Jump to content
Dogomania

cavani

Members
  • Posts

    2033
  • Joined

  • Last visited

1 Follower

Converted

  • Location
    Biała Podlaska

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

cavani's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Biedna Lexi - kolejny piesek, który nie doczekał domu :-( To ja przyniosę dobre wieści - wielki Bej i maleńki Łatek niedługo pojadą do domów tymczasowych w Warszawie. A wszystko dzięki Renatce z Haszczepaszcze. Cieszę się, że nasze bialskie schronisko ma takich Przyjaciół :Rose:
  2. Bejotko, te pieski które są na pierwszej stronie tego wątku, nadal są w schronisku.
  3. [B]GinewraVance[/B], ja również gratuluję Ci mądrej decyzji - kupowanie piesków z takich miejsc to napędzanie biznesu kosztem biednych zwierząt eksploatowanych do granic możliwości. Pod opiekę miłośnikow rasy coraz częściej trafiają takie sunie, których pseudo się pozbywają, bo już nie mają z nich korzyści :-( Co do tej pseudo"hodowli" to trzeba sprawdzić, czy jest zarejestrowana w jakimś stowarzyszeniu - nie wszystkie są. Jeśli nie jest to sprawa jest dość prosta - sprzedawanie w tym wypadku jest niezgodne z ustawą. Ostatnio w lubelskim Straż dla Zwierząt pojechała i odebrała interwencyjnie wszystkie psy właśnie z takiego miejsca. Jeśli jest zarejestrowana, to już nie jest takie proste. Tak jak napisała Wronka, wszystko zależy od warunków w jakich przetrzymywane są zwierzęta. Co do szukania szczeniaczka... Czy jesteś zarejestrowana na którymś cavisiowym forum? Tam możesz znaleźć informacje o hodowcach zarejestrowanych w ZKwP i aktualnych miotach.
  4. Wiem co czujesz. Sama byłam na takich wizytach poadopcyjnych, gdzie miałam rozdarte serce. Bo tak naprawdę nie o takich domach marzymy dla tych piesków... Z jednej strony dobry człowiek, a z drugiej pies na łańcuchu i nieogrodzony teren... Dlatego ja osobiście cenię sobie nasze adopcje dogomaniackie, gdzie dom jest wcześniej sprawdzony. Do takiego domu jutro pojedzie właśnie Benio. Państwo przeszli wszystkie procedury i bardzo odpowiedzialnie podeszli do faktu przyjęcia nowego członka rodziny. I jeszcze jedna wiadomość - wspaniały dom będzie miała również bernardynka Grażynka. Zawieziemy ją z kierownikiem Markiem i Dominiką do Lublina. Czeka już na nią wielkie posłanie-ponton, miseczki i wór dobrej karmy, ale przede wszystkim dobrzy ludzie.
  5. Weszłam na wątek z ciekawości i się zachwyciłam :loveu: Też nie rozumiem, dlaczego jest takie małe zainteresowanie - dziewczynka śliczna i o fantastycznym charakterze. Jakiej ona jest właściwie wielkości - zdjęcia niestety tego nie oddają. Wielkości owczarka - mniejsza - większa?
  6. 28 grudnia została adoptowana [B]KAMA[/B]. Była to adopcja schroniskowa. [B][CENTER][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-j4KNfe_Hxfw/UY-pVsCFuSI/AAAAAAAAIKQ/cQyyiIglVug/w404-h539-no/IMG_4657_resize.jpg[/IMG] [/CENTER] [/B]Wszystkiego najlepszego maleńka w nowym[B] :bye: [/B]
  7. Już jest po wizycie przedadopcyjnej dla naszego pieknego bernardyna - wypadła rewelacyjnie! Pieseczek w najbliższym czasie pojedzie do nowej rodziny w okolice Krasnegostawu :multi: Bardzo dziękuję Jostel za znalezienie osoby, która zgodziła się sprawdzić ten dom :loveu: Teraz czas na Grażynkę...
  8. Oby więcej takich dobrych wieści! To ja dodam jeszcze jedną - jutro odbędzie się wizyta przedadopcyjna u rodziny, która chce adoptować naszego cudownego bernardynka. Trzymajcie kciuki!
  9. Znalazłam informację o 11-letnim cavalierze znajdującym się w schronisku we Wrocławiu. [url]http://schronisko.in/fazi-184513/[/url] Próbowałam się dzisiaj dodzwonić, ale usłyszałam tylko nagraną wiadomość, że informacji udzielają w dni powszednie. Czy wiecie może, czy ten piesek jeszcze jest w schronisku i jaka jest jego sytuacja? Chciałabym pomóc.
  10. Już słyszałam relację z tego wydarzenia. Bardzo, bardzo się cieszę! Będzie mu tam dobrze - jestem o tym przekonana :lol: Mam ogromny szacunek do osób, które świadomie decydują się na adopcję starszych piesków, które mają mniejsze szanse na znalezienie domu.
  11. Bejotko, jestem z panem w kontakcie i na pewno pojadę tam na wizytę poadopcyjną. Pan powiedział, że czeka i że "...na pewno się na tej wizycie nie będzie miał czego wstydzić". To jest miejscowość oddalona o kilka kilometrów od Siedlec. Pan jest z zawodu masarzem - wyrabia wędliny, więc Aria będzie jadła same przysmaki. Już na dzień dobry dostała michę mięska, która wciągnęła z apetytem. Był zainteresowany bernardynami, ale zobaczył Arię i :loveu: Ale na bernardynów też już czekają potencjalne domy. Muszą tylko przejść wizytę przedadopcyjną. [quote name='ola_jetz']Ojej jak świetnie :loveu: A kiedy ona została adoptowana?[/QUOTE] Aria została adoptowana 02 grudnia.
  12. Dzisiaj została adoptowana Aria. [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-x82YhuFWQVY/UY-o2XVbSEI/AAAAAAAAIEs/7LFkgw37J08/w702-h527-no/IMG_4609_resize.jpg[/IMG] Aria trafiła do schroniska 19.07.2012r. z dwoma szczeniaczkami. Broniła swoich dzieci i nie dawała nikomu do nich podejść. Kiedy jej dzieci zostały adoptowane zmieniła się całkowicie - okazało się, że jest miłym, kochanym stworzeniem, które lubi się poprzytulać, lubi dotyk ludzkiej ręki. Ma około 5 lat. Jest wysterylizowana. Przez ponad rok jej pobytu w schronisku pojawiały się szanse na adopcje, ale niestety Aria nie miała szczęścia. Do dzisiaj. Wczoraj zadzwonił do mnie pan zainteresowany bernardynem. Kiedy dowiedział się, że są dwa stwierdził, że może adoptować oba. Umówiliśmy się wstępnie na wizytę przedadopcyjną. Dzisiaj zadzwonił, że będzie w okolicy i zapytał, czy byłaby taka możliwość, żeby przyjechał do schroniska zobaczyć psiaki na żywo. Zadzwoniłam do kierownika schroniska i uprzedziłam go o tej wizycie. Pan przyjechał, ale kiedy szedł w stronę bernardynów, po drodze zobaczył Arię. Obejrzał benki i inne schroniskowe pieski i... podjął decyzję, że schronisko opuści z Arią. Bardzo mu się spodobała. Aria jest w nowym domu już od kilku godzin. Jest jeszcze troszkę zagubiona, przestraszona, ale jej nowy opiekun stara się, żeby poczuła się dobrze. Zaczął od metody przekupstwa - jest z zawodu masarzem wyrabiającym pyszne wędlinki, więc na dzień dobry podsuną jej michę różnych pyszności. Aria nie odmówiła :lol:. Dzieci pana głaszczą ją i sprawdzają, co robi. Rodzina jest Arią zachwycona. Mam nadzieję, że niedługo i Aria ich pokocha. Mieszka teraz w okolicy Siedlec. Ma duży teren do biegania, a za towarzysza drugiego pieska. Zaczekam, aż się zadomowi i wybiorę się do niej wizytą. Zobaczę jak jej się żyje.
×
×
  • Create New...