka na tle reszty świata. [/quote] To jest cala prawda o wiekszosci par (wlasciciel+pies). Ja Twoja wypowiedz odebralam, jako swojego rodzaju wytkniecie palcem, "nagane", zdziwienie dla tych, ktorzy (jak sama napisalas) nie maja ambicji i chca miec tylko swiety spokoj i "odbebnic" PT :cool1: Dodalas wprawdzie, ze swietnie, ze w ogole chodza, co nie zmienilo jednak (dla mnie) calosci-jakby nutki goryczy. Owszem, spora grupka po prostu zrobi swoje i juz nigdy nie bedzie do tego wracac, ale sa tez i tacy (czytaj ja), ktorzy caly czas korzystaja z nauki zdobytej na "szybkim PT", ale w nieco inny sposob, niz ukladanie do sportu :cool3: Rozumiem fascynacje takim wspolgraniem wlasciciel+pies.Rozumiem, ze czlowiek patrzac na to moze byc zafascynowany (ja tak zawsze mam ogladajac bordery przy owcach :loveu:) i nagle mu sie wydaje, dlaczego by tak wszyscy nie mieli robic i dlaczego tak malo to robi. Wlasnie dlatego, ze nie kazdy czlowiek ma tyle sil i samozaparcia, aby osiagac takie efekty.Pies moze dalby rade, ale juz czlowiek "zawodzi" lub woli z psami robic co innego/nie ma mozliwosci. Ja widzac po raz pierwszy psy tak pracujace tez zbieralam szczeke z ziemi, ale bardzo szybko oprzytomnialam-wiedzialam, ze takie efekty wymagaja miesiecy, czasem lat pracy, dokladnosci, czasu oraz (jak dla mnie) regularnosci-kiedy juz sie raz zaczelo, nie powinno sie tego przerywac.Poza tym szkoda (rowniez moje tylko i wylaczne zdanie) "zrobic" psa a pozniej sobie odpuscic. Wiedzialam po prostu, ze ja nie moge spelnic takich wymagan, wiec zaczelam robic cos innego i to nam wystarcza. Obrona osobista to doslownie obrona osobista-pies ma byc Twoim cieniem, ochroniarzem, obronca, ktory nie cofnie sie przed niczym a raczej nikim. Pies twardy, odporny na duze obciazenia psychiczne, pracujacy na pelnych obrotach i bez "zabawy". Gryzienie na obronie osobistej nie jest polowaniem na rekaw... Dochodzi tez obrona terytorium, samochodu itp. Wiecej moge na priva, jesli chcesz :) A byczki (a raczej byki, bo zwierzatka maja czesto po 800 i wiecej kg :cool3:) sa owszem, jak najbardziej zywe, ale praca z nimi nie polega na gryzieniu biednych zwierzat i dreczeniu ich :cool1: Psy je zaganiaja a nie z nimi walcza. Na to moj wujek by nie pozwolil, choc niby chlop z dziada pradziada :D a i ja swoj rozum mam. Ano wlasnie-na zwyklych zajeciach jest zbyt malo tego, co tak wazne w zyciu codziennym, co spotyka psy nie na placu, ale po prostu zyjac w rodzinie.To bym poprawila na pewno, bo od tego zalezy normalne funkcjonowanie w spoleczenstwie, ktore jak wiemy ma swoje (czasem sluszne) fobie.Do tego powinno sluzyc PT (jak sama nazwa mowi-pies towarzyszacy), nie do szlifowania przyszlych mistrzow w sportach, bo one nie trafiaja do byle jakiego wlasciciela i szkoleniowca-oczywiscie to tylko moje zdanie :cool3:
  20. E-Day Wszystko ladnie i pieknie, swietnie ogladac tak doskonale wyszkolone psy po "zwyklym" PT, ale... Z reka na sercu-mi by sie juz nie chcialo :cool1: Zolty ma PTI i PTII (dosk, zloto w masie owczarkow z doswiadczonymi przewodnikami) i to nie na odwal sie.Gas ekstern, dosk i z punktacja zalapalby sie spokojnie na zloto.Jednak juz "robiac" Corisa, nigdy nie zalezalo mi, aby pies siadal idealnie rowno, kladl sie prosciutko, trzymal aport idealnie i szedl kolo nogi wpatrzony we mnie.Zolty tak po prostu robil za mlodu i chwala mu za to, bo odwalal robote za mnie :oops: Gaston tez robi sam z siebie cwiczenia z dosc duza dokladnoscia i szybkoscia-moze dlatego, ze po miesiacach walki o niego i ogromnym przelomie psychicznym tak bardzo stara sie mnie zadowolic jako swojego nowego wlasciciela z ktorym jest mu chyba dobrze. Ale mnie to nigdy nie bawilo-idealne, dokladne co do centymetra wykonywanie polecen przewodnika.Dla mnie najwazniejsze bylo (i jest), aby pies znal doskonale komende "stoj" i "wroc" (bez najmniejszego uchybienia) i inne, ale je akurat moze wykonywac juz bardziej na luzie i mniej dokladnie-po prostu ma je tylko wykonac. Mamy inne zainteresowania, niz szkolenie sportowe-wole jechac z psami na obrone osobista, niz na zwykly "rekaw"-to nas ( i mnie i psy) bardziej kreci, daje wieksze emocje, adrenaline oraz wieksze zmeczenie i satysfakcje.Robia to, co lubia i nie musza byc "sztucznie" dokladne. Do tego trop-ale nie slady przewodnika z jakims przedmiotem, tylko znajomych osob, ktore sie "gubia" np. 2 godziny wczesniej, male polowanie - chodzenie po "farbie" prawdziwego zwierza. Od czasu do czasu rowniez praca z bykami u mojego wujostwa na wsi i powiem Ci, ze nie zamienilabym tego na zadne szkolenie sportowe :cool3: Dlatego tez uwazam, ze takie bardzo dokladne szkolenie nie ma sensu i odniesienia w codziennym zyciu i powinno byc wlasnie przeznaczone dla par (pies+czlowiek), ktorzy chca to robic-zwyklym ludziom i ich psom jest obojetne, czy bedzie dokladnie kolo nogi, czy 20 cm dalej ;) Wazne, ze jest wykonane w ogole i na tym bym sie skupila na PT-na procencie komend zrobionych w ogole.Do tego na poleceniach naprawde koniecznych i bezwarunkowych(dla mnie jak wyzej-"wroc" i "stoj"), oraz wiecej z "codziennych" sytuacji, jakie moga czlowieka i jego psa spotkac ,czyli poruszanie sie wsrod duzej gupy ludzi z psami i bez nich-przy nodze, spokojne zostawanie nawet w ruchliwym miejscu bez straszenia przechodniow-bez przewodnika, pozostawanie w miejscu i w miare spokojne zachowanie, kiedy w poblizu biega dziecko z pilka, jedzie rowerzysta-z przewodnikiem i bez, nie przyjmowanie zeru od obcych i nie zjadanie z ziemi itp i tu pilnowanie, aby polecenie zostalo wykonane. Niby jest podane "komenda w warunkach rozpraszajacych", ale z reka na sercu-kto tego uczy...? :roll:
  21. to o to mi chodzilo, bo te pytania to podstawa do jakiegokolwiek porozumienia/zrozumienia problemu :) Teraz masz odpowiedz na 13, reszty nie moge teraz, bo wymagaja szerszego omowienia (szczegolnie 14-te).Na razie milej lektury tego co wyslalam i zapraszam do stosowania :)
  22. [quote name='eunice']juz zagladam :), yyy nic niema jeszcze:cool3:[/quote] :crazyeye:wysylalam kilka dni temu :shake: :angryy: Odpowiadalam na Twoj mail, nie przyszla zwrotka... :shake:
  23. Ulka-zajrzyj no do skrzyneczki, bo czeka mail na Ciebie :cool1:
  24. Witaj Urwis. Tak-opis lekarza (narosla i czesciowo polaczone kregi w tak zwane "mosty) to spondyloza. Niestety mam dzis tyle zajec, ze nie wyrobie sie, aby na spokojnie napisac nazwy "wspomagaczy" ktore sa o wiele skuteczniejsza alternatywa dla dla psiego arthroflexu, ale mozecie od zaraz zaczac podawac Zeel (homeopatyk na zmiany zwyrodnieniowe, ze szczegolnym uwzglednieniem zmian kregoslupa)w tabletkach-do kupienia w wiekszosci aptek-cena okolo 23 zl za 50 tabletek, dawkowanie 2x po 1 dziennie.Do tego wskazany bylby tez Traumeel S (tez homeopatyk)-w takiej samej dawce przez pierwszy tydzien (pozniej po 1 dziennie)-on z kolei jest na wszelakie stany zapalne wiezadel, sciegien i taknek miekkich, po rechabilitacji, kontuzjach.Cena podobna i dostepnosc rowniez.Poniewaz to homeopat, na dzialanie trzeba bedzie poczekac troche (w zaleznosci od psa-moj przy swoich problemach z powypadkowym stawem, ktorego praktycznie nie ma reaguje juz po godzinie, niektore psy dopiero po tygodniu), ale w przeciwnienstwie do sterydow i niesterydowych przeciwzapalnych nie uszkadza nerek i watroby, nawet przy dlugotrwalym podawaniu. Kolejny krok to kolagen, chondroityna oraz glukozamina-ja kupuje osobno kolagen, osobno dwa ostatnie skladniki w jednej odzywce, dla sportowcow-wydajne, szyboprzyswajalne, znacznie tansze (przy dlugotrwalym podawaniu)i pewniejsze niz psie.O tym albo wieczorem, albo w nocy skrobne kilka slow.
  25. poprosze o adres mailowy, bo mam duuuuzo pytan, zanim cos doradze a nie chce bazgrac na priva :cool1: Komp chyba na razie pozostanie miedzy zywymi, wiec bedziemy dzialac :cool3:
×
×
  • Create New...